Witajcie,
postaram się jak najkrócej. Mój TATO pracuje za granicą od 15 lat, tam mieszka w bardzo małej wiosce. Ja jako młoda osoba (22lata) mieszkająca w bardzo małym mieście nie mogę znaleźć sobie żadnej normalnej pracy. Jest ciężko i beznadziejnie. Rodzice muszą mi pomagać. Od lutego siedzę w domu, starałam się o pracę i niestety, jeśli już jakaś była, to pomiatali mną, jak mogli. Skończyłam technikum.
Przechodząc do sedna: tam, gdzie pracuje mój tato, w tej wiosce jest restauracja, pracuje tam kilka polek i ZWOLNIŁO się jedno miejsce. W kuchni.
Nie boję się takiej pracy, bo jestem po szkole gastronomicznej. Bardzo chcę wyjechać, ale strasznie się boję, nie znam języka na tyle by rozmawiać w stopniu komunikatywnym, wiem, że są tam polacy i mój tato, więc nie będę całkiem samotna, ale bardzo się boję, że nie poznam tam nikogo więcej, że nie nauczę się języka, tak by sama pojechać nawet na wycieczkę i zapoznać chociaż koleżanki, czy kogoś z kim mogłabym gdziekolwiek wyjść.
Jestem młoda i boję się, że już może do Polski nigdy nie wrócę i zostanę sama jak palec, nawet bez męża. Rodzina jest dla mnie najważniejsza w życiu.
Chcę mieć męża, dzieci, ale jak ja mam tam kogoś poznać, to dla mnie niemożliwe ...
Nie chcę być sama jak palec, bo to jest okropne.
2 2016-04-07 23:59:11 Ostatnio edytowany przez zagubionyjestem (2016-04-07 23:59:59)
Nie wiem dokąd jedziesz ale się domyślam jak już tam będziesz to zapisz się do szkoły na naukę języka. Nie kosztuje to dużo bo w większości to jest z projektu uni europejskiej. Z pewnością poznasz tam nowych ludzi. W zachodniej części europy ludzie są bardziej otwarci, łatwiej nawiązać rozmowę i nowe kontakty. Wiem to z własnego doświadczenia. Głowa do góry