Pytanie do facetow:) - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Pytanie do facetow:)

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 25 ]

Temat: Pytanie do facetow:)

Drodzy panowie,jak to u Was jest czy od razu czujecie czy jest chemia i się zauroczacie, czy możecie się zauroczyc po czasie, np dopiero na 3,4 spotkaniu. A moze jesli nie czujecie tego od razu,to juz nigdy nie poczujecie? Czy spotykalibyscie się na kolejne spotkania z kobieta ktora was wogole nie kreci?  Czy to wbrew waszej naturze?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Pytanie do facetow:)

Jeśli w ogóle by mi się nie podobała, tzn. wręcz odrzucała wyglądałem (nie chodzi o bycie brzydką, a raczej gdzieś po drugiej stronie mojego typu) to wiem, ze to bez sensu i nigdy nic z tego nie będzie, nie umawiałbym się. Jeśli jednak byłoby w niej coś, to umawiałbym się dalej i czekał, bo z reguły w ten sposób się zauroczam w osobie, nie w wyglądzie, ale nie jest tak że jej aparycja jest nieważna, jak wyjaśniłem.

3

Odp: Pytanie do facetow:)

W moim życiu było często tak, że spodobała mi się jakaś dziewczyna, ale ja jej się nie spodobałem. Spodobała mi się jakaś dziewczyna, ale była już w związku z innym. W jednym jak i drugim przypadku temat zamknięty i trzeba było to zaakceptować chociaż było ciężko.

Ogólnie jeśli chodzi o umówienie spotkania w realu, to tak musi mi się dziewczyna jakoś podobać. Nie mówię o iskrzeniu, chemii, motylach w brzuchu, że go mało nie rozerwą, ale musi mnie coś pociągać w niej. Dochodzi do spotkania, na nim/lub po nim nic nie iskrzy, nie ma chemii, motylków - temat zamknięty - nie umawiam drugiego spotkania. Zostajemy na etapie kolega - koleżanka...

Dla mnie to głupota umawiać się z dziewczynami, które mnie nie interesują, nie pociągają, a później jeszcze spotykać się dalej pod kątem związku... Jakieś nieporozumienie.

Pewnie chodzi tobie o to, że chłopak nie kocha dziewczyny, a mimo to się spotyka z nią, mówi komplementy, czułe słówka, zaprasza, bo chce sobie z niej stworzyć takie podłoże, zaplecze nie jestem sam, będę miał się do kogo przytulić, pocałować, uprawiać seks, a w międzyczasie będę aktywnie rozglądał się za nową lepszą dziewczyną. W ostateczności jak nikogo nie znajdę, to przecież mam tą obecną. WEDŁUG MNIE takie coś to książkowe samobójstwo moralne. Sumienie takiego człowieka jest trupem.
Ja mam czyste intencje umawiam spotkanie, chciałbym się spotkać, ją wyciągnąć z domu, chętnie stawiam, co tylko chce i poznaję, nie ma tego czegoś koniec...

4

Odp: Pytanie do facetow:)

Dziękuję za odpowiedzi, ogólnie chodzi o to,ze mam problem z facetem. Byliśmy na 2 spotkaniach,ale zero kontaktu fizycznego. Mam duże kompleksy i wypalilam,ze czuje ze mu nie odpowiadam. Bardzo go naciskalam co do odpowiedzi i przyznał,że ma wątpliwości, i ze po jednej stronie są dla niego kobiety atrakcyjne po drugiej te co go wogole nie pociągają,a ja jestem pośrodku i potrzebuje jakiegoś bodźca żebym przeszła na dobra stronę. Stwierdził,ze w jakimś stopniu jestem dla niego atrakcyjna ale nie jest to na tyle silne żeby nie miał wątpliwości. Przyznał ze nie poczuł jeszcze zauroczenia i chemii,ale bardzo chce poczuć i chce się spotykać. Na koniec dodał ze jest we mnie coś co bardzo go do mnie ciągnie. I ze nie wie o co chodzi bo raz mu się podobam,avraz ma wątpliwości i ze moze to przez mój brak pewności siebie. I co ja kurcze mam o tym myśleć? Pomocy chłopaki, widzę ze mu zależy smsy, chce się spotykać, przyjeżdżać do mnie po 100 km,wiec o co chodzi? Bo trace głowę,i nie wiem czy się z nim umówić na 3 spotkanie.?

5

Odp: Pytanie do facetow:)

Byliście na dwóch spotkaniach i zero kontaktu fizycznego? możesz to opisać dokładnie? czym jest według Ciebie ten kontakt fizyczny?

Ja jak byłem na randkach, to zawsze pierwszy pewnie wyciągam rękę na powitanie zaraz przed dziewczyną po czym całuję w policzek, ręki nie puszczam i mówię bardzo miło ciebie poznać, albo cześć raz jeszcze plus jej imię. Potem jak idziemy kawałek np. do kawiarni, to lekko ją obejmuję za plecy, albo co jakiś czas poklepię delikatnie przez kilka sekund. To wychodzi spontanicznie samo z siebie, cieszę się, że jest, że przyszła itd. Jak siadam z dziewczynami, to obok niej, nigdy na przeciwko, dlatego zawsze wybieram miejsca gdzie jest jakaś kanapa, jakieś siedzisko, ale nie typowe krzesełka, żeby usiąść po prostu bliżej, a stół, jakiś stolik, to jest przepaść nie do pokonania. Chciałbym jeszcze w przyszłości położyć rękę na kolanku dziewczyny, ale na razie nie mam odwagi...

Dla mnie trochę dziwne, bo ja nigdy nie składam żadnych deklaracji, obietnic, planów na przyszłość na randkach. Według mnie to powinno wyjść samo z siebie po kilku spotkaniach, a wy jakby już narzucacie na siebie, że to będzie związek, że te spotkania na pewno muszą prowadzić do związku. Takie odkrycie zamiarów, brak tajemnicy.

Według mnie dałaś straszniej plamy mówiąc mu o tym, że może się nie podobasz, pokazujesz, że Tobie zależy i nie chodzi tutaj o obojętność, tylko o tajemnicę. Z tym podziałem z jego strony na atrakcyjne i nieatrakcyjne i ty jesteś po środku, to już mistrzostwo dziecinada. Każdy ma swoje typy dziewczyn, te którym jestem zainteresowany i nie. Skoro się spotykam, to jestem zainteresowany, a nie robić dodatkowy trzeci podział na jakieś pośrodku hehe.

Dwa spotkania i nie ma nic, chemii, motylków? nie mówię o jakiejś petardzie, ale nic ZERO? im więcej spotkań bez czułości, dotyku, pierwszego pocałunku, tym bardziej pod kątem przyjaźni to będzie szło, a nie związku, powinien brać się za robotę. Według mnie pocałunek w usta jest już zobowiązujący, ale ileż można się spotykać i zwlekać. Dotykać, obejmować, przytulać, pocałować tak powinien robić.

Słuchaj jak to on przyjeżdża te 100 km, on nagrywa spotkania, on płaci, to Ty nic nie tracisz. Chodź na nie, rozmawiajcie, obserwuj, czy dotyka, czy mu zależy. A może jest ekstremalnie nieśmiały? ja też taki byłem, ale ładnie nad tym popracowałem i pracuję.

Spotkaj się jeszcze ze dwa razy i napisz jak było... czy jakiś postęp był. A i powiedz mi ja akurat jestem przeciwnikiem KWIATÓW, KWIATKA NA 1 SPOTKANIU, ale drugie czemu nie. KUPIŁ KWIATEK NA KTÓRYMŚ Z TYCH SPOTKAŃ/?

6 Ostatnio edytowany przez szyszka87 (2016-10-09 18:57:14)

Odp: Pytanie do facetow:)

Co do kontaktu fizycznego:

Cmok w policzek i tyle na powitanie...zero jakiegokolwiek dotyku nawet przypadkowego. Nie wiem moze sie brzydzi..

Co do moich pytań...

Fakt strasznie schrzanilam,bo potem go jeszcze dopytywalam,a skąd te wątpliwości. I co jest ze mną nie tak,i czemu zdjęcia mu się podobały a w realu miał wątpliwości.Zachowalam się jak totalna idiotka,strasznie go meczylam,nie wiem jak on moze chcieć ze mną  w ogole gadać.
W końcu wypalił, on jest bardzo szczery we wszystkim.Jak mu się zada pytanie to odpowiada wprost. Z drugiej strony trochę lipa, ja nie rozumiem po co chce sie spotykać jak go nie krece.Mowi,ze ma nadzieje ze straci wątpliwości i sie do mnie przekona.I ze czas pokaże czy coś miedzy nami będzie. Zero chemii chyba z jego strony.
No chyba na razie tylko to,ze lubi ze mną spędzać czas i go do mnie ciągnie,ale chyba tylko mentalnie.Uwielbia mój umysł, no i znalazł niby jakieś tam cechy które mu sie w wyglądzie podobają.Ale ogólny obraz zauroczenia w nim nie wywołał.

Ustaliliśmy,ze żadne z nas nie zrobi niczego co mogłoby dać drugiej stronie nadzieje,jesli czegos nie poczujemy.Czyli raczej na pewno nie pocałuje dopóki czegos nie poczuje.On nie jest taki,żeby całować sie z kimś dla sportu.

Nie nie kupił kwiatów.
Cóż to wszystko przez mój wygląd, owszem mam ładne oczy, uśmiech,figurę,ale mam duży nos i małe blizny na policzku.I to mnie szpeci,myślę ze dlatego mówił,ze raz mu sie podobalam a raz nie.Co za pech.Faceci jednak zwracają uwagę na takie rzeczy.

7

Odp: Pytanie do facetow:)

Czy jakiś Pan ma jeszcze jakieś spostrzeżenia? Chętnie poczytam:)

8

Odp: Pytanie do facetow:)

I jedno i drugie. Czasem czujemy chemię od razu, czasem przyjaźń z dziewczyną potrafi przerodzić się w coś głębszego. Chociaż facetom zależy bardziej niż wam na zbliżeniu. ;-)

9

Odp: Pytanie do facetow:)
elgebar napisał/a:

I jedno i drugie. Czasem czujemy chemię od razu, czasem przyjaźń z dziewczyną potrafi przerodzić się w coś głębszego. Chociaż facetom zależy bardziej niż wam na zbliżeniu. ;-)

Dziękuje za odpowiedź, czy mam wobec tego rozumieć, że jesli facetom bardziej zalezy na zbliżeniu, to raczej spotykają się z dziewczyną z nadzieją że coś wyjdzie. Pytam, bo jestem już skołowana, i nie wiem czy facet przyjeżdżałby tyle km, spotykać się z dziewczyną, która go nie kręci, ale ją lubi. To możliwe?

10

Odp: Pytanie do facetow:)
szyszka87 napisał/a:
elgebar napisał/a:

I jedno i drugie. Czasem czujemy chemię od razu, czasem przyjaźń z dziewczyną potrafi przerodzić się w coś głębszego. Chociaż facetom zależy bardziej niż wam na zbliżeniu. ;-)

Dziękuje za odpowiedź, czy mam wobec tego rozumieć, że jesli facetom bardziej zalezy na zbliżeniu, to raczej spotykają się z dziewczyną z nadzieją że coś wyjdzie. Pytam, bo jestem już skołowana, i nie wiem czy facet przyjeżdżałby tyle km, spotykać się z dziewczyną, która go nie kręci, ale ją lubi. To możliwe?

Cholera go wie, tylko on zna prawdę. Ja na swoim przykładzie powiem tobie, że poznałem jedną dziewczynę na portalu randkowym pisaliśmy ze sobą dosyć długo 3 miesiące po czym doszło do spotkania pojechałem 200 km dalej. JEST TAKIE POWIEDZENIE SPRÓBOWAĆ I ŻAŁOWAĆ NIŻ ŻAŁOWAĆ ŻE SIĘ NIE SPRÓBOWAŁO. JA SPRÓBOWAŁEM I WIEM, że nic z tego BY I TAK NIE WYSZŁO i nie wyszło, bo nie było chemii, motyli itd. Po spotkaniu dałem sobie z nią spokój, mam telefon, ale nic z tego nie będzie poza takim koleżeństwem...

Jeśli on jeździ też spory kawałek, kilka razy - inwestuje czas, kasę w nic? to bez sensu. Może trzyma Cię jako alternatywę, a w międzyczasie szuka sobie nowej dziewczyny np. bardziej atrakcyjnej, bliżej mieszkającej.

JA Z początku podchodziłem z założenia, że ma coś wyjść, tak strasznie chciałbym żeby wyszło czy to podczas pisania z dziewczynami czy po spotkaniach jednak teoria teoria praktyka praktyką nic nie wyszło. nie patrz na waszą relację  z wyprzedzeniem skup się na tym co teraz jest.

No, ale to skoro Ciebie lubi to macie e-mail, facebooki, skype rozmowy wideo.

Powiedz mu otwarcie czy coś czuje i jaki jest sens jeżdżenia do ciebie. Jak on to widzi.

11

Odp: Pytanie do facetow:)

Powiedz mu otwarcie czy coś czuje i jaki jest sens jeżdżenia do ciebie. Jak on to widzi.

O tym juz rozmawialiśmy...Twierdzi,ze jak będzie miedzy nami swoboda,to czas pokaże czy coś miedzy nami wyjdzie i ze pewny jest ze nie będzie to czas zmarnowany,bo lubi moje towarzystwo i ze dla niego jest się sens spotykać.Jak poddałam to w wątpliwość,to zarzucił mi ze uciekam,a spotkaliśmy się tylko 2 razy i ze chemia nie zawsze jest na początku. Najgorsze jest to,ze go cholernie lubię jak nigdy nikogo i wiem,ze on mnie też.Ale wszystko przez ten wygląd.Chce mi się płakać. Chyba się z nim spotkam ostatni raz i jak zobaczę ze on nadal nic,to to skończę bo nie ma sensu, mam nadzieje ze się nie poplacze przy nim. I jeszcze te jego teksty,ze jest we mnie coś takiego ze go bardzo ciągnie do mnie... Aż mnie serce boli...On spotykał się z bardzo wieloma kobietami i mówił,ze juz miał takie sytuacje a potem żałował i nie chce znów żałować. Powinnam go kopnąć w tyłek,ale nie umiem.

12

Odp: Pytanie do facetow:)

Ja też powiem co wiem.
Czy można się zauroczyć po 3 czy 4 spotkaniu? ofcorz że można, zależy na którym dasz się wygrzmocić, jak nie zauroczony od początku, to po tym konkretnym spotkaniu już może coś mu świtać

szyszka87 napisał/a:

Bardzo go naciskalam co do odpowiedzi i przyznał,że ma wątpliwości, i ze po jednej stronie są dla niego kobiety atrakcyjne po drugiej te co go wogole nie pociągają,a ja jestem pośrodku i potrzebuje jakiegoś bodźca żebym przeszła na dobra stronę. Stwierdził,ze w jakimś stopniu jestem dla niego atrakcyjna ale nie jest to na tyle silne żeby nie miał wątpliwości.

Czyli mów że musisz go jakoś przekonać/zachęcić, ciekaw jak? hmm może luz3rn wie?
Ale jednak chyba nie wie


luz3rn napisał/a:

Byliście na dwóch spotkaniach i zero kontaktu fizycznego? możesz to opisać dokładnie? czym jest według Ciebie ten kontakt fizyczny?

Jak to qrwa czym
Pewnie chodzi jej o gniazdko elektryczne w połączeniu równoległym oraz cytowanie prawa Ohma.


Pani autorka gość CI mówi w twarz że jesteś na tyle brzydka że jak mu nie zrobisz loda, to koniec akcji, a ty się jeszcze dopytujesz tutaj jak to zrobić?
Naprawdę aż taka presja na Tobie żeby z takim gościem się zadawać? 87 to twój rocznik? Czy jest to jedna z przyczyn? I czy mając 29 lat naprawdę nie wiesz jak się loda robi? Przecież korzystasz z internetu skoro tu piszesz
Polecam fora audiowizualne, chyba że masz blokadę rodzicielską na internet.
Jeżeli 87 to nie twój rocznik, to i tak polecam fora audiovizualne :], skoro chcesz wiedzieć co masz zrobić dalej.
Powodzenia
Pozdrawiam

13

Odp: Pytanie do facetow:)
zabpth napisał/a:

Ja też powiem co wiem.
Czy można się zauroczyć po 3 czy 4 spotkaniu? ofcorz że można, zależy na którym dasz się wygrzmocić, jak nie zauroczony od początku, to po tym konkretnym spotkaniu już może coś mu świtać

Czyli mów że musisz go jakoś przekonać/zachęcić, ciekaw jak? hmm
Pozdrawiam

Dzięki za odpowiedź, ale tutaj nie chodzi o sex. On wie,ze mam swoje zasady i że nic z tego.Zreszta mówiliśmy juzcobtym,ze nie będziemy nic robić bez uczucia.

14

Odp: Pytanie do facetow:)
szyszka87 napisał/a:
elgebar napisał/a:

I jedno i drugie. Czasem czujemy chemię od razu, czasem przyjaźń z dziewczyną potrafi przerodzić się w coś głębszego. Chociaż facetom zależy bardziej niż wam na zbliżeniu. ;-)

Dziękuje za odpowiedź, czy mam wobec tego rozumieć, że jesli facetom bardziej zalezy na zbliżeniu, to raczej spotykają się z dziewczyną z nadzieją że coś wyjdzie. Pytam, bo jestem już skołowana, i nie wiem czy facet przyjeżdżałby tyle km, spotykać się z dziewczyną, która go nie kręci, ale ją lubi. To możliwe?

Facet zawsze ma nadzieję, że coś wyjdzie. Jeśli poświęca swój czas, to mu się podobasz. Ale nie zawsze spotyka się z dziewczyną tylko po to. Jedni szukają dziewczyny dla seksu, inni chcą czegoś trwalszego. Są różni ludzie i nie można jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. W samym seksie nie ma nic złego. To przecież naturalna kolej rzeczy. Ale znajomość nie może opierać się tylko na tym. Jeśli facet chce tylko tego, to coś jest nie tak.

15

Odp: Pytanie do facetow:)
elgebar napisał/a:
szyszka87 napisał/a:
elgebar napisał/a:

I jedno i drugie. Czasem czujemy chemię od razu, czasem przyjaźń z dziewczyną potrafi przerodzić się w coś głębszego. Chociaż facetom zależy bardziej niż wam na zbliżeniu. ;-)

Dziękuje za odpowiedź, czy mam wobec tego rozumieć, że jesli facetom bardziej zalezy na zbliżeniu, to raczej spotykają się z dziewczyną z nadzieją że coś wyjdzie. Pytam, bo jestem już skołowana, i nie wiem czy facet przyjeżdżałby tyle km, spotykać się z dziewczyną, która go nie kręci, ale ją lubi. To możliwe?

Facet zawsze ma nadzieję, że coś wyjdzie. Jeśli poświęca swój czas, to mu się podobasz. Ale nie zawsze spotyka się z dziewczyną tylko po to. Jedni szukają dziewczyny dla seksu, inni chcą czegoś trwalszego. Są różni ludzie i nie można jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. W samym seksie nie ma nic złego. To przecież naturalna kolej rzeczy. Ale znajomość nie może opierać się tylko na tym. Jeśli facet chce tylko tego, to coś jest nie tak.

Bardzo dziękuję za odpowiedź:) Wiem, na pewno, że na samym sexie mu nie zależy i nie po to się ze mną spotyka. Ustaliliśmy, że żadne z nas nie będzie wykonywać żadnego ruchu, pocałunku itd. bez uczucia. Jest szczery więc wiem, że nie chce mnie wykorzystać. Chociaż, wolałabym mieć świadomość, że go trochę kręcę i że nasze spotkania, nie są tylko spowodowane tym, że lubi moje towarzystwo. Wolałabym,żeby go ciągnęło do mnie też fizycznie a nie tylko umysłowo. Zobaczymy, widzę że mu zależy, ale pociąg fizyczny jest ważny. Nie wiem, czy faceta może nagle zacząć pociągać dziewczyna, jeśli po 2 spotkaniach tego nie poczuł. Zobaczymy. Spotkam się z nim ostatni raz. I zobaczę...jak skończy się tylko na friend zone to to skończe, na 3 spotkaniu powinien już coś zrobić, złapać za rękę, cokolwiek...

16

Odp: Pytanie do facetow:)
szyszka87 napisał/a:

czy możecie się zauroczyc po czasie, np dopiero na 3,4 spotkaniu.?

To zależy na którym spotkaniu dziewczyna się rozbierze smile

17

Odp: Pytanie do facetow:)
Facet79 napisał/a:
szyszka87 napisał/a:

czy możecie się zauroczyc po czasie, np dopiero na 3,4 spotkaniu.?

To zależy na którym spotkaniu dziewczyna się rozbierze smile

Ale bzdura. Albo nie masz żadnego doświadczenia w związkach, albo robisz sobie z dziewczyny żarty. Miłość i seks to dwie różne sprawy.

18

Odp: Pytanie do facetow:)
Facet79 napisał/a:
szyszka87 napisał/a:

czy możecie się zauroczyc po czasie, np dopiero na 3,4 spotkaniu.?

To zależy na którym spotkaniu dziewczyna się rozbierze smile

Przed autorka 3, teoria 3 randek to powinien byc seks tongue wink



Ps. Splycam temat do d*py i c*ckow bo jak nie ma "j*bniecia" to nie ma. I nie bedzie. Chyba ze z braku laku nawinie sie przynajmniej seks...

19 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2016-10-10 22:39:34)

Odp: Pytanie do facetow:)
elgebar napisał/a:

Miłość i seks to dwie różne sprawy.

No ale wątek nie jest o Miłości tylko o zauroczeniu. Mogę sobię wyobrazić, że się kimś zauroczyłem po tym jak zobaczyłem w pełni jej cielesne piękno. Coś nie tak ?

Zresztą Miłość i seks to nie zawsze są zupełnie rozdzielne sprawy. Ktoś może nie być zakochany w kimś a seks jest tak wspaniały i w łóżku jest komus tak dobrze, że może sie pod tym wpływem zakochac.

Pozatym czesto sie mowi, że seks i Milosc to jedno. To czemu ma to dzialac tylko w jedna stronę, że jak ktos jest zakochany to naturalnie, ze jest seks ? Każde równanie mozna czytac w 2 strony, to jesli tak, to i wspanialy seks moze spowodowac, ze sie zakochamy w kimś.

20

Odp: Pytanie do facetow:)
Facet79 napisał/a:
elgebar napisał/a:

Miłość i seks to dwie różne sprawy.

No ale wątek nie jest o Miłości tylko o zauroczeniu. Mogę sobię wyobrazić, że się kimś zauroczyłem po tym jak zobaczyłem w pełni jej cielesne piękno. Coś nie tak ?

Jak ci malo potrzeba big_smile



Jprd.

21

Odp: Pytanie do facetow:)
Harvey napisał/a:

Jak ci malo potrzeba big_smile

Jprd.

Mało ? Wręcz przeciwnie. C*cki powinny być duże smile

22 Ostatnio edytowany przez elgebar (2016-10-10 22:45:14)

Odp: Pytanie do facetow:)
Facet79 napisał/a:
elgebar napisał/a:

Miłość i seks to dwie różne sprawy.

No ale wątek nie jest o Miłości tylko o zauroczeniu. Mogę sobię wyobrazić, że się kimś zauroczyłem po tym jak zobaczyłem w pełni jej cielesne piękno. Coś nie tak ?

Zresztą Miłość i seks to nie zawsze są zupełnie rozdzielne sprawy. Ktoś może nie być zakochany w kimś a seks jest tak wspaniały i w łóżku jest komus tak dobrze, że może sie pod tym wpływem zakochac.

Pozatym czesto sie mowi, że seks i Milosc to jedno. To czemu ma to dzialac tylko w jedna stronę, że jak ktos jest zakochany to naturalnie, ze jest seks ? Każde równanie mozna czytac w 2 strony, to jesli tak, to i wspanialy seks moze spowodowac, ze sie zakochamy w kimś.

Nie masz bladego pojęcia o żadnej z tych rzeczy. Ani o miłości, ani o zauroczeniu, ani o seksie. Także pozdro. smile

23

Odp: Pytanie do facetow:)
elgebar napisał/a:

Nie masz bladego pojęcia o żadnej z tych rzeczy. Ani o miłości, ani o zauroczeniu, ani o seksie. Także pozdro. smile

O, ty posiadłeś tą magiczną wiedzę i wiesz najlepiej ? A moze kazdy moze sam zdecydowac w czym sie zakochuje ? Czy jest jeden obowiązujący styl i każdy inny jest zły ?

24

Odp: Pytanie do facetow:)
szyszka87 napisał/a:

Powiedz mu otwarcie czy coś czuje i jaki jest sens jeżdżenia do ciebie. Jak on to widzi.

O tym juz rozmawialiśmy...Twierdzi,ze jak będzie miedzy nami swoboda,to czas pokaże czy coś miedzy nami wyjdzie i ze pewny jest ze nie będzie to czas zmarnowany,bo lubi moje towarzystwo i ze dla niego jest się sens spotykać.Jak poddałam to w wątpliwość,to zarzucił mi ze uciekam,a spotkaliśmy się tylko 2 razy i ze chemia nie zawsze jest na początku. Najgorsze jest to,ze go cholernie lubię jak nigdy nikogo i wiem,ze on mnie też.Ale wszystko przez ten wygląd.Chce mi się płakać. Chyba się z nim spotkam ostatni raz i jak zobaczę ze on nadal nic,to to skończę bo nie ma sensu, mam nadzieje ze się nie poplacze przy nim. I jeszcze te jego teksty,ze jest we mnie coś takiego ze go bardzo ciągnie do mnie... Aż mnie serce boli...On spotykał się z bardzo wieloma kobietami i mówił,ze juz miał takie sytuacje a potem żałował i nie chce znów żałować. Powinnam go kopnąć w tyłek,ale nie umiem.

Znam sytuacje w których kobiety nie są zbytnio facetem zainteresowane nawet przez 5 randek. A zdecydowanie może z tego być coś wyjątkowego. Zupełnie nie patrzyłbym na to, że 2 randki i tragedia. W ogóle, to randki traktuje się swobodnie, nawet jak ktoś bardzo się podoba.  I niepotrzebnie autorko naciskasz faceta. Fajnie, że on szczery bo stwierdził, że jesteś pośrodku. A co oznacza po środku? Oznacza to, że wizualnie nie było jakiegoś wow, jakiegoś super, ale zaciekawiłaś go sobą, tym jaka jesteś i dlatego była 2 randka. I była ona też, bo jednak wizualnie widział w tobie coś co mu się podobało... To proste. Gdybyś była brzydka dla niego to jakby ciebie zobaczył, to od razu by pomyślał - to 1 i ostatnia randka.... Radziłbym nie naciskać a być sobą, nie narzucać się a być sobą, nie wypytywać a być sobą, nie myśleć na okrągło a być sobą. Bo może z tego wyjść coś naprawdę fajnego...

25

Odp: Pytanie do facetow:)
Remi napisał/a:

Znam sytuacje w których kobiety nie są zbytnio facetem zainteresowane nawet przez 5 randek. A zdecydowanie może z tego być coś wyjątkowego. Zupełnie nie patrzyłbym na to, że 2 randki i tragedia. W ogóle, to randki traktuje się swobodnie, nawet jak ktoś bardzo się podoba.  I niepotrzebnie autorko naciskasz faceta. Fajnie, że on szczery bo stwierdził, że jesteś pośrodku. A co oznacza po środku? Oznacza to, że wizualnie nie było jakiegoś wow, jakiegoś super, ale zaciekawiłaś go sobą, tym jaka jesteś i dlatego była 2 randka. I była ona też, bo jednak wizualnie widział w tobie coś co mu się podobało... To proste. Gdybyś była brzydka dla niego to jakby ciebie zobaczył, to od razu by pomyślał - to 1 i ostatnia randka.... Radziłbym nie naciskać a być sobą, nie narzucać się a być sobą, nie wypytywać a być sobą, nie myśleć na okrągło a być sobą. Bo może z tego wyjść coś naprawdę fajnego...

Bardzo dziękuję, za Twoją rzeczową odpowiedź:)

Posty [ 25 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Pytanie do facetow:)

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024