Witam dziewczyny.
Mam takie dość nietypowe pytanie. Ciężko mi znaleźć kobietę w podobnej sytuacji, może tu mi się uda
Otóż przed ciążą dużo ćwiczyłam: Hantle, brzuszki, pompki, guma itp. czyli takie męskie ćwiczenia, siłowe Jak tylko dowiedziałam się o ciąży natychmiast musiałam przestać z wiadomych względów. Oczywiście starałam się być aktywna na tyle na ile mogę, czyli spacery, bo fitness dla ciężarnych lekarz mi kategorycznie odradził. Zresztą w moim osobistym mniemaniu fitness to nie ćwiczenia
ale to tak nazwijmy.
Niestety koło 5 miesiąca pojawiły się dolegliwości, które uniemożliwiły mi nawet chodzenie i ledwo daję radę dojść do toalety. Czyli krótko mówiąc leżę
Jak w takim wypadku wygląda powrót do ćwiczeń siłowych po porodzie?
Gdzieś czytałam, że kilka do kilkunastu dni po porodzie naturalnym i 6 tygodni po cesarce, ale chyba w tamtych artykułach chodziło o ćwiczenia w sensie fitness, biegi a nie wyciskanie siódmych potów
Te które regularnie ćwiczą na pewno wiedzą jakie to okropne uczucie kiedy nie można jak co dzień iść na swoją ławeczkę, a mam w domu własny sprzęt zakurzony
No więc: ile będę musiała odczekać w moim przypadku i jaki rodzaj porodu wybrać?
Pytam o rodzaj porodu bo kategorycznie nie zgadzam się na cięcie krocza, poza tym przy naturalnym wyłażą mocno hemoroidy a przy nich siłówka odpada. Już mam trochę wystające a po cesarce dłużej się czeka
Pomóżcie bo na prawdę nie wiem co wybrać w moim przypadku.