Witajcie...Mam nadzieję , że jest ktoś zorientowany w temacie...
Mam zaszczepić córkę przeciwko odrze-/śwince/różyczce...Wiem z książeczki , że przechodziłam i świnkę i różyczkę..natomiast nie ma nigdzie zapisane czy miałam odrę...
Czy szczepienie córki(czyli wstrzyknięcie żywych wirusów) jest niebezpieczne dla mnie jako , że jestem w 17 tc??
2 2016-08-05 11:22:40 Ostatnio edytowany przez justyna1234 (2016-08-05 11:23:38)
W necie są dziesiątki takich pytań, jak Twoje. Lekarze mówią, że nie i że nie tylko możesz, ale powinnaś zaszczepić. Po czym zlatują się kwoki, które mówią, że znają przypadek, w którym koleżanka koleżanki słyszała od ciotki swojego wujka, że jej sąsiadka z dzieciństwa miała taki przypadek, że się na pewno zaraziła. W kraju, w którym ciężarne siedzą w domach na zwolnieniach i "oszczędzają się" zamiast jak ludzie żyć i pracować, wszystko jest niebezpieczne.
Justynko czyli odsyłasz mnie do internetu??Tutaj też internetowo dyskutujemy a , że jestem uczestniczką forum to zadałam pytanie właśnie tu:)
Ostatecznie i tak spytam mojego ginekologa ale szczepienie mam dziś po południu i zastanawiam się czy nie przełożyć go żeby upewnić się od lekarza..a też nie jestem osobą , która wierzy jednej osobie-wolę najpierw się rozejrzeć i zorientować a nie na ślepo robić coś
Swoją drogą niektóre cieżarne naprawdę muszą być na zwolnieniach a inne sam pracodawca wysyła bo nie ma pożytku z takiej pracownicy...nie możemy wkładać wszystkich do jednego worka
Benia, nie wiem czy już byłaś na szczepieniu, ale ja bym się zapytała lekarza, żeby być spokojną
Zadzwoniłam do przychodni i kobity tez mi poradziły żeby przełożyć i upewnić się bo nie wiedzą poza tym jest upał i nie wiadomo jak dziecko zareaguje....