To ja ci nie będę radziła, żebyś nic nie robił.
Rób, bo masz świętą rację, że od siedzenia na tyłku nie zmaterializuje się przed tobą ani megasuperlaska ani przeciętna dziewczyna - ani nawet kompletny maszkaron. Od siedzienia na tyłku to się można co najwyżej odleżyn nabawić.
Z tym, że skuteczne (a przynajmniej zwiększające skuteczność) działanie opiera się na kilku podstawowych zasadach:
- nie rozglądaj się za mało atrakcyjnymi dla ciebie dziewczynami, tylko takimi, które ci się podobają; jeśli onieśmielają cię dziewczyny, które uważasz za atrakcyjne (bez względu na to, czy atrakcyjne dla ciebie = megasuper, czy też = normalne, niebrzydkie), to nie wyzbędziesz się nieśmiałości startując do takich, których i tak nie postrzegasz jako potencjalnych partnerek; po drugie, te nieatrakcyjne dziewczyny mają uczucia i nie zasługują na to, by być twoimi szczurami badawczymi, na których będziesz się uczył obcowania z kobietami
- nie bądź negatywnie nastawiony , bo jeśli z góry zakładasz, że będzie ciężko, pod górkę i szanse sukcesu są marne, to z jednej strony dorzucasz paliwa do swojej nieśmiałości/kompleksów, a z drugiej - to negatywne nastawienie da się wyczuć i mocno to zniechęca do poznawania osób marudnych/narzekających/zdesperowanych
- wyjdź do ludzi informatyczne zainteresowania wcale nie muszą być "niekobiece" - trochę jest dziewczyn zajmujących się programowaniem, projektowaniem stron, itp. Większym problemem jest to, że takie zainteresowania łatwo realizować w pojedynkę, we własnym domu - i to jest prawdziwą przeszkodą; może jest cokolwiek, co lubisz robić i możesz robić w grupie?; i to nie jest tak, że dziewczyny można podrywać tylko na imprezach - można je podrywać wszędzie tam, gdzie przebywają (byle nie w autobusie - ale to już moja prywatna opinia)
- wygląd rzadko jest przeszkodą nie do przeskoczenia , bo wiele da się poprawić; być może jesteś niefotogeniczny i na zdjęciach wychodzisz sporo gorzej niż na żywo (ja tak mam i trochę takich osób znam) - wtedy zacznij szukać dziewczyn w realu; być może to kwestia ciuchów (za duże, znoszone, nietwarzowe), może dbania o siebie (dziewczyny generalnie nie lubią pryszczatej cery, za to lubią fajne perfumy); jeśli upierasz się, że chodzi o wygląd, to zastanów się co dokładnie w twoim wyglądzie jest nieatrakcyjne/odpychające i na ile to się da zmienić; ale to nie może być kwestia przeciętnego wyglądu, tylko jakiejś sporej wady, albo startowania do lasek, dla których wygląd jest priorytetem