Sytuacja nie do przeskoczenia - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Sytuacja nie do przeskoczenia

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 8 ]

Temat: Sytuacja nie do przeskoczenia

Kochani, powiedzcie mi czy zrobiłem dobrze, że zakończyłem ten związek, bo mam mieszane odczucia i chyba zbyt mało czasu minęło od rozstania by spojrzeć obiektywnie bez emocji. Rodzice mojej dziewczyny byli przeciwni mojej osobie i naszemu związkowi. Akceptowali moje wizyty w ich domu, ale od jakiegoś czasu nie mogłem się tam pojawiać, nawet w pobliżu domu. Kuriozum jakieś. Dlaczego? bo kiedy się kłóciłem ze swoją dziewczyną (nie u nich w mieszkaniu), to potem ona będąc w domu po tych kłótniach płakała, przeżywała to bardzo, miała jakieś histeryczne ataki i rodzice nie mogli na to patrzeć. Mówili, że nie chcą widzieć swojej córki w takim stanie. Trzy razy przeżywała to strasznie bo przez kilka dni z rzędu byliśmy bez kontaktu i ona stale płakała i oni widzieli, że ona się męczy i wpada w jakieś depresyjne nastroje. Stąd nie dziwię się ich reakcji i temu, że kazali jej zakończyć związek ze mną. Teraz mała dygresja bo pewnie po tej części uważacie mnie a potwora. Co było przyczyną kłótni? różne sytuaje, dawniej walka na słowa która najczęściej rozpoczynała się od jej prowokacji, od jej chamskiego zachowania i nie mogłem pozwolić się tak traktować. Potem jej zdrada więc dostało się jej ode mnie słownie bardzo mocno, wówczas w domu miewala napady histerii i ataki duszności bo myślała, że odszedłem na zawsze a ja wybaczyłem. Potem kolejne świństwo z jej strony, nie zdrada ale coś bardzo dotkliwego dla mnie i przykrego. Wtedy też powiedziałem, że nie mogę tak dłużej, przeraziła się i znów przeżywała to kilka dni. Rodzice powiedzieli, że zajmą się mną jeśli ona do mnie wróci. Ona powiedziała, że wina leży też po jej stronie ale oni uznali, że ja mam największą bo doprowadzam córkę do łez. Nie powiedziała im, że mnie zdradziła. Nic a nic. Tak więc nie mogłem odwiedzać jej w jej domu, przychodziła do mnie lub gdzieś wychodziliśmy. Moi rodzice też jej przeciwni, ale nie wtrącają się i dają mi wolną rękę jako dorosłemu czlowiekowi. Mama jedynie doradzała mi zakończenie spotkań z nią bo uważała ją zawsze za kogoś niewłaściwego. Po jakimś czasie rozmawiała z rodzicami, powiedziała mi, ze zaakceptują mnie jeśli powalczę o nią i pokażę że mi zależy. Ja miałem pokazywać, a przecież robiłem to przez cały okres związku. No ale zacząłem to robić (sic!). Napisałem do jej matki smsa, że kocham jej córkę, że proszę o szansę, że będę dbał o córkę i zawsze ją kochał. Matka nie odpisała ale powiedziała córce, że nie ma do mnie już wracać. Moja dziewczyna powiedziała, że będzie ze mną ale i tak nie miałem wstępu do ich domu. Moja kobieta kazala mi walczyć dalej. A ja głupi pomimo, że niewinny (moja wina to reakcja na jej działania i zdradę chyba) zacząłem starać się dalej o względy rodziców i jej samej. I nadeszła pewna rozmowa z moją dziewczyną. Powiedziała mi, że rodzice mnie zaakceptują pod pewnymi względami - mam zaakceptować ich system wartości i system wartości mojej dziewczyny, czyli będąc dalej w związku mam pozwalać mojej kobiecie na spotkania z kim chce, kiedy chce i gdzie chce, mam godzić się na spotkania jej z jej kolegami a ma ich tak wiele, że nie zliczę, mam być wyrozumiały gdy będzie chciała imprezować, pić i wracać nad ranem. Cała rodzina to ludzie imprezowi, stale alkohol i zabawa. Nakazali bym dał wolność ich corce inaczej mnie nie zaakceptują i nie będę miał wejścia do ich domu. Powiedziałem mojej dziewczynie, że kończę bo to absurdalne jest. Debila ze mnie chyba chcieli zrobić i się im udawało. Zerwałem i nie chcę już wracać. Moja dziewczyna powtarzała stale, ze gdybym kochał to nie zerwałbym. A ja kocham, ale nie mogę tak żyć bo się boję dalszych zdrad i jej trybu życia. Rodzice namawiają ją stale by bawiła się a nie siedziała z jednym partnerem non stop bo jest młoda. Ona to podłapała i zaczęla tak robić. Nie mam siły zmieniać czegoś co się samo nie zmieni. Czy postąpiłem dobrze?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Sytuacja nie do przeskoczenia

Tak, uważam, że dobrze postąpiłeś. Nie ma nic gorszego niż życie wbrew wartościom, które się wyznaje. Ochłoniesz i zrozumiesz, że wybrałeś dla siebie najlepsze rozwiązanie. Ona Cię już raz zdradziła, niewykluczone, że pod wpływem zachowania rodziców dojdzie do tego kolejny raz. Pewnie nie chciałbyś tego drugi raz przeżywać. Ból, który teraz przechodzisz pewnie jest intensywny, ale uwierz, że minie. Jesteś młody, daj sobie szansę przeżycia życia z kimś, z kim będziesz miał wspólny system wartości.

3

Odp: Sytuacja nie do przeskoczenia

Postąpiłeś bardzo dobrze i tak naprawdę o tym wiesz. To manipulantka. Ataki duszności? Hahahah. Niestety obawiam się, że znów tak Cię zmanipuluje że do niej wrócisz.
Rodzicom się nie dziwię, bo jak to rodzice - zawsze staną po stronie swojego dziecka, tym bardziej że ona nie mówiła im prawdy, tylko się wybielała.
Samo to, że ona sama stwarzała konflikty między swoimi rodzicami a Tobą jest już chore. Przecież normalna dziewczyna robi wszystko żeby te kontakty były zdrowe i poprawne.

Moze gdy któryś z kolei facet kopnie ją w dupę, coś sobie przemyśli.

4

Odp: Sytuacja nie do przeskoczenia
madoja napisał/a:

Postąpiłeś bardzo dobrze i tak naprawdę o tym wiesz. To manipulantka. Ataki duszności? Hahahah. .


Niekoniecznie manipulantką, moze byc autentycznie tak bardzo rozhisteryzowana, powinna z tym pójść do lekarza bo to moze się pogłębiać

Ale ti już nie twoja,sprawa
Tobie radzę ładnie się pożegnać i odejść, bo cala reszta poza histerią jest dziwna i nieakceptowalna i kuriozalna

5

Odp: Sytuacja nie do przeskoczenia

A ile ta Twoja kobieta ma lat,oraz Ty Autorze?

6

Odp: Sytuacja nie do przeskoczenia

A ja głupi pomimo, że niewinny (moja wina to reakcja na jej działania i zdradę chyba)

Zdradziła Cię CHYBA??
ZASŁUŻYŁA na to, byś ją opierdzielał / zrywał / objeżdżał i żeby płakała? Twoje reakcje (krzyki/chamstwo/wyzwiska?? czy co?) jako reakcja na "jej działania"??
Kolego, a jak za kilka lat przesoli zupę, to też będzie to tylko "Twoja reakcja na jej działania"??

Ma ZA DUŻO znajomych i nie powinna się z nimi spotykać, bo Ty tak chcesz?

czyli będąc dalej w związku mam pozwalać mojej kobiecie na spotkania z kim chce, kiedy chce i gdzie chce, mam godzić się na spotkania jej z jej kolegami a ma ich tak wiele, że nie zliczę

No nie, w życiu! Nie możesz jej na takie spotkania z kim chce, kiedy chce i gdzie chce absolutnie pozwalać! tongue Nie daj z siebie robić debila tongue

Tak, bardzo bardzo dobrze zrobiłeś. Dziewczyna odetchnie.

7

Odp: Sytuacja nie do przeskoczenia

Od mamusi i tatusia, którzy pośredniczą w relacjach z córeczką trzeba trzymać się baaaaaaaaaaaaardzo daleko.

8

Odp: Sytuacja nie do przeskoczenia

Zorija

nie zdradziła mnie chyba, wyrwałaś z kontekstu. Zdradziła mnie na pewno bo ja to widziałem. Zdradziła mnie więc ja powinienem przepraszać jej rodziców za to, że ona mnie zdradziła? tak sądzisz? uważasz, ze facet moze być pomiatany i zrównywany z ziemią i nie ma prawda reagować na takie zachowania? ma siedzieć na dupie za przeproszeniem i przytakiwać jakim jest matołem i zerem? bo ja taki nie jestem i swojej godności zamierzam zawsze bronić choć i tak w tym związku prawie ją straciłem. Z tego co piszesz to wychodzi na to, że ja jestem winien tego, że ona mnie zdradziła i że ze mną cisnęła i mnie robiła matołem. Tak mam to rozumieć? i nie o zbyt słoną zupę chodzi, bo ja nie robię z igły wideł. Ja reaguję na sprawy które dotykają mnie głęboko, nie jestem konfliktowy, ale moja kobieta potrafiła być kimś kto poniża i wyniszcza. Stąd moje reakcje i podnoszenie głosu na nią, ale nigdy nie wyzywałem jej epitetami. Nigdy. Bo mam szacunek do ludzi a ją kocham. Zawsze mówiłem wszystko w innej formie. Pozwalałabyś swojemu facetowi hulać na mieście po przyłapaniu go na zdradzie? jeśli tak to gratuluję odwagi i podejścia nowoczesnego

Posty [ 8 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Sytuacja nie do przeskoczenia

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024