Siedzieliśmy z chłopakiem (30l) w parku. Okazało się, że wieczorem jest biesiada. Chłopak wyciągnął telefon, zadzwonił do swojej matki, żeby jej o tym powiedzieć i żeby przyszła, bo lubi takie imprezy. Kiedy chciałam, żeby poszedł ze mną do znajomych, powiedział, że pójdzie, ale wyjdzie wcześniej, bo umówił się z matką na biesiadę. Sęk w tym, że chłopak mieszka na co dzień z matką, ze mną nie...
1 2016-05-25 23:00:35 Ostatnio edytowany przez kogucik2009 (2016-05-25 23:30:09)
Dziękujemy, za wyczerpującą informację.
Dziękujemy, za wyczerpującą informację.
Samsung Galaxy S7. A co potrzebujesz jeszcze wiedzieć, Majkaszpilka?
Wodoszczelny.
Nie chciał iść ze mną, wolał iść z matką, z którą mieszka na co dzień, bo my razem nie mieszkamy.
Nie chciał iść ze mną, wolał iść z matką, z którą mieszka na co dzień, bo my razem nie mieszkamy.
No jak nie chciał,jak chciał...tylko później?
Najpierw nie chciał w ogóle, stwierdził, że umówił się z matką, żeby iść z nią na biesiadę, w ogóle nie pytając mnie o zdanie.
Ustalmy:
-siedzicie w parku i dowiadujecie się,że wieczorem jest biesiada,
-on dzwoni i umawia się z matką,nie pytając Cię o zdanie.
-Ty miałaś w planach pójść z nim do znajomych,
-powiedział więc,że z Tobą pójdzie,ale wyjdzie wcześniej,bo umówił się z matką.
Dobrze trybię?
Tak.
No to w czym problem,bo nie rozumiem?
W tym,że nie zapytał Ciebie o pozwolenie?
Pozwolenie to złe słowo- mógł uprzedzić, że zamierza to zrobić.
Mógł.
Ale dało radę pogodzić jedno i drugie?
Potem doszło do kłótni, bo ja się głupio poczułam, że ja zostaję na imprezie, a on idzie. Uważam, że jeśli się razem weszło, to razem się wychodzi.
Jeny Kogucik...macie po trzydzieści lat i nie potraficie się dogadać w tak błahych kwestiach?
Niestety, to prawda. Zawsze się czuję gorsza, bo on wybiera swoją rodzinę, z którą mieszka. Matkę, ojca, braci. Z ojcem woli iść na zakupy, najpierw załatwia wszystkie sprawy za siebie i za rodzinę, a potem jestem ja. Dlatego się zdenerwowałam, że woli iść z matką niż być ze mną.
A jak długo razem jesteście?
5 miesięcy