Walka z nieśmiałością - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Walka z nieśmiałością

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 47 ]

Temat: Walka z nieśmiałością

Cześć. Jestem mężczyzną i chce pozostać anonimowy na forum, więc powiem tylko, że w tym roku koncze 23lata.
Mam już tyle lat na karku i do tej pory ZERO partnerek w swoim życiu. W wieku 17-18lat próbowałem się spotykać z pannami ze skutkiem nijakim. Przeważnie trafialem na spokojne dziewczyny, a że ja też jestem dość spokojny to zwyczajnie nie iskrzylo. Raz tylko się zakochałem na zabój w siostrze przyjaciela, chyba z wzajemnością, ale nie mogłem znieść jej gierek i więcej było kłótni niż czułości..
Właściwie to czułości praktycznie nie było poza imprezami jak cos wypilem bo jestem wstydliwy strasznie. To jest właśnie mój wielki problem. No i co często wiąże się z wstydliwoscia boję się być ocenionym przez tą dziewczynę, przez resztę ludzi i ogólnie zbyt dużo się przejmuje tym co powiedzą inni. Boję się zagadać do dziewczyny, jak już podejde to strach mnie paraliżuje i brak mi języka w gębie. Boje się pocałować, przytulić itp. Ogólnie brak mi jakiegokolwiek obycia z płcią piękną.
Co mam zrobić? Iść do psychologa? Z tym, że mieszkam na wsi, do najbliższego miasteczka mam 17km i jest ono na tyle małe że na pewno ktoś znajomy szybko wyczai, że korzystam z pomocy psychologa.. A to też mnie paraliżuje.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Walka z nieśmiałością

A nie za dużo przejmujesz się obcymi ludźmi i ich opinią?
Popracuj nad sobą,dziewczyny nie gryzą.

Odp: Walka z nieśmiałością

Zdecydowanie za dużo, choć staram się to zmieniać.
Co do samej choćby rozmowy z dziewczynami nie wiem jak się zabrać. Mam taki mur po prostu. ;/ Choć wczoraj byłem na imprezie i poprosiłem do tańca nawet 2 fajne kobitki.. Gorzej już z rozmową.. ;/ i tańcem. tongue

4

Odp: Walka z nieśmiałością

No widzisz,czyli dramatu nie ma...przeżyłeś w każdym razie tongue

Masz jakieś zainteresowanie,hobby...czym się w życiu zajmujesz?Może to będzie baza Twoich poszukiwań.Może będziesz w stanie kogoś zainteresować swoją pasją?
Pokaż swoją osobowość,nie zamykaj się na ludzi.
Może należy zmienić coś w sobie,od tego zacznij.
I przestań być niewolnikiem opinii innych ludzi

Jak z tańcem jest lipa,to zapisz się na jakiś kurs,poproś koleżankę...whatever .Zniosłabym milczka,ale jakby mnie piętał po deptach to utłukłabym tongue

5 Ostatnio edytowany przez mariuszczerkawski (2016-05-22 22:28:27)

Odp: Walka z nieśmiałością
majkaszpilka napisał/a:

No widzisz,czyli dramatu nie ma...przeżyłeś w każdym razie tongue

Masz jakieś zainteresowanie,hobby...czym się w życiu zajmujesz?Może to będzie baza Twoich poszukiwań.Może będziesz w stanie kogoś zainteresować swoją pasją?
Pokaż swoją osobowość,nie zamykaj się na ludzi.
Może należy zmienić coś w sobie,od tego zacznij.
I przestań być niewolnikiem opinii innych ludzi

Jak mam byc szczery to naleze do tych 'pustych' ludzi - chce zdobyc fortune( ale SAM, bez pomocy innych i znajomosci.) Chcę piękna kobietę, duży dom, posadzić drzewo i spłodzić syna.. Ale najpierw chciałbym się wyszaleć. wink
Cwiczylem na silce swego czasu i lubię o tym gadać.. A poza tym interesuje mnie mnóstwo rzeczy - psychologia, nauka, nowe technologie, polityka, gospodarka.. Ogólnie jestem typem uzależnionym od natłoku informacji. wink Chce wiedziec wszystko. smile Nie interesuja mnie tylko plotki i stan portfela sąsiada - nie nawidze takich zawistnych rozmów.
Wracając do silki - to była moja pasja, aktualnie mam dola i nie ćwicze..
Z pracy też się zwalniam właśnie bo mnie dobija.. Nie mam sprecyzowanych planów. Będę chciał wyjechac na rok do Niemiec coś zarobić i nauczyć sie języka. Rozmowy już trwają.


majkaszpilka napisał/a:

Jak z tańcem jest lipa,to zapisz się na jakiś kurs,poproś koleżankę...whatever .Zniosłabym milczka,ale jakby mnie piętał po deptach to utłukłabym tongue

'Pietal po deptach' - you made my day. big_smile
Po piętach to aż nie depcze.. tongue muzykę słyszę, czuję.. Ale jej nie lubię - to było disco polo. Bardziej chodzi o ilość krokow  i 'figur'. A tak to rytm trzymam, i wiem że 70% facetów tańczy gorzej ode mnie.. Tyle że im to nie przeszkadza. ;p 


Ogólnie jestem typem perfekcjonisty i chciałbym wszystko robić ideolo. Do tego typowy introwertyk. Milion różnych myśli na sekundę.. Chyba, że mam dola jak przez ostatni rok to leżę i patrzę w sufit, albo spie.

6

Odp: Walka z nieśmiałością
mariuszczerkawski napisał/a:
majkaszpilka napisał/a:

No widzisz,czyli dramatu nie ma...przeżyłeś w każdym razie tongue

Masz jakieś zainteresowanie,hobby...czym się w życiu zajmujesz?Może to będzie baza Twoich poszukiwań.Może będziesz w stanie kogoś zainteresować swoją pasją?
Pokaż swoją osobowość,nie zamykaj się na ludzi.
Może należy zmienić coś w sobie,od tego zacznij.
I przestań być niewolnikiem opinii innych ludzi

Jak mam byc szczery to naleze do tych 'pustych' ludzi - chce zdobyc fortune( ale SAM, bez pomocy innych i znajomosci.) Chcę piękna kobietę, duży dom, posadzić drzewo i spłodzić syna.. Ale najpierw chciałbym się wyszaleć. wink
Cwiczylem na silce swego czasu i lubię o tym gadać.. A poza tym interesuje mnie mnóstwo rzeczy - psychologia, nauka, nowe technologie, polityka, gospodarka.. Ogólnie jestem typem uzależnionym od natłoku informacji. wink Chce wiedziec wszystko. smile Nie interesuja mnie tylko plotki i stan portfela sąsiada - nie nawidze takich zawistnych rozmów.
Wracając do silki - to była moja pasja, aktualnie mam dola i nie ćwicze..
Z pracy też się zwalniam właśnie bo mnie dobija.. Nie mam sprecyzowanych planów. Będę chciał wyjechac na rok do Niemiec coś zarobić i nauczyć sie języka. Rozmowy już trwają.


majkaszpilka napisał/a:

Jak z tańcem jest lipa,to zapisz się na jakiś kurs,poproś koleżankę...whatever .Zniosłabym milczka,ale jakby mnie piętał po deptach to utłukłabym tongue

'Pietal po deptach' - you made my day. big_smile
Po piętach to aż nie depcze.. tongue muzykę słyszę, czuję.. Ale jej nie lubię - to było disco polo. Bardziej chodzi o ilość krokow  i 'figur'. A tak to rytm trzymam, i wiem że 70% facetów tańczy gorzej ode mnie.. Tyle że im to nie przeszkadza. ;p 


Ogólnie jestem typem perfekcjonisty i chciałbym wszystko robić ideolo. Do tego typowy introwertyk. Milion różnych myśli na sekundę.. Chyba, że mam dola jak przez ostatni rok to leżę i patrzę w sufit, albo spie.


Siłka.No nie wiem,czy to dobry temat do rozmów,ale od czegoś trza zacząć.
Z tym natłokiem info,to raczej nie przesadzaj,no chyba,że zmienisz co nieco ...np.na Pudelka, albo inne Brawo Girl.Co jest złego w tym,że babeczki wolą  pogadać o tym,że Górniak to jednak ma większe cycki, niż Grycanka?Tu powinieneś być na bieżąco przecież.No nie rozumiem? tongue
Chcesz je zamęczać składem budowy atmosfery Marsa,czy publikacją wyroku TK?

Disco Polo?Zbrodnia,jesteś zatem usprawiedliwiony big_smile

A teraz rusz dupę,bo Ci live ucieka przez palce,a Ty się w internetach rozczulasz nad sobą.Chociaż wykop dół pod to drzewo big_smile

7 Ostatnio edytowany przez mariuszczerkawski (2016-05-23 15:12:40)

Odp: Walka z nieśmiałością

Zatem proszę o konkretne rady co robić. Serio mam zacząć czytać pudelki itp?
Zalozmy, że w sobotę  znów polecę na impreze. Jak się przygotować i jak potem tam juz na miejscu działać? Zalozmy, ze  znów podbije do jakichś panienek.. I co dalej skoro nie potrafię zagadac? Co w przypadku, jak widzę że podobam się dziewczynie ? W takim przypadku działam inaczej niż w przypadku takiej panny, która zgodziła się zatańczyć, ale nie było widać specjalnie zainteresowania moja osoba?

8

Odp: Walka z nieśmiałością

Jeszcze z wiekim nie jest tak źle, nie przesadzaj, ja mam 25 lat i też nie mam nikogo. Znaleździ kogoś nigdy nie jest za późno, tylko raczej nie polecałbym się za wcześnie przyznawać że nie miałeś nikogo. A jeżeli chodzi o porade, w internecie jest sporo poradników jak podrywać kobiety, ale uważam że lepiej pozostać sobą, jedyne co możesz poprawić to ubiór, kupić jakieś perfumy z feromonami itp. No i wyprostować sylwetke i wypiąć dumnie piersi smile

Odp: Walka z nieśmiałością

Nie mam problemów z powodzeniem - od gimnazjum najlepsze dziewczyny ze szkoły same do mnie wypisuja, zagadują.. Młodsze, starsze - różnie. Na imprezach takie 'średnie +' też czasem ewidentnie się kleją, nieraz obmacują itp.. Te najwyższa półka się 'tylko' uśmiechają. Ale mnie to wcale nie pomaga - chyba wręcz przeciwnie. Jak już podejde do takiej fajnej dziewczyny(coraz ciężej z tym..), która się do mnie uśmiecha to i tak nie wiem co dalej robić - blokada i tyle. Zatańcze jakoś sztywniacko, zagadam jakos sztywniacko, a potem wstydze się dalej cokolwiek zrobić. Na drugi raz jak ją widze też nie zagadam bo jestem przekonany, że przy poznawaniu dałem dupy i nie chce dalej się ośmieszac. W ogóle cieżko mi się gada z kobietami, chyba ze mam 100% pewności, że dziewczyna nie rozmawia ze mną żeby sie do mnie zblizyc i ja nie moge zakładac, że chce ją zdobyc. Czyli dobrze mi się gada np. z dziewczynami kumpli i kuzynkami. Ba - często mi takie dziewczyny mówią, że super się ze mną gada i że w ogóle jestem taki fajny i praktycznie wszystkie się nadziwić nie mogą, że cały czas jestem sam..  A jak mam dziewczyne przy sobie, z która miałbym się lepiej poznać to już totalna lipa - pustka w głowie. 
Mam na chama próbować zagadywać do dziewczyn, które mi sie podobają i sie dalej błaźnić czy to na tyle dziwny przypadek, że od razu do psychologa ?

10

Odp: Walka z nieśmiałością

Ciężki temat generalnie. To są pewne cechy nabyte które ciężko jest czasem przezwyciężyć. Według mnie dobrą opcją jest znaleźć pracę np. w sklepie czy innym miejscu gdzie mamy kontakt z klientem. Sytuacja jest o tyle dobra, że są to osoby nieznajome więc można próbować rozmawiać itp.

Odp: Walka z nieśmiałością

W poniedziałek ide do Avansu z podaniem. Wydaje mi się, że mam szanse dostać te robote. wink Sporo ludzi się tam przewija, w tym fajnych dziewczyn. smile
Chociaż jak znam siebie to na poziomie obsługi klienta dam sobie rade bardzo dobrze, ale cięzko mi bedzie przejśc z fajną dziewczyna na poziom prywatny..

W domu nigdy nie widziałem jakichkolwiek przejawów okazywania sobie pozytywnych uczuć. Ojciec to taki hitler.. Każdy musi już nie nawet mówić, ale wręcz myśleć jak on. Całej rodzinie napsuł mase nerwów - częśc wręcz ma stwierdzoną nerwice, pozostałym niewiele brakuje.  Także w domu cięzko w ogóle mówić o dobrej atmosferze, a gdzie tu przykład do naśladowania. ;]

12

Odp: Walka z nieśmiałością

No ale dzidziusiem malutkim nie jesteś przecież.
Zwyczajnie go nie naśladuj i już tongue

I szczerze mówiąc,też się dziwię,że jesteś taki nieśmiały,bo w sumie gadkę masz.Nawet nie głupią.Może Ty na jakieś pustaki trafiasz,co nie kumają, o co Tobie się rozchodzi? big_smile

13 Ostatnio edytowany przez mariuszczerkawski (2016-05-27 22:10:30)

Odp: Walka z nieśmiałością

@Majka. Jasne, że nie zamierzam go naśladować. Już dawno sobie obiecałem, że będę jego przeciwienstwem - choć wiadomo geny robią swoje i co jakiś czas łapie się, że moje zachowanie mogłoby być podobne do niego ( ale ludzi idealnych nie ma ). No i potem jestem na siebie zły przez 3 dni. Ale to już troche offtop... Sorka.

Nie wiem co jest.. Fakt, że najlepiej rozmawia mi się z ludźmi inteligentnymi, z wiedzą i kulturą. Jak już wspominałem mam sporo 'poważnych' zainteresowań. Nie nawidzę rozmów z ludźmi którzy nie potrafią argumentować swojego zdania i upierają sie "bo tak, ja wiem lepiej". Od razu odchodzę od takiego człowieka. (np. mój stary ) Oczywiście o pannach , tyłkach, cyckach też lubie pogadać z kumplami - bez urazy Maja i pozostałe kobietki wink
Ale podczas tego kontaktu face to face nie potrafie zarzucić jakiegokolwiek tematu.. Wszystko wydaje mi się banalne. Chyba, za dużo filmów się naoglądałem.

Taka ciekawostka o mnie - jestem jak ten główny bohater z 'Ferdydurke'.. Różne osoby patrzą na mnie w zupełnie odmienny sposób - te które znaja mnie od małego - widzą mnie jako człowieka obojętnego. Takiego, który wybrał samotność - a właściwie ja im taki obraz wciskam. Natomiast osoby, które poznałem poza miejscem zamieszkania przedstawiłem prawdziwego siebie - takiego wrażliwego troche, ale jednocześnie z wolą walki.. No i zdobyłem przy okazji najlepszego przyjaciela po takim otwarciu.
No a przed kobietami nie potrafie w ogóle mówić.

Myślicie, że taka forma wyrzucania swoich problemów, ale i spostrzezeń na forum ma jakikolwiek sens?


EDIT.
Jak widać nawijać mógbym bez końca o sobie i spostrzezeniach odnośnie psychiki. Ograniczam się do minimum bo wiem, że większość ludzi ma to zwyczajnie w dupie i potem coraz cięzej skupić się na głównym wątku.

14

Odp: Walka z nieśmiałością

Teraz już wierzę,że masz "blokadę" w stosunku do kobiet...skoro nie wiesz,że często ich argumentacją jest właśnie... "bo tak", i inne tego typu pierdolamento.
A wiem o czym prawię big_smile w sensie,że z młodości pamiętam.

Banalne?TAK...niech takie będą,jeżeli tylko dadzą iskrę do poważniejszej rozmowy,bądź dla utrzymania danej konwersacji.Nikt w luźnej gadce nie porusza tematu efektu cieplarnianego,czy cyklu rozwoju Lacerty Agilis.
Przecież zamieniając kilka słów,można już ocenić poziom, na którym można rozmawiać,bez wpędzania kogoś w zakłopotanie.No nie gadaj,że tego nie potrafisz?

Czy ma sens?Chyba tak,bo wiele można się nauczyć,czasami dostrzec to,czego się nie widzi,zwrócić na coś baczniejszą uwagę.

Odp: Walka z nieśmiałością

Chyba masz rację.. Nie lubię braku logiki, a u kobiet często ciężko się jej doszukiwać - albo inaczej - Wy macie swoją logikę. To jest jakaś część mojego problemu, ale na pewno nie całość.

Właśnie te pierwsze kilka słów jest dla mnie również ciężkie. Po prostu paraliż słowny i ruchowy.

16

Odp: Walka z nieśmiałością

Jenyyyy...to golnij sobie psiątkę na rozruch,albo co?

Odp: Walka z nieśmiałością

Nie pomaga. Taka w miare swobodna gadka pojawia się na pograniczu upicia.. hmm A jak jestem pijany to wyglądam bardzo źle i żadna fajna dziewczyna już na mnie nie spojrzy.

18

Odp: Walka z nieśmiałością

Zmień temat z "walka z nieśmiałością" na "walka z rozdwojeniem jaźni" tongue prędzej na taki właśnie problem bym stawiał bo jedyne czego możemy być w tej chwili pewni to tego że to nie jest nieśmiałość. Hmmm to jest naprawdę ciekawy przypadek... ojciec "hitler" a co z matką?

19

Odp: Walka z nieśmiałością

OJP big_smile

Pozostaję Ci iść na żywioł.Wóz albo przewóz.Inaczej spędzisz życie z nosem w książkach,z Renią przy boku...fiksując coraz bardziej.
Baby nie gryzą,próbuj,trenuj.Bez spiny.

Odp: Walka z nieśmiałością
Adrian89 napisał/a:

Zmień temat z "walka z nieśmiałością" na "walka z rozdwojeniem jaźni" tongue prędzej na taki właśnie problem bym stawiał bo jedyne czego możemy być w tej chwili pewni to tego że to nie jest nieśmiałość. Hmmm to jest naprawdę ciekawy przypadek... ojciec "hitler" a co z matką?

Kolego, gdzie tu masz rozdwojenie jaźni? Skoro nie potrafię zagadać do dziewczyny, to raczej jest nieśmiałość, a nie rozdwojenie jaźni. A fakt, że mam świadomość, że podobam się dziewczynom to inna sprawa.

A matka najlepsza kobieta na ziemii. Cierpliwa, pomocna, taka o jakiej każdy może pomarzyć.

Odp: Walka z nieśmiałością
majkaszpilka napisał/a:

OJP big_smile

Pozostaję Ci iść na żywioł.Wóz albo przewóz.Inaczej spędzisz życie z nosem w książkach,z Renią przy boku...fiksując coraz bardziej.
Baby nie gryzą,próbuj,trenuj.Bez spiny.

Wiec pójde.. Wiem, że samo podejscie bedzie trudne, ale będę próbować.

Właśnie nie potrafie tego pojać, że 'nie gryzą'.  Ale bede próbować. Moze po 20 nieudanych próbach zaczne się z tego smiac, mieć wyjebane na skutek i nóż się uda..

Cóz, dzięki za rady.

22

Odp: Walka z nieśmiałością

Otóż to.

A zazwyczaj tak jest,że jak masz w poważaniu,to samo przyłazi.
Zagaduj panie w sklepie,kawiarni,pytaj o drogę...whatever. A śmiać się możesz od teraz...uśmiech też pomaga.
No chyba,że nie masz górnej jedynki,albo co? http://emotikona.pl/emotikony/pic/31sztatnek.gif

Odp: Walka z nieśmiałością

Temat do zamkniecia czy tam zamrożenia. Mam nadzieje, że jutro uda mi się znalezc kierowce na dyskoteke i biore się do roboty. Bawie się ze wszystkimi dziewczynami, które wpadna mi w oko. Dzieki za motywacje.

24

Odp: Walka z nieśmiałością

I tak trzymaj.Wpadnij się pochwalić efektami.

25

Odp: Walka z nieśmiałością

21:45:58

mariuszczerkawski napisał/a:
Adrian89 napisał/a:

Zmień temat z "walka z nieśmiałością" na "walka z rozdwojeniem jaźni" tongue prędzej na taki właśnie problem bym stawiał bo jedyne czego możemy być w tej chwili pewni to tego że to nie jest nieśmiałość. Hmmm to jest naprawdę ciekawy przypadek... ojciec "hitler" a co z matką?

Kolego, gdzie tu masz rozdwojenie jaźni? Skoro nie potrafię zagadać do dziewczyny, to raczej jest nieśmiałość, a nie rozdwojenie jaźni. A fakt, że mam świadomość, że podobam się dziewczynom to inna sprawa.

A matka najlepsza kobieta na ziemii. Cierpliwa, pomocna, taka o jakiej każdy może pomarzyć.

22:03:39

mariuszczerkawski napisał/a:

Temat do zamkniecia czy tam zamrożenia. Mam nadzieje, że jutro uda mi się znalezc kierowce na dyskoteke i biore się do roboty. Bawie się ze wszystkimi dziewczynami, które wpadna mi w oko. Dzieki za motywacje.

u mnie jest róznica czasu 2h ale mniejsza o to big_smile
odnotować proszę w historii forum że oto w ciągu 18min ten człowiek został cudownie uzdrowiony tongue temat rzeczywiście do zamknięcia

26 Ostatnio edytowany przez emde (2016-05-28 00:13:32)

Odp: Walka z nieśmiałością
Adrian89 napisał/a:

w ciągu 18min ten człowiek został cudownie uzdrowiony tongue temat rzeczywiście do zamknięcia

Pozostaje nam mieć nadzieję, że nie zawdzięczamy tego wyłącznie działaniu substancji psychoaktywnych.
big_smile

27 Ostatnio edytowany przez mariuszczerkawski (2016-05-28 14:54:40)

Odp: Walka z nieśmiałością

...................

28 Ostatnio edytowany przez emde (2016-05-28 08:45:53)

Odp: Walka z nieśmiałością
mariuszczerkawski napisał/a:

@emde tak aktualnie wciągnałem kreche amfy, koki, wstrzeliłem here i popiłem szklaną bimbru.

No widzisz?
Wątek miał być "do zamknięcia" lub "zamrożenia" a Ty wciąż pomiałkujesz.
Jak nie zaczniesz być konsekwentny to nigdy nie zamoczysz.
big_smile

29 Ostatnio edytowany przez mariuszczerkawski (2016-05-28 14:54:06)

Odp: Walka z nieśmiałością

...................

30

Odp: Walka z nieśmiałością
mariuszczerkawski napisał/a:

W realu zwyczajnie obiłbym wam już dawno mordy(o ile byłby któryś z was w stanie mi to powiedzieć wprost), ale to niestety forum. smile A na poziomie spuszczania wpierdolu cwaniaczkom nie mam najmniejszych oporów. smile TAKA SYTUACJA.
Pozdrawiam srodkowym palcem.
A jak będę widzieć postepy to napisze do Ciebie @majkaszpilka na PW i postawie winko czy co tam lubisz smile Pewnie już z innego konta bo liczę się z bananem. smile

Zapraszam. smile

31 Ostatnio edytowany przez mariuszczerkawski (2016-05-28 14:53:51)

Odp: Walka z nieśmiałością

...........................

32

Odp: Walka z nieśmiałością

Ja mam dać ci kontakt?
Przecież to ty chcesz mieć oklepany pyszczek.
Dlaczego matę? Nie chcesz się potłuc?
big_smile

33

Odp: Walka z nieśmiałością

Zachowujecie się jak koguciki http://emotikona.pl/emotikony/pic/0Laie_53.gif

34 Ostatnio edytowany przez mariuszczerkawski (2016-05-28 14:53:34)

Odp: Walka z nieśmiałością

....................)

35

Odp: Walka z nieśmiałością
mariuszczerkawski napisał/a:

Widzisz? smile Na tej płaszczyźnie to ty sie boisz i szukasz ucieczki. Temat od tej chwili ostatecznie do zamkniecia bo szkoda czasu na kłótnie z pajacami.
No chyba, że jednak się zdecydujesz na jakis fajt to pisz na PW. Na pewno odpisze. smile)

Wybacz, bohaterze.
Karawana musi jechać dalej. sad

36

Odp: Walka z nieśmiałością
majkaszpilka napisał/a:

Zachowujecie się jak koguciki http://emotikona.pl/emotikony/pic/0Laie_53.gif

Chciałabyś. big_smile

Odp: Walka z nieśmiałością

Nie ma nic złego w tym że jesteś nieśmiały. Większość ludzi uważa to za słodkie u chłopaków. Ale musisz się w końcu przełamać. Kobiety lubią facetów zdecydowanych, którzy sami podejda zagadać. Nie zrazaj się opinia innych ludzi. Jeżeli naprawdę potrzebujesz porady psychologa ponieważ sobie z tym nie radzisz to po prostu do niego idź. Napewno to Ci pomoże.

38

Odp: Walka z nieśmiałością

Walka z nieśmiałością,to dużo bardziej złożona kwestia,niż jeden temat na forum i stwierdzenie z dnia na dzień:
"od dziś nie będę nieśmiały"

39

Odp: Walka z nieśmiałością

Jeśli chcesz na trwałe pozbyć się nieśmiałości w stosunku do kobiet, musisz stopniowo przyzwyczaić do tego swój układ nerwowy. Czyli, na początku nie skaczesz na głęboką wodę i zagadujesz do najpiękniejszej dziewczyny, a w międzyczasie czujesz, że cały się trzęsiesz i jesteś cały spocony. Tylko, przez załóżmy 2 tygodnie, mówisz do dziewczyny    którą mijasz na ulicy "cześć" i idziesz dalej. Działając w taki sposób, po jakimś czasie uznasz, że jest to dla ciebie za proste i chociażby będziesz chciał powiedzieć, "cześć, co słychać".  Z czasem będziesz sam wymyślał sobie różne "akcje". Najważniejsze w tym wszystkim jest systematyczność. Musisz powoli oswajać się z takimi sytuacjami które Ciebie krępują i których się w jakiś sposób boisz. Po więcej info zapraszam na priv.

Odp: Walka z nieśmiałością

Nie stresuj się tak każdą sytuacją, my naprawdę nie gryziemy! No... Nie wszystkie przynajmniej tongue

41 Ostatnio edytowany przez Acapulco (2016-06-02 15:28:21)

Odp: Walka z nieśmiałością
Madziulek_racibor napisał/a:

Nie stresuj się tak każdą sytuacją, my naprawdę nie gryziemy! No... Nie wszystkie przynajmniej tongue

Wiesz Magda? smile jak ktoś mi tak wcześniej mówił, to ja to rozumiałem, ale nadal się was na początku bałem smile Każdy musi przekonać się na własnej skórze smile

42

Odp: Walka z nieśmiałością

Ja mam ten sam problem nie podejdę, nie zagadam choćby nie wiem jak mi się chłopak podobał:(

43

Odp: Walka z nieśmiałością
paulinab17 napisał/a:

Ja mam ten sam problem nie podejdę, nie zagadam choćby nie wiem jak mi się chłopak podobał:(

Ty nie masz problemu smile To jest rola faceta, żeby do Ciebie podszedł i zagadał.

44

Odp: Walka z nieśmiałością

smile w dzisiejszych czasach to kobiety bardziej przejmują inicjatywę, wszystkie moje wolne koleżanki nie maja z tym problemu a ja jakoś nie mogę:( Tylko patrzę i marzę żeby on pierwszy zagadał a tak nigdy się nie dzieje:(

45

Odp: Walka z nieśmiałością
paulinab17 napisał/a:

smile w dzisiejszych czasach to kobiety bardziej przejmują inicjatywę, wszystkie moje wolne koleżanki nie maja z tym problemu a ja jakoś nie mogę:( Tylko patrzę i marzę żeby on pierwszy zagadał a tak nigdy się nie dzieje:(

Takie czasy przyszły, że kobiety muszą brać sprawy w swoje ręce i same muszą zagadywać do facetów. Co to się porobiło. Natomiast zadaj sobie pytanie czy chciałabyś być z niezdecydowanym chłopcem, który nie ma jaj, żeby odezwać się choć słowem w twoim kierunku. A co to by było z pierwszym pocałunkiem..... Pewnie ty musiałabyś to zainicjować.

46 Ostatnio edytowany przez ruda102 (2016-06-03 15:35:15)

Odp: Walka z nieśmiałością
Acapulco napisał/a:
paulinab17 napisał/a:

smile w dzisiejszych czasach to kobiety bardziej przejmują inicjatywę, wszystkie moje wolne koleżanki nie maja z tym problemu a ja jakoś nie mogę:( Tylko patrzę i marzę żeby on pierwszy zagadał a tak nigdy się nie dzieje:(

Takie czasy przyszły, że kobiety muszą brać sprawy w swoje ręce i same muszą zagadywać do facetów. Co to się porobiło. Natomiast zadaj sobie pytanie czy chciałabyś być z niezdecydowanym chłopcem, który nie ma jaj, żeby odezwać się choć słowem w twoim kierunku. A co to by było z pierwszym pocałunkiem..... Pewnie ty musiałabyś to zainicjować.

No faktycznie, ubyłoby jej na godności w takiej sytuacji.

Naprawdę nie rozumiem, co jest złego, nienormalnego, uwłaczającego, czy jakkolwiek nieprawidłowego w tym, że dziewczyna zagada pierwsza do chłopaka. Albo go pierwsza zaprosi na kawę. Albo pocałuje. Albo - o zgrozo! - zaprosi do łóżka.

Równie dobrze na tę sytuację można spojrzeć z drugiej strony - że to upokarzające, że dziewczyna może jedynie potulnie czekać, aż jaśniepan zwróci na nią uwagę i uzna za godną zagadania. Z tej perspektywy dziewczyna nie ma prawa aktywnie wybierać, z kim chce nawiązać znajomość, bo wybór to rola mężczyzny. On ma inicjatywę, one ewentualnie prawo veta.

Moim zdaniem zupełnie normalne jest to, że dziewczyna i chłopak mają te same prawo inicjować kontakt. I bardzo fajnie, że Paulina chce się nauczyć inicjatywy i przełamywać swoje opory w tej kwestii. Ludzie z inicjatywą zawsze mają większe szanse, że dostaną to, czego szukają - niż ludzie, którzy jak mimozy czekają w kącie na gwiazdkę z nieba.

Paulino, chłopcy nie gryzą. Trzymam kciuki za twoje dążenia do nabycia pewności siebie smile

47

Odp: Walka z nieśmiałością

Ja uważam że powinieneś poznać bardziej dziewczyny, jakie my jesteśmy, znajdź sobie koleżanki do pogadania. Może masz.kompleks w wygladzie. Może ciągle popelniasz ten.sam błąd jakiś i każdą odpychasz. Często nieśmiała osoba uważana jest za bardzo niedostępna, ze te dziewczyny myślą ze tobie nie zależy na.kontakcie z nimi. Może w.rozmowie powiedz dziewczynie ze ty to taki nieśmiały i.już.będzie wiedziała że trzeba ci.dac.szansę na.wiele spotkań żeby cię chodź trochę poznać. Ją.lubię niesmialych mężczyźni.jest wiele takich kobiet,.do niewlasciwych zagadujesz

Posty [ 47 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Walka z nieśmiałością

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024