Od jakiegoś czasu czuję że to nie ma sensu. Ciągłe obietnice bez pokrycia, ignorowanie wymówki itd. Przyszedł weekend a on znowu się nie odzywa. Strasznie mnie to męczy, czuję się niegodna uwagi, nieszczęśliwa. Jest to wciąż świeża relacja a ja już czuję się olewana. Stwierdziłam że może lepiej to zakończyć ale trudno mi. Wciąż bardzo mi na nim zależy. Od zawsze byłam samotnikiem, miałam parę przyjaciół na krzyż. Mam 20 lat i to pierwszy chłopak z którym coś miałam, z nim nawet przeżyłam pierwszy raz. Samotność od zawsze mi dokuczała, teraz łudziłam się że to się wreszcie skończy, ale poczucie samotności wręcz zaczęło się nasilać... Kiedy się z nim widzę on sprawia wrażenie że mu zależy ale potem i tak nic z tego nie wychodzi. Cały czas się oszukuję że on w końcu zacznie się starać. Nie mam na nic siły, nie chce mi się z nikim spotkać, siedzę cały dzień zamknięta w pokoju. Najgorsze jest to że pracujemy razem. Jeśli to zakończę nie wiem czy dam radę widywać go codziennie. Ludzie w pracy widzą że coś ze mną nie tak a ja staram się uśmiechać na siłę żeby nikogo nie martwić...Boję się że wpadnę w depresję... Nie ważne co zrobię w tej sytuacji i tak będę czuć się nieszczęśliwa
Witaj Karo. Rozumiem jak sie czujesz. Ile jesteście razem?
Wiem ze Ci ciezko, ale masz 20 dopiero i zwiazek powinien dodawać Ci skrzydeł a nie smucić... Powinnaś czuć sie kochana i ważna, a nie olana.
Witaj Karo. Rozumiem jak sie czujesz. Ile jesteście razem?
Wiem ze Ci ciezko, ale masz 20 dopiero i zwiazek powinien dodawać Ci skrzydeł a nie smucić... Powinnaś czuć sie kochana i ważna, a nie olana.
Prawie 5 miesięcy. Na początku naprawdę czułam że mu zależy, wszystko szło dobrze. Jakoś 1,5 miesiąca temu coś się zaczęło psuć, widywaliśmy się już tylko w pracy. Dalej były zapewnienia że wszystko ok, a ja oczywiście wierzyłam..
Rozmawiałaś z nim ? I czym sie objawi to ze on Cie ignoruje ?
Rozmawiałaś z nim ? I czym sie objawi to ze on Cie ignoruje ?
Praktycznie w każdy weekend ma jakąś wymówkę żeby się nie spotkać. Dwa tygodnie temu napisałam do niego o 20 czy się spotkamy a on że myślał że nie będę chciała i już się umówił z kolegami. Nie widzieliśmy się poza pracą od miesiąca ale on wybrał kolegów. Tydzień temu nawet do mnie nie napisał, w niedzielę wieczorem napisałam czy coś się stało bo się nie odzywa on że nie a nie odzywał się bo musiał pracować (praca od 13 do 17...). W pracy też w sumie rzadko ze sobą rozmawiamy, głównie pyta się mnie czy wszystko dobrze czasami uśmiechnie i tyle. Ostatnim razem gdy dłużej rozmawialiśmy powiedział mi że musimy wyjść gdzieś razem w weekend jeśli będzie mieć wolne. Z tego co wiem ma wolne i nawet się nie odezwał...
Z tego pieca chleba nie będzie.
Mam prawie identyczną sytuacje ,tak samo mialam nadzieje ,ze sie zmieni ,po dwoch latach stwierdzil ze to nie ma sensu ,ja odejść nie potrafiłam ... nadal kocham
Z tego pieca chleba nie będzie.
Zgadzam się !
Dziewczyno jeśli po 5 miesiącach Twój facet tak się zachowuje to zastanów się co będzie dalej, chcesz być w Takim związku w którym poza ciągłym rozmyslaniem czy zadzwoni, napiszę nie robisz nic więcej ? Miłość to nie masochizm, zamiast cierpienia powinnaś czuć radość, powinnac latać, a nie chodzić po ziemi. Miłość uskrzydla a nie ciągnie w dół jak kotwica !
I chodź ciężko jest zamknąć związek to daj sobie szansę na to by zwyczajnie poczuć SZCZĘŚCIE
Aaa i jeszcze jedno pamietaj by cierpieć z wdziękiem damy wielkiej ( kiedyś sobie za to podziekujesz )
A mówiłaś mu o tym,że myslisz o rozstaniu. Osobiście myślę,że jeśli człowiek wie że może coś szybko stracić jak szybko zyskał to zaczyna się starć. Możesz mu powiedzieć,że myslisz o rozstaniu i swoich obawach oraz powodach .
Kurczę... faktycznie nieciekawie to wygląda, jeśli w tej właściwie najbardziej intensywnej fazie poznawania się, docierania i sprawdzania czy ludzie do siebie pasują on idzie się spotkać z kolegami, bo "myślał, że..."
Proponuję przedstawić mu sprawę jasno - jeśli myśli, że nie będziesz chciała, niech zapyta. Jeśli nie chce mieć z Tobą częstszego kontaktu to czego on właściwie od tej znajomości oczekuje, bo dla Ciebie ważne jest to czy siamto.
Może w ten sposób określicie sobie, jak każde z was widzi to, co będzie dalej.