Witam wszystkich cieplutko 
To moj pierwszy post tytaj.Mam pewien problem i pomyslalam ze na tym forum znalazla by sie osoba ktora by mi pomoga i by mnie wsparla.Dobra do rzeczy Od 3 lat przyjaznie sie z moim najlepszym przyjacielem.Nie powiem nie zawsze bylo kolorowo ale po jakiejs klotni zawsze sie godzilismy.Mowil mi ze jestem jedna z najwazniejszych osob w jego zyciu, duzo mu pomagalam i on mi tez. Zwierzal mi sie z sekretow.Ze spotkaniami bylo troche gorzej bo mieszkal 50 km ode mnie ale czesto pisalismy i rozmawialismy przez telefon, ja na poczatku szczerze mowiac troche go olewalam odwolywalam spotkania.Jestem osoba ktora musi dobrze kogos poznac aby mu ufac chociaz w kilku % i musi przejsc duzo czasu on mial mi to troche za zle ale ja inaczej nie potrafilam. Pewnego razu wyznal mi ze sie we mnie zakochal ja mu nie dawal zadnych sygnalow co do tego ze mi sie podoba nie czulam nic glebszego do niego powiedzialam mu wprost ze zalezy mu na naszej przyjazni, troche sie potem wstydzil tego unikal tematu ja.nie naciskalam dala mu z tym spokoj mialam nadzieje ze mu minelo.Przez czas naszej przyjazni mial kilka dziewczyn teraz jest tez w zwiazku .Wlasnie i tu jest problem.Zawsze mu kibicowalam w zwiazkach tak jak w tym tylko ze dostalam ostatnio od niego sms ze jego dziewcsyna jest bardzo o mnie zazdrosna i powiedzial zebym do niego nie pisala bo boi sie stracic tego zwiazku a ta dzuewcsyna jest dla niego wazniejsza i ze w koncu mu sie uklada to musi cos poswiecic.Przykro mi sie zrobilo strasznie lzy mi ciekly z oczu napisalam mu ze ciesze sie ze nie bede go juz ogladac ze mnie juz nie obchodzi, i ze w koncu zauwazylam jak falszywa osoba jest bo jaki przyjaciel sie tak zachowuje.Pisalam to wszystko w emocjach.Czuje do niego nienawisc zlosc a jednoczesnie puste po stracie przyjaciela.Nie chce go znac. Nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze da sie to naprawic i czy bede potrafila mu to wybaczyc bo teraz gdyby mnie przepraszal pogonila bym go i rzucala najgorszymi obelgami.Co o tym wszystkim myslicie ?
- Nadiaaa123
- Wkręcam się coraz bardziej
- Nieaktywny
Tak się kończy utrzymywanie friendzone za wszelką cenę. Jak chłopak Ci wyznał uczucia to powinnaś mu podziękować i pożegnać się, a nie udawać że się nic nie stało.
3 2016-07-21 08:55:32 Ostatnio edytowany przez Nadiaaa123 (2016-07-21 08:58:42)
- Nadiaaa123
- Wkręcam się coraz bardziej
- Nieaktywny
No tak i co podziekowalabym i stracila bym najlepszego przyjaciela i wsparcie.Wczesniej myslalam nawet o tym ale jest dla mnie wazny , raz juz strscilam wazna osobe nie chcialam drugiej stracic. Nie raz chcialam wrocic do tej rozmowy wyjasnic wszystko jeszcze raz ale on unikal tego tematu jak ognia. Wiec powiedzialam mu ze jak bedzie gotowy to porozmawiamy i tak to zlecialo ze zadne z nas juz nigdy nie podejmowalo tego tematu a ja nie chcialam na niego naciskac. Myslalam ze to chwilowe zauroczenie i zaraz minie.A i to nie tak ze ja dawalam mu falszywe nadzieje powiedzialam od razu ze nic z tego nie bedzie ze nie czuje do niego nic glebszego.Ale to naprawde moglo.miec wplyw na to ze tak mnie teraz potraktowal ?
