Brak sił.. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

1

Temat: Brak sił..

Witam Wszystkich.

Mam pewien problem i nie wiem już co mam myśleć, muszę się poradzić kogoś kto obiektywnie na to popatrzy , a więc byłem w związku z dziewczyną 1,5 roku było ok z samego początku, potem niestety się to posypało nasze charaktery niszczyły nasze relacje, każdy chciał zdominować związek by jego wyszło na górę, powiedziała dość i odeszła nie mogłem się z tym pogodzić walczyłem ale bez skutku... gdy po 3 miesiącach dalej podtrzymywała "nie" , nie chciała słuchać o powrotach , gdy zaczynałem taki temat od razu była awantura, chciała przyjaźni smile ale ja nie mogłem się na to zgodzić Uczucie było silniejsze by nie móc jej dotknąć pocałować a wiec odpuściłem sam nie odzywałem się 2 miesiące ona też pewnego dnia napisała sama 1 jak mi sie układa i jak żyje  "szczerze nie wiem po co to zrobiła bo we mnie odżyło dużo" starałem się być miły ale ja mam zbyt impulsywny charakter wybuchowy ale zakończyłem rozmowę na "wszystko ok, dobrze dzięki" ona napisała to dobrze cieszy się i pożegnała się ? napisałem sam po tyg rozmowa się kleiła nie powiem, więc spróbowałem po takiej przerwie spróbować jeszcze raz spytać czy jest szansa, napisała nie i zaczęła się kłótnia... żadne argumenty do niej nie przemawiały kompletnie jak grochem o ściane , próbowałem każdy prawie sposób, a dochodząc do meritum sprawy  , po pewnym okresie napisałem o spotkanie gdy emocje opadły zgodziła się było naprawdę super zbliżyliśmy się do siebie "wygłupy, śmiechy,hihy" ale ja nie chciałem powrotu nie zaczynałem tego tematu, już w ogole, bo nie chciałem nic na sile , wywierać presji, pewnego dnia tydzień później napisała mi sms że mnie kocha i tęskni , we mnie coś pękło wszystko wróciło... nie napisałem ze lecę , mimo ze coś czuje w środku do tej dziewczyny, starałem się zaproponować spotkania 1,2 odmawiała , wczoraj umawiałem się z nią ze "dziś mieliśmy się zobaczyć" , ona ze nie wyjdzie na spacer... "coś się odwidziało" kocha tęskni ? aa nie znajdzie 1h , pisze ze zmęczona po pracy, ale kiedy go ma znaleźć jak wykręca się nią , ja rozumiem ze praca, ale nawet nie ma siły ? tym bardziej jak pokazuje ze mi zależy ona się wycofuje , naprawdę można kota do głowy dostać, staram się nad emocjami panować, ale naprawde mi trudno, skoro raz tak raz tak, chciałem nieraz szczerą rozmowę przeprowadzić, ona unikała tematów, nie odpowiadała na nie , Co robić konkretnie może ktoś mi tu oczy otworzy raz na zawsze smile
z Góry Dziękuje.

Zobacz podobne tematy :
Odp: Brak sił..

Ja bym na Twoim miejscu postawiła sprawę na ostrzu noża: tak albo nie. Jeśli tak, to jesteście razem, jeśli nie, ma dać Ci spokój i więcej się nie odzywać. Nie może Cię panna wodzić za nos, bo teraz to wygląda tak, że jeśli zabiegasz, to ona jest panią sytuacji i księżniczkuje, a gdy zaczynasz się wycofywać, to nagle kocha, och, ach smile Taki pies ogrodnika.

3

Odp: Brak sił..

Ja rozumiem ze Praca , ale ona śpi łącznie jak policze 11,12 godz mieliśmy się wieczorem spotkać czy to naprawdę mało godz snu ... bo ja pewnych rzeczy nie umiem pojąc ja spałem dziś tylko 30 min mam gorączkę , w kościach łamie a mam ochotę iść na ten spacer , nie rozumiem takich kobiet.

Odp: Brak sił..

Mój drogi, jeśli by tak gorąco kochała i się chciała spotkać, to choćby się paliło i waliło, przyleciałaby.

5

Odp: Brak sił..
Byla_Narzeczona napisał/a:

Mój drogi, jeśli by tak gorąco kochała i się chciała spotkać, to choćby się paliło i waliło, przyleciałaby.

Właśnie ja to wiem, myślę trzeźwo widzę że słowa nie przekładają się na czyny, ale mimo wszystko coś nie daje mi spokoju o niej zapomnieć, nie potrafię, strasznie mi miesza w głowie....

Odp: Brak sił..

I będzie to robić, bo jak pisałam wcześniej jest to pies ogrodnika i się przyzwyczaiła, że Cię ma. Dlatego dla własnego zdrowia psychicznego powinieneś zebrać swoje jaja do kupy i postawić jej ultimatum. I nie daj się zwieść gadkom, że "ona by chciała, ale się (np.) boi", bo to ma na celu jedynie pozostawienie sytuacji taką jaką jest, w postaci gonienia króliczka, czyli jej. Może mieć czas do namysłu, ale po wyznaczonym terminie ma wydusić z siebie o co jej chodzi i nie ma, że za 2 dni będzie jojczeć jak kocha, tęskni i jak jej źle. A Ty w takiej sytuacji powinieneś być silny i nie reagować.

7

Odp: Brak sił..
Byla_Narzeczona napisał/a:

I będzie to robić, bo jak pisałam wcześniej jest to pies ogrodnika i się przyzwyczaiła, że Cię ma. Dlatego dla własnego zdrowia psychicznego powinieneś zebrać swoje jaja do kupy i postawić jej ultimatum. I nie daj się zwieść gadkom, że "ona by chciała, ale się (np.) boi", bo to ma na celu jedynie pozostawienie sytuacji taką jaką jest, w postaci gonienia króliczka, czyli jej. Może mieć czas do namysłu, ale po wyznaczonym terminie ma wydusić z siebie o co jej chodzi i nie ma, że za 2 dni będzie jojczeć jak kocha, tęskni i jak jej źle. A Ty w takiej sytuacji powinieneś być silny i nie reagować.

Tylko jak mam to załatwić przez Sms ? jak ona nie chce się spotkać, przez Sms to trochę dziecinne.

Odp: Brak sił..

Jeśli nie ma innego sposobu, to tak - przez SMS, telefon, możesz list napisać, co chcesz wink

9 Ostatnio edytowany przez LiVero (2016-04-16 17:15:55)

Odp: Brak sił..

Ale mam napisać o swoich uczuciach też ? wiem że pytam, bo nie wiem kompletnie mniej więcej co mam napisać , na sile jeszcze nic dobrego nie wyszło by kogoś zmusić do Odp, ona z tych co w kasze sobie nie da dmuchać, więc nie wiem czy ultimatum tutaj pomoże.
Ps.i Ile czasu na zastanowienie ?

10

Odp: Brak sił..

Nie, koniec żebrów. Postawienie sprawy jasno, że masz dość takiego wahania nastrojów i ma się zdecydować.
Tak - jesteście razem, próbujecie odbudować związek.
Nie - odchodzisz, a ona znika z Twojego życia.

Daj jej tyle czasu ile uznasz za stosowne, ja bym dała 1 dzień.

11

Odp: Brak sił..
Byla_Narzeczona napisał/a:

Nie, koniec żebrów. Postawienie sprawy jasno, że masz dość takiego wahania nastrojów i ma się zdecydować.
Tak - jesteście razem, próbujecie odbudować związek.
Nie - odchodzisz, a ona znika z Twojego życia.

Daj jej tyle czasu ile uznasz za stosowne, ja bym dała 1 dzień.


Jeden dzień tak, tydzień za dużo.

Może ona nie do  Ciebie miała wysłac tego smsa... że kocha i tęskni?...

Bo to dziwnie wygląda.

12

Odp: Brak sił..

Trafiłeś na dziewczynę która jest niezrównoważona. Nic z tego nie będzie. Daj sobie spokój. Żeby była relacja musi być komunikacja, wyjaśnianie sobie wszystkiego a nie awantury.

Poza tym ty sam też powinieneś się zmienić i nie dać się prowokować do awantur.

Nie wiem gdzie mógłbyś poznać normalną dziewczynę bo takich jak twoja jest 99%. Spróbuj poznać bardzo spokojną dziewczynę, delikatną.

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024