Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 52 ]

1 Ostatnio edytowany przez zagubiona001 (2016-09-08 17:07:18)

Temat: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Witam. Piszę tutaj, ponieważ potrzebuje rady. Chciałabym się dowiedzieć co Wy zrobilibyście na moim miejscu. Jestem z moim partnerem bardzo krótko - 2 miesiące. Zarówno ja jak i On byliśmy wcześniej w związkach. Ja mam 24 a moj partner 25 lat. Mimo tak młodego wieku był już zaręczony. Został zdradzony i to nie jeden raz. Jak twierdzi będąc ze mną dopiero wie co znaczy byc w prawdziwym związku. Jest bardzo opiekuńczy, dobry i widać ze bardzo jest zaangażowany w naszą relacje. Niestety zauważam że jego przeszłość odbija sie na naszym związku czego bardzo bym nie chciała. Cały czas upiera sie przy tym, że teraz po tych wszystkich przejściachjest gotowy na powazny zwiazek. Problem w tym, że jest strasznie zamkniety w sobie. Ja w zwiazku chciałabym wiele rozmawiać, aby nie było niejasnosci. On natomiast wszystko trzyma w sobie. Oczekuje od mężczyzny tego, ze nawet jezeli robie coś źle to on powinien mi o tym powiedzieć. On sie boi. Mowi, że bardzo boi się mojej reakcji, tego że powie coś głupiego, tego że źle mogę go ocenić. Kolejnym problemem jest to że nie ma on własnego zdania. podam najprostszy przykład- kupujemy lody. Pytam jaki smak wybiera, a on na to"ten sam co Ty". Jezeli coś sie stanie złego on natychmiast winę przenosi na siebie. Jest strasznie zakompleksiony i ma dość niską samoocene. Kocham Go ale czy ten związek to przypadkiem nie męka dla mnie? obiecał mi że bedzie starał sie otworzyć ale niestety nie widać postępów.  Nie wiem czy to moze miec zwiazek z jego przeszloscia czy ma taki charakter po prostu. Niestety zaczyna mi to przeszkadzać. nie wiem co robić. Prosze o doradę.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?
zagubiona001 napisał/a:

  czy ten związek to przypadkiem nie męka dla mnie? .

Na to pytanie musisz sobie sama odpowiedzieć.

3

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Nie dziwie Ci się, Twój facet zdaje się straszną pipą. Mało kobiet takich kolesi lubi smile I nie byłbym pewien, czy to tylko kwestia jego przeszłości, czy może zawsze taki był. A przez to, że był dla kobiet nieatrakcyjny, to tak właśnie go w przeszłości traktowały... Powinien nad sobą popracować, bo ile masz się męczyć z jego pipowatością?

4

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Jeśli już teraz cie to męczy to będzie tylko gorzej. Związek jest trwały jeśli kochanie kogoś jest łatwe i przyjemne. Jeśli natomiast występują takie 'męki' to miłość jest trudna,  można się wręcz odkochać bo partner bardziej nas wnerwia niż sprawia radość.

5

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

wykończysz się a to dopiero 2 miesiące big_smile a może zabierz go do psychologa? niech się ogarnie, facet powinien mieć swoje zdanie...a może ma deprechę

6 Ostatnio edytowany przez nicebatman (2016-09-09 22:21:45)

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Witaj...

Jak czytam to co napisałaś to nie wiem kogo bardziej mi szkoda. Czy Twoje chłopaka, że na Ciebie trafił, czy Ciebie, że tak go traktujesz i oceniasz,a sama piszesz, że bardzo się stara. Czy też   koleżanki z forum, które piszą Ci takie durnoty. Postaw się w jego sytuacji, facet miał narzeczoną, został przez nią zdradzony i oszukany pewnie nie raz. Wiesz jaki to jest cios dla faceta, który kocha tak szczerze i naprawdę ? Ból jest okropny i odcisnęło się to na nim bardzo. Pomimo wszystko zaufał Ci i stara się bardzo, a mógłby być teraz zimny draniem i traktować Cię inaczej, ale widać on jest dobry człowiekiem i pomimo tego co go spotkało dalej pozostał sobą i stara się dla Ciebie. Nie potrafisz tego docenić jak widzę. Myślisz, że facet po takich przejściach, myśli o jakiś głupich lodach. Odpowiedział Ci tak bo nie zwraca na to uwagę. Są ważniejsze rzeczy. Powinnaś być dla niego wsparciem teraz, bo on tego potrzebuje. Porozmawiaj z nim szczerze i razem to wypracujcie, żeby się chłopak poprawił i zmienił trochę. Uwierz, że jak ktoś kogoś kocha to może dużo zmienić i poprawić w sobie. Mówię to jako facet i wiem co on czuje doskonale. Jak chcesz emocji i bardzo zdecydowanego faceta i się tak potwornie męczysz to go zostaw. Tylko później się nie zdziw, że ten inny zdecydowany i ostry facet oleje Cię ciepłym moczem za jakiś czas. Druga sprawa do szanownych koleżanek z forum jak czytam wasze wypowiedzi to robi mi się niedobrze. Oceniliście go już najgorzej i nazwaliście pipą. Jak można być tak powierzchownym... "Zostaw go... to jakaś pipa hue hue hue". Straszna żenada i pokazuje poziom myślenia kobiet. Miłość nie jest łatwa. Łatwe to może być odkręcanie słoika ogórków. O miłość trzeba dbać, trzeba ją pielęgnować i walczyć o nią i się starać. Rozmawiać, jeśli są problemy i starać się je zmienić, a nie pieprzyć takie farmazony, że jest łatwo, miło i przyjemnie. Współczuje facetom, na których traficie. Mam nadzieje, że nie trafią się wam  dobrzy kolesie. Oni zasługują na kogoś lepszego.

7

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Wyluzuj. O ile Ronnypaua nie jest gejem, to żaden mężczyzna na niego nie trafi.
Co do tego, że partner Zagubionej pozostał sobą pomimo przejść to skąd to wiadomo? Wywnioskowałeś to na podstawie tego, że obawia się rozmowy, obawia się dokonywania wyborów w jakiejkolwiek dziedzinie na wypadek gdyby miał podpaść swoim własnym zdaniem? Jak na mój gust on skrzętnie ukrywa kim jest i wyraża niezdrową gotowość do dostosowania się do wszystkich i wszystkiego byleby z kimś być. Na "dobrego" partnera to nie wygląda...

8

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?
Klio napisał/a:

Wyluzuj. O ile Ronnypaua nie jest gejem, to żaden mężczyzna na niego nie trafi.
Co do tego, że partner Zagubionej pozostał sobą pomimo przejść to skąd to wiadomo? Wywnioskowałeś to na podstawie tego, że obawia się rozmowy, obawia się dokonywania wyborów w jakiejkolwiek dziedzinie na wypadek gdyby miał podpaść swoim własnym zdaniem? Jak na mój gust on skrzętnie ukrywa kim jest i wyraża niezdrową gotowość do dostosowania się do wszystkich i wszystkiego byleby z kimś być. Na "dobrego" partnera to nie wygląda...

Zaciekawiła mnie Twoja teoria. Mogłabyś to rozwinąć?  Nie rozumiem kompletnie jego zachowania. Jeżeli nawet ja zrobię coś źle to on bierze winę na siebie a mimo to ja tego nie chce.  Kolejna sprawa to taka ze jeżeli moje zdanie jest sprzeczne z jego wtedy w jego oczach ja go próbuje atakować. Ciągle tłumacze ze nie musi się sugerować moim zdaniem. On jest ciągle taki wystraszony.

9

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Pozostał sobą bo się stara, ale nie chce popełnić błędów, dlatego jest wycofany i wystraszony. Bo może Ty na niego bardzo naciskasz i ma problem z tym. Należy z nim normalnie i szczerze pogadać prosto w oczy. Wyjaśnić,  nakreślić itd. Nie dorabiać jakieś bzdurne teorie, że on ukrywa coś. Tak ukrywa słonia w szafie. Idźcie i sprawdźcie. Faceta zdradzała narzeczona, to chyba logiczne, że to się na nim odbije. Na pewno ją bardzo kochał, więc musiał to być cios wielki. Ma teraz chodzić przez siłę zadowolony i szcześliwy bo Wy tak chcecie. Wiesz najlepiej by było jakby on teraz wziął i Tobą potrząsnął porządnie ze dwa razy, żebyś się ogarnęła. Napisałem Co powinnaś zrobić, ale jesteś dorosła, zrobisz co zechcesz.

10

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Taki model zachowań sobie wypracował, bo potrzebuje akceptacji i forsuje ją. Czy taki był również wcześniej, czy dopiero rozstanie go do tego doprowadziło, trudno powiedzieć. Na razie masz do czynienia z osobą, która zrobi prawie wszystko by się wpasować i nie być samotną. Stąd brak rozmowy, bo musiałby się wtedy otworzyć. A co jeśli się coś nie spodoba? Porażka! Brak własnych wyborów, bo ponownie, mogą się nie spodobać. Branie winy na siebie, bo tym sposobem chce Cię obłaskawić, okazać jakim jest „dobrym” partnerem. Pal sześć własna godność i prawda. Najważniejsze żebyś była z nim.
Co do różnic zdań to ponownie wynika z niskiej samooceny, którą stale musi walidować. Wszystko bierze więc personalnie i różnica zdań dotycząca pierdoły urośnie do rangi walki o niepodległość wink Sam nie zaatakuje, bo mogłabyś to źle odebrać, a w najgorszym scenariuszu (który pewnie stale jest u niego na wokandzie) odejść. Posłuży się więc manipulacją, bo jest to broń ludzi słabych. Ty jesteś atakującą/katem, a on ofiarą.
Wystraszony jest bo jego samoocena, a przez to miejsce jakie tworzy sobie w świecie jest bardzo kruche.
Nadaje się na terapię, a nie do związku. Chyba, że znajdzie kobietę, która będzie gustować w mężczyznach o mentalności skrzywdzonego dziecka.

11

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Kilo już go psychologicznie rozpracowałaś/eś smile Brawo jesteś super psychoanalitykiem tylko gościa nie znasz i nie rozmawiałaś/eś z nim, ale dobra. Do autorki tematu: Jak widzisz Twój chłopak się nie nadaje i go zostaw bo po co się masz męczyć przecież. Tylu super kolesi biega wokół. Oczywiście to była ironia. O ile wiesz co to znaczy. Porozmawiam z nim... Postaraj się i spróbuj, a nie rzucasz mu kłodę pod nogi. Chyba jako jedyny staje w obronie tego kolesia jak widać. Jeśli go kochasz to postaraj się. Jeśli go natomiast nie kochasz to mu to powiedz i zakończ to normalnie.

12

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Za bardzo się identyfikujesz z jej partnerem. Ale to już Twój problem...

13

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Ja jestem bardzo wyrozumiała.  Juz miałam takiego partnera którego musiałam wychować na normalnego człowieka. Tutaj też się nie poddaje. Wiele mu tłumacze, rozmawiam. Mówię że otwarcie się w związku jest fundamentem. W ten sposób krzywdzi i siebie i mnie przy okazji. Chce żeby wprost mówił co mu nie pasuje w moim zachowaniu albo czego oczekuje.
On mimo tego wieku był w wielu związkach i za każdym razem skończyło się to z winy tych dziewczyn a nie jego. Być może szukał na sile i trafiał tak na byle kogo. Ciężko powiedzieć. Teraz zrobił sobie przerwę i dopiero poznał mnie. Niestety jest osobą bardzo wycofana.

14

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Kilo ja czuję się świetnie. To Ty masz problem zgrywania psychoanalityka nie znając osobiście go. To już Twoja sprawa. Mnie nie interesują Twoje problemy i chore ambicje. Autorko rób jak chcesz. Już dostałaś tutaj rady więc wybierz mądrze.

15 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-09-09 23:51:40)

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?
zagubiona001 napisał/a:

On mimo tego wieku był w wielu związkach i za każdym razem skończyło się to z winy tych dziewczyn a nie jego.

Hmmm... wink

nicebatman napisał/a:

Kilo ja czuję się świetnie. To Ty masz problem zgrywania psychoanalityka nie znając osobiście go. To już Twoja sprawa. Mnie nie interesują Twoje problemy i chore ambicje. Autorko rób jak chcesz. Już dostałaś tutaj rady więc wybierz mądrze.

Ani nie jesteś partnerem Zagubionej, ani nie piszę o Tobie, więc wdech wydech, a z czasem pojawi się perspektywa i błogi spokój.

16

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Kilo próbujesz grać alfę i omegę ale baw się dobrze. Wyżyj się na forum, porób pompki, przywal głową w ścianę, może Ci to jakoś pomoże big_smile Amen.

17 Ostatnio edytowany przez gagatka0075 (2016-09-10 09:30:35)

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?
zagubiona001 napisał/a:

Ja jestem bardzo wyrozumiała.  Juz miałam takiego partnera którego musiałam wychować na normalnego człowieka. Tutaj też się nie poddaje. Wiele mu tłumacze, rozmawiam. Mówię że otwarcie się w związku jest fundamentem. W ten sposób krzywdzi i siebie i mnie przy okazji. Chce żeby wprost mówił co mu nie pasuje w moim zachowaniu albo czego oczekuje.
On mimo tego wieku był w wielu związkach i za każdym razem skończyło się to z winy tych dziewczyn a nie jego. Być może szukał na sile i trafiał tak na byle kogo. Ciężko powiedzieć. Teraz zrobił sobie przerwę i dopiero poznał mnie. Niestety jest osobą bardzo wycofana.

Już mi gościa szkoda, wpadł z deszczu pod rynnę. Od samego "wiele mu tłumaczę " wiałabym daleko. Bycie po prostu sobą jest naprawdę takie złe? Serio czujesz, że MUSISZ ich "wychować na normalnych"? To może jednak nie z nimi jest problem?  Ty najwidoczniej  wybierasz totalnie nie w swoim guście. Daj ludziom żyć jak chcą,  a sama celuj od razu w bardziej "otwartych". Nie zrobisz z szarej myszki gwiazdy, bo nie wszyscy tacy być muszą.

Klio  napisał/a:

Taki  model zachowań sobie wypracował, bo potrzebuje akceptacji i forsuje ją. Czy taki był również wcześniej, czy dopiero rozstanie go do tego doprowadziło, trudno powiedzieć. Na razie masz do czynienia z osobą, która zrobi prawie wszystko by się wpasować i nie być samotną. Stąd brak rozmowy, bo musiałby się wtedy otworzyć. A co jeśli się coś nie spodoba? Porażka! Brak własnych wyborów, bo ponownie, mogą się nie spodobać. Branie winy na siebie, bo tym sposobem chce Cię obłaskawić, okazać jakim jest „dobrym” partnerem. Pal sześć własna godność i prawda. Najważniejsze żebyś była z nim.
Co do różnic zdań to ponownie wynika z niskiej samooceny, którą stale musi walidować. Wszystko bierze więc personalnie i różnica zdań dotycząca pierdoły urośnie do rangi walki o niepodległość  Sam nie zaatakuje, bo mogłabyś to źle odebrać, a w najgorszym scenariuszu (który pewnie stale jest u niego na wokandzie) odejść. Posłuży się więc manipulacją, bo jest to broń ludzi słabych. Ty jesteś atakującą/katem, a on ofiarą.
Wystraszony jest bo jego samoocena, a przez to miejsce jakie tworzy sobie w świecie jest bardzo kruche.
Nadaje się na terapię, a nie do związku. Chyba, że znajdzie kobietę, która będzie gustować w mężczyznach o mentalności skrzywdzonego dziecka.

Nietzsche z Freudem się chowają big_smile
Brakło mi kilku zboczeń dla pikanterii,  ale i tak jest nieźle. Psychopata pełną gębą...

18

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?
zagubiona001 napisał/a:

Juz miałam takiego partnera którego musiałam wychować na normalnego człowieka.

Przepraszam Cię bardzo, ale popełniasz błąd na całego. Dorosły facet to nie dziecko, które sobie wychowasz jak Ci pasuje.

Ty chyba nie rozumiesz, na czym polega partnerstwo. Nie jesteś jego mamusią, tylko kobietą. Nie po to się łączymy w pary, żeby się zmieniać, tylko po to, by być akceptowanym przez osobę, która nas kocha. Nie zrobisz z niego na siłę ideału.

Poszukaj sobie lepiej kogoś, kto Ci będzie odpowiadał, a jemu też daj szansę na związek z kimś, kto pokocha właśnie za to, jaki jest.

19

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?
nicebatman napisał/a:

Kilo próbujesz grać alfę i omegę ale baw się dobrze. Wyżyj się na forum, porób pompki, przywal głową w ścianę, może Ci to jakoś pomoże big_smile Amen.

Kolego, nie wiem czy próbujesz być cyniczny czy zabawny, bo ani jedno ani drugie Ci nie wychodzi. Kilo ma racje- zbytnio się identyfikujesz  z partnerem Autorki. Juz się prawie wypowiadasz w jego imieniu, wiesz co mu w głowie siedzi i ze napewno nie jest pipa.
Ja bym pół dnia nie wytrzymała z takim partnerem jak tu opisany. Ja nie jestem pogotowiem psychologicznym, żeby tracić życie na rozważania co mój chłopak miał na myśli. Przyklad z lodami uważam za świetny, bo to pokazuje, źe chłopak wyraźnie nie ma zdania ani jaj by zadecydować w tak banalnej sprawie. Otworzyć się nie chce, na wszystko ma wytłumaczenie- zdrada. Autorka sama przyznała, że wszystkie dziewczyny go zostawialy. Hmm ciekawe czemu? Wczoraj czytałam fajny artykuł - jeśli ciągle trafiasz na toksyczne związki to może czas postawić lustro przed sobą, bo być może to o Tobie są te wszystkie poradniki z cyklu trudne charaktery. Z góry zakładasz, że osoby o silnej osobowości skrzywdza Autorkę, można wiedzieć na jakiej podstawie? Czyżbyś sam był taki jak tu opisany przykład i po cichu zazdrościsz takim silnym jednostkom zdecydowania i powodzenia?
Jeżeli bohater tej historii ma problemy z wyrazaniem zdania/emocji/uczuć, to niech może przestanie się pchać w nowe znajomości i poświęci trochę czasu nad zastanowieniem sir czemu mu te związki aż tak nie wychodzą.

A Ty, drogi Batmanie, przestań zachęcać kobiety do tzw byle czego i straszyć, źe jak się nie zadowolą takimi pewnikami, co to nawet będą się bały wydusic słowo "nie", to nic je lepszego w życiu nie spotka.
Na szczęście są na świecie ludzie odważni :-)

20 Ostatnio edytowany przez ronnypaua (2016-09-10 11:24:13)

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?
nicebatman napisał/a:

Witaj...

Jak czytam to co napisałaś to nie wiem kogo bardziej mi szkoda. Czy Twoje chłopaka, że na Ciebie trafił, czy Ciebie, że tak go traktujesz i oceniasz,a sama piszesz, że bardzo się stara. Czy też   koleżanki z forum, które piszą Ci takie durnoty. Postaw się w jego sytuacji, facet miał narzeczoną, został przez nią zdradzony i oszukany pewnie nie raz. Wiesz jaki to jest cios dla faceta, który kocha tak szczerze i naprawdę ? Ból jest okropny i odcisnęło się to na nim bardzo. Pomimo wszystko zaufał Ci i stara się bardzo, a mógłby być teraz zimny draniem i traktować Cię inaczej, ale widać on jest dobry człowiekiem i pomimo tego co go spotkało dalej pozostał sobą i stara się dla Ciebie. Nie potrafisz tego docenić jak widzę. Myślisz, że facet po takich przejściach, myśli o jakiś głupich lodach. Odpowiedział Ci tak bo nie zwraca na to uwagę. Są ważniejsze rzeczy. Powinnaś być dla niego wsparciem teraz, bo on tego potrzebuje. Porozmawiaj z nim szczerze i razem to wypracujcie, żeby się chłopak poprawił i zmienił trochę. Uwierz, że jak ktoś kogoś kocha to może dużo zmienić i poprawić w sobie. Mówię to jako facet i wiem co on czuje doskonale. Jak chcesz emocji i bardzo zdecydowanego faceta i się tak potwornie męczysz to go zostaw. Tylko później się nie zdziw, że ten inny zdecydowany i ostry facet oleje Cię ciepłym moczem za jakiś czas. Druga sprawa do szanownych koleżanek z forum jak czytam wasze wypowiedzi to robi mi się niedobrze. Oceniliście go już najgorzej i nazwaliście pipą. Jak można być tak powierzchownym... "Zostaw go... to jakaś pipa hue hue hue". Straszna żenada i pokazuje poziom myślenia kobiet. Miłość nie jest łatwa. Łatwe to może być odkręcanie słoika ogórków. O miłość trzeba dbać, trzeba ją pielęgnować i walczyć o nią i się starać. Rozmawiać, jeśli są problemy i starać się je zmienić, a nie pieprzyć takie farmazony, że jest łatwo, miło i przyjemnie. Współczuje facetom, na których traficie. Mam nadzieje, że nie trafią się wam  dobrzy kolesie. Oni zasługują na kogoś lepszego.

Spokojnie, spokojnie. Tak się zafiksowałeś, że to kobiety są takie złe i w ten tylko sposób myślą, że jak facet pipa, to trzeba rzucić... a napisałem to ja, czyli facet wink

Jest różnica między byciem wrażliwym kolesiem, a pipą, która nie ma własnego zdania i boi się sprzeciwić czy postawić na swoim. To jest dla kobiet MEGA nieatrakcyjne. Więc moja rada jeżeli taki jesteś - musisz nad sobą popracować. Bo jak wszyscy widzimy, mocno się z chłopakiem autorki utożsamiasz.

Piszesz, jakby oni byli w związku już dluższy czas, kolesiowi przydarzyła się jakaś przykrość i teraz jego dziewczyna powinna go wspierać a nie rzucić przy pierwszych kłopotach... ale tu nie ma takiej sytuacji! Oni dopiero się poznają i okazuje się, że ten chłopak autorce totalnie nie odpowiada pod tym względem. I nie ma co tu się zasłaniać przeszłością, bo ja bardzo wątpie, żeby przed ostatnią dziewczyną był zupełnie innym człowiekiem. A nawet jeśli tak było, no to jest jego problem. To on najpierw powinien nad sobą popracować, może na jakąś terapię iść, może dłużej samemu być by sobie uporządkować sprawy w głowie. Jeżeli ma problemy i nie radzi sobie w normalnej relacji to nie powinien w nią wchodzić. Kolejna dziewczyna nie powinna być plastrem na poprzednią i terapeutką, która wyleczy z poprzedniej, złej dziewczyny. Przecież nie tędy droga!

21

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?
ronnypaua napisał/a:

Spokojnie, spokojnie. Tak się zafiksowałeś, że to kobiety są takie złe i w ten tylko sposób myślą, że jak facet pipa, to trzeba rzucić... a napisałem to ja, czyli facet wink

Jest różnica między byciem wrażliwym kolesiem, a pipą, która nie ma własnego zdania i boi się sprzeciwić czy postawić na swoim. To jest dla kobiet MEGA nieatrakcyjne. Więc moja rada jeżeli taki jesteś - musisz nad sobą popracować. Bo jak wszyscy widzimy, mocno się z chłopakiem autorki utożsamiasz.

No sorry, ale teraz to ty generalizujesz i błądzisz. Jestem i znam osobiście kobiety, których nie pociągają przebojowe  koguciki, ani nawet "wrażliwi kolesie", którzy często okazują się być wrażliwi jedynie na swoim punkcie, a właśnie najbardziej lubimy tych małomównych, spokojnych, niech będzie że "pipy". Taki facet ma sporo zalet, a że zahukany...każdy, jak go krytykować i przerabiać, traci pewność siebie. Do odrobienia, ale tylko przy akceptacji i miłości. A to już raczej nie przy Autorce.
Zresztą, czemu on ze swoim charakterem jest tym złym, a normalna jest Autorka, która notorycznie wybiera inaczej niż powinna,   i potem ich na siłę ustawia swoimi pedagogicznymi zapędami. Może to ona powinna pomyśleć, dlaczego nie startuje do zbliżonych jej ideałowi?

22

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?
ronnypaua napisał/a:
nicebatman napisał/a:

Witaj...

Jak czytam to co napisałaś to nie wiem kogo bardziej mi szkoda. Czy Twoje chłopaka, że na Ciebie trafił, czy Ciebie, że tak go traktujesz i oceniasz,a sama piszesz, że bardzo się stara. Czy też   koleżanki z forum, które piszą Ci takie durnoty. Postaw się w jego sytuacji, facet miał narzeczoną, został przez nią zdradzony i oszukany pewnie nie raz. Wiesz jaki to jest cios dla faceta, który kocha tak szczerze i naprawdę ? Ból jest okropny i odcisnęło się to na nim bardzo. Pomimo wszystko zaufał Ci i stara się bardzo, a mógłby być teraz zimny draniem i traktować Cię inaczej, ale widać on jest dobry człowiekiem i pomimo tego co go spotkało dalej pozostał sobą i stara się dla Ciebie. Nie potrafisz tego docenić jak widzę. Myślisz, że facet po takich przejściach, myśli o jakiś głupich lodach. Odpowiedział Ci tak bo nie zwraca na to uwagę. Są ważniejsze rzeczy. Powinnaś być dla niego wsparciem teraz, bo on tego potrzebuje. Porozmawiaj z nim szczerze i razem to wypracujcie, żeby się chłopak poprawił i zmienił trochę. Uwierz, że jak ktoś kogoś kocha to może dużo zmienić i poprawić w sobie. Mówię to jako facet i wiem co on czuje doskonale. Jak chcesz emocji i bardzo zdecydowanego faceta i się tak potwornie męczysz to go zostaw. Tylko później się nie zdziw, że ten inny zdecydowany i ostry facet oleje Cię ciepłym moczem za jakiś czas. Druga sprawa do szanownych koleżanek z forum jak czytam wasze wypowiedzi to robi mi się niedobrze. Oceniliście go już najgorzej i nazwaliście pipą. Jak można być tak powierzchownym... "Zostaw go... to jakaś pipa hue hue hue". Straszna żenada i pokazuje poziom myślenia kobiet. Miłość nie jest łatwa. Łatwe to może być odkręcanie słoika ogórków. O miłość trzeba dbać, trzeba ją pielęgnować i walczyć o nią i się starać. Rozmawiać, jeśli są problemy i starać się je zmienić, a nie pieprzyć takie farmazony, że jest łatwo, miło i przyjemnie. Współczuje facetom, na których traficie. Mam nadzieje, że nie trafią się wam  dobrzy kolesie. Oni zasługują na kogoś lepszego.

Spokojnie, spokojnie. Tak się zafiksowałeś, że to kobiety są takie złe i w ten tylko sposób myślą, że jak facet pipa, to trzeba rzucić... a napisałem to ja, czyli facet wink

Jest różnica między byciem wrażliwym kolesiem, a pipą, która nie ma własnego zdania i boi się sprzeciwić czy postawić na swoim. To jest dla kobiet MEGA nieatrakcyjne. Więc moja rada jeżeli taki jesteś - musisz nad sobą popracować. Bo jak wszyscy widzimy, mocno się z chłopakiem autorki utożsamiasz.

Piszesz, jakby oni byli w związku już dluższy czas, kolesiowi przydarzyła się jakaś przykrość i teraz jego dziewczyna powinna go wspierać a nie rzucić przy pierwszych kłopotach... ale tu nie ma takiej sytuacji! Oni dopiero się poznają i okazuje się, że ten chłopak autorce totalnie nie odpowiada pod tym względem. I nie ma co tu się zasłaniać przeszłością, bo ja bardzo wątpie, żeby przed ostatnią dziewczyną był zupełnie innym człowiekiem. A nawet jeśli tak było, no to jest jego problem. To on najpierw powinien nad sobą popracować, może na jakąś terapię iść, może dłużej samemu być by sobie uporządkować sprawy w głowie. Jeżeli ma problemy i nie radzi sobie w normalnej relacji to nie powinien w nią wchodzić. Kolejna dziewczyna nie powinna być plastrem na poprzednią i terapeutką, która wyleczy z poprzedniej, złej dziewczyny. Przecież nie tędy droga!

Amen

23

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?
gagatka0075 napisał/a:
ronnypaua napisał/a:

Spokojnie, spokojnie. Tak się zafiksowałeś, że to kobiety są takie złe i w ten tylko sposób myślą, że jak facet pipa, to trzeba rzucić... a napisałem to ja, czyli facet wink

Jest różnica między byciem wrażliwym kolesiem, a pipą, która nie ma własnego zdania i boi się sprzeciwić czy postawić na swoim. To jest dla kobiet MEGA nieatrakcyjne. Więc moja rada jeżeli taki jesteś - musisz nad sobą popracować. Bo jak wszyscy widzimy, mocno się z chłopakiem autorki utożsamiasz.

No sorry, ale teraz to ty generalizujesz i błądzisz. Jestem i znam osobiście kobiety, których nie pociągają przebojowe  koguciki, ani nawet "wrażliwi kolesie", którzy często okazują się być wrażliwi jedynie na swoim punkcie, a właśnie najbardziej lubimy tych małomównych, spokojnych, niech będzie że "pipy". Taki facet ma sporo zalet, a że zahukany...każdy, jak go krytykować i przerabiać, traci pewność siebie. Do odrobienia, ale tylko przy akceptacji i miłości. A to już raczej nie przy Autorce.
Zresztą, czemu on ze swoim charakterem jest tym złym, a normalna jest Autorka, która notorycznie wybiera inaczej niż powinna,   i potem ich na siłę ustawia swoimi pedagogicznymi zapędami. Może to ona powinna pomyśleć, dlaczego nie startuje do zbliżonych jej ideałowi?

Dobra, ale dochodzimy do tych samych wniosków. Ten facet nie jest odpowiedni dla autorki, powinni się rozstać. Może generalizuję, ale tak z moich obserwacji wynika, że jednak to Ci przebojowi i bardziej otwarci mają największe powodzenie. To nie znaczy, że ten chłopak moim zdaniem nikomu nie może sie spodobać. Ale wydaje mi się, że jednak trochę więcej pewności siebie i zdecydowania mu by się przydało wink

24

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Oczywiście,  że by się przydało. Choćby po to, żeby nie dać się non stop krzywdzić i umieć taką laskę bez mrugnięcia okiem puścić wolno. Ale tacy mężczyźni bywają niestety monogamiczni, wspanialomyslni i z deka masochistyczni. Dobro partnerki ponad swoje. Trzeba mocno im nadepnać na odcisk by pokazali jaja i pazury.
A przebojowi na pewno są bardziej pożądani,  tyle że mnie na przykład po prostu męczą.
Ale każdemu według potrzeb.

25

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?
gagatka0075 napisał/a:
ronnypaua napisał/a:

Spokojnie, spokojnie. Tak się zafiksowałeś, że to kobiety są takie złe i w ten tylko sposób myślą, że jak facet pipa, to trzeba rzucić... a napisałem to ja, czyli facet wink

Jest różnica między byciem wrażliwym kolesiem, a pipą, która nie ma własnego zdania i boi się sprzeciwić czy postawić na swoim. To jest dla kobiet MEGA nieatrakcyjne. Więc moja rada jeżeli taki jesteś - musisz nad sobą popracować. Bo jak wszyscy widzimy, mocno się z chłopakiem autorki utożsamiasz.

No sorry, ale teraz to ty generalizujesz i błądzisz. Jestem i znam osobiście kobiety, których nie pociągają przebojowe  koguciki, ani nawet "wrażliwi kolesie", którzy często okazują się być wrażliwi jedynie na swoim punkcie, a właśnie najbardziej lubimy tych małomównych, spokojnych, niech będzie że "pipy". Taki facet ma sporo zalet, a że zahukany...każdy, jak go krytykować i przerabiać, traci pewność siebie. Do odrobienia, ale tylko przy akceptacji i miłości. A to już raczej nie przy Autorce.
Zresztą, czemu on ze swoim charakterem jest tym złym, a normalna jest Autorka, która notorycznie wybiera inaczej niż powinna,   i potem ich na siłę ustawia swoimi pedagogicznymi zapędami. Może to ona powinna pomyśleć, dlaczego nie startuje do zbliżonych jej ideałowi?

No zgadza się. Tylko zauważ, że są dziewczyny które lubią pipy i maja czas i chęci na wskrzeszenie w kimś takim życia a Autorka i np ja do takich nie należymy. To nie jest tak, że każdy musi przypasować każdemu. Niestety prawda jest taka, że mamy archetyp mężczyzny zdecydowanego, który potrafi być oparciem i Opoka dla kobiety. I kobiety ciągnie to takich. Pipa kojarzy się raczej z osobą, która sama wymaga opieki i zadecydowania za nią. Nie twierdzę, że takie związki są gorsze. Mało tego znam takie i one funkcjonują. Fakt, źe jak z taką para gdzieś wyjdę to czuje się jakbym miała dwójkę dzieci i mam ochotę im podać kapcie i pilot od telewizora.

26 Ostatnio edytowany przez zagubiona001 (2016-09-10 12:32:07)

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Źle zostałam tutaj zrozumiana. Ja nie "wychowałam" sobie faceta tak żeby mi to odpowiadało. Próbuje dać do zrozumienia partnerowi, że można coś ulepszyć w związku aby lepiej się dogadywac. Mój poprzedni partner nigdy nie miał dziewczyny, nie umiał się w ogóle zachować ale bardzo mi na nim zalezalo (teraz zaluje ze nie odpuscilam, niewazne) Będąc ze mną nabrał wiedzy na tej temat. Nie jesteśmy razem ale mimo to przy mnie nauczył się wiele i może to wykorzystać będąc teraz z kimś.

Ludzie czytajcie uważnie!

Ja mojego partnera nie chce zmienić. Widzę że jego przeszłość ma wpływ na związek przez co nie jest tak dobrze jakby mogło być. On się ciągle boi i jest wycofany. To że wiele partnerek go skrzywdziło nie oznacza ze ja również to zrobię. Założyłam wątek aby poznać wasze zdanie. A Wy mi mówienie ze biedak wpadł z deszczu pod rynne.
JA CHCĘ MU POMÓC !

27 Ostatnio edytowany przez gagatka0075 (2016-09-10 12:32:38)

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Akurat pary to takiej nie znam, takiego mężczyznę wybierają często silne i stanowcze kobiety. I tylko od ich empatii zależy, czy docenią go i związek się uda, czy jednak zatesknia za "portkami ".
Mnie tylko razi, że jeśli ktoś jest inny, niż komuś się wydawało, czy inny niż by się chciało, to od razu traktuje się go jak nienormalnego. Ludzie są różni, co  nie znaczy gorsi i lepsi. Nie zawsze nasza racja jest jedyną słuszną.
Zagubiona, moim zdaniem  pomoc przez krytykę i brak akceptacji to "niedźwiedzia przysługa". Kochaj go takim jaki jest albo daj spokój. On ma się zmieniać sam, jeżeli już, a nie pod Twoje dyktando. Tylko wtedy ma to sens.
A Ty nawet jednej jego zalety nie wymieniłaś,  same wady.

28

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Ale tu nie chodzi o jego charakter bo on kiedyś był inny. To te nieudane związku spowodowały ze my nie możemy być do końca szczęśliwi sad

29

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?
gagatka0075 napisał/a:

Akurat pary to takiej nie znam, takiego mężczyznę wybierają często silne i stanowcze kobiety. I tylko od ich empatii zależy, czy docenią go i związek się uda, czy jednak zatesknia za "portkami ".
Mnie tylko razi, że jeśli ktoś jest inny, niż komuś się wydawało, czy inny niż by się chciało, to od razu traktuje się go jak nienormalnego. Ludzie są różni, co  nie znaczy gorsi i lepsi. Nie zawsze nasza racja jest jedyną słuszną.
Zagubiona, moim zdaniem  pomoc przez krytykę i brak akceptacji to "niedźwiedzia przysługa". Kochaj go takim jaki jest albo daj spokój. On ma się zmieniać sam, jeżeli już, a nie pod Twoje dyktando. Tylko wtedy ma to sens.
A Ty nawet jednej jego zalety nie wymieniłaś,  same wady.

W pierwszym poście opisałam jego zalety. Jest to dobry chłopak, ale nie chce żeby patrzył na mnie przez pryzmat poprzednich związków. To że ktoś go zdradził,  nie oznacza ze ja też takie świństwo zrobię. My cierpimy teraz... nie JA tylko MY i on ma tego swiadomosc

30 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-09-10 12:46:53)

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?
zagubiona001 napisał/a:

Ale tu nie chodzi o jego charakter bo on kiedyś był inny. To te nieudane związku spowodowały ze my nie możemy być do końca szczęśliwi sad

Skąd to wiesz? Jesteście razem od dwóch miesięcy. Skąd wiesz, że nieudane związki są przyczyną wszystkiego? Równie dobrze nieudane związki mogły być nieudane z tych samych powodów dla których Ty obecnie nie jesteś z nim szczęśliwa.
Nie baw się w terapeutę bo skrzywdzisz siebie i jego. Zastanów się tak jak tu pisano czy taki jaki jest obecnie odpowiada Ci. Bez zmian. Bez ulepiania gliny, bo gliną, ani wychowankiem nie jest. Bierzesz z całym dobytkiem, albo nie bierzesz wcale.

31 Ostatnio edytowany przez gagatka0075 (2016-09-10 12:50:09)

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Raczej ciężko byłoby znaleźć człowieka,  którego nie zmieniły doświadczenia,  zwłaszcza złe. Sama wspominasz poprzedni związek, czyli gdzieś tam masz go w pamięci i projektujesz na obecny. Wyluzuj kobieto, odetchnij i jemu też daj. Chcesz być tą lepszą partnerką to przestań tylko gadać i bądź nią. Może nie tylko zdrada była traumą  jego poprzednich zwiazkow, ale także to, że im wiecznie coś nie pasowało. Każda z nas ma tendencję do narzekania,  ale wskazane jest, by związek składał się w większości z radosnych i miłych chwil.

32

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?
Klio napisał/a:
zagubiona001 napisał/a:

Ale tu nie chodzi o jego charakter bo on kiedyś był inny. To te nieudane związku spowodowały ze my nie możemy być do końca szczęśliwi sad

Skąd to wiesz? Jesteście razem od dwóch miesięcy. Skąd wiesz, że nieudane związki są przyczyną wszystkiego? Równie dobrze nieudane związki mogły być nieudane z tych samych powodów dla których Ty obecnie nie jesteś z nim szczęśliwa.
Nie baw się w terapeutę bo skrzywdzisz siebie i jego. Zastanów się tak jak tu pisano czy taki jaki jest obecnie odpowiada Ci. Bez zmian. Bez ulepiania gliny, bo gliną, ani wychowankiem nie jest. Bierzesz z całym dobytkiem, albo nie bierzesz wcale.

Ja w te nieudane, nie z jego winy, związki za bardzo nie wierzę. Powtórzę się, ale warto. Ludzie, którzy trafiają na same toksyczne związki, powinni postawić lustro przed sobą, bo być może te książki o ludziach o trudnym charakterze są właśnie o nich.
Innymi slowy- być może to on jest toksyczny i zatruwal kobietom życie.
Nic nie usprawiedliwia zdrady. Sama to przeszłam, ale wiesz co? Dotarło do mnie, że to ja sobie takiego zdradzacza wybrałam. To była tylko moja wina. Mój gagatek miał w sobie coś takiego, co sprawiało, że mu od początku nie wierzyłam. Ale zagluszalam swój rozsądek. Wolałam udawać, że nic nie widzę i wierzyć w coraz to bardziej wymyślne zabiegi okoliczności. Oczywiście nie porównuje mojej sytuacji, do sytuacji kobiet, które po x zgodnych latach spędzonych w małżeństwie zostały zdradzone, ale mi ta niepewność towarzyszyła od poznania. Jakby miał na czole napisane: "zdradzę cie".
Także, droga Autorko weź pod uwagę wszystkie okoliczności zdrady, która dotknęła partnera. Czy on czasem nie wybrał wątpliwej kobiety z założeniem a jakoś to będzie i później żal do losu? Czy on nakryl dziewczynę na gorącym uczynku i to on zadecydował o zerwaniu? Czy może złapał, wybaczył, a jednak nic to nie dało.
A może dziewczyna sama z dnia na dzien zakończyła związek a później się okazało, źe zrobiła to, bo poznała kogoś innego. Jakbyś mogła, to odnies się to moich pytan.

33

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?
aannaa napisał/a:
Klio napisał/a:
zagubiona001 napisał/a:

Ale tu nie chodzi o jego charakter bo on kiedyś był inny. To te nieudane związku spowodowały ze my nie możemy być do końca szczęśliwi sad

Skąd to wiesz? Jesteście razem od dwóch miesięcy. Skąd wiesz, że nieudane związki są przyczyną wszystkiego? Równie dobrze nieudane związki mogły być nieudane z tych samych powodów dla których Ty obecnie nie jesteś z nim szczęśliwa.
Nie baw się w terapeutę bo skrzywdzisz siebie i jego. Zastanów się tak jak tu pisano czy taki jaki jest obecnie odpowiada Ci. Bez zmian. Bez ulepiania gliny, bo gliną, ani wychowankiem nie jest. Bierzesz z całym dobytkiem, albo nie bierzesz wcale.

Ja w te nieudane, nie z jego winy, związki za bardzo nie wierzę. Powtórzę się, ale warto. Ludzie, którzy trafiają na same toksyczne związki, powinni postawić lustro przed sobą, bo być może te książki o ludziach o trudnym charakterze są właśnie o nich.
Innymi slowy- być może to on jest toksyczny i zatruwal kobietom życie.
Nic nie usprawiedliwia zdrady. Sama to przeszłam, ale wiesz co? Dotarło do mnie, że to ja sobie takiego zdradzacza wybrałam. To była tylko moja wina. Mój gagatek miał w sobie coś takiego, co sprawiało, że mu od początku nie wierzyłam. Ale zagluszalam swój rozsądek. Wolałam udawać, że nic nie widzę i wierzyć w coraz to bardziej wymyślne zabiegi okoliczności. Oczywiście nie porównuje mojej sytuacji, do sytuacji kobiet, które po x zgodnych latach spędzonych w małżeństwie zostały zdradzone, ale mi ta niepewność towarzyszyła od poznania. Jakby miał na czole napisane: "zdradzę cie".
Także, droga Autorko weź pod uwagę wszystkie okoliczności zdrady, która dotknęła partnera. Czy on czasem nie wybrał wątpliwej kobiety z założeniem a jakoś to będzie i później żal do losu? Czy on nakryl dziewczynę na gorącym uczynku i to on zadecydował o zerwaniu? Czy może złapał, wybaczył, a jednak nic to nie dało.
A może dziewczyna sama z dnia na dzien zakończyła związek a później się okazało, źe zrobiła to, bo poznała kogoś innego. Jakbyś mogła, to odnies się to moich pytan.


On w wieku 19 lat miał swój pierwszy raz. W wieku 21 lat był już zaręczony, czego jak w tak młodym wieku nie popieram. Mówi ze kochał ta dziewczynę ale ona widocznie nie była dojrzała. Podobno zamówił juz sale na wesele i wszystko było opłacone a ona poszła na jakąś imprezę dzień wcześniej. Nie było jej długo wiec pojechał i nakryl ta dziewczynkę z innym chłopakiem. No cóż ja bym tak nie postąpiła ale to jego życie. Później praktycznie co roku był z kimś innym. Na pytanie dlaczego nie było to tak trwałe mówił ze tym dziewczynom przestawalo zależeć po jakimś czasie a ta ostatnia wróciła do byłego i zerwała przez smsa...
Poziom intelektualny tych partnerek jak twierdził pozostawial wiele do życzenia. Teraz poznał mnie i powiedział mi ze gdyby się otworzył bardziej przede mną to mógłby być to jego PIERWSZY POWAŻNY związek. On dopiero teraz przy mnie wie co.znaczy być w związku z czego jestem ogromnie zadowolona. Ale niestety to co było to widzę ze nie jest całkowita przeszłością dla niego. Także z jednej strony nie wiem po co wybierał takie dziewczyny. Teraz ja obrywam za to ale mimo to cholernie mi na nim zależy.

34

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Ich poziom intelektualny pozostawiał wiele do życzenia... a ten intelektualista to tak z bystrości z nimi był... wink Byleby miało dwie nogi i żeńskie imię, a on pójdzie z tym w związek jak w dym. Z Tobą jest nie inaczej.

35

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

A nie dopytalas się, że skoro takie głupie te jego wybranki i tak mu umniejszaly intelektualnie, to czemu finalnie to one go zostawialy?
Ja jako boczny obserwator widzę młodego chłopaka, który koniecznie szuka uznania u kobiet. Prawie je zagłaskuje. Tak się próbuje do nich dostosować, że wyzbywa się własnego zdania.
Mam zbyt ubogie słownictwo, wybacz, ale on, taki amator nietrafionych panien, kojarzy mi się z natretna mucha, która koniecznie ciągnie do gówna. To oczywiście przenośnia na wyrost, bo ani Ty, ani tymbardziej -zaczynam mieć pewnosc- jego byle, takimi gownami nie są. Za to on... Jak jakiś opętany, który wie, że zaraz się sparzy, ale brnie uparcie w ogień.
Zaufaj starszej koleżance- jego zapewnienia nie są warte funta klakow. Każdej Twojej poprzedniczce powtarzał, źe jest lepsza od jeszcze poprzedniej.
Ty go kochana nie próbuj ani zmieniać ani pomagać, bo on nie potrzebuje żadnej akceptacji i zrozumienia tylko trzeźwo myślacej osoby, która mu uświadomi, źe to jego osaczanie kobiet jest chore!
Może zaryzykuj rozmowę, z któraś z bogatej palety jego byłych, a jestem pewna, że usłyszysz historie o zaborczym chłopaku. Rada moja- i tak się nie ciesz, że Cię mianował na pierwszą godna poważnego związku. Juz za jakis czas możesz się dowiedzieć, że Twój poziom intelektualny znacząco się obnizyl

36

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?
Klio napisał/a:

Ich poziom intelektualny pozostawiał wiele do życzenia... a ten intelektualista to tak z bystrości z nimi był... wink Byleby miało dwie nogi i żeńskie imię, a on pójdzie z tym w związek jak w dym. Z Tobą jest nie inaczej.

Ty na podstawie kilku zdań potrafisz zmieszać faceta z błotem. On nie po to był ponad rok czasu sam żeby znowu wpakować się w jakieś bagno. Powiedział ze celowo nie chciał się wiązać bo nie wie czy potrafiłby się po raz kolejny tak mocno zaangażować. Wiec teoria ze leci na każdą jest tu zbędna. Mówi ze wolałby mieć jeden szczery i prawdziwy związek niż tyle nieudanych.

37

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Chce być z nim OK ale niech on nie próbuje zwalić swoich problemów na nią. Niby pipa to taki ktoś niegroźny aseksualny ale taka osoba równie dobrze może mieć cechy psychopatologicznej tj manipulacji ludźmi, zawsze spadanie na 4 łapy toksyczność, ukryta agresja która może wyjść w każdej chwili może ona wynikać z ogromnych kompleksów.

38

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?
gorszysort992 napisał/a:

Chce być z nim OK ale niech on nie próbuje zwalić swoich problemów na nią. Niby pipa to taki ktoś niegroźny aseksualny ale taka osoba równie dobrze może mieć cechy psychopatologicznej tj manipulacji ludźmi, zawsze spadanie na 4 łapy toksyczność, ukryta agresja która może wyjść w każdej chwili może ona wynikać z ogromnych kompleksów.

No właśnie on ma strasznie wielki popęd seksualny. Agresywny nie jest. Raczej posiada stoicki spokój. Jest wycofany i nie ma własnego zdania.

39

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?
zagubiona001 napisał/a:

On w wieku 19 lat miał swój pierwszy raz. W wieku 21 lat był już zaręczony, czego jak w tak młodym wieku nie popieram.
Później praktycznie co roku był z kimś innym. Na pytanie dlaczego nie było to tak trwałe mówił ze tym dziewczynom przestawalo zależeć po jakimś czasie a ta ostatnia wróciła do byłego i zerwała przez smsa...
Poziom intelektualny tych partnerek jak twierdził pozostawial wiele do życzenia..

W wieku 21 lat on był już gotowy brać ślub?? Trochę to szybko...
Potem co roku z inną i jakimś dziwnym trafem one wszystkie były złe, a on ten dobry, biedny, porzucany?

Nie wydaje Ci się to dziwne?

Im przestawało zależeć, bo pewnie miały go dość. Zamęczał je historią o zdradzie...

Skoro były takie mało inteligentne te partnerki, to czemu z nimi był? To raczej o nim świadczy - bycie z kimś, kogo uważamy za idiotę. Ja bym nie mogła być z kimś, o kim sądzę, ze nie jest inteligentny...

Według tego jak on Tobie to przedstawił, a Ty nam, to wszystko wina tych złych kobiet. Jakie to typowe...

40 Ostatnio edytowany przez nicebatman (2016-09-10 16:14:19)

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Jak się to wszystko czyta to co wypisujecie to nie trudno nie odnieść wrażenia, że zebrała się loża kobiet szyderców dla którego ten facet jest winny wszystkiemu. Jest winny, że się stara. Jest winny, że narzeczona go zdradzała. Jest winny, że odcisnęło to na nim piętno. Jest winny, że ma dobry charakter. A napływ imigrantów z Syrii to może też jego wina jest ? Postawcie się w jego sytuacji chociaż trochę, a nie rzucacie w jego stronę same oskarżenia i przypinacie mu łatkę pipy. To facet o spokojnym usposobieniu, rozumiem, że już dziewczyny mieć nie może, bo nie. Bo kobieca logika i już. Nie znacie go, nie wiecie jaki jest więc go nie klasyfikujcie swoją miarą. Jak Ty autorko tak bardzo masz tego dosyć już i nie chcesz z nim walczyć razem i próbować to daj sobie spokój po prostu i tyle, bo widzę, że tylko szukasz dziury w całym coraz bardziej i nie chcesz z nim współpracować, tylko naciskasz na niego. Do takiej sytuacji trzeba mieć odpowiednie podejście i dać temu facetowi czas i wsparcie. Chyba jakieś cechy jego charakteru Cie ujęły jednak i Ci się spodobał, że jesteś z nim w związku. Chyba, że Ci się on nie podoba i robisz to z nudów albo innych pobudek. No jeśli lubisz być masochistką to ok. Co do mnie... to nie interesuje mnie wasze zdanie na mój temat. Nie znacie mnie i nie będziecie mnie mierzyć swoją miarą  bo 90% odpowiedzi na różne tematy na tym forum to "zostaw go, to i tak nie ma sensu, to wina faceta !". Kobieca logika... zabawka jej się znudziła to biorę sobie inną. Zgrywacie tutaj biedne i pokrzywdzone ojej jak mi przykro. Każdy facet to świnia albo pipa smile Brawa dla was, zróbcie sobie taką tablice świń i pip i przypinajcie do niej facetów jak wam się podoba. Każda osoba jest indywidualna jednostką i nie mierzcie każdego faceta tak samo.

41

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Nicebatman,
Ty za to próbujesz twierdzić, że autorka powinna trwać przy nim mimo wszystko i bawić się w jego terapeutkę. Mimo, ze są ze sobą raptem 2 m-ce. Jak to po tak krótkim czasie wygląda jak wygląda, to może być tylko gorzej.

Ok, nawet jak ta zdrada odcisnęła na nim piętno, to ilu lat potrzeba by się pozbierać? Przecież to było z 5 lat wcześniej, a on dalej ma uraz? Jeśli tak, to powinien udać się na terapię i poradzić sobie z tym problemem. Powinien był to zrobić zanim zaczął wchodzić w kolejne nieudane związki, które tylko dodawały mu traumy, bo nie wychodziły głównie przez to, że nie poradził sobie emocjonalnie ze zdradą. Ale nie, on wolał szukać sobie kobiety, która będzie jego terapeutką i go wyleczy, a tak to nie działa. Normalna kobieta szuka normalnego partnera, a nie biedaka do ratowania. Partnera, który będzie równorzędnym oparciem, a nie pacjenta, który tylko chce brac, którym się trzeba opiekować, zajmować i głaskać po główce.

Oni są 2 m-ce razem, ona nie jest zobowiązana do ratowania go. Jakby byli małżeństwem, albo w kilkuletnim związku i facet zachorowałby na depresję, to co innego, ale to jest praktycznie obcy koleś, który chce obarczyć ją swoimi problemami, który oczekuje, że ona mu je rozwiąże. A bez jego chcenia to się nie zdarzy. On jest za bardzo zafiksowany na swoich przejściach, żyje przeszłością. Ileż można mędzić o byłej narzeczonej, która zdradziła go 5 lat temu?

Naprawdę nie pojmuję, dlaczego autorka miałaby robić za terapeutkę dla ledwo poznanego kolesia.

42 Ostatnio edytowany przez nicebatman (2016-09-10 20:13:52)

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

CatLady

To po co autorka wchodziła w ten związek tak pochopnie, jeśli widzi, że koleś jej jednak nie pasuje ? Jeśli z nim jest to chyba, jednak coś musi się jej podobać w nim. Ja zanim z kimś będę staram się poznać mniej więcej osobę przez około 4-5 miesięcy i dopiero zaczynam myśleć czy tak czy nie. Bo co to za sens bycia z kimś, nawet jeśli się nam podoba na początku, jak nie mamy rozeznania w tej osobie. Poza tym irytuje mnie to, jak ktoś w tym wątku napisał, że miłość jest łatwa, prosta i przyjemna. Naprawdę durnota... Ona może, albo dać mu czas i próbować odpowiednim podejściem coś zmienić, nawet pójść z nim razem do psychologa i pogadać. Niech razem rozwijają jakieś pasje swoje albo niech takie znajdą. Koleś może niech się na siłownie zapisze, sport pomaga bardzo i umacnia charakter. A jak już naprawdę się bardzo męczy to niech mu podziękuję, porozmawia z nim szczerze w 4 oczy i każdy pójdzie w swoją stronę. Jak go ona kocha to tak szybko go nie skreśli, a jak nie kocha to się rozejdą. Proste, ale każdy zasługuje na szansę i nie można na nikim od razu stawiać krzyżyka mimo początkowych niepowodzeń, a tym bardziej jak ktoś jest w dołku. Tak jak on.

43

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Ciekawe czy on ci nie doprawia rogów a jego tzw impotencja nie jest fikcyjna ...

44

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Jego cipowatość da się wyleczyć, ale on też musi się przyłożyć. Pytasz jakie chce lody i drążysz dopóki sam nie podejmie decyzji. I tak ze wszystkim. I mów mu, że chcesz, żeby miał więcej zdecydowania, miał własne zdanie. Trochę go tyłek za to poboli, ale przestanie i się oduczy bycia cipą.

45

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?
nicebatman napisał/a:

. Niech razem rozwijają jakieś pasje swoje albo niech takie znajdą..

Razem to oni mogą co najwyżej rozwijać jej pasje - a on się dostosuje. Jak on ma mieć jakieś swoje, jak on nie wie nawet jaki smak lodów lubi najbardziej?

Jest tak bardzo wystraszony, że boi się nawet wyrazić swój gust w tak błahej sprawie? Kalesony, a nie facet.

46

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?
zagubiona001 napisał/a:
Klio napisał/a:

Ich poziom intelektualny pozostawiał wiele do życzenia... a ten intelektualista to tak z bystrości z nimi był... wink Byleby miało dwie nogi i żeńskie imię, a on pójdzie z tym w związek jak w dym. Z Tobą jest nie inaczej.

Ty na podstawie kilku zdań potrafisz zmieszać faceta z błotem. On nie po to był ponad rok czasu sam żeby znowu wpakować się w jakieś bagno. Powiedział ze celowo nie chciał się wiązać bo nie wie czy potrafiłby się po raz kolejny tak mocno zaangażować. Wiec teoria ze leci na każdą jest tu zbędna. Mówi ze wolałby mieć jeden szczery i prawdziwy związek niż tyle nieudanych.

Pytasz o  opinię, to ją otrzymujesz. Nie podoba się? Taki lajf.
Taka jest moja opinia na podstawie Twoich informacji. Co zrobisz z tą opinią to Twoja sprawa. Ty uważasz, że nie po to odczekał rok, żeby pakować się w cokolwiek po takim czasie. Ja na podstawie jego zachowania dochodzę do wniosku, że odczekał rok, ale nie zmieniło to nic i nie wykorzystał tego czasu, żeby zastanowić się nad swoimi mechanizmami działania i myślenia, które doprowadzają do kolejnych katastrof związkowych. Nie uważam, żeby wina za rozpad związku leżała zawsze i wyłącznie po stronie jego byłych, podobno o niskim poziomie inteligencji. To, że wybierał sobie takie partnerki świadczy o nim. To, że trwał przy nich pomimo rażącego go poziomu intelektualnego i czego tam jeszcze, ponownie świadczy o nim i o tym jak niewiele potrzebuje, żeby związać się z kimś i być z nim za wszelką cenę. W końcu to one kończyły i w niektórych przypadkach z hukiem... Czy odbiło się to na nim? Na pewno. Czy to przepracował? Na pewno nie.
Chcesz jemu i światu udowodnić, że jesteś inna niż wszystkie, to udowadniaj. Nikomu nic do tego. Krótka tylko uwaga: w procesie udowadniania nie zapomnij o sobie...

47

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Po raz kolejny potrzebuje Waszej pomocy.

Ostatnio chciał kupić dla siebie bardzo ważna ale zarazem bardzo droga rzecz. Zapytał mnie o radę. Wiem ze nie ma zbyt wielu pieniędzy delikatnie zaproponowałam, że ta kwotę można przeznaczyć na coś bardziej pożytecznego. Na spotkaniu stwierdził że chciałam do zniechęcić do kupna tej rzeczy i zniszczyć jego marzenia. Wie ze bardzo źle mnie ocenił bo ja nie miałam tego na myśli.  Jego byle partnerki nigdy nie chciały dla niego dobrze, nigdy mu w niczym nie doradzały i to dla niego nowość. Nie zrobił tego specjalnie. Zdarza się to bardzo często ze tak źle mnie ocenia i złe zrozumie. Mówi ze nie od razu Rzym zbudowano i powinnam być bardziej wyrozumiała bo sporo w życiu przeszedł.
Nie wiem jak mam reagować na to.

48 Ostatnio edytowany przez ronnypaua (2016-09-13 16:04:41)

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Nie może zasłaniać się cały czas byłymi i jakimiś problemami. Każdy ma jakieś tam przeżycia w przeszłości, które go kształtują, ale nie może to być wyjaśnienie każdego jego zachowania.

Jeżeli tylko powiedziałaś co myślisz i do tego w delikatny sposób, to nie może Cię za to winić. Jeżeli dorosły facet ma problem z przyjęciem opinii swojej partnerki, o która jeszcze sam się prosił (sic!) to ja nie wiem co Ty masz z nim zrobić... traktować jak jajeczko i uważać by przypadkiem się nie stłukło? No bez przesady...

A tak z ciekawości co to za droga, ważna rzecz?

49

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?
ronnypaua napisał/a:

Nie może zasłaniać się cały czas byłymi i jakimiś problemami. Każdy ma jakieś tam przeżycia w przeszłości, które go kształtują, ale nie może to być wyjaśnienie każdego jego zachowania.

Jeżeli tylko powiedziałaś co myślisz i do tego w delikatny sposób, to nie może Cię za to winić. Jeżeli dorosły facet ma problem z przyjęciem opinii swojej partnerki, o która jeszcze sam się prosił (sic!) to ja nie wiem co Ty masz z nim zrobić... traktować jak jajeczko i uważać by przypadkiem się nie stłukło? No bez przesady...

A tak z ciekawości co to za droga, ważna rzecz?

Chłopak nie jest bogaty. Nie ma własnego samochodu tylko ciągle pożycza od ojca. Zapragnął kupić sobie aparat za 5 tys bo lubi robić zdjęcia. Zaproponowałam ze ta kwotę można przeznaczyć na jakiś tani samochód. Jak był u mnie moja mama zapytała czy zakup się udał.  Powiedział przy niej ze mu się ode mnie oberwalo bo nie zgadzalam się na jego kupno...

50

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?
zagubiona001 napisał/a:
ronnypaua napisał/a:

Nie może zasłaniać się cały czas byłymi i jakimiś problemami. Każdy ma jakieś tam przeżycia w przeszłości, które go kształtują, ale nie może to być wyjaśnienie każdego jego zachowania.

Jeżeli tylko powiedziałaś co myślisz i do tego w delikatny sposób, to nie może Cię za to winić. Jeżeli dorosły facet ma problem z przyjęciem opinii swojej partnerki, o która jeszcze sam się prosił (sic!) to ja nie wiem co Ty masz z nim zrobić... traktować jak jajeczko i uważać by przypadkiem się nie stłukło? No bez przesady...

A tak z ciekawości co to za droga, ważna rzecz?

Chłopak nie jest bogaty. Nie ma własnego samochodu tylko ciągle pożycza od ojca. Zapragnął kupić sobie aparat za 5 tys bo lubi robić zdjęcia. Zaproponowałam ze ta kwotę można przeznaczyć na jakiś tani samochód. Jak był u mnie moja mama zapytała czy zakup się udał.  Powiedział przy niej ze mu się ode mnie oberwalo bo nie zgadzalam się na jego kupno...

Heh, no to zachowuje się jak dzieciak, jeżeli się skarży przy Twojej matce...

z drugiej strony może nie potrzebuje aż tak samochodu a robienie zdjęc to jego hobby i może przyszła ścieżka kariery? Każdy ma inne priorytety. Co nie znaczy, że powinien obrażać się na Twoje zdanie...

51

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

sorry,ale to jakiś dzieciuch.
najpierw pyta o radę, a potem strzela focha, że radę dostał.

na moim obecnym etapie życia szkoda by mi było czasu na kogoś takiego.

52

Odp: Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?
zagubiona001 napisał/a:

Zdarza się to bardzo często ze tak źle mnie ocenia i złe zrozumie. Mówi ze nie od razu Rzym zbudowano i powinnam być bardziej wyrozumiała bo sporo w życiu przeszedł.

Tak tak, to Ty powinnaś być wyrozumiała, powinnaś być cierpliwa, powinnaś go rozumieć... A on co? Do końca życia będzie się tłumaczył wredną byłą?? Może czas, by i on coś ze sobą zrobił, a nie tylko oczekiwał Twojego zrozumienia i tego, że będziesz mu czytać w myślach, chuchać i dmuchać, by go nie urazić? Opinią, o którą prosił... Może niech napisze instrukcje obsługo siebie? Będzie Ci łatwiej?

Ty powinnaś go rozumieć, on Ciebie za to nie rozumie... i nie chce zrozumieć.

Wiesz, jak to się skończy? Będziesz pokornie starała się go zrozumieć znosić jego humorki, a potem dołączysz do grona jego okropnych, niezbyt inteligentnych byłych, które go nie rozumiały.

Nie szkoda Ci czasu na kogoś takiego?

Posty [ 52 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Przeszlość faceta odbija się na naszym związku. Co robić?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024