Poznałam chłopaka o 4 lata starszego. Zaczęło się od zaczepek na facebooku... Po czasie napisał do mnie... Pisaliśmy dzień i noc... Za kilka dni przyjechał do mnie była to 3 w nocy... Byliśmy na spacerze... W pewnym momencie zrobiło mi się zimno to oddał mi swoją bluzę później całował i przytulał... Wróciliśmy do mnie leżeliśmy na łóżku , całowaliśmy się i przytulaliśmy się... To było wspaniałe uczucie... Pisał do mnie że jestem słodka, kochana itp... W trudnych dla mnie chwilach wspierał mnie co prawda przez telefon... Ale pisał że jeszcze będę mogła płakać w jego ramie , że jeszcze zdążę go wyprzytulać tak że znudzi mi się i takie tam... Ja zdążyłam się strasznie w nim zakochać I powiedział , że traktował mnie jako dobrą koleżankę...
No...
To jak traktuje Cię tylko jak koleżankę,to oprócz wymiany płynów ustrojowych, nic więcej mnie do łba nie przychodzi
Najczęściej to, że facet Cię pocałował czy dotknął nie oznacza wiecznej i nieskazitelnej miłości.
Rada: nie daj się całować tak szybko, skoro bezpośrednio po zamiast odczuwać chwilową przyjemność w myślach już kroczysz w białej sukni przed ołtarz
Jakbyś mu się oddała to pewnie by Ci się oświadczył, a tak tylko koleżanka. Może jeszcze masz szansę to naprawić?
Ech, czasami bym chciała umieć tak szybko się zakochiwać w byle kim, a tak to dupa
6 2016-05-05 15:56:58 Ostatnio edytowany przez sky14 (2016-05-05 15:58:50)
Ech, czasami bym chciała umieć tak szybko się zakochiwać w byle kim, a tak to dupa
Ja bym tez chciala umiec cieszyc sie ze spaceru o 3 nad ranem z kolesiem poznanym na fejsie a tak tez dupa ;P
Oj dziewczyny, dziewczyny cóż to za roztkliwianie ;-)
"Za kilka dni przyjechał do mnie była to 3 w nocy... Byliśmy na spacerze..." - nieźle