Relacje kobiety z kobietami - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Relacje kobiety z kobietami

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 5 ]

Temat: Relacje kobiety z kobietami

Witam!

Zauważyłam u siebie, myślę, że można powiedzieć, pogłębiający się problem. Otóż, mam problem z nawiązaniem relacjami z dziewczynami/kobietami. Na studiach mieszkałam z pewną dziewczyną, bardzo się zaprzyjaźniłyśmy, świetnie się dogadywałyśmy, wspaniały czas. Jednak ona mnie w pewnym momencie źle potraktowała, musiałam zerwać znajomość z chwili na chwilę. Mam wrażenie, że od tamtego czasu nie potrafię otworzyć się na inne dziewczyny, chociaż bardzo chcę to nie daje rady...W międzyczasie również spotykałam się z kilkoma dziewczynami, miałam nadzieję, że narodzi się z tego fajna relacja (już nie dążę do przyjaźni ale do jakieś normalnej znajomości) jednak też nie wyszło. I znów się sparzyłam.
Nie rozumiem dlaczego z mężczyznami mam zupełnie inaczej. Uwielbiam kumpli mojego narzeczonego. Potrafię sama się z nimi spotykać i rozmawiać godzinami, bez żadnego stresu, jest naturalnie i tematy się nie kończą. I z innymi, przypadkowo spotkanymi mężczyznami jest tak samo - gdy nawiąże się jakaś rozmowa w sklepie, ktoś mnie zaczepi na uczelni itp jeśli to jest facet to rozmowa przebiega spontanicznie a jeśli to już jest kobieta (nawet pani w dziekanacie lub pani na rozmowie kwalifikacyjnej) to z marszu jestem wycofana. Nawet na mieście, gdy idę z moim narzeczonym i on spotka jakąś koleżankę z którą idziemy dosłownie chwilę to ja już jakby jestem "w cieniu" i mam jakiś wewnętrzny stres. Ciężko jest mi to wytłumaczyć. Tak samo gdy na imprezie są jakieś dziewczyny kolegów mojego narzeczonego, to mimo, że nie chcę w ten sposób myśleć od razu pojawia się w głowie "Ojej ale będzie drętwo". Po ogólnych tematach nie mam z nimi o czym rozmawiać, nie jestem typem dziewczyny, która może godzinami rozmawiać o kosmetykach i plotkować - męczy mnie to. I rozmową z nimi także jestem umęczona, wydaje mi się, że się do niej zmuszam i "wychodzę z siebie" aby tematy (na które nie mam ochoty rozmawiać) się kleiły. 
Na uczelni mam takie małe grono dziewczyn z którymi trzymamy się razem ale to nie są relacje indywidualne - jeśli wychodzimy na kawę między zajęciami to wszystkie razem, one dojeżdżają do mojego miasta, więc widzimy się tylko w dni szkoły. Myślę, że mnie lubią bo tak naprawdę nie zdążyły poznać (tak jak ja je). Jest fajne i sympatycznie bo widujemy się rzadko i w sumie łączy nas tylko szkoła.

Dodam, że z moją mamą i siostrą mam wspaniały kontakt, przez całe życie jesteśmy w bardzo dobrych kontaktach, mam wrażenie, że to jedyne kobiety, którym mogę zaufać i w których towarzystwie dobrze się czuje.

Nie mam pojęcia jak mam się przełamać i nie odczuwać tego wewnętrznego stresu wobec kobiet, bo to jest źródło mojego smutku. Chciałabym mieć koleżanki, chciałabym żeby było normalnie a efekt jest taki, że czuję się samotna.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Relacje kobiety z kobietami

Nie jesteś sama. Ja też nie umiem  nawiązywac znajomości z kobietami i nie lubię ich towarzystwa. Z facetami całkiem inna sprawa,rozmawia się na luzie,duzo tematow. A z kobietami jest zupelnie inaczej. Nie mam kolezanek,bo po co mi,skoro źle się czuje w ich towarzystwie. Poza tym jakos  nie ufam kobietom .

3 Ostatnio edytowany przez kejter (2016-05-15 22:34:47)

Odp: Relacje kobiety z kobietami

Hej autorko, kilka dni temu napisałam post na podobny temat.
Jest kilka powodów, dlaczego tak jest, jak jest. Niby lepiej się gada z facetami- ja też tak mam. Tylko, że prędzej czy później wychodzi szydło z worka i najczęsciej (w moim przypadku w 100%) faceci są tacy mili, rozmowni itp nie bezinteresownie, tylko dlatego, że mieli nadzieję na coś więcej, zwiazek, seks. To nie nastąpiło i kontakt urywali.  Tak samo jest z poznawaniem przez internet. Faceci nie szukają w necie przyjaźni. Oni szukają partnerki albo seksu, tak samo kobiety. Oni nie szukają zwykłych znajomości, bo je w większości już mają w realu.
I tu kolejny powód- ludzie są już tak hermetycznie pozamykani w swoich kółeczkach wzajemnej adoracji, że niechętnie wpuszczają kogoś nowego i nie czują potrzeby zawierania nowych znajomości. Kobiety są przyzwyczajone do tego, że jak rozmawiają z mężczyznami, to jednak oni zazwyczaj tę rozmowę inicjują, podtrzymują, zagadują, prawią komplementy. To ja się nie dziwię, że wolą ich od innych kobiet, które wiadomo, że nie będą im nadskakiwać.

4

Odp: Relacje kobiety z kobietami

Dzięki za odpowiedzi.
Kejter - rozumiem o co Ci chodzi, doświadczyłam tego także na swojej skórze gdy chciałam się tylko i wyłącznie przyjaźnić z facetami, oni zawsze się zakochiwali lub mieli inne powody dla których chcieli się spotykać (odmienne od mojego zamiaru zwyczajnej, luźniej znajomości). Jednak już nie interesuje się takimi znajomościami bo jestem w związku już 4 lata. Więc faceci z którymi przebywam to kumple bardzo dobrzy kumple mojego narzeczonego, z którymi również znam się te 4 lata i wiadomo, że ani ja ani oni nie chcą zdradzić mojego mężczyzny, więc między nami jest szczere kumplostwo, nawet jak spotykamy się sam na sam (bez mojego mężczyzny) na piwie czy idziemy na jakiś koncert. Sytuacja jest czysta a mimo wszystko fajnie się gada, spędza czas.
Mnie także chodzi o stosunek, który mam do kobiet, z którymi gadam dosłownie chwilę. Nie wiem...nie potrafię tego racjonalnie wytłumaczyć ale uwierzcie, że utrudnia mi to życie.

5

Odp: Relacje kobiety z kobietami

A nie miałyście dziewczyny w rodzinie tak, że Wasz ojciec nie szanował matki ? Lub odwrotnie ?
Mam ten sam problem z relacjami w stosunku do kobiet.
u mnie w rodzinie ojciec nigdy nie liczył się z opinią mojej mamy. Nie dogadywali się od dawna. Zastanawiam się czy to ma jakiś wpływ na późniejsze postrzeganie kobiet.
Osobiście mam takie poczucie gdzieś z tyłu głowy, że inne kobiety są gorsze ode mnie. Pomimo iż wzbraniam się przed taką myślą, ponieważ uważam, że w kazdym człowieku jest coś pięknego i wartego uwagi. Jednak z kobietą nie mogę stworzyć głębszej relacji. Chyba, że ma bardzo zbliżone zainteresowania do moich. Ale przecież z facetami utrzymujemy lepsze kontakty, pomimo iż nie zawsze dzielimy  z nimi cokolwiek. Po prostu pozostajemy w luźnej relacji bez stresu. Może wydaje nam się, że faceci po prostu nas nie oceniają? A kobiety zawsze to robią, ponieważ same takie jesteśmy ? smile

Posty [ 5 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Relacje kobiety z kobietami

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024