Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 22 ]

1 Ostatnio edytowany przez złosnica (2016-06-19 23:40:12)

Temat: Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?

Mam duży problem. Jakieś parę lat temu ok 4 dałam pod opiekę mojego dwu letniego psiaka. Jorka.
Babcia miała swojego pieska też jorka Ale miał parę miesięcy.
Przez ten okres czasu psiaki się zżyły.
Choć wyrobiłam psiakowi czip.,paszport nie brałam fo za granicę. Dość często przylatywalam na urlop do Pl,  nie mogłabym brać psa do samolotu a kurier TO wydatek 300e
Kiedy bywałem na urlopie, początkowo brałam psa do siebie na te parę dni.
Z czasem babcia zaczela robic mi problemy
Choć psiak i mnie czuję się bardzo dobrze.  Cieszy się , macha ogonkiem je i jest szczęśliwy.  Nie mówię że babcia się źle nim opiekuje. Jest zadbany, chodzi do psiego fryzjera ... Ale nie przestrzega diety. Daje ludzkie jedzenie a piesek dostał alergii i puchns mu uszy ok 2 lat jest leczony i nie moze go babcia wyleczyć.
Piesek wyprowadzamy jest na smyczy i z nirj nie spuszczany.
Kiedyś doszło DO przepychu. Chciałam pirska na parę dni jak babci nagle coś odwalilo i mówi że
"Absolutnie nie " gdzie to było raptem kilka dni mojego urlopu.  Już wcześniej zauważyłam że piesek macha głowa na jedna stronę i drapie się w ucho ... mówiłam babci ze coś nie tak. W końcu pies dostał krwotoku z ucha... Nie to bym oskarazala babcie ...zkekcewazyla mówiąc ze ja wyyslsm ze ona przedemna tak robi. Dawalam  jej pieniądze na psa i szczepienia. Z czasem nie chciałabrać mówiąc ze ona ma. Nie zbiednieje...
Sama nie wiem co robić ?
Myślałam jeszcze by może wziąść jakiegoś psiaka i zrobić zamianę ? Ale to bu musiał być dorosły piesek a nie szczeniak

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2016-06-19 22:01:39)

Odp: Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?

Dla dobra psa niech pies zostanie u babci. Sama piszesz, że psiaki się zżyły. Babcia jest jego panią a ty dla niego jesteś gościem. To 4 lata.

3

Odp: Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?
Kleoma napisał/a:

Dla dobra psa niech pies zostanie u babci. Sama piszesz, że psiaki się zżyły. Babcia jest jego panią a ty dla niego jesteś gościem. To 4 lata.


Tylko tak jak napisałam. Pies patrzy na mnie slipiami. Jak wychodzę stoi pod drzwiami  i patrzy jak by chciała mi powiedzieć  "mogę z tobą"
Pies czuję się dobrze u mnie. No i zapewnilabym mu wybieg  a nie dosmiertne chodzenie na smyczy. Nie chce by zostawał u babci i chce porady jak babcie przekonać.
Tak by piesek był po prostu na zmianę.
Ja jej uzyczylam  pieska a nie dałam na wieczne nie oddanie.
Nie chce tylko się kłócić i dlatego proszę o srnsowne odpowiedzi.
Jak podejść ja sprytem
2 tur.temu mi powiedziała że ok. A teraz jak przyszłam TO zaczęła mi wymyślać ... nawet problem był w kontroli i weterynarza. Powiedziałem że wezmę ja popołudniu a babcia ze absolutnie bo to tylko rano. Lepiej by została ...
Ostatecznie dojdzie do przepychu a tego nie chce bo przyda mi się kiedyś podrzucić psiaka i po co psuć relacje z babcią ...

4 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2016-06-19 23:40:55)

Odp: Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?

A nie bierzesz pod uwagę, że babcia kocha tego psa, ten drugi pies też i z wzajemnością? Będą tęsknić za sobą gdy dojdzie do rozstania.
Nie możesz sobie znaleźć innego podobnego? Zapewniam, że przywiązałby się do ciebie i ty do niego tak jak do tego, którego "użyczyłaś" babci.  Z pierwszego posta zrozumiałam, że pies ma wyjechać za granicę?

5 Ostatnio edytowany przez złosnica (2016-06-19 23:55:24)

Odp: Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?
Kleoma napisał/a:

A nie bierzesz pod uwagę, że babcia kocha tego psa, ten drugi pies też i z wzajemnością? Będą tęsknić za sobą gdy dojdzie do rozstania.
Nie możesz sobie znaleźć innego podobnego? Zapewniam, że przywiązałby się do ciebie i ty do niego tak jak do tego, którego "użyczyłaś" babci.  Z pierwszego posta zrozumiałam, że pies ma wyjechać za granicę?

Nie do końca. Miał. Ale zostawiłam go babci. A teraz jestem w kraju. Nie chce go zabierać całkiem ale brać na parę tygodni. Babcia robiła mi problemy już po 1 roku... nawet na parę dni nie chciała dawać.
Ja wiem że go kocha i się zzyla z moim pieskiem i jej psiak też.
Nie wiedziałam ze tak długo tam będę ...
Żal mi jej bo 2 lata ja miałam przy sobie. Ona lubi biegać, a babcia tylko na smyczy , w zeszłym roku poszłam z nią do weterynarza. Powiedział że piesek ma alergię i trzeba regularnie wyrywać włosy z uszu.
Babcia nie przestrzega tego ... mówi że to ja boli i weterynarz jej (babci znajoma ) nie kazała ...
Krew mnie zalewa Ale nie chce się kłócić. Jorki muszą mieć wyrywane  włosy z uszu.
Chce tylko o nią lepiej zadbać na te parę tygodni i uzyczac jej babci by nie było jej smutno.
Babci piesek wyjadą jej wszystkie czyszczące kości na żeby. Mój lubi chomikowac a tamten jej wszystko wyjadą.
Może to mało sensowne to o czym pisze ale przez te 4 lata myślałem o niej non stop.
Nie mogąc się doczekać kiedy ja zabiorę i się o nią zatroszcze

6

Odp: Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?

Wyrywanie włosów to chyba boli?

Moim zdaniem to pies powinien zostać u babci a ty  częściej przychodzić do babci, zabierać psa na spacery, do lekarza.
Pies powinien mieć stały dom a nie być przechodni.

7 Ostatnio edytowany przez złosnica (2016-06-20 01:23:24)

Odp: Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?

No sama nie wiem. Nie mogę bo zamieszkałam 50km od rodzimej miejsowosci a paliwo kosztuje. Może i boli ale niestety jorka trzeba robić to regularnie i czyścić uszy.
Gdyby babcia była ugodowa to byśmy mogły tak zrobić ... Ale ze nie da sobie nic powiedzieć to przez to myślę o dobru psa a nie reszty ... gdybym wiedziała ze pies jest osowialy i mnie nie chce jeść lub dziwnue się zachowuje to bym go zostawiła i babci i podziękowała. Nic na siłę.
Ale pies chętnie do mnie idzie
Ciężka sprawa.
Choć wielu znajomych i nawet mój facet mówią to co Pani to ja się z tym nie zgodzę
Nawet myślałam o zapasowym psie dla babci

8 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-06-20 01:35:51)

Odp: Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?

A po co Wam nowy pies?
Mnie się zdaje, że 4 lata to kupa czasu dla psa... 4x7=28...
Piesek chętnie idzie do Ciebie, bo yorki lubią zabawę, idą nawet do obcych... A niestety przyzwyczaił się już do mieszkania u Babci...

A co do czyszczenia uszu - czy ten drugi piesek jest również pod opieką tej samej Pani Weterynarz/koleżanki Babci? I jego Ci nie żal?
No i nie chcesz psa na stałe, ale tylko na parę tygodni? Jak dla  mnie, to nie bardzo w porządku, jakbyś się stęskniła za zabawką, ale wiesz, że na dłuższą metę będzie Ci przeszkadzać.

Nie chciałabym jakoś autorytatywnie się wypowiadać, bo nie znam całej sytuacji, ale czy Ty na pewno kierujesz się dobrem pieska, a nie tylko zachcianką na zasadzie "ja wiem lepiej, bo to mój pies"?

9

Odp: Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?

Babcia jest bardzo dobrą pomocą jak z psem nie ma co zrobić.
Ty nie chcesz psa wziąć na stałe więc ciesz się,że masz kogoś komu psa możesz oddać.
Może nie ma idealnie u babci ale ma opiekę,spacery i towarzysza zabaw.
Nie bardzo wiem do czego dążysz.Chcesz od babci wypożyczać psa jak będziesz miała na to czas i ochotę?

10

Odp: Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?

Nie wyobrażam sobie jak można oddać psa, to raz. Dwa, piesek nie jest zabawką. Skoro już przyzwyczaił się do mieszkania z babcią i jej psem nie ma co robić na siłę rewolucji.

Wzięcie sobie zwierzęcia powinno być bardzo przemyślaną decyzją.

11

Odp: Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?
złosnica napisał/a:

No sama nie wiem. Nie mogę bo zamieszkałam 50km od rodzimej miejsowosci a paliwo kosztuje. Może i boli ale niestety jorka trzeba robić to regularnie i czyścić uszy.
Gdyby babcia była ugodowa to byśmy mogły tak zrobić ... Ale ze nie da sobie nic powiedzieć to przez to myślę o dobru psa a nie reszty ... gdybym wiedziała ze pies jest osowialy i mnie nie chce jeść lub dziwnue się zachowuje to bym go zostawiła i babci i podziękowała. Nic na siłę.
Ale pies chętnie do mnie idzie
Ciężka sprawa.
Choć wielu znajomych i nawet mój facet mówią to co Pani to ja się z tym nie zgodzę
Nawet myślałam o zapasowym psie dla babci

Sama widzisz, że wszyscy mają takie samo zdanie, że pies powinien zostać u babci. Nie tylko my tu na forum ale i twoi znajomi, chłopak.
Dla dobra psa/obu psów nie upieraj się przy swoim.

12

Odp: Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?

Ja bym zostawiła pieska babci i odwiedzała z nim weterynarza za każdym razem, gdy byłabym w Polsce.  Trochę to egoistyczne z twojej strony, bo widzisz- zostawiłaś pieska dawno temu babci (dla psa 4 lata to dużo), ona go odchowała, karmi i opiekuje się nim na co dzień. Na pewno kocha psiaka i jest do niego przywiązana. Podobnie jak drugi piesek. ty jesteś "tylko" gościem. Dla niej i dla pieska.
A że się pies patrzy- pies mojej przyjaciółki tak samo gapi się na mnie, wprost uwielbiamy swoje towarzystwo. Wyprowadzam go na spacery, kiedy ona nie może. Ale czy to oznacza, że ja mam większe prawa do niego, niż ona? To nie jest tak, że jak zwierzę kogoś lubi, to z automatu będzie cudnie. W schronisku wiele zwierząt patrzy z prośbą "weź mnie". Więc zamiast odbierać pieska babci, lepiej będzie, kiedy ty dasz dom zwierzęciu, dla którego będziesz wszystkim- przyjacielem, domem, bezpieczeństwem.

Tak szczerze, to ja nawet nie rozumiem,dlaczego nie wzięłaś pieska ze sobą za granicę. Koszt transportu zwierzęcia to  150-200 euro. Naszego kota za tyle wywozimy do nowego domu i nawet przez myśl mi nie przeszło zostawiać go tutaj komukolwiek. Z jakiej racji? To część rodziny. Dziecka nie oddaję komuś pod opiekę, to czemu mam innego podopiecznego oddawać?
Wszelkie twoje działania wydają mi się bardzo egoistyczne.

13

Odp: Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?

Mc Miodek
Nie brałam psiaka ze wzglad dość częstych przjazdow do Pl. Ryanair nie przewozi zwierząt

14

Odp: Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?

Mc Miodek
Nie brałam psiaka ze wzglad dość częstych przjazdow do Pl. Ryanair nie przewozi zwierząt

15

Odp: Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?

Nie chce psa na parę tygodni z chęcią bym go już wzięła. Babcia zgodziła się nim opiekować.
Poprosiłam ja o to 4lata temu. Mówiła ze nie ma problemu. Powtarzala  ze jak przyjadę to ja wezmę ze ona mi jej nie zabierze ...ze to moj piesek i nieraz sobie tylko pozartujr ze tu zostanie.
Zaufalam jej
A teraz są problemy.
Ja mogę zabrać tego psiaka już na stałe
Ale nie chce robić babci przykrości więc jej mówię że na parę tygodni... a z czasem by już została u mnie.
To babcia się buntuje. Jak by powiedziała ze zawsze jak coś mogę na nią liczyć że miło spędzali czas z pieskiem i ze nie było problemu z opieką i podeszła inteligentnie do sprawy, może nie byłabym taka egoistka.

16

Odp: Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?

Kiedyś moja mama powierzyła opiekę babci nad bratem moim. 4 lata mieszkał brat z babcią do czasu ukończenia technikum. Mama wyjechała za granicę.
Z czasem też były problemy. Babcia do dzisiaj gada córce ze gdyby nie przyjezdzala z tej Angli i tak nie wydzwaniala to by brat zdał egzaminy i studia. To był już 19 letni chłopak. Sam decydował o sobie co by chciał robić. Do studii nie dojzal bo wagarowal. Czesto przrsiadyeal na mieszkaniu u  mamy bez wiedzy babci. Babcia nie miała wpływu już na jego Ale twierdzi że to wina mamy bo mu funtami przed oczyma machala.
Dla mnie to takie przywlaszczenie sobie cudzych rzeczy ... i traktowanie ich jak swoje.
Na pewno zrzyla się z wnukiem. Dbała o niego ale już wypuszczenie go w świat było ciężkie.
Wszystko chciała za niego załatwiać. Pokój na studia mu znalazła , do mechanika z autem jeździła bo ona wie lepiej. Ciebie na pewno oszukują .
Może brat miał po prostu dosyć ...

17

Odp: Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?

Ryanair nie, ale są firmy, które zajmują się przewozem zwierząt.
Okej, babcia się zgodziła, ale to było 4 lata temu! I jestem pewna, że tak długiego czasu nikt nie zakładał.  Obojętne jak często przylatywałaś, nie zastąpisz tym codziennej opieki.  Mimo wszystkich wad babci.

A z Twoim bratem-  nie chcę wyrażać swojej opinii w tym temacie, bo ja bym nie oddała swojego dziecka komukolwiek pod opiekę na taki okres czasu.  Tym bardziej dorastającego dziecka.

I raczej nie zrzucałabym wszystkiego na babcię- ona wam zwyczajnie w świecie pomaga najlepiej, jak umie, a wy jej się odwdzięczacie oskarżeniami, że sobie przywłaszcza cudze rzeczy. To trzeba było nie dawać jej pod opiekę wszystkiego, co było dla was niewygodą i samemu sobie radzić.

18

Odp: Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?

Autorko, przestań być egoistką i  zrozum to wreszcie, że pies już się przyzwyczaił do miejsca, psy do siebie. Tamten drugi pies też będzie cierpiał gdy mu towarzysza zabraknie.

Znajdź sobie innego pieska jeśli tak bardzo potrzebujesz, na pewno nie ma z tym problemu, schroniska pełne psów do adopcji.
I zajmuj się nim sama cały czas, nie oddawaj więcej nikomu na przechowanie.

19

Odp: Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?

Autorko, to już od dawna nie jest Twój pies.
Tyle w temacie.

20

Odp: Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?

Ja większość pisze - pies już 4 lata nie jest Twoim psem . Ma dom opiekę i wszystko . A jak Ci się coś nie podoba to masz pecha trzeba było za zwierzaka zapłacić i wziąść z sobą i się nim zajmować . Teraz możesz sobie pomarudzić że Ci się nie podoba ale masz psinco do gadki tak naprawde .
Chcesz mieć zwierzatko to sobie się sama nim zajmuj . ALE TEN PSIAK JUŻ MA SWÓJ DOM I PANIĄ  ---- I TY NIĄ NIE JESTEŚ

21

Odp: Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?

Jorki muszą mieć wyrywane  włosy z uszu.


Wyskubywanie włosów z uszu jest zalecane u psów, które mają "klapnięte" uszy, ponieważ uszy nie są wówczas "wietrzone", a ciepłe i wilgotne środowisko, to raj dla grzybów. I wiem, co mówię, bo pracuję z psami.Ale to kwestia czysto techniczna.
Inna kwestia, to czy masz jakiekolwiek prawo po 4 latach do tego psa?...Wg mnie NIE. To Babcia jest jego panią, u Babci psina ma swój dom i psiego przyjaciela.

A ty droga autorko tego postu nie dorosłaś w moim mniemaniu do posiadania zwierzęcia, bo zwierzaka bierze się na zawsze, a nie na raty. Na raty możesz wziąć kredyt. Nie wyobrażam sobie, jak mogłabym wyjechać gdziekolwiek bez moich psów?? Jestem za nie ODPOWIEDZIALNA!! Znasz takie pojęcie??

22

Odp: Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?
złosnica napisał/a:

Kiedyś moja mama powierzyła opiekę babci nad bratem moim. 4 lata mieszkał brat z babcią do czasu ukończenia technikum. Mama wyjechała za granicę.
Z czasem też były problemy. Babcia do dzisiaj gada córce ze gdyby nie przyjezdzala z tej Angli i tak nie wydzwaniala to by brat zdał egzaminy i studia. To był już 19 letni chłopak. Sam decydował o sobie co by chciał robić. Do studii nie dojzal bo wagarowal. Czesto przrsiadyeal na mieszkaniu u  mamy bez wiedzy babci. Babcia nie miała wpływu już na jego Ale twierdzi że to wina mamy bo mu funtami przed oczyma machala.
Dla mnie to takie przywlaszczenie sobie cudzych rzeczy ... i traktowanie ich jak swoje.
Na pewno zrzyla się z wnukiem. Dbała o niego ale już wypuszczenie go w świat było ciężkie.
Wszystko chciała za niego załatwiać. Pokój na studia mu znalazła , do mechanika z autem jeździła bo ona wie lepiej. Ciebie na pewno oszukują .
Może brat miał po prostu dosyć ...

A ja się przestałam dziwić, że taki problem o psa... skoro w rodzinie jest przyjęte, że można zostawić dziecko i jeszcze potem mieć pretensje, że coś nie tak z jego wychowaniem... z Twoich postów wynika, że Babcia stara się wam pomóc, jak może, a spotykają Ją wieczne pretensje...

A psa odpuść, to nie zabawka.

Posty [ 22 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Babcia i mój pies. Jak odzyskać pupila?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024