W Was jedyna moja nadzieja. Proszę o pomoc. Jestem z moim chłopakiem 8 lat i bardzo go kocham. Niestety na początku nie byłam w stosunku do niego w porządku i go zdradzilam. Dopiero wtedy docenilam ze bardzo go kocham. Pisalam też z innymi. Powiedziałam mu od razu o wszystkim i stwierdziłam sama ze zachowalam się jak sz*** i żeby mnie zostawił. O dziwo nie chciał tego. Bardzo cierpial ale chciał naprawić związek A ja nie dałam rady z nim być po tym jak to zrobiłam. Nie moglam na siebie patrzec.Odeszlam.Po paru miesiącach byłam zupełnie innym człowiekiem. Zmieniłam się i dalej go kochałam. Po czasie wróciliśmy do siebie bo nadal nam na sobie zależało.Od tego zdarzenia minęło 7 lat a my nadal jesteśmy razem. Ale.. właśnie pojawiło się ale. On wybaczyl mi ale ja sobie nie. Ciągle mam wrażenie ze robie coś zle. Nie chce gadać z innymi chłopakami a jak już gadam to potem analizuje całą rozmowę czy nie powiedziałam czegoś głupiego. Boję się ze coś zrobiłam złego a o tym nie pamiętam. Mam wyrzuty sumienia o wszystko co robię np jak posmieje się ze znajomym. Wydaje mi się ze jestem zla dziewczyna. Ze go znów zdradzilam A nie pamiętam (nigdy dużo nie pije) kocham go a codziennie rano budzę się z wyrzutami sumienia i analizowaniem wszystkiego wokół mnie. Wydaje mi się ze gadam głupoty do wszystkich.. nie umiem sobie z tym poradzić. Chcemy wziąć ślub a ja się boję ze nie jestem fer wobec niego Nie umiem się cieszyć z życia przez to...
Chce dodac ze mam bardzo niska samoocenę od tamtego zdarzenia. Wychodze gdzies a potem znów wyrzuty sumienia i brak chęci do życia. Mówię mu o wszystkim co on uważa za przesade i głupotę... np ze ktoś przy rozmowie chwycił mnie za ramię. Boję się ze będąc gdzieś ze znajomymi i pijac piwo zrobiłam coś głupiego mimo ze tego nie chce.. mam wrazenie jak mówię ze go kocham do kogoś ze powiedzialam coś odwrotnego a potem juz sama nie wiem co mówiłam. Boje się ze ktoś zniszczy nas związek w póki co ja sama go niszcze
1 2016-09-25 23:28:26 Ostatnio edytowany przez Anitkao (2016-09-25 23:38:31)
Proszę o odpowiedź
Halo
Nikt nie zareaguje?
Moim zdaniem powinnaś skorzystać z pomocy lekarza psychiatry. To żaden wstyd, a pomoże lepiej, niż ludzie na forum.
6 2016-09-26 19:26:22 Ostatnio edytowany przez Anitkao (2016-09-26 19:27:57)
Do lekarza mam zamiar pójść ale zastanawiam się czy miał ktoś natrectwa dotyczące zdrady i złego zachowania względem partnera i mówienia głupot. Jak tak dłużej myślę o tym lekarzu to mam myśli, ze nie jest mi potrzebny, bo to tylko moja wina ze nie umiem się zachować
Ze to wcale nie choroba, a prawda. Już sama nie wiem
Wiesz, ogólnie, żadne natręctwo nie jest dobre.
Jeżeli coś przeszkadza Ci w funkcjonowaniu, burzy Twoje relacje z innymi ludźmi, wpływa negatywie na Twoje samopoczucie, to ŹLE się dzieje.
I trzeba coś z tym zrobić.
Lekarz nie zaszkodzi, a może pomóc.
Jak widać, nie radzisz sobie sama z tym.
Hej umów sie z psychologiem, on Ci pomoże