Witam, mam pewien problem. Mianowicie nie mogę dojść ze swoim facetem. Jesteśmy już razem dwa lata. Jest moim trzecim partnerem, jednak z żadnym nie osiągnęłam orgazmu. Nie wiem z czego to wynika. Mogę jedynie osiągnąć orgazm łechtaczkowy, jednak nie zadowala mnie to, ponieważ wolałabym dochodzić podczas współżycia. Widzę, że mój partner się stara, żeby mi się w końcu udało, jednak jego starania idą na marne. Doradźcie proszę co zrobić
Przeszkadza Ci to w czymś istotnie? Przecież w trakcie seksu możesz się ze sobą pobawić.
Inne wyjście to to, żebyś nauczyła swój organizm takich reakcji jakich chcesz. Musisz to ciało poznać.
Jak się masturbujesz?
Ja zaczęłam dochodzić podczas stosunku dopiero z moim mężem. Wypracowalismy taki mechanizm do tego 1. Muszę być meega podniecona (najczęściej minetka) 2. Nie mogę leżeć jak Kłoda. Muszę również ruszać się podczas seksu, 3. Tylko pozycja misjonarska (raz udało się na jeźdźca) 4. Nogi szeroko, miednica wypchnieta, 5. Ruchy męża silne i wolne. No tak to mniej więcej wygląda
spróbuj. No i próbuj też podczas stosunku sama piescix swoją lechtaczke
o tak, silne ale wolne ruchy zdecydowanie pomagają
A próbowałaś kiedyś osiągnąć orgazm pochwowy za pomocą wibratora/dildo?
Spróbuj. Naucz się, jakie ruchy i pozycje dają Ci przyjemność i potem zrób to z facetem.
Na czym polegają te wasze starania o orgazm? Nie za bardzo się skupiacie na tym by go osiągnąć przez co nic wam nie wychodzi? Próbowałaś rad, jakie tu dostałaś?
Pewnie to krotkodystansowcy.
Pewnie to krotkodystansowcy.
Długodystansowiec też nie da rady jeżeli kobieta nie zna swojego ciała.
Mi najczęściej się udaje na jeźdźca. Powolne ale mocne ruchy potrafią zdziałać cuda a na początku też miałam problem z orgazmem.
Jednak wzajemnie się siebie nauczyliśmy
10 2016-08-22 10:42:23 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-08-22 10:43:38)
co to jakas pogon za konkretnym orgazmem? Dlaczego wolalabys dochodzic podczas penetracji? Czy ten, ktory osiagasz, jest gorszy od tego o ktorym marzysz?
Nie chce Cie martwic, ale nie ma recepty na konkretny orgazm. Im bardziej sie nastawiasz na niego, tym trudniej on przychodzi. W seksie wazny jest luz, spontanicznosc, skupienie sie na przezywaniu chwili a nie myslenie o orgazmie. Nie mysl o nim a wtedy byc moze Cie zaskoczy. Ciesz sie po prostu seksem ze swoim facetem. Na tym to polega a nie na parciu na orgazm...