Mam meza I zakochalam sie w przyjacielu - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Mam meza I zakochalam sie w przyjacielu

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 9 ]

Temat: Mam meza I zakochalam sie w przyjacielu

Wiem ze przyjazn pomiedzy kobieta a meszczyzna nie istnieje ale pomiedzy nami istniala 3 late spotykalismy sie rozmawialismy  godzinami  nigdy sie nie calowalismy ani nie probowalismy  tego zepsoc  chocolate ostatnim czasem czesto  sie przytulalismy  serce nam bike jak wariackie I chyba cos sie wydazylo  zaczal  mnie calowa dotykac  to wszystko  bylo  takie  idealne  jak bysmy  byli  razem  od lat. Nie kochalismy  sie ale bylismy  blisko. Szczerze w malzenstwie  mi sie nie uklada od lat moj  maz wraca z pracy  bierze  kapiel  I wychodzi  brakuje  mi milosci nie wiem Co mam  Robic  czy mam ciagnac dalej  udawac  ze nic sie nie wydazylo? Doradzcie  co's prosze

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Mam meza I zakochalam sie w przyjacielu
Nicki12 napisał/a:

Wiem ze przyjazn pomiedzy kobieta a meszczyzna nie istnieje ale pomiedzy nami istniala 3 late spotykalismy sie rozmawialismy  godzinami  nigdy sie nie calowalismy ani nie probowalismy  tego zepsoc  chocolate ostatnim czasem czesto  sie przytulalismy  serce nam bike jak wariackie I chyba cos sie wydazylo  zaczal  mnie calowa dotykac  to wszystko  bylo  takie  idealne  jak bysmy  byli  razem  od lat. Nie kochalismy  sie ale bylismy  blisko. Szczerze w malzenstwie  mi sie nie uklada od lat moj  maz wraca z pracy  bierze  kapiel  I wychodzi  brakuje  mi milosci nie wiem Co mam  Robic  czy mam ciagnac dalej  udawac  ze nic sie nie wydazylo? Doradzcie  co's prosze


Moze zacznij od poinformowania meza, ze zakochalas sie w przyjacielu. Zapewne on Ci pomoze podjac odpiwiednia decyzje wink.

3

Odp: Mam meza I zakochalam sie w przyjacielu

Czy ja wiem, Piotrek, czy jej takie wyznanie pomoże podjąć decyzje?

Pięknie i złowieszczo wink brzmi to jak się to napisze, a życie życiem.. Większość ludzi w takich sytuacjach chce za wszelką cenę zatrzymać, "ratować partnera z toksycznej miłości" , znasz to? wink
Więc może nie ma co "Straszyć" małżem, bo nie jeden by pewnie wybaczył, tylko Autorka niech się zastanowi czy jest w stanie znów zakochać się w mężu.
Może nie tą szaleńczą pierwszą love jak za pierwszym razem gdy go ujrzała wink , ale na tyle żeby nie marzył jej się inny qtas - w tym przyp. jej przyjaciela.

Za dużo jest tych dramatów już a prawda jest brutalna - cholernie łatwo jest się 'zakochać'/zauroczyć w kimś innym gdy w związku coś nie gra, ale to jeszcze nie zbrodnia. Zdrada to jest syf, ale samo zauroczenie jeszcze można zdusić w zarodku jakoś.
Pytanie czy się chce.

4

Odp: Mam meza I zakochalam sie w przyjacielu
Elle88 napisał/a:

Czy ja wiem, Piotrek, czy jej takie wyznanie pomoże podjąć decyzje?

Pięknie i złowieszczo wink brzmi to jak się to napisze, a życie życiem.. Większość ludzi w takich sytuacjach chce za wszelką cenę zatrzymać, "ratować partnera z toksycznej miłości" , znasz to? wink
Więc może nie ma co "Straszyć" małżem, bo nie jeden by pewnie wybaczył, tylko Autorka niech się zastanowi czy jest w stanie znów zakochać się w mężu.
Może nie tą szaleńczą pierwszą love jak za pierwszym razem gdy go ujrzała wink , ale na tyle żeby nie marzył jej się inny qtas - w tym przyp. jej przyjaciela.

Za dużo jest tych dramatów już a prawda jest brutalna - cholernie łatwo jest się 'zakochać'/zauroczyć w kimś innym gdy w związku coś nie gra, ale to jeszcze nie zbrodnia. Zdrada to jest syf, ale samo zauroczenie jeszcze można zdusić w zarodku jakoś.
Pytanie czy się chce.

Przecież ona już go zdradziła.

5

Odp: Mam meza I zakochalam sie w przyjacielu
Elle88 napisał/a:

Czy ja wiem, Piotrek, czy jej takie wyznanie pomoże podjąć decyzje?

Pięknie i złowieszczo wink brzmi to jak się to napisze, a życie życiem.. Większość ludzi w takich sytuacjach chce za wszelką cenę zatrzymać, "ratować partnera z toksycznej miłości" , znasz to? wink
Więc może nie ma co "Straszyć" małżem, bo nie jeden by pewnie wybaczył, tylko Autorka niech się zastanowi czy jest w stanie znów zakochać się w mężu.
Może nie tą szaleńczą pierwszą love jak za pierwszym razem gdy go ujrzała wink , ale na tyle żeby nie marzył jej się inny qtas - w tym przyp. jej przyjaciela.

Za dużo jest tych dramatów już a prawda jest brutalna - cholernie łatwo jest się 'zakochać'/zauroczyć w kimś innym gdy w związku coś nie gra, ale to jeszcze nie zbrodnia. Zdrada to jest syf, ale samo zauroczenie jeszcze można zdusić w zarodku jakoś.
Pytanie czy się chce.

Elle dlatego taka jest moja propozycja dla autorki. Skoro czuje sie nie kochana i nie doceniana, przez meza to niech mu to powie, oraz to, do czego to doprowadzilo. I ja nie zartowalem, ze on pomoze jej podjac decgzje. Bo jesli faktycznie juz mu na zonie nie zalezy, to bedzie sie tylko cieszyl i pogoni ja do kochanka, a ona bedzie miala stuprocentowa pewnosc, ze nie zrobila zle lokujac uczucia gdzies indziej. Natomiast jesli to tylko jej widzimisie i usprawiedliwienie sie przed sama soba, to facet faktycznie zacznie walczyc o swoje malzenstwo, i otworzy jej oczy na to, ze u jej boku wcale nie jest taki znowu zly maz. Tak czy owak, skoro ona biedna jest taka nie zdecydowana, to niech pozwoli mezowi zeby jej pomogl w podjeciu decyzji.

6

Odp: Mam meza I zakochalam sie w przyjacielu
Nicki12 napisał/a:

Co mam  Robic

Przestać pisać na telefonie, tylko zacząć używać normalnej klawiatury.

7 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2016-08-15 08:37:23)

Odp: Mam meza I zakochalam sie w przyjacielu

Odejdź od męża, skoro nie jesteś z nim szczęśliwa, ale nie puszczaj się na boku, bo to obrzydliwe.
Tak piszę, dla przestrogi.

8

Odp: Mam meza I zakochalam sie w przyjacielu
Piotr74 napisał/a:

Elle dlatego taka jest moja propozycja dla autorki. Skoro czuje sie nie kochana i nie doceniana, przez meza to niech mu to powie, oraz to, do czego to doprowadzilo.

Życie to nie bajka Piotruś wink
Gdyby ludzie mówili sobie kiedy coś jest nie tak, zamiast chodzić na boki - byłoby idealnie.
Tymczasem zdrada to jest właśnie OBJAW niezdolności/niechęci do mówienia o tym co się czuje i czego się chce, braku odpowiedzialności za swoje samopoczucie, emocje i decyzje.
Zdradzający zwykle podświadomie wierzy, że winny jest ten, którego się zdradza, bo nie zaspokoił potrzeb i pragnień Dzidziusia , ojejku sad Nie miał szklanej kuli i nie domyślił się, ojejciu jejciu wink

Chcę powiedzieć, że zdradzający ma zawsze braki emocjonalne i brak głębszego wglądu. Więc liczenie na to, że kiedy podjął decyzję o zdradzie, potem zdradzał, bo inaczej nie umiał/nie chciał, a teraz nagle przyjdzie i powie UCZCIWIE co do tego doprowadziło? hehheehe, wolne żarty.


I ja nie zartowalem, ze on pomoze jej podjac decgzje. Bo jesli faktycznie juz mu na zonie nie zalezy, to bedzie sie tylko cieszyl i pogoni ja do kochanka, a ona bedzie miala stuprocentowa pewnosc, ze nie zrobila zle lokujac uczucia gdzies indziej. Natomiast jesli to tylko jej widzimisie i usprawiedliwienie sie przed sama soba, to facet faktycznie zacznie walczyc o swoje malzenstwo, i otworzy jej oczy na to, ze u jej boku wcale nie jest taki znowu zly maz. Tak czy owak, skoro ona biedna jest taka nie zdecydowana, to niech pozwoli mezowi zeby jej pomogl w podjeciu decyzji.

W 90% zdradzony mąż czuje przede wszystkim poniżenie i upokorzenie faktem, że "nie podołał" i ktoś inny zaspokaja żonę. Znowu - podświadomość.
Stąd te wszystkie pizdowate próby błagania na kolanach zdradzających żon by wróciły. Prezenty, wycieczki, lepszy seks.. itp. Znasz to.

Dla mnie to totalna bzdura. "Walczyć" o kogoś kto zdradził.. Jakieś herezje Piotrek opowiadasz, mi ręce opadły wink
Chcesz to se walcz, ja bym się na pięcie odwróciła. A potem pomyślała, że nie da się zbudować związku z kimś, kto problemy w nim "sygnalizuje" zdradą.

9

Odp: Mam meza I zakochalam sie w przyjacielu

Jeśli źle Ci z mężem to dlaczego z nim nie porozmawiałaś o tym tylko pocieszasz się przyjacielem?
Ja nawet wątpię ,że to zauroczenie.
Facet powiedział parę miłych słówek,a ta poleciała.
Wiem,że trudno mówić o tym co się czuje,ale zdrada czy kłamstwa nie rozwiązują problemu,a tylko go pogłębiają.

Posty [ 9 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Mam meza I zakochalam sie w przyjacielu

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024