Witam jesteśmy z mężem 13lat.Mamy 2 dzieci.Ja mam34 lata maz 35lat.Ostatnio mąż coraz częściej kontaktowal się z koleżanką z pracy. Sprawdziłam bilingi a tam od 2 tygodni po 10 połączeń dziennie do niej kilka smsow w w porze pracy i poza nią tez ,nawet w nocy.Tłumaczył mi ze ja odwozi i przywozi swoim autem a także inne koleżanki ale ze one mają po50 lat ale ona jest w moim wieku.To ze dzwonił w nocy to ze nie pamięta ze do niej dzwonił lub był wypity tak się tłumaczył.A to ze w pracy , to ze na papierosa chodzą , na obiad i przywozi jej materiały na linie gdyż jest wózkowym.Napisałam jej na fejsbooku też ze sobie nie życzę tych przejażdżek a ona mi ze ok ale to on ją zaczepia.Ale ona tez mu pisała i dzwoniła do mojego męża nawet przy mnie np:ze juz czeka , że już idzie,ze jak uspi dziecko to się zobaczą itd.Po całej tej sytuacji napisała mu ze się do niego nie odezwie nigdy więcej. Mi się coś nie zgadza. Myślę że kręcili ze sobą i mój maz jej naopowiadal ze może jesteśmy po rozwodzie lub w separacji.Dlaczego się obrazila na niego?Wiem ze ona nie ma męża. Jest bardzo ładna kobieta wysoka ,szczupła długie ciemne włosy do pasa no i pracują na tej samej zmianie.Oczywiście gdy mąż pisał z nią przez te 2 czy 3 tygodnie to przestał się mną interesować i dziecmi.Brał nadgodziny w pracy,później przyjeżdżał ,wcześniej godzinę wychodził do pracy,wszędzie z telefonem ,często miał zajety.Obraził się ze go posadzki o zdradę ze napisałam jej ,ze cały zakład się śmieje ze ona się do niego nie odzywa to jest najgorsze.Mąż zaczął tez pić od kilku dni miał od kilku lat problem z alkoholem spory,ma kuratora,chodził na terapię ale przestał .Co sądzicie o tej sytuacji? Czy mam rację? Po co do siebie dzwonili o 1 w nocy akurat go nie było na noc wtedy w domu a nie był w pracy?
A czy ona pali marihuane ? Możliwe że była na haju tamtej nocy i złapała bad tripa co mogło doprowadzić do tego że bała się wracać do domu a to że jeździ z nim do pracy sprawiło że pierwszą myślą było to że może zadzwonić do Twojego męża a on po nią przyjedzie, odwiezie do domu i tym samym uratuje życie
Raczej nie pali marihuany prędzej mój mąż brał kiedyś ale nie marihuanne wolał mocniejsze rzeczy.Ale chodzi mi o poważne odpowiedzi.
4 2016-09-15 14:38:27 Ostatnio edytowany przez Amethis (2016-09-15 14:39:57)
poważnie pisząc
czego oczekujesz??
że za Twojego męża się ktoś w garść się weźmie, czy za Ciebie??
piszesz o terapii przerwanej, piszesz o uzależnieniu, piszesz o "przyjemności" pod postacią zauroczenia, prawdopodobnie
Twój facet po prostu odpływa z prądem, a Ty dajesz mu zazdrością znać, że Tobie zależy
więc po co się ma starać o Ciebie, o związek, skoro Ty robisz to za Was dwoje, Twoja zazdrość to dla niego pewnie "niepotrzebne się wpieprzanie"
warto by się zastanowić, gdzie w tym układzie pokarmowym jesteś??
masakra jakaś, wplątywania nawet żartem "narkotyków"
one nie ponoszą winy za głupotę ludzką, tak samo jak alkohol, czy brak kultury osobistej, szacunku do samego siebie
A czy ona pali marihuane ? Możliwe że była na haju tamtej nocy i złapała bad tripa co mogło doprowadzić do tego że bała się wracać do domu a to że jeździ z nim do pracy sprawiło że pierwszą myślą było to że może zadzwonić do Twojego męża a on po nią przyjedzie, odwiezie do domu i tym samym uratuje życie
A może powinna zadzwonić po taksówkę, a nie czyjegoś męża.
Autorko reakcja męża wskazuje, że jednak cos tam było na rzeczy. Musisz stanowczo żądać przerwania tej relacji. Pisanie sms o pierwszej w nocy świadczy o tym, że ta kobieta siedziała w jego głowie na tyle, że nie pozwalała mu spać spokojnie. Nie rób sobie wyrzutów sumienia, że zburzyłaś spokój tej kobiety. Ta wymiana informacji pomiędzy nimi wyszła po za ramy służbowe. To że teraz z męża śmieją się w firmie to też jej zasługa, mogła milczeć, a nie opowiadać, że się z nią kontaktowałaś. Nie świadczy to o niej dobrze.
Mąż w zemście wrócił do picia alkoholu, tak chce ciebie ukarać za to że zepsułaś mu tak świetnie rozwijający się romans. Tylko czy uda mu się wywołać u ciebie poczucie winy to zależy od ciebie.
Ma kuratora z jakiś tam powodów, to moze powiadom go, jeżeli mąz odmówi uczestnictwa w terapii. Bądź stanowcza, bo w innym przypadku bedziesz miała zdradzacza i pijaka na głowie.
Ja w bajki twojego meza i tej kobiety nie wierze, bo znam zycie. Badz czujna, ale nie rob scen, bo to oddali meza. Czemu ona MUSI jezdzic z TWOIM mezem? zapytaj o to oboje. Grzecznie, ale stanowczo.
Ja w bajki twojego meza i tej kobiety nie wierze, bo znam zycie. Badz czujna, ale nie rob scen, bo to oddali meza. Czemu ona MUSI jezdzic z TWOIM mezem? zapytaj o to oboje. Grzecznie, ale stanowczo.
Ja tez znam życie
I to poznanie mi przeszkadzalo dlugo w życiu