Stosuje tabletki antykoncepcyjne od pół roku. Dość szybko się do nich przyzwyczaiłam. Jednak pech chciał ze następne krwawienie mam mieć koło 20 sierpnia a akurat wtedy wybieram się na wesele. Niestety podczas krwawienia odkąd stosuję antykoncepcje przez pierwsze dwa dni jest ono bardzo obfite. Planuje nie robić przerwy którą ma przypadac od 16.08-22.08
Mam nadzieję że jest to bezpieczne i sobie tym nie zaszkodze. Stosowalyscie już to na sobie? Czy organizm zachowuje się jakoś inaczej?
generalnie tak. w przypadku moich tabletek moge brac do trzech opakowan pod rzad. raz tego probowalam i przy trzecim opakowaniu moj organizm troche juz sie buntowal.
ale dwa opakowania pod rzad stosuje od czasu do czasu i nie mam.zadnego problemu.
Co prawda obecnie nie przyjmuję pigułek antykoncepcyjnych i już do nich raczej nie wrócę, ale w przeszłości zdarzało mi się nie robić przerwy, niemniej tylko sporadycznie i nigdy nie więcej niż między dwoma opakowaniami. Nie odczułam z tego powodu żadnych konsekwencji.
Stosuje tabletki antykoncepcyjne od pół roku. Dość szybko się do nich przyzwyczaiłam. Jednak pech chciał ze następne krwawienie mam mieć koło 20 sierpnia a akurat wtedy wybieram się na wesele. Niestety podczas krwawienia odkąd stosuję antykoncepcje przez pierwsze dwa dni jest ono bardzo obfite. Planuje nie robić przerwy którą ma przypadac od 16.08-22.08
Mam nadzieję że jest to bezpieczne i sobie tym nie zaszkodze. Stosowalyscie już to na sobie? Czy organizm zachowuje się jakoś inaczej?
Pigułkami antykoncepcyjnymi można planować okres. Zdarzyło mi się zażywać specjalnie na wyjazd z ponad dwumiesięczną konsultacją lekarską dużą dawkę hormonów. Efekt był.
Gdy zażywałam pigułki regularnie (pięć lat), to regulowałam miesiączkowanie o kilka dni w skali kilkumiesięcznej, ale sporadycznie. Jeżeli wiedziałam, że za kilka miesięcy przypada ważna dla mojego samopoczucia okoliczność i wolałam nie mieć w tym czasie krwawienia, to skracałam cykl pomijając jedną lub dwie tabletki miesiące wcześniej.
Stosowałam też kurację hormonalną ciągłą, bez przerwy (również pięć lat) i tu Cię zmartwię. Pomimo nie odstawiania hormonów, okres był w miarę regularny.
O ile regulacja pigułkami na niewielkim odcinkiem czasu, przy zalecanym stosowaniu zdawała egzamin, o tyle na dłuższą metę mój organizm sam sobie regulował cykle.
Każda kobieta inaczej reaguje na hormony i dlatego potrzeba czasu i obserwacji, żeby kusić się o jakąkolwiek regulację. Rozumiem, że nie będziesz się czuła komfortowo na weselu z okresem, ale weź pod uwagę, że jest to naturalny dla kobiety stan, za którym żadna z nas nie przepada, a jednak sobie radzi.
5 2016-09-06 17:32:01 Ostatnio edytowany przez Gorzka Czekolada89 (2016-09-06 17:34:52)
Trafiłam do ginekolog ze względu na bolesne miesiączki. Lekarka powiedziała mi, że okres co miesiąc jest w sumie zbędny, przepisała mi tabletki i kazała brać pierw dwa, potem trzy opakowania pod rząd. Bez placebo. Trochę się tego obawiałam, ale mój organizm perfekcyjnie zaakceptował hormony i teraz krwawię 4-5 razy w roku. Wtedy kiedy ja chcę.
U innej ginekolog poznałam tabletki, które mają 84 tabletki z hormonami +7 placebo. Co prawda okropnie znosiłam te tabletki i wróciłam do poprzednich, ale jak widać - można
edit:
jest to naturalny dla kobiety stan, za którym żadna z nas nie przepada, a jednak sobie radzi.
To trochę przypomina gadkę mojego ojca albo wfisty... Jesli ktos np. mdleje, wymiotuje i leci jak z kranu odkręconego na maxa, to nie wiem jak można "jednak sobie radzić"...