Błądząc we własnej głowie. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Błądząc we własnej głowie.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11 ]

Temat: Błądząc we własnej głowie.

Jestem popsuta. Dlaczego? Chcę niemożliwego. Obecnie daję nadzieję chłopakowi, który stara się jak nikt nigdy dla mnie, mimo tylko kilkutygodniowej znajomości. Daję nadzieję, którą i tak prędzej czy później zabiorę. Co z tego, że tak świetnie mi się z nim rozmawia. Co z tego, że kiedy się spotykamy czuję się szczęśliwa. Co z tego, że dopytuje mnie o wszystko, martwi się o mnie, jest, kiedy najbliżsi przyjaciele mnie wystawiają. Co z tego? Dla mnie nic, bo moja głowa nie potrafi zrozumieć, że to co było wcześniej się skończyło. Cały czas dążę do czegoś, czego sama nie jestem w stanie określić. Nie wiem czego chcę od niego, nie chcę niczego obiecywać, nie chcę niczego dawać, choć pierwszy raz nie boje się, że ten ktoś może odejść. Boje się, że nie dam mu tego, bo coś wciąż siedzi w mojej głowie po wcześniejszej znajomości. Coś, od czego nie potrafię się uwolnić. Boje się go zranić, on na to nie zasługuje. Nie wiem.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Błądząc we własnej głowie.

No to zostaw Go, nie dawaj złudnej nadzieii.
Niech znajdzie dziewczynę, która da Mu szczęście.

3

Odp: Błądząc we własnej głowie.

Powiedziałabym ok, ale... wiem, że nie będę potrafiła tego zrobić. Wiem, że za kilka dni bym się do niego odezwała i wszystko by wróciło. Nie chcę tego robić i mimo że cały czas blokuje mnie poprzednia sytuacja on jest cierpliwy, słucha wszystkiego, nawet o tym co było wcześniej, z tamtym. Nie narzuca się, jest w tych sprawach bardzo delikatny i wiem, że mogę mu powiedzieć wszystko tak po prostu, bo daje mi to samo. Nie umiem sobie z tą całą sytuacją poradzić, psycholog nic nie zmienia, przyjaciółki mówią, żebym lepiej zastanowiła się nad tym z kim się zadaje, a ja jestem w tym wszystkim sama. Nie mam z kim o tym porozmawiać.

4

Odp: Błądząc we własnej głowie.

Ale zrozum, że Ty Go ranisz świadomie czy nie, ale Go ranisz.

Chciałabyś zostać potraktowana przez jakiegoś faceta, tak samo jak traktujesz Jego?

5

Odp: Błądząc we własnej głowie.

W tym chyba jest największy problem, bo ja to doskonale rozumiem. I los doświadczył mnie czymś takim, co gorsza, doświadczył mnie tym chłopakiem, przez którego nigdy ten, z którym obecnie się spotykam nie będzie pierwszy. Tak, jestem popsuta.

6 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-05-29 22:53:02)

Odp: Błądząc we własnej głowie.
katarzynk4 napisał/a:

W tym chyba jest największy problem, bo ja to doskonale rozumiem. I los doświadczył mnie czymś takim, co gorsza, doświadczył mnie tym chłopakiem, przez którego nigdy ten, z którym obecnie się spotykam nie będzie pierwszy. Tak, jestem popsuta.

O ja pierdzielę.
No to napisz, czego oczekujesz pisząc tutaj?

W powyższym moim poście chciałam zapytać czy tamten Facet nie potraktował Cię tak jak Ty traktujesz tego Faceta, ale pomyślałam, że aż taka nie możesz być... .

7

Odp: Błądząc we własnej głowie.

Nie wiem, to kolejny głupiy pomysł. Już znikam.

8

Odp: Błądząc we własnej głowie.
katarzynk4 napisał/a:

Nie wiem, to kolejny głupiy pomysł. Już znikam.

Czemu głupi pomysł?
Proszę, nie znikaj.

9

Odp: Błądząc we własnej głowie.

Bo nauczyłam się nie mówić nikomu, oprócz najbardziej zaufanych osób, o niektórych sprawach. Złamałam tę zasadę i widać efekt. Ten, który był wcześniej jest tym niemożliwym, które chce osiągnąć moja głowa. A czy ja chcę? Nie wiem, nie umiem sobie odpowiedzieć na najprostsze pytania.

10

Odp: Błądząc we własnej głowie.

Zdecyduj się "wystawiają Cię przyjaciele czy ex facet" ?? Bo na początku napisałaś  co innego, a co innego wynika z późniejszych Twoich wynurzeń.
Generalnie to robisz z siebie cierpiętnicę, a faceta krzywdzisz i doskonale o tym wiesz.

Jeśli wiesz, że masz w głowie byłego, to obecnego wykorzystujesz perfidnie jako plaster i czasoumilacz choćbyś nie wiem jaki teatrzyk przed sobą grała że jesteś pogubiona itp.
Skrzywdzisz człowieka i "popsujesz" tak sam jak ktoś Ciebie, a raczej - tylko dlatego, że ktoś kiedyś 'popsuł' Ciebie.
A tak naprawdę to wierzysz w bajki o jednej jedynej love i karmisz się tym, zamiast zanalizować co było i iść do przodu.

Nie Ty pierwsza i nie ostatnia rozstałaś się. Ludzie przychodzą i odchodzą, to naturalne.

Sorry, ale nie mam współczucia dla egoistów, którzy traktują innych jak tampon emocjonalny.

11

Odp: Błądząc we własnej głowie.
Elle88 napisał/a:

Zdecyduj się "wystawiają Cię przyjaciele czy ex facet" ?? Bo na początku napisałaś  co innego, a co innego wynika z późniejszych Twoich wynurzeń.
Generalnie to robisz z siebie cierpiętnicę, a faceta krzywdzisz i doskonale o tym wiesz.

Jeśli wiesz, że masz w głowie byłego, to obecnego wykorzystujesz perfidnie jako plaster i czasoumilacz choćbyś nie wiem jaki teatrzyk przed sobą grała że jesteś pogubiona itp.
Skrzywdzisz człowieka i "popsujesz" tak sam jak ktoś Ciebie, a raczej - tylko dlatego, że ktoś kiedyś 'popsuł' Ciebie.
A tak naprawdę to wierzysz w bajki o jednej jedynej love i karmisz się tym, zamiast zanalizować co było i iść do przodu.

Nie Ty pierwsza i nie ostatnia rozstałaś się. Ludzie przychodzą i odchodzą, to naturalne.

Sorry, ale nie mam współczucia dla egoistów, którzy traktują innych jak tampon emocjonalny.

Dokładnie.  Widać panna chce być w centrum  uwagi. I dla tego chłopaka i nawet tutaj. Cierpiętnica i księżniczka od 7 boleści.

Posty [ 11 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Błądząc we własnej głowie.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024