Mój ojciec zostawił mnie, gdy miałam niecały rok .. No cóż za ciekawie moje życie się nie toczyło bez niego , z Mamą (którą kocham i doceniam) zawsze miałam słaby kontakt, prawde mówiąc wgl się mną nie interesowała.. Od najmłodszych lat musiałam radzić sobie sama. gdy inne dzieciaki z zerówki szły do domu, ja szlajałam się do północy bez celu.. Wychowywała mnie moja starsza siostra mogę powiedzieć, która mnie odpychała też jednocześnie- jesteśmy po innych ojcach. Mój ojciec znęcał się nad nią , więc dlatego ona automatycznie nienawidziła mnie za to . W czasach gimnazjum, weszłam w złe towarzystwo wiadomo alkohol był nadużywany, szkoła olewana i byłam agresywna wobec innnych dziewczyn, ale imponowało mi to wtedy. W czasach liceum, doznałam niestety bardzo przykrego ze strony pewnego mężczyzny czyn, który siedzi we mnie do dziś, a później zaczęłam mój toksyczny(jeszcze wtedy nie wiedząc) związek. Używki każdego typu, były zażywane w bardzo wielkich ilościach.. Ale wyszłam z tego i pracuję nad sobą. Poszukuję dziewczyn/kobiet, które wychowywały się bez ojca Jakimi są teraz osobami, co o sobie myślą, jak ze sobą czują... Piszcie wszystko co Wam przyjdzie do głowy .. Potrzebuję porozmawiać własnie z takimi osobami
KTOŚ CHCIAŁBY SIĘ DOWIEDZIEĆ WIĘCEJ NIECH NAPISZE