Moja Histroria- Zabobony w życiu - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Moja Histroria- Zabobony w życiu

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 16 ]

Temat: Moja Histroria- Zabobony w życiu

Witajcie kobietki. Jestem na tym forum już troszkę czasu ale nie często zakładałam swoje tematy a jeśli już to raczej bez długich dyskusji. Tym razem jednak chce opisać historię która przydarzyła mi się jakiś czas temu jednak pozostanie ze mną do końca życia. Według mnie do tego działu pasuje najbardziej ale to już ocenicie sami. Więc tak:

      Od ponad trzech lat mam stałego partnera który jest starszy o trochę lat. Ja nie odczuwam tej różnicy wieku i jest mi z nim naprawdę dobrze. Mieszkamy ze sobą w sumie prawie od początku naszego związku i w sumie nie było by tak źle że mieszkamy z jego matką którą zajmujemy się oboje gdyż z racji wieku nie radzi sobie sama. Niestety jest to strasznie wredna i toksyczna osoba która nie lubi mnie tylko dla tego ze jestem i od początku są spięcia i to nawet duże, ale pociecha w ty ze moja druga połowa zawsze gdy sie mnie czepia to mnie broni. Mimo wszystkich złych sytuacji  gdy któregoś z pierwszych dni kwietnia dowiedziałam się że jestem w ciąży euforia jaka mi towarzyszyła jest nie do opisania(kobitki zrozumieją) bo chciałam mieć dziecko. Mój partner także. Nie powiedzieliśmy nikomu z jego rodziny bo zaraz by było gadanie że złapałam go na dziecko itp a chcieliśmy się cieszyć chwilą i naszym wspólnym szczęściem. Pomimo wielu zmartwień wynikających po prostu z życia byłam szczęśliwa. Do czasu.  Jako że miałam problemy z uzyskaniem zwolnienia lekarskiego a mam ciężką fizycznie prace znalazłam się w szpitalu, Nic mi nie było ale potrzebowałam jakąś podkładkę żeby nikt się nie doczepił wypisanego mi zwolnienia. Jeśli tu pojawi się oburzenie spowodowanie moim zachowaniem to proszę o zrozumienie mnie gdyż byłam pod ścianą a martwiłam się żeby nie zrobić krzywdy mojemu maleństwu.  Poleżałam kilka dni na usg wszystko było w porządku. Dostałam zwolnienie na dwa tygodnie.W ciągu tego okresu  gdy matka mojego partnera doprowadziła mnie do takiego stanu ze nie chciałam wyjść z pokoju Mój partner powiedział jej że jestem w ciąży i jeśli coś mi się stanie to jej tego nigdy nie wybaczy. I tu przechodzimy do sedna sprawy. Po dwóch tygodniach pojechałam do swojego ginekologa na kontrolę. Niestety okazało się że moje dziecko umarło ;( Przestało się rozwijać. Zostałam skierowana do szpitala ale że to wypadało w czasie majówki musiałam poczekać i zgłosić się po po święcie, przez te dni w ogóle nie mogłam się pozbierać nie wstawałam wychodziłam tylko do ubikacji. Nie jadłam. Pojechałam do szpitala został mi zrobiony zabieg łyżeczkowania macicy. Wróciłam do domu. Po jakimś czasie(ciężko mi określić jakim) do matki mojego partnera przyjechała wnuczka. Dowiedziałam się tego wszystkiego na prawdę przez przypadek.Wchodząc do domu z podwórka usłyszałam rozmowę matki mojego(dalej nazywana panią W) partnera z jej wnuczką( Pani Z- która również nigdy nie była do mnie przyjaźnie nastawiona). Pani W twierdziła że jest zadowolona z takiego obrotu sprawy  gdyż teraz nie będzie powodu dla którego mielibyśmy brać ślub. Dalej padło że ona sobie wymodliła  takie zakończenie sytuacji. Czyli po prostu mnie przeklęła i od początku jak tylko się dowiedziała życzyła mi źle. Pani Z natomiast powiedziała że spotkała nas kara Boska za to jacy dla nich wszystkich byliśmy(dodam że po prostu nie daliśmy się ustawić i wejść sobie na głowę) Po kilku dniach gdy nastąpiła kolejna kłótnia miedzy moim P. a Panią W. Powiedziała mu ona że on sobie może ułożyć życie i mieć dzieci ale nie z  "Tą Kobietą" . Doszłam do wniosku że jej klątwa była tak silna i tak mocna że stało się to czego sobie życzyła.


      Pisząc ten post miałam nadzieje że może znajdzie się ktoś z podobną historią i zechce się nią podzielić. Ból po stracie tej ciąży towarzysz mi do dziś choć już trochę się pozbierałam. Dziękuje wszystkim którzy dali radę przeczytać te moje wypociny ale nie dałam rady napisać tego krócej. Teraz wiem na pewno że siłą złorzeczenia innym można wiele zdziałać.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez diana-1971 (2016-08-14 01:24:17)

Odp: Moja Histroria- Zabobony w życiu

Kochana, przede wszystkim nie myśl że, matka Twojego partnera wymodliła sobie śmierć Twojego dzieciątka.
Jeśli wierzysz w Boga, jeśli Ona wierzy w Niego,to nie modlitwy sprowadziły nieszczęście.
Nie jestem wierząca, ale myślę że, Bóg nie jest na tyle przychylny jednej osobie, aby odebrać radość macierzyństwa innej kobiecie.
Nie możesz też wierzyć w przekleństwa i klątwy, one są samospełniającą się przepowiednią. Nastawiasz się źle i podświadomie, do złych wydarzeń w życiu, przypisujesz " nadprzyrodzonym mocą " lub złorzeczącym osobą.
Życie jednak jest właśnie takie, są radości i smutki, jest dobrze i źle, jest pełne wzlotów i upadków.
Ważne jest że, nikt inny nie ma podświadomego wpływu na niego. Gdyby takie coś było możliwe, trup wśród polityków, ścieliłby się gęsto. wink
Twoja tz. teściowa, chyba z racji wieku, choroby, poglądów, nie akceptuje wyboru syna. Cóż, starsi ludzie tak mają,
jak się na coś uprą nie ma mocy, aby zmienili zdanie.
Okropne jest że, teściowa i wnuczka, mówią o Bogu i na jednym tchu, cieszą się cudzym nieszczęściem. Ot, przykład katolików, leży pod figurą, a diabła ma za skórą.
Musisz uwierzyć w siebie, budować swoje szczęście i myśleć pozytywnie. Dobre myśli, przyciągają dobry los, a kto wie, może i bociana. smile Czego Ci z całego serca życzę.

Odp: Moja Histroria- Zabobony w życiu

diana-1971 Dopóki mnie to nie spotkało nie wierzyłam w to. Nie sądzę też żeby ona modliła sie do Boga big_smile raczej na dole ma chody. Ja wierzę ale w swój specyficzny sposób. Chciałabym zbudować swoje szczęście ale ostatnio kiepsko mi sie układa w życiu. ogólnie mam bardzo stresujący okres w życiu, czekam aż sie wszytko uspokoi i może jak sie uda postaram się o przylot bociana big_smile

4

Odp: Moja Histroria- Zabobony w życiu

Witaj !
Z przerażeniem przeczytałam Twój wątek. Dziewczyno ! Nie możesz tak myśleć. To pierwszy krok do tego, żeby wszytstkie złe rzeczy się spełniały.
Ludzki mózg to wielka siła. Musisz myśleć pozytywnie. Nie możesz z góry zakładać, że będzie źle.
Przyznam się, że czasem też mam złe myśli -  to chyb normalne, ale zaraz potem myśle, że wszystko będzie tak jak chce i się ułoży.
Zacznij myśleć pozytywnie. Nie przejmuj się za przeproszeniem tą starą babą. No jak można się modlić, żeby ktoś stracił dziecko ?!
Najgorsze to to jak wspomniała diana, że tacy ludzie mienią się katolikami. To straszne.
Jeśli układa Ci się z partnerem to wszytsko będzie dobrze.
Powodzenia !

5

Odp: Moja Histroria- Zabobony w życiu

Bez urazy ale bardzo często wystepują poronienia w tak wczesnej ciąży.
Dodałaś sobie dwa do dwóch i wynik wyszedł...tyle, że baaaardzo naciągany.
Tešciowa nie lubi Ciebie, Ty jej i finito.
Zwyczajnie szukałaś winnego tej sytuacji i znalazłaś.
Nie zapominaj jednak, że natura wie co robi.

Odp: Moja Histroria- Zabobony w życiu

Ja wiem że tak bywa, zdaje sobie z tego sprawę naprawdę. Tylko po wszystkich badaniach przyczyny nie znaleziono. Może to i naciąganie ale i tak samo w sobie jest straszne to że ona tak bardzo tego chciała. To mnie przeraża najbardziej bo co będzie kiedy dane mi będzie urodzić? jak takiej kobiecie pozwolić zbliżyć się do dziecka? ja to najchętniej w ogóle zabroniłabym kontaktu jakiegokolwiek ale w sumie to nie wiem czy sie da. Ja bym się bardzo chciała  stąd wyprowadzić ale na razie........ nie ma jak. Staram się myśleć bardzo pozytywnie ale jest ciężko czasami, lecz mimo to próbuje. Choć nie ukrywam że te wydarzenia nadszarpnęły moim optymizmem

7

Odp: Moja Histroria- Zabobony w życiu
Dagmara1977 napisał/a:

Doszłam do wniosku że jej klątwa była tak silna i tak mocna że stało się to czego sobie życzyła.
... Teraz wiem na pewno że siłą złorzeczenia innym można wiele zdziałać.

Zgadza się... w tym sensie, że ta kobieta przekonała Cię, że może na Ciebie i na Twoich bliskich realnie (siłą myśli lub "modlitw") oddziałowywać.  Nie wpłynęła na utratę pierwszego dziecka, ale skoro teraz już wierzysz w te brednie, to na utratę drugiego już może wpłynąć...

Odp: Moja Histroria- Zabobony w życiu

Nie dopuszczę do tego. Codziennie sie przekonuje że ona nic mi nie może zrobic. Najbardziej boję sie tego co wymyśli później. Ale na pewno będzie dobrze:P tylko nie dam się zastarszyc tongue

9

Odp: Moja Histroria- Zabobony w życiu
Dagmara1977 napisał/a:

Nie dopuszczę do tego. Codziennie sie przekonuje że ona nic mi nie może zrobic. Najbardziej boję sie tego co wymyśli później. Ale na pewno będzie dobrze:P tylko nie dam się zastarszyc tongue

Przypadek. Inaczej zobacz co by się działo na świecie,  przecież  synowe z teściowymi bywają bardzo skłócone i rodzą zdrowe dzieci.
A to, że ona sobie życzyla aby cie to spotkało to tylko i niej świadczy jak najgorzej i tyle.

10

Odp: Moja Histroria- Zabobony w życiu

Jeśli teściowa narzeka,że ją krzywdzicie,to ja bym się wyprowadziła.
I miała gdzieś to jak da sobie radę.
Skoro jesteście tacy źli to po co macie jej pomagać?
Wyjechać,zmienić numer i mieć gdzieś teściową.
Nie ma to jak ktoś z dobrego serca pomaga,a ta osoba
wbije mu szpile w plecy.
I to pseudo katoliczka.
Nawet jeśli się modli to wątpię,że do Boga a nawet jeśli
to wątpię,że ją słucha.
Bóg nie krzywdzi dobrych ludzi.

A swoją drogą,teściowa kiedyś pożałuje,że tak narzekała..
Że była wredna,ale wtedy kiedy będzie za późno..

Odp: Moja Histroria- Zabobony w życiu

Koteczek trudno sie z tobą nie zgodzic ale niestety nie zawsze wszystko jest takie proste

Odp: Moja Histroria- Zabobony w życiu

Nie znajdzie się nikt z podobną historia?

13

Odp: Moja Histroria- Zabobony w życiu

Ja się zgadzam z koteczkiem - wyprowadźcie się.

Skąd sie biorą tacy podli ludzie?

Nawet jeśli o nie dzięki jej "modlitwie" poroniłaś, to samo to, że się z tego wprost ucieszyła... Nie mam słów. Pozwoliłabym jej umrzeć z głodu - bez wyrzutów sumienia. I jak ktoś wyżej napisał: ona ma chody raczej tam na dole, nie u Pana Boga. I Bóg ją z tej podłości rozliczy.

14

Odp: Moja Histroria- Zabobony w życiu

jeżeli jesteś katoliczką i wierzysz to możesz sobie poczytać w różnych wypowiedziach egzorcystów o przekleństwach i ich konsekwencjach (pierwszy przykładowy artykuł http://www.katedra.rzeszow.pl/index.php … zeklenstwa ). Byłam kiedyś na spotkaniu z egzorcystą, mówił o sytuacji kiedy wnuczkę przeklnął dziadek i miała z tego tytułu poważne konsekwencje natury duchowej. Oczywiście dla wielu ludzi to może być zabobon i ciemnogród, ja jednak wierzę smile

15 Ostatnio edytowany przez josz (2016-08-25 01:07:45)

Odp: Moja Histroria- Zabobony w życiu
koteczek1215 napisał/a:

JA swoją drogą,teściowa kiedyś pożałuje,że tak narzekała..
Że była wredna,ale wtedy kiedy będzie za późno..

Chyba na sądzie ostatecznym big_smile
Wiele osób wierzy w przekleństwa, czy klątwy (ja nie), ale zwróć uwagę ile ostatnio namnożyło się w telewizji programów ezoterycznych, gdzie ludzie dzwonią do różnej maści wróżbitów i proszą o zdjęcie klątwy, czy jakieś oczyszczenie, proszą o uzdrowienie, czy nawet rady dotyczące inwestycji finansowych /: itd.
Wszystko zależy od nastawienia i wiary w tego typu historie.
Myślę jednak, że jeśli ktoś naprawdę wierzy w Boga, to wie, że nie można wymodlić krzywdy dla drugiego człowieka.
To zrozumiałe, że jest Ci przykro z tego powodu, że ktoś ma satysfakcję z Twojego nieszczęścia, ale uwierz, teściowa nie mogła tego "wymodlić".
Niektórzy wierzą także, że rzucone przekleństwo, czy złorzeczenie może odbić się rykoszetem i trafić w źle życzącego.

Odp: Moja Histroria- Zabobony w życiu

Może i jakis rykoszet się znajdzie, niestety sytuacja wcale sie nie poprawia. A na razie nie moge się wyprowadzić.wymodliła czy nie ona bardzo tego chciała.  i ucieszyła sie z tego. To samo w sobie jest podłe. A ja nic nie mogę. Chwilami mam ochotę się poddać . Przestać walczyć. Mam dośc bitw. Zmęczyło mnie to

Posty [ 16 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Moja Histroria- Zabobony w życiu

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024