Dziwna Relacja - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 28 ]

Temat: Dziwna Relacja

Hej Wszystkim. Proszę powiedzcie Mi czy mozna Tęsknic do Kogoś, z kim unikamy spotkania,niewiedzac dlaczego?? Czy prawdą jest,ze jesli się kogos Kocha to bardziej się martwi o tą Osobę niż o siebie samego??

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Dziwna Relacja

Jeśli kogoś specjalnie unikamy to jednocześnie o tej osobie zbyt dużo myślimy. A jeśli o kimś myślimy i nie widujemy tej osoby to powoduje u nas uczucie tęsknoty. Takie błędne koło, w takich przypadkach najlepiej jest zdawać sobie sprawy z tego, że gdy spotkasz "tą" osobę pogadasz chwilę i pójdziesz dalej.

3 Ostatnio edytowany przez asiek803 (2016-06-08 15:53:11)

Odp: Dziwna Relacja

Od 9 miesięcy jestem w takiej relacji,bo raczej związkiem tego nie można nazwać(choć sama niewiem)... przez te 9 miesięcy nie spotkalismy się ani razu choć obiecywał. Są tylko słowa,słowa,słowa... bywa tez tak ze potrafi się do mnie nie odzywac parę dni bo chyba ma gorsze dni, a jak juz się odezwie to ani Pszepraszam ani nic,jak gdyby nic się nie stało... juz niewiem co mam o tym myslec,jestem zdezeriontowana tym wszystkim:( kiedy opowiadam moim znajomym o NIM to pytają mnie czy z NIM wszystko psychicznie w porządku:(
Myslałam ze jesli męzczyznie podoba się kobieta,że jesli Mu na Niej zalezy i deklaruje jej słowa "Kocham Cię", "ożenię się z Tobą" itp to znajdzie ósmy dzień tygodnia zeby się z nią spotkac...
Nazywa Mnie "swoją dziewczyną" ale czy tak się traktuje osobę ,którą się kocha?

Odp: Dziwna Relacja

Jak można być z kimś przez 9 miesięcy w "relacji" i przez ten czas ani razu się nie spotkać? Przyznam, że nie ogarniam.

5

Odp: Dziwna Relacja
Żyd Ortodoksyjny napisał/a:

Jak można być z kimś przez 9 miesięcy w "relacji" i przez ten czas ani razu się nie spotkać? Przyznam, że nie ogarniam.

Pewnie, że można.
Nie spotykając się można też otrzymać wyznanie miłości, propozycję małżeństwa. Można tez dziwić się, że czasem brak kontaktu, a małżeństwo przecież tuż, tuż...
Mnie zastanawia co innego. Czy kiedy dojdzie już do ślubu (oczywiście in absentia), to jak będzie wyglądało spłodzenie potomka... Czy tak też będzie można...

6

Odp: Dziwna Relacja

Moim zdaniem jeśli się kogoś kocha i jest tego pewnym to można tęsknić

7

Odp: Dziwna Relacja

Ja też tego Nie ogarniam:(:(
Niewiem o Co mu chodzi... cięzko z nim szczerze porozmawiac,bo twierdzi ze sie czepiam,analizuję
A co najlepsze to jesli on spieprzy sprawę to prubuję całą odpowiedzialnosc zwalic na mnie...
Niewiem co robic: czy dac sobie spokój z tym Panem czy dalej to ciągnąć??
Oboje mamy po 36 lat

8

Odp: Dziwna Relacja
asiek803 napisał/a:

Ja też tego Nie ogarniam:(:(
Niewiem o Co mu chodzi... cięzko z nim szczerze porozmawiac,bo twierdzi ze sie czepiam,analizuję
A co najlepsze to jesli on spieprzy sprawę to prubuję całą odpowiedzialnosc zwalic na mnie...
Niewiem co robic: czy dac sobie spokój z tym Panem czy dalej to ciągnąć??
Oboje mamy po 36 lat

Ja Ciebie nie ogarniam. Od 9 miesięcy gość pisze z Tobą, nie spotyka się, wyznaje Ci miłość, projektuje małżeństwo. Tobie nie zapala się ani jedna czerwona lampeczka... Wręcz przeciwnie, nie możesz się doczekać małżeństwa z człowiekiem, którego na oczy nie widziałaś...
Pytasz jeszcze czy dalej to ciągnąć? Ja pytam: co ciągnąć?
Iluzję? Desperację?

9

Odp: Dziwna Relacja
Klio napisał/a:
asiek803 napisał/a:

Ja też tego Nie ogarniam:(:(
Niewiem o Co mu chodzi... cięzko z nim szczerze porozmawiac,bo twierdzi ze sie czepiam,analizuję
A co najlepsze to jesli on spieprzy sprawę to prubuję całą odpowiedzialnosc zwalic na mnie...
Niewiem co robic: czy dac sobie spokój z tym Panem czy dalej to ciągnąć??
Oboje mamy po 36 lat

Ja Ciebie nie ogarniam. Od 9 miesięcy gość pisze z Tobą, nie spotyka się, wyznaje Ci miłość, projektuje małżeństwo. Tobie nie zapala się ani jedna czerwona lampeczka... Wręcz przeciwnie, nie możesz się doczekać małżeństwa z człowiekiem, którego na oczy nie widziałaś...
Pytasz jeszcze czy dalej to ciągnąć? Ja pytam: co ciągnąć?
Iluzję? Desperację?

Ale ja wiem jak on wygląda,rozmawialismy na skype,pozatym znamy sie od dawna bo razem chodzilismy do szkoły sredniej...
oczywiscie ze zapala mi sie czerwona lampeczka ze cos jest nie halo...
ja naprawdę nie wymagam wiele od mezczyzny tylko wzajemny szacunek,obustronne wsparcie,szczerosc

10

Odp: Dziwna Relacja
asiek803 napisał/a:

Ale ja wiem jak on wygląda,rozmawialismy na skype,pozatym znamy sie od dawna bo razem chodzilismy do szkoły sredniej...
oczywiscie ze zapala mi sie czerwona lampeczka ze cos jest nie halo...
ja naprawdę nie wymagam wiele od mezczyzny tylko wzajemny szacunek,obustronne wsparcie,szczerosc

Ja widzę, że nie wymagasz wiele od mężczyzny. Nawet jego obecności...
W jaki sposób okazuje Ci ten szacunek, wsparcie i szczerość? Wygląda na to, że są one równie wirtualne, co związek.
To nawet nie jest związek na odległość.
Osobiście rzuciłabym to dawno w diabły. Rozumiem jednak, że trudno jest pożegnać się z iluzją i można jej dawać niezliczoną ilość szans i usprawiedliwień.
Dla własnego dobra wyznacz jednak granicę czasową. Jeżeli w przeciągu kolejnego tygodnia, dwóch nie znajdzie dla Ciebie chwili by się spotkać, to zakończ to.

11

Odp: Dziwna Relacja

Związek bez spotykania się - to nie związek - jednej osobie pasuje taki układ - świetnie się bawi, kiedy ma ochotę, czas i sie nudzi - druga - cóż - im dłużej to trwa, tym bardziej się męczy, analizuje ,zastanawia - wie, że coś nie tak, ale nie chce znów być sama - chociaż tak naprawdę cały czas jest - więc stara się, czeka , tęskni, wkręca - tylko po co ?
Skype - tak fajna sprawa - do czasu - dla mnie to maks tydzień - nie lubię przytulać monitora smile
Z doświadczenia powiem - daj sobie z nim spokój - przeżyłem coś podobnego (też się podobno czepiałem) - obawiam się , że skoro piszesz, iż obiecywał spotkania ,a do żadnego nie doszło od 9 miesięcy - to juz nic z tego niestety nie będzie.Jak się chce z kimś być - to się chce z nim przebywać, dotykać, całować ,`bzykać`, gotować, spać itd. smile
Im szybciej to przerwiesz tym szybciej się wyleczysz i zapomnisz - a takie `miłe` rozmowy przez neta bardzo wciągają i uzależniają.

12

Odp: Dziwna Relacja

Przypomina to scenę seksu z Człowieka Demolki wink

https://www.youtube.com/watch?v=jae38H1_j-E

13

Odp: Dziwna Relacja

A daleko od siebie mieszkacie? Jeśli nie chciał się spotkać przez 9 miesięcy mimo Twoich namów to kiepsko to widzę niestety drogi asieku!:) Poszukaj kogo innego!:)

14

Odp: Dziwna Relacja

ON pochodzi z moich rodzinnych stron ale wyjechał do poznania,tam prowadzi firmę...

15

Odp: Dziwna Relacja
asiek803 napisał/a:

ON pochodzi z moich rodzinnych stron ale wyjechał do poznania,tam prowadzi firmę...

Poznań... a już myślałam, że Australia.
Będąc w Polsce, przez 9 miesięcy nie znalazł ani jednej chwili dla przyszłej żony... wink
Kobieto, obudź się.

16

Odp: Dziwna Relacja

BARDZO BYM CHCIAŁA ZROZUMIEC OSOBY ,KTÓRE OBIECUJĄ DUZO A I TAK Z GÓRY WIEDZĄ ZE NIE DOTRZYMAJĄ TYCH OBIETNIC. PO CO KOMUS ZABIERAC CZAS I ENERGIĘ?
On tyle razy zapewniał ze jestem najwazniejsza,ze chce ze mną przezyc resztę zycia...
MIAŁ problemy zdrowotne to mnie odpychał bo niby nie chciał zebym go widziała upadłego i slabego,ja jednak nie odeszłam,trwałam choc było mi przykro... wyzdrowiał,prosił zebym wróciła,obiecał ze bedzie dobrze,
NIC...

17

Odp: Dziwna Relacja

To ile tych kilometrów ? 50 ,100, 200, 300 ? to nic - kilka godzin i się jest - tylko trzeba chcieć.
Kilka dni się nie odzywa - ma gorsze dni - no proszę Cię - ja już w bajki nie wierzę , a Ty ? smile
Wiesz mówić i pisac to można wszystko - obietnice bez pokrycia - czyny są ważne - niestety zaślepieni nie zawsze wszystko widzimy ;/ - `miłość jest ślepa` smile
Z drugiej strony - zawsze możesz mu napisać , że przyjedziesz w niedziele i finito - sprawdzisz reakcję - albo jego panikę smile

Chcesz zrozumieć takie osoby - wiesz - osobiście próbowałem - nie da się - do dziś nie wiem i nawet już nie chcę wiedzieć -  wiem tylko, że nie warto ... ich znać
Lepiej być samemu niż być w niewiadomo czym i się męczyć - zamiast cieszyć się miłością i życiem z ukochaną osobą - to się zadręczasz - musisz sobie go odpuścić - dla swojego dobra - bo na masochistkę nie wyglądasz smile

18

Odp: Dziwna Relacja

Ehhh...
Ciężkie to wszystko i Trudne

19

Odp: Dziwna Relacja

Ehhh...
Ciężkie to wszystko i Trudne

20

Odp: Dziwna Relacja

Tym Bardziej że to On to wszystko zaczął...
Mówi że On zdaje sobie sprawę że jest dużo winy z jego strony

21

Odp: Dziwna Relacja

Asiek krótko: kiedy się widzicie?
Jeżeli brak daty, to nic się nie zmieniło i jego gorzkie żale też niczego nie zmieniają.

22

Odp: Dziwna Relacja
asiek803 napisał/a:

Ehhh...
Ciężkie to wszystko i Trudne

Jeszcze 3 miesiące temu mówiłem tak samo i to ta druga zaczęła - tylko, ze to już nie ma znaczenia, a myślenie o tym i analizowanie nic już nie zmieni.
Skończ z tym, przemęczysz się trochę, ale z czasem sama zrozumiesz, ze takie cos nie dość, ze nie ma przyszłości to dodatkowo wyniszcza psychicznie.

23

Odp: Dziwna Relacja

Nic nie jest ciężkie jak używa się minimum zwojów mózgowych.

24

Odp: Dziwna Relacja

Twierdzi że jest zapracowany...
Nie raz już chciałam to rzucić w cholerę i dalej w tym jestem..
To on mi na to że jemu nie stawia się warunków rozkazów bo on będzie robił na przekór...
Dla mnie to dziecinada i czy takimi fochami strzela dorosły mężczyzna???
Czuję że jego też coś ciągnie do mnie

25

Odp: Dziwna Relacja
asiek803 napisał/a:

Twierdzi że jest zapracowany...
Nie raz już chciałam to rzucić w cholerę i dalej w tym jestem..
To on mi na to że jemu nie stawia się warunków rozkazów bo on będzie robił na przekór...
Dla mnie to dziecinada i czy takimi fochami strzela dorosły mężczyzna???
Czuję że jego też coś ciągnie do mnie

Myślisz, że to coś przyciągnie go w 2017 roku, czy też to „coś” zadziała z opóźnionym zapłonem w dalszych latach...
A tymczasem Ty pisz, pisz do niego... Jak jest „coś”, to nie ma przebacz.

http://www.robshep.com/wp-content/uploads/2014/08/jesus_facepalm.jpg

26

Odp: Dziwna Relacja
Klio napisał/a:
asiek803 napisał/a:

ON pochodzi z moich rodzinnych stron ale wyjechał do poznania,tam prowadzi firmę...

Poznań... a już myślałam, że Australia.
Będąc w Polsce, przez 9 miesięcy nie znalazł ani jednej chwili dla przyszłej żony... wink
Kobieto, obudź się.

On tyle razy zapewniał ze jestem najwazniejsza,ze chce ze mną przezyc resztę zycia...

http://static.comicvine.com/uploads/original/11113/111130700/4055690-1093655963-Ricky.gif

27 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-06-11 15:43:26)

Odp: Dziwna Relacja

Gervais! Uwielbiam big_smile

Szkoda, że nie ma audio. Śmieję się, gdy tylko słyszę jego kwik. big_smile

28 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2016-06-18 23:34:20)

Odp: Dziwna Relacja

Nie marnuj na niego czasu. Właśnie dlatego warto spotkać się jak najszybciej jeżeli planuje się coś z facetem poznanym przez Internet. Związki przez Internet to dla mnie jakaś komedia. Tak nie da się zbudować związku, na dobrą sprawę nie znacie się i nie wiecie czy na żywo też będziecie się sobie podobać itp. On może Ci napisać wszystko, ale o uczuciu świadczą czyny. To iluzja tak jak piszą osoby wyżej. Jeżeli komuś zależy i jest dojrzałą osobą to znajdzie czas, zwłaszcza, że jeżeli mieszka w Polsce, to wsiada w pociąg, nawet w weekend jak tak to np nie ma czasu i się spotykacie. Jeżeli nie zrobił tego przez 9 miesięcy to mu nie zależy czy ogólnie jest bardzo niedojrzały. O ślubie to może sobie gadać. Tylko ile jest warte potem takie małżeństwo... Klawiatura wszystko przyjmie i on może tak pisać, każdy może Ci tak napisać, nawet z forum i uwierzysz, że Cię kocha, bo tak napisał? Słowa to o wiele za mało. Nawet ktoś zapracowany jak chce to znajdzie czas. Chcesz czekać na niego ciągle, a on w rzeczywistości możliwe, że i tak już ma dziewczynę? Przecież tego nie wiesz, a może tak być. A Ty będziesz cierpieć dla kogoś kto nie znajdzie nawet dla Ciebie trochę czasu. Jaki w tym sens? No i tak teraz żyjesz wyobrażeniem jego, bo nie znasz go na żywo. Tak samo możesz uznać, że aktor jest fajny, że może ze sobą będziecie. Tak samo to zwykle iluzja. Nie ma co jej przedłużać. No i pomyśl do tego znacie się wirtualnie, pokasujesz komunikatory lub jego z nich i on zniknie z Twojego życia, bo tylko jest w życiu wirtualnym. Po co Ci ktoś komu na Tobie zależy? Przecież to widać. Wyjdź gdzieś, skup się na realnym życiu zamiast czekać jak on napisze itp. Realne życie daje dużo więcej możliwości i oczy się nie męczą od patrzenia w monitor.

Posty [ 28 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024