Problem na maxa - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 17 ]

Temat: Problem na maxa

Nie wiem Kochane/Kochani jak nazwać w ogóle ten wątek , nie wiem od czego zacząć, bo mam mega doła, postaram się krótko i zwięzle.
Kocham mojego chłopaka, On mnie równie,ż, jesteśmy prawie 2 lata , nie mam do niego nic poza jednym CHOROBĄ - ATOPOWE ZAPALENIE SKÓRY. Gdy Go poznałam był czysty, ale od roku zmaga się z tym choróbskiem, leczenie nie przynosi efektów. Zabrałam Go i do bioenergoterapeutki itd, ale nic nie pomaga, szpitale , nic a nic sad , ja nie wiem jak wytrzymam, dołuje mnie to wszystko, właśnie wyjechał ode mnie po weekendzie, co odjeżdża, muszę prać pościel, odkurzać bo amm pełno skóry , takiego czegoś w rodzaju proszku białego, paprochy, nie wiem , gdzie się ruszy sypie mu się skóra, ma plamy czerwone jak stan zapalny. Nie chcę mu sprawiać przykrości ale troszkę mnie to brzydzi. Boże jak ja mam Mu pomóc? jak ja mam funkcjonować? modlę się , odmawiam wyczerpujące modlitwy o uzdrowienie, jestem wierząca, ale naprawdę mój smutek nie zna granic. Jak żyć tak całe życie z taką skazą? ja się załamę, ponoć jak piszę do różnych osób detoks by mu pomógł ? czy ktoś coś słyszał w temacie, prosze pomóżcie, nie chcę go zostawiać bo go kocham, ale dobijają mnie objawy , skóra to jednak widoczne i na dodatek uciążliwe.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Problem na maxa

Jak wielka jest Twoja miłość skoro mogłabyś go porzucić ze względu na to, że jest chory? Że skóra mu się łuszczy? Naprawdę? Jeśli naprawdę go kochasz atopowe zapalenie skóry nie powinno być dla Ciebie problemem. Jakby stracił nogi w wypadku też byś go rzuciła, bo przeszkadzało by to trochę we wspólnych spacerach?

3 Ostatnio edytowany przez Herugaa (2016-05-16 14:23:02)

Odp: Problem na maxa

"Jak żyć tak całe życie z taką skazą?"

Byłoby mi bardzo przykro gdybym była Twoim chłopakiem i to usłyszała.

Te wstawki o wierze są po to, żebyś się lepiej ze sobą czuła? To nie będzie przyjemne ale bądź ze sobą szczera i zadaj sobie pytanie, czy Ty go naprawdę kochasz.

Chłopak pewnie sobie zdaje sprawę, że to nie wygląda estetycznie. Ale to naprawdę nie jest najważniejsze.

Edit: Żeby nie było że tak sobie moralizuję: zanim zdiagnozowałam u siebie alergię pokarmową i zaczęłam unikać pewnych produktów, przez pół roku miałam czerwone, swędzące plamy na twarzy. Nie mogłam się malować, czasami wyglądałam jakby mnie ktoś pobił. I nigdy nie usłyszałam od swojego chłopaka przykrego słowa. Bardzo mnie wspierał i pocieszał. A po diagnozie mi przeszło, bo dowiedziałam się, czego powinnam unikać. I jeszcze sporo czasu później mieliśmy udany związek.

4

Odp: Problem na maxa

By ułatwić pisanie odpowiedzi i udzielanie rad, pozwolę sobie przytoczyć posty autorki z wcześniej założonego wątku, dotyczącego tego samego chłopaka.

agnieszka2087 2016-04-10 17:52:23 napisał/a:

Jakie mogą być powody mojego nie do końca zadowolenia , niespełnienia w związku? proszę podajcie przykłady, bo ja nie potrafię tego powodu znalezć??? może to, e facet nie jest do końca tym ideałem, alee nikt nie jest. Mam świadomość tego. Nie wiem o co chodzi, pomóżcie....

agnieszka2087 2016-04-10 20:49:28 napisał/a:

Masz rację, jestem idealistką , uciekam w świat marzeń jaki to byłby cudowny chłopak gdyby to tamto, gdyby istniał smile ale tak jak napisałam wiem , że nie ma i ja nie jestem ideałem/Na pewno nie jestem z Nim z desperacji, od początku podobał mi się, te same fale itd, to nie jest tak że widzę coraz więcej wad, ma sporo zalet, opiekuńczość, wyrozumiałość, czułość , więc jest mega , zrobiłby dużo, wspiera gdy trzeba, próbuje rozbawić, pomoże, ale np jest straszną klepą , zbyt otwarty to mnie drażni, nie podoba mi się jego familia, są prości i chamscy, to może to.

i dalej

Bardzo drażliwy na punkcie rodziny, jakaś wielka więz ich łączy.Niekiedy nerwowy, klepa, rozrzutny, grosz mu się nie trzyma (...)

Chciałam mieć szwagierkę z którą pogadam w miarę miło i fajnie, a tu pół baba pół chłop, wstyd się gdzieś pokazać, na dodatek brat alkoholik, rodzice mało zaradni, prości , jakiś dziwny klimat w ich domu, coś nie halo.On to widzi i mówi że nie chce brudów wywlekać, że próbuje rozmawiać, ale ogólnie zapatrzony w rodzinkę, żeby nie wiem co to by si,ę pokroił za nich (...)

Nie do przyjęcia były fajki, rzucił je , ale musiałam się napocić, podejść, niby się udało, no i ta rodzinka mnie martwi, świadomość że kiedyś moglibyśmy być rodziną sad nie podobają mi się.

5

Odp: Problem na maxa
agnieszka2087 napisał/a:

modlę się , odmawiam wyczerpujące modlitwy o uzdrowienie, jestem wierząca, ale naprawdę mój smutek nie zna granic.

Bo Bóg tak chce i poddaje cie próbie.



big_smile

6

Odp: Problem na maxa

Po Twoich cytatach które zostały przytoczone śmiem twierdzić że masz więcej 'ale' do swojego chlopaka, niektóre calkiem wydumane i niezbyt Ci na nim zależy.
Anyway, wracając do problemu, słyszałam o mężczyźnie który chorował na zaawansowaną łuszczycę prawie na  całej powierzchni ciała i wyleczył to po miesięcznym poście oczyszczającym opartm na spożywaniu kaszy jaglanej, potem dolaczyl warzywa. Generalnie doglebnie odkwasil organizm i skora odzyskala równowagę. Być może w przypadku AZS działa to podobnie.

7

Odp: Problem na maxa

No więc po pierwsze idź do dermatologa, spróbujcie leczyć protopickiem Go. Niech bierze kąpiele w krochmalu, stara się nie stresowac, bierze lekkarsywa na alergię, przygląda diecie bo moze ma alergię pokarmową. Mój chłopak ma tez AZS ale nie widzę w tym większego problemu:d

8

Odp: Problem na maxa

- współlokatorka wyjada ci słodycze itp. a ty nie umiesz sobie z tym poradzić
- sex z kimś za ścianą ci przeszkadza, nie umiesz się rozluźnić, oczywiście chłopak wszystkie twoje lęki i wady i problemy musi zrozumieć i zaakceptować
- gdzieś tam kogoś widziałaś i przeleciała ci tym samym miłość życia koło nosa
- z bratem też ci się ciężko porozumieć
- po 2-3 latach już cię chłopak nie pociąga, znudził ci się
- nie wiesz sama czego chcesz, chaotyczne posty o wyborze itd. zamieszczasz
- jak ciebie ktoś pociesza i cię wspiera - to tak oczywiście ci się należy, ale jak twój bliski - to cię brzydzi.... problem bo musisz pościel wyprać..... jaka ty jesteś powierzchowna..... i uważasz się za wierzącą???


Żal mi twojego chłopaka. Chciałby mieć w tobie oparcie, a ty się go wstydzisz, brzydzisz. Modlisz się o cudowne jego uzdrowienie i po bioenergoterapeutach chcesz go ciągać. Może lepiej pomódl się, żebyś ty była bardziej stabilna emocjonalnie. Od lutego zamieściłaś kilka tematów. Czego chcesz? Potwierdzenia że jak jesteś DDD, to możesz być rozchwiana, ale twoje otoczenie ma być nieskazitelne?

9

Odp: Problem na maxa

No dobrze przyznaje masz dziewczyno problem na maxa. Ale nie z chlopakiem  tylko z soba. Byla juz rosalinda08, byla Bernadetta 87, bylo kilka innych nickow, ludzie pisali i nic

10

Odp: Problem na maxa

Eno, nie jedźcie tak po autorce. Z tego, co wiem AZS jest dość nieprzyjemne. Co dziewczyna poradzi, że czuje obrzydzenie? Ciężko chyba być z kimś, przytulać się i się brzydzić... Ona nigdzie nie pisze, że chce z nim z tego powodu zerwać. Raczej liczyła na pocieszenie, albo na jakieś praktyczne rady. Poza tym na początku tego nie miał. Może po prostu zaniedbał się, a Wy wymagacie, by zacisnęła zęby i to wytrzymywała.

Facet powinien iść do lekarza i zrobić z tym porządek - jakoś przez 2 lata było ok, więc musi się dać.

11 Ostatnio edytowany przez madoja (2016-05-17 16:57:37)

Odp: Problem na maxa

Szczerze? Mnie też by to brzydziło. Nie znaczyłoby to wcale, że nie kocham faceta. Po prostu jestem jedną z tych "brzydzacych sie". Nie umiem po kimś pić z gwinta, jeść tymi samymi sztućcami. Ostatnio zaprosiłam koleżankę na film do siebie, i ona przez cały seans zeskubywała sobie skórę ze spierzchniętych ust oraz z czoła (miała jakieś strupki) i rzucała to na ziemię. Myślałam że szału dostanę. Strasznie się brzydzę takich rzeczy, a nasza znajomość nie jest na takim poziomie bym mogła jej szczerze powiedzieć że ma przestać. Mam kolegę z wiecznie zaschniętą śliną w kącikach ust i gdy coś pije, to na szklance zostawia ślad tej gęstej śliny, wygląda to jak śmietana. Nawet jak to piszę to mi niedobrze.

Nie wszyscy zauważają takie rzeczy. Np. mój mąż nie zauważa kompletnie, gdy potem ja coś komentuję, to on mówi ze nie zwrócił uwagi. Wiele jest takich osób jak on, ale też są takie osoby jak ja. Należy to uszanować zamiast wyjeżdżać z tekstami "nie kochasz go".
To tak jakby powiedzieć że kobieta powinna z usmiechem patrzeć na osrane gacie swojego męża i prać je ręcznie, bo przecież go kocha, nie ma prawa czuć obrzydzenia.

Autorko - ja odbieram wrażenie, że chcesz go zostawić (może z powodu tego obrzydzenia), tylko masz wyrzuty sumienia. Ja Cie rozumiem, sama nie jestem pewna co bym zrobiła na Twoim miejscu.

12

Odp: Problem na maxa

No jeżeli faktycznie zawsze w takich sytuacjach czuje się obrzydzenie, to co poradzić. Jak będzie ciężka choroba, wyłysieje, będzie miał plamy na skórze czy problemy z fizjologią i co koniec związku? Moim zdaniem jednak jak się kocha, to nie są to przeszkody, bo takie rzeczy mogą nas spotkać i związek to coś więcej. Jednak oczywiście warto próbować, by chłopak miał dietę, stosował odpowiednie kosmetyki dla osób z AZS itp.

13

Odp: Problem na maxa

Autorka piętrzy problemy,a raczej szuka powodu do rozstania...i chyba nie bardzo może się zdecydować.
Najpierw przeszkadzało jej to,że facet ma zbyt długi język.
Potem seks..jakiś taki.Następnie rozkminy o motylkach,które trwają 2-3 lata...a tu akurat chłopak się roztył i jest ble,a tamten taki piękniutki i "wogle"...miłość platoniczna i trzepanie falbankami.
Okrasić to trzeba wzdychaniem do poprzedniej miłości,bo to utracona "szansa" była.
No i brak zadowolenia w związku...bo...facet nie jest ideałem.
WTF??

Sześć czy siedem wątków,założonych przez Autorkę,która w każdym możliwym kierunku szuka potwierdzenia tego,że faceta z którym jest. nie darzy żadnym uczuciem.Nawet szacunkiem.

14

Odp: Problem na maxa

Gdybyś go kochała, to nie przyszłyby Ci do głowy takie myśli, że się brzydzisz.

Mój obecny partner podczas naszego pierwszego spotkania powiedział do mnie: "robią Ci się małe pryszczyki na czole, będziemy musieli coś z tym zrobić". Momentalnie zrobiło mi się bardzo przykro i się nie odzywałam, bo miałam spore kompleksy dotyczące tych krostek.
Nie jadłam słodyczy, nie słodziłam herbaty, nie jadłam fast-foodów, a one nadal się pojawiały...
To było w Sylwestra 2015 smile Ja i On jesteśmy razem prawie pół roku. Pomógł mi zmienić dietę na lepszą i wartościową, dzięki czemu poprawiła mi się skóra i włosy. Okazało się, że pryszcze mi się robiły, bo jadłam nabiał. Nawet jeśli teraz jakiś by mi się pojawił, to On i tak mówi, że dla niego jestem najpiękniejsza.

Ty tak nie masz. Ty się brzydzisz. Nie pomagasz mu w zaden konstruktywny sposób. Pomijając już wszelkie aspekty religijne, paciorkiem nie wyleczysz AZS, choćby nie wiem, co. Ty go nie akceptujesz, co tu mówić o miłości...

15

Odp: Problem na maxa

Atopowe zapalenie skory ma przede wszystkim podloze psychosomatyczne.
Przyczyn trzeba szukac w psychice. Uczulenie na rozne rzeczy idzie z tym zazwyczaj w parze.
Stres, nadwrazliwosc, jakies psychiczne obciazenia, niekoniecznie oczywiste i widoczne na pierwszy rzut oka.

Mam corke, ktora na to cierpi, zaczelo sie to w czasie mojego rozwodu z jej ojcem. Teraz jest jednak od paru lat bez symtomow, jest to dobrze pod kontrola. Gdy za duzo na siebie naladuje, nie dba o spokoj wewnetrzny, to od razu zaczynaja wychodzic plamy, wtedy wie, ze musi przystopowac i sie wyciszyc. U niej zawsze zaczyna sie od wewnetrznego stresu i napiecia.
Jesli sie to zlekcewazy, to zaczyna sie atak choroby, ktory robi sie blednym kolem, bo symptomy wywoluja dodatkowy stres, co pogarsza stan chorobowy.
Wtedy tez nasilaja sie alergie.
Uwaga: alergeny sa zmienne, przy kazdym nasileniu robilam u niej dlatego nowe testy. Nie robic tych skornych, one sa zawodne, tylko badanie z krwi.

Zaczac mozna wiec od diagnostyki na alergie i prowadzic diete i jednoczesnie zajac sie psychika. Dieta daje czesto dobre efekty w jest dobrym poczatkiem, zeby przerwac ten zaklety krag.
Na lagodzenie objawow i swedzenia sa odpowiednie kremy. Tylko takich uzywac, zadnych normalnych. Ale to nie jest leczenie, tylko lagodzenie objawow.
Ja corke leczylam homeopatycznie z dobrymi wynikami, mozna tez sprobowac z akupunktura. jesli znajdzie sie oczywiscie dobrych lekarzy, ktorzy to potrafia.

Moze on ma alergie na Ciebie ? (nie do konca zart)
Jesli Ty masz takie nastawienie, jak opisujesz, to on sie tym tez stresuje. Nawet jak tego nie powiesz, to przeciez on to czuje. Ten stres pogarsza jego stan.
Jesli nie umiesz sie z tym obchodzic, to sie z nim nie spotykaj i mowie to calkiem serio, to jest dla jego dobra.
Ja potrafie to zrozumiec, ze Cie to odrzuca, ale to znaczy, ze nie jestes odpowiednia partnerka dla niego.
Ta choroba potrzebuje calkowitej akceptacji i zaprzestania wewnetrznej walki z nia. Ty stwarzasz mu atmosfere, w ktorej jest to calkiem niemozliwe.
On sam tez musi sie nauczyc to akceptowac i dopiero wtedy moze zaczac cos z tym robic.

Chlopak mojej corki, z ktorym jest od lat, zawsze to w pelni akceptowal i ja jestem przekonana, ze bylo to zawsze dla niej ogromna pomoca.
Ja akceptowalam jako matka, to zrozumiale, mnie to nigdy nie odrzucalo, tylko wywolywalo ogromne wspolczucie.
Nic nie probowalam na sile, tylko stosowalismy powyzsze metody i czekalismy cierpliwie na wyniki, a w miedzyczasie normalnie zylismy.

16

Odp: Problem na maxa

Dzięki wielkie wszystkim. Nie chcę Go zostawić, ale mam naturę trochę idealistki, trochę nawet bardziej niż trochę wink
Widzę, że moje koleżanki mają wymarzone ideały , a ja niestety. Kocham Go , to dobry człowiek, opiekuńczy , kochany, natomiast jestem osobą brzydliwą i nic na to nie poradzę, mdli mnie na niektóre sprawy, nie potrafię m.in tak jak ktoś pisał napić się po kimś sad no niestety. Będziemy walczyć z tą chorobą i nie mogę mu truć, dziś już lepiej się czuję. Jest jeszcze jedna sprawa w tej chorobie dołująca a mianowicie, strasznie się bojhę że np ożenimy się i On przez te leki, maści nie pożyje za długo , bo to bardzo poważna choroba i ta myśl sprawia że są dni gdy wegetuję. Chcę żeby był zdrowy. Ja wierzę w moc modlitwy, są tysiące świadectw, więc tylko to mi zostaje sad tylko a może aż. Tak chce by był zdrowy i żył długo, a nie że 4 lata po ślubie czy 10 pożyjemy, bo mamy poważne zamiary.

17

Odp: Problem na maxa

A ja Ciebie trochę rozumiem. Zależy jak kto jest wrażliwy. Nie uwierzę, że Wasi partnerzy nie robią czegoś, co Was nie brzydzi. Jednej osobie może przeszkadzać wyciskanie krost na plecach partnera, a innej będzie. Ale to wcale nie oznacza, że partnera się nie kocha...

Posty [ 17 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024