Chciałabym prosić o radę. Byłam w związku 2 - letnim. Układało się różnie. Szczerze mówiąc mój chłopak nie moge powiedzieć ze traktował mnie źle ale nie było też tak dobrze jak powinno. Po prostu mysle ze nie pasowalismy do siebie. Nie chciał nigdzie wychodzić, nie pomagał w domu,nie robił niespodzianek, wiekszosc rzeczy inicjowałam ja. Moi znajomi średnio za nim przepadali. Ale kochałam go i żyłam w takiej stagnacji razem z nim. Aż pojawił się ktoś. Znajomy z pracy. Coraz wiecej czasu spedzalismy razem, traktował mnie bardzo dobrze. W końcu się zakochał. Przynajmniej tak twierdził. Starał się o mnie 4 miesiące. Chcial ze mną byc. A ja nie potrafiłam podjąc decyzji i zdecydować się którego z nich wybrać. Nie chciałam krzywdzić mojego chłopaka i zostawiać go kiedy nie byłam tego wszystkiego pewna. Moj chlopak nigdy nie lubil rozmawiac o naszej przyszlosci. Zawsze musiałam go prosić zeby coś z niego wydusić. W koncu pewnego dnia po wielu probach przyznał ze nie chce mieć dzieci, myslec o slubie bo nie chce życ jak reszta ludzi. Dlatego wolałby chyba zostać sam bo małżeństwo może mu przeszkodzić w karierze. Mniejsza o szczegóły. Postanowiłam ze odchodzę. W tym samym czasie przyszło uczucie do tego drugiego. I teraz moj problem. Ten drugi teraz twierdzi że nie wie co czuje. Mowi ze za długo to trwało, nie wie czy chce ze mną być. Myślicie że jest to już przegrana sprawa czy moge coś jeszcze zrobić ?
1 2016-06-06 22:12:04 Ostatnio edytowany przez Annnnnna (2016-06-06 22:17:26)
Ale bzdury. Nie ma czegoś takiego, jak czekanie za długo. Ten drugi po prostu nigdy nie chciał od Ciebie niczego poważnego. Dopóki miałaś chłopaka, byłaś bezpieczna znajomością bez wymagań i oczekiwań. Teraz dwójka się po prostu wystraszyła odpowiedzialności.
Teraz możesz się poczuć jak przeciętny mężczyzna wysłuchujący gadania dziewczyny, że nie jest gotowa, nie jest pewna, nie wie co o tym myśleć, blablabla
Szukałaś pretekstu do odejścia od chłopaka, bo na horyzoncie pojawił się ktoś ciekawszy i pretekst znalazłaś, tyle że królewicz bierze nogi za pas
Jak facet tak mówi, to nic z tego. Chyba, że on z tych zniewieściałych, wiecznie niezdecydowanych piczek.
4 2016-06-06 23:19:09 Ostatnio edytowany przez bullet (2016-06-06 23:21:02)
.... Aż pojawił się ktoś. ...
do tego momentu doczytałem, dalej nie trzeba ... klasyka, żenada, standard, już wiem co dalej jest napisane ... futro wytrzepał, worek opróżnił i kopnął w doopę, czyż nie ?
5 2016-06-06 23:24:14 Ostatnio edytowany przez RavenKnight (2016-06-06 23:25:47)
Oj tam, one myślą, że uciekając od monotonii życia do innego poczują się wyjątkowe, podczas gdy dla tych facetów są niczym innym jak towarem do bzykania.
Ale cóż, widocznie same muszą się o tym przekonać na własnej skórze
Nie żebym oceniał autorkę, bo nie wiem czy tak było w jej sytuacji, ale tak to niestety działa w większości przypadków.
Annnnnna napisał/a:.... Aż pojawił się ktoś. ...
do tego momentu doczytałem, dalej nie trzeba ... klasyka, żenada, standard, już wiem co dalej jest napisane ... futro wytrzepał, worek opróżnił i kopnął w doopę, czyż nie ?
Nie, nie uprawialismy seksu
bullet napisał/a:Annnnnna napisał/a:.... Aż pojawił się ktoś. ...
do tego momentu doczytałem, dalej nie trzeba ... klasyka, żenada, standard, już wiem co dalej jest napisane ... futro wytrzepał, worek opróżnił i kopnął w doopę, czyż nie ?
Nie, nie uprawialismy seksu
uhhhh, to bullet ma teraz zagwozdke, jego czarno-bialy wzor "swiata" trzeszczy;);) (inna sprawa, ze koles bywa ordynarny ble)
moim zdanie autorko nie kochasz ani jednego...ani drugiego, ty chcesz sie ustabilizowac- maz i dzieci, ktory szybszy ten lepszy. podczytujac forum zupelnie mnie nie dziwi, ze tak czesto w malzenstwach dochodzi do rozpadu/zdrady/innych okropnosci. ci, ktorym sie udaje to szczesciarze/zaparci/niesamowicie swiadomi ludzie.
8 2016-06-07 10:42:43 Ostatnio edytowany przez bullet (2016-06-07 10:46:19)
...bullet ma teraz zagwozdke, jego czarno-bialy wzor "swiata" trzeszczy;);) ...
nie ma zagwozdki, żadnej, czy byłby sex czy nie ostatecznie efekt byłby ten sam... gość na to przeciez liczył, jedynie jest to in plus na rzecz autorki.
.. (inna sprawa, ze koles bywa ordynarny ble)....
nie ja, to życie jest wobec nas ordynarne
"kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień"
Ale bzdury. Nie ma czegoś takiego, jak czekanie za długo. Ten drugi po prostu nigdy nie chciał od Ciebie niczego poważnego. Dopóki miałaś chłopaka, byłaś bezpieczna znajomością bez wymagań i oczekiwań. Teraz dwójka się po prostu wystraszyła odpowiedzialności.
Autorka może wystapi w loterii pantoflowej?
Nie wiem co powiedziałeś temu drugiemu ...Gdybyś powiedziała mu że odeszlas bo tak Cię pociąga i tak jest cudny .To z pewnością by został a jak Ty powiedziałeś że zostawiłaś chłopaka bo On nie chce ślubu .No to co więcej tu tłumaczyć przecież wszystko jest jasne jak słońce .Tym samym dając temu drugiemu do zrozumienia że interesuje Cię obrączka dla mnie to sytuacja patowa.Chociaż to wszystko jest zależne od uczuć które ma do Ciebie.
11 2016-06-07 21:38:07 Ostatnio edytowany przez Samolub (2016-06-07 21:42:07)
Gdybys, gdybys, a może, a jakbyś x D
Zagraj tak albo siak, podejdz go, sprawdz itd itd zdarta płyta
Pol życia gdybania, drugie pol podchody. Nic z tego nie ma, kobieta takie rzeczy powinna wiedziec, tak jak glaska się psa ktory przeciez nie ugryzie.
Takie proste sprawy zajmuja wam cale zycie, ani z tego chlopa nie ma, ani zlotowki. Serio zal mi już was
Macie skrzywione receptorki od gazet i tv
Jestescie na smyczach x D