źle to rozegrałam, straciłam bardzo dużo - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » źle to rozegrałam, straciłam bardzo dużo

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 10 ]

Temat: źle to rozegrałam, straciłam bardzo dużo

Mam 24 lata studjuje. Byłam 4 lata w bardzo fajnym związku z porządnym chłopakiem, bardzo mi pomagał, wspierał. Miałam też duże problemy z pracą i szukałam czegośw innym mieście. Wkoncu znalazłam, gdy byłam na rozmowie kwalifikacyjnej poznałam pewnego faceta, zauroczył mnie, a że przechodziłam w swoim związku mały kryzys to niestety spotykałam sie z tym nowo poznanym facetem. W pewnym momencie go pocałowalam... Dwa tygodnie po tym wszystkim  bardzo żałowałam bo wiem że zrobiłam świnstwo mojemu obecnemu chłopakowi.

Następnie rozmowe kwalifikacyjną przeszłam bez problemu i musiałam zmienic miejsce zamieszkania.  Mój chłopak bardzo się cieszył i też zaczął szukac prace w nowym mieście. Ale ja nie chciałam żeby szukał. Niestety chłopak zrobił mi taką wojne że cała prawda wszyszła na jaw. Źle to rozegrałam, wyszło na to ze wykorzystałam mojego chlopaka tylko po to żeby zmienic prace na lepszą. Moj chłopak bardzo cierpiał bo to widziałam, urwał ze mna kontakt. Najgorsze jest to że moja cała rodzina, wszyscy nasi przyjaciele odwrocili sie odemnie. Wszyscy pomysleli że wykorzystywałam go, a jak przestał być mi potrzebny to go zostawiłam. Mam opinie fałszywej dziewczyny.... Nie tak to miało być.

Nie mam już nikogo, jedynie co to dobrą prace, no i spotykam sie z tym facetem bo tylko jemu już na mnie zależy. Czuje się okropnie sad
Co ja mam zrobić żeby jakoś to wyprostować, to wszystko to jak zbieg okoliczności. Nie miałam w planach go wykorzystywać sad

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: źle to rozegrałam, straciłam bardzo dużo

Zostaw poprzedniego w spokoju i zmień się.
W pale mi się nie mieści, jak tak można. Kryzys w związku i zaczyna się szukać na boku pocieszenia. Co najgorsze, to nie jesteś pierwszą, u której widzę identyczną sytuację. Widziałem różne wariacje na temat. W związku, poza związkiem, w przyjaźni..jak tylko pod górkę to lepiej nowego. Nie zaslugujesz na niego i tyle.

3

Odp: źle to rozegrałam, straciłam bardzo dużo

Czemu sie dziwisz, ze inni twierdza, ze wykorzystalas chlopaka. Nie bylo zadnego kryzysu, ty go nie kochalas. On byl ci potrzebny, bo ci pomagal. Jak sie odbilas to koniec. I dlaczego piszesz ze nie tak mialo byc? spotykalas sie z innym bedac jeszcze w zwiazku. Nie zerwalas ze swoim tylko nie chcialas zeby szukal pracy w miescie gdzie ty prace znalazlas. Chcialas miec obu? Jestes naprawde wyrachowana. Chamskie to bylo. Wspolczuje temu twojemu eks. Dostal naprawde obuchem w glowe.
I jeszcze sie to to dziwi ze wszyscy sie odwrocili od niej. No pewnie. Mialo byc inaczej. Ech samo tak wyszlo.
Ciesz sie chwila bo aktualny facet moze cie szybko rozszyfrowac, a w pracy mozesz sie nie sprawdzic i wtedy bedziesz blagac swojego eksa o przebaczenie. Mam nadzieje, ze twoj eks szybko sie wyleczy swoje rany.

4

Odp: źle to rozegrałam, straciłam bardzo dużo
paula24r napisał/a:

Mam 24 lata studjuje...i jestem głupia...

Co ja mam zrobić żeby jakoś to wyprostować, to wszystko to jak zbieg okoliczności. Nie miałam w planach go wykorzystywać sad Po prostu jestem głupia, choć dokładnie nie rozumiem znaczenia tego słowa...ale innych też nie:szacunek, zaufanie, prawda,...no długo by wymieniać, jestem jaka jestem...pomóżcie


tak chyba ten post powinien brzmieć

5

Odp: źle to rozegrałam, straciłam bardzo dużo

Wiem że źle to zrobiłam. Nie wiedziałam że będą tego takie konsekwencje. Myślałam że mój były chłopak zrozumie że nam nie wyszło. Zdenerwował go fakt że nie chciałam z nim porozmawiać prosto w oczy. Wolałam to załatwić telefonicznie. Wiem żałosne teraz to widze...
Może nigdy go nie kochałam, to była jedyna osoba która mi we wszystkim pomagała, chciała bym żeby znalazł sobie inną dziewczyne i ułożył życie. Nie będę go błagać o przebaczenie, jego rodzice też na oczy mnie widzieć nie chcą bo jestem fałszywa. Mam obecnie też dobrego chłopaka z lepszymi perspektywami na przyszłość.

Chciała bym mieć ze swoimi znajomymi normalny kontakt tak jak kiedyś, rozmawiać ze swoją rodziną, w tym jest problem. Kilka osob życzy mi tego samego co właśnie przechodzi mój eks.
Tu w nowym mieście mam czyste konto, mogę zacząć nowe życie. Ale jest mi szkoda tego wszystkiego.

6

Odp: źle to rozegrałam, straciłam bardzo dużo

Jakiej Ty właściwie porady poszukujesz? Takich rzeczy się nie "rozgrywa" jak to pięknie określasz, tylko uczciwie rozmawia się z bliską osobą, że się jej nie kocha i kończy się związek. Rozgrywanie mi tu pachnie wyrachowaniem i też nie miałabym ochoty na przyjaźnie czy znajomości z osobą o takim podejściu do życia. Teraz masz dobrego chłopaka z lepszymi perspektywami na przyszłość, a za chwilę będziesz miała kolejnego z jeszcze lepszymi perspektywami - tak to widzę z boku. Jak masz myślących znajomych to oni sobie raz dwa dodadzą dwa do dwóch i się odetną. Dlaczego mieliby ryzykować, że potraktujesz ich na podobnej zasadzie? Przemyśl sobie co tak naprawdę ma dla Ciebie wartość i jeśli faktycznie "lepsze perspektywy" to zrób przyjemność społeczeństwu i odpuść sobie pozornie bezinteresowne przyjaźnie.
Z najbliższą rodziną pewnie w końcu odzyskasz kontakt, nawet jak nic a nic nie zmienisz w swoich zachowaniu. Czy będą Ciebie bardziej lubić? Pewnie nie, ale skoro "lepsze perspektywy" są takie ważne, to po co Ci bliskość i zaufanie?

7

Odp: źle to rozegrałam, straciłam bardzo dużo

A ja mam wrażenie, że bardziej cię boli to, że ludzie czują do ciebie niechęć po tym co zrobiłaś, niż to że skrzywdziłaś faceta, który był tobie oddany.

Nie wchodź w związki póki się nie nadajesz

8

Odp: źle to rozegrałam, straciłam bardzo dużo

Jak czytam takie coś, to mnie mdli. Taka obłuda, i fałsz, i zafajdany egoizm. "Rozegrałam"... w grze nie ma szacunku dla nikogo. Najpierw potraktowałaś gościa jak przedmiot, a potem jesteś zdziwiona postawą otoczenia... i jeszcze chcesz współczucia, by ktoś Cie wspierał... Zastanawiam się, czy masz w sobie jakieś uczucia, poza samouwielbieniem? Nie chciałaś go wykorzystywać, ale to właśnie zrobiłaś!

9

Odp: źle to rozegrałam, straciłam bardzo dużo

Jak to czytam to mnie mdli. Dla mnie jesteś bezwartościowa zupełnie. Wymieniłaś zabawkę jedną na drugą bo Ci się znudziła. Nie zdziw się tylko jak za jakiś czas ktoś potraktuje Ciebie tak samo i nie przychodź tylko wtedy tutaj z płaczem na forum jaka Ty biedna jesteś i pokrzywdzona przez los. Współczuję Twojemu byłemu, że na Ciebie trafił. Jesteś fałszywa i nie masz żadnych wartości ani zasad. Zastanów się nad sobą o ile coś tam masz pod kopułą jeszcze.

10

Odp: źle to rozegrałam, straciłam bardzo dużo

Już tego nie wyprostujesz. Co się stało, to się stało. Jak masz ochotę, to możesz spróbować chłopaka przeprosić, ale na za wiele nie licz. Skup się na obecnym związku, na tym, co masz. A i wyciągnij z tego wszystkiego jakieś wnioski na przyszłość.

Posty [ 10 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » źle to rozegrałam, straciłam bardzo dużo

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024