Mega problem, pomóżcie. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Mega problem, pomóżcie.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 35 ]

1 Ostatnio edytowany przez whatyougonnado (2016-03-18 16:34:49)

Temat: Mega problem, pomóżcie.

Cześć. Trafiłem na to forum, bo zapaliło się u mnie czerwone światło i doszło do mnie że mam poważny problem. Zależy mi na kobiecym punkcie widzenia.

Mam poważny problem z masturbacją. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem ale ostatnio poznałem dziewczynę. Twierdziła że się jej bardzo podobam, ale ja się wycofałem.
Dlaczego?
Moja przygoda z pornografią zaczęła się bardzo wcześnie bo gdy miałem mniej więcej 13 lat. Teraz mam 23.  Zaczęło się standardowo od zdjęć a gdy uzyskałem dostęp do stałego internetu i łatwego dostępu do filmów to już popłynąłem całkowicie.
Od tamtej pory masturbowałem się cały czas. Raz albo dwa razy dziennie. Chyba tylko raz w życiu zdarzyło mi się, że miałem kilkudniową przerwę.
Od kilku miesięcy mój nałóg niestety przerasta mnie. Robię to przynajmniej 3 razy dziennie, a zdarza mi się czasami nawet 5 czy 6.
Każdej nocy obiecuję sobie, że z tym skończę ale gdy wstaję rano to znowu mam taką ochotę, że nie mogę się powstrzymać. I znowu się staczam. I tak w kółko sad
I teraz dochodzę do sedna. Dlaczego wycofałem się ze znajomości z tamtą dziewczyną.
Mój nałóg ma zgubne skutki. Może nie jest jeszcze tak tragicznie ale jednak odczuwam już pomału negatywne konsekwencje. Wprawdzie dalej miewam poranne wzwody a oglądając filmy potrafię uzyskać bardzo twardą erekcję ale tak "na sucho" mi się już to nie udaje. Same fantazje to za mało.
Gdy mam te maratony podczas których masturbuję się kilka razy dziennie coraz trudniej osiągnąć mi jest przyjemność mimo że ściskam się mocno onanizując.
Pojawiły się zasadne obawy, że podczas sexu doznania dla mnie będą niewystarczające bo tak bardzo jestem przyzwyczajony do mocnego uścisku mojej ręki. Dlatego spanikowałem i wycofałem się.

Nie mam już siły do tego wszystkiego prawdę mówiąc sad

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Mega problem, pomóżcie.

No ale jak nie spróbujesz to przecież się nie dowiesz.

3

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Niby tak ale nie potrafię do tego podejść tak na luzie.
Przez chwilę brałem pod uwagę żeby przetestować siebie na profesjonalistkach bo gdyby nie wyszło to nie ruszałoby mnie to.
Ale nie chcę uprawiać sexu z prostytutkami.
Wystarczy że jestem uzależniony od pornografii.
Gdyby doszedł do tego jeszcze płatny sex to obawiam się że już nigdy bym się nie wygrzebał z tego bagna.

4

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Myślę że musisz poznać odpowiednią kobietę, która pozna Twój problem i zechce Ci pomóc, tak wiem to nie łatwe. Możesz też pójść do seksuologa, jeśli masz ochotę.

5

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Nie chcę iść do seksuologa bo co on mi może powiedzieć? Że mam problem i powinienem rzucić masturbację? To już wiem.
Twoja rada że powinienem poznać kobietę która zrozumie mój problem jest rozsądna.
Tylko która by się chciała z takim wiązać?
Samo znalezienie dziewczyny nie jest dla mnie problemem ale już rozwinięcie znajomości tak.

6

Odp: Mega problem, pomóżcie.
whatyougonnado napisał/a:

Tylko która by się chciała z takim wiązać?

Wszystko zależy od tego czego taka kobieta szuka, jeśli związku na chwilę, z całą pewnością nie będzie się chciała zajmować Twoimi problemami, po co się męczyć czyż nie? Jednak kobieta która będzie chciała stworzyć związek, zobaczy w Tobie coś więcej, może zechcieć Ci pomóc.

Widzisz to taki przykład w nieco innej tematyce, ale zobacz ja jestem przewlekle chora, mam cukrzycę, mam astmę, chory kręgosłup, któż by taką chciał? Przecież to tylko masa problemów i niedogodności? A jednak w minioną sobotę wyszłam za mąż, wszystko jest możliwe.

Jest rzeczą oczywistą że kobieta nastawiona na związek for fun, nie będzie się bawić w "naprawianie faceta", ale kiedy kogoś kochamy... a przecież ktoś może Cię pokochać.

Uszy do góry.

7

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Przestań walić konia do pornosa i rusz dupe po dziewczynę - masz skrzywiony obraz seksu z dziewczyną przez porno bo tam na filmach pstrykniesz palcami i już. A uwierz mi... tak nie jest tongue

8

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Uzależnienie od pornografii jest uzależnieniem jak każde inne. Nie wiem czy dasz rade sam z tego wyjść, często zdarza się tak, że wychodząc z jednego uzależnienia wchodzimy w inne. Zaczęłabym od rozmowy ze specjalistą.

9

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Z tego co opowiadasz to jesteś już na takim poziomie, że niezbędna jest konsultacja ze specjalistą. Czym szybciej to zrobisz, tym szybciej wrócisz do normalności, a potem już świat dzikich doznań bez Zosi Rączkowskiej stoi przed Tobą otworem.

10

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi.

11 Ostatnio edytowany przez Gary (2016-03-20 18:41:32)

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Po prostu dziewczyna nie podobała Ci się w 100% i ją zostawiłeś -- wybrałeś pornole, bo tak było dla Ciebie lepiej.

To normalne że młodzi faceci oglądają pornole, że się masturbują, że robią to często, codziennie, że sa przyzwyczajeni do takich a nie innych bodźców. Potem idą do dziewczyny na prawdziwy seks i nie ma erekcji, pojawiają się problemy. Albo przeciwnie -- zerżnie dziewczynę jak na pornolu i myśli, że jej było dobrze. Pewna Pani co miała takich kochanków założyła strone "make love not porn" -- przeczytaj o tym.

Druga rzecz... Ty MUSISZ mieć seks, dużo seksu... bo sperma się produkuje, bo hormony buzują. Dlatego najlepiej znajdź fajną dziewczynę i zacznij z nią uprawiać seks. Może za pierwszym razem będziesz miał orgazm, super erekcję i będzie fajnie... Jeśli nie będzie fajnie, to jej powiesz, że dużo się masturobwałeś do tej pory i jesteś trochę zepsuty i że razem musicie to wyprowadzić na prostą drogę do normalności.

Trzecia rzecz... NIE zerwiesz z pornolami i NIE zerwiesz z masturbacją... do czasu aż będziesz miał dużo seksu... Niesetty działa efekt Coolidga i jeśli będziesz miał seks tylko z jedną partnerką, to pewnie wrócisz do swojego starego hobby czyli pornoli i masturbacji. Być może będziesz musiał wyrównać libido pomiędzy sobą a nią. Na pocieszenie powiem, że kobiety w związkach też się często masturbują... samemu jest inaczej, z mężem jest inaczej.

Nawet jesli znajdziesz najseksowniejszą laskę na świecie, to jak się lepiej poznacie, przestaną Ci motylki w brzuchu latać, to będziesz ją widział jako normalną osobę, która też ma wady. Wtedy być może pomyślisz, że Pani na pornolu jest idealna... ale gdybyś tę Panią poznał, gdyby była twoją dziewczyną, to też po pewnym czasie byś widział, że ona ma wady... Każda dziewczyna ma wady, każda jest inna. Tak samo jak facet... każdy jest inny.    Muisz sobie z tym problemem jakoś poradzić.. z problemem wyglądu, wyobrażeń.

Pierwszy raz się masturbujesz, aby zrzucić ciśnienie erotyczne... aby laska w mini na korytarzu uczelnianym nie powodowała wiercenia w brzuchu... Ale drugi, trzeci raz? Po co to robisz? Aby się upewnić ile możesz, prawda? Nie rób drugi i trzeci raz...


.... Przez chwilę brałem pod uwagę żeby przetestować siebie na profesjonalistkach bo gdyby nie wyszło to nie ruszałoby mnie to.
Ale nie chcę uprawiać sexu z prostytutkami.

One znają problem chłopaków, co się dużo masturbują, doskonale... smile smile
Ale nie pomogą Ci. W twojej głowie jest jakaś idealna porno-seks-bomba... a wszystkie kobiety są normalnymi kobietami... Nawet ta seksbomba z pornola gdybyś poznał ją bliżej.


Wystarczy że jestem uzależniony od pornografii.
Gdyby doszedł do tego jeszcze płatny sex to obawiam się że już nigdy bym się nie wygrzebał z tego bagna.

Nieprawda... Jakbyś dużo chodził na dziwki, to byś rzucił porno.
Ale lepiej mieć własną dziewczynę, czasem sobie oglądnąć porno i zrobić sobie dobrze. Może trafisz na dziewczynę, co też lubi porno.


Tylko która by się chciała z takim wiązać?
Samo znalezienie dziewczyny nie jest dla mnie problemem ale już rozwinięcie znajomości tak.

Zaprawdę, zaprawdę powiadam Ci! Dziewczyny też mają takie dylematy... "Tylko który by chciał taką jak ja..."
Są nieidealne, super pewne siebie... Są piękne laski, które nie zdają sobie sprawy, że są atrakcyjne.
Są nieidealne, ale takie z którymi przejdziesz życie. Są piękne, z którymi po dwóch zdaniach nie masz ochoty rozmawiać...

Masz problem w głowie... Boisz się dziewczyn, czy związku?

12 Ostatnio edytowany przez whatyougonnado (2016-03-20 22:17:51)

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Duża dawka do przemyślenia dla mnie.
Odniosę się tylko do ostatniego.
Mam super twardą erekcję tylko gdy oglądam filmy i się masturbuję.
Nie potrafię się już pobudzić samymi wyobrażeniami tak żeby mi stanął jak dąb. Obawiam się że przyzwyczaiłem się tak bardzo do filmów i uścisku ręki że podczas sexu mógłbym mieć poważne problemy z utrzymaniem erekcji, a to by mnie jeszcze bardziej zniszczyło.

No ale czego oczekiwać jak się masturbuje 4-6 razy dziennie.
Mój plan na razie jest taki, żeby zrobić sobie przynajmniej tygodniową przerwę, a gdy już nie wytrzymam to masturbować się ale bardzo delikatnym uchwytem.
Może stopniowo odzyskam prawidłową reakcję na bodźce.

13

Odp: Mega problem, pomóżcie.

A możesz mi wytłumaczyć, autorze, dlaczego szukasz pomocy na kobiecym forum skoro są fora tematyczne poświęcone problemowi masturbacji?

Nie uważasz, że lepszym doradca mógłby być facet, któremu udało się wyjść z tego nałogu niż 40-letnia mężatka lub 20-latka ?

Jak Ci się telefon popsuje to porady będziesz szukał na forum ogrodniczym?

14

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Bo moja historia jest o tym że zrezygnowałem z kontaktu z dziewczyną którą poznałem bo się obawiam że by mi nie stanął w 100%.

15

Odp: Mega problem, pomóżcie.

O tym to jest 10 % tongue

16

Odp: Mega problem, pomóżcie.
whatyougonnado napisał/a:

Duża dawka do przemyślenia dla mnie.

Przestań być miękkim gollumem... stań się facetem. Boisz się po prostu...


Mam super twardą erekcję tylko gdy oglądam filmy i się masturbuję.
Nie potrafię się już pobudzić samymi wyobrażeniami tak żeby mi stanął jak dąb. Obawiam się że przyzwyczaiłem się tak bardzo do filmów i uścisku ręki że podczas sexu mógłbym mieć poważne problemy z utrzymaniem erekcji,

To nie problem -- to wymówka aby uciekać od dziewczyn.



a to by mnie jeszcze bardziej zniszczyło.

Na tym polega twój strach. Zamiast go pokonać to jesteś jak gollum.



No ale czego oczekiwać jak się masturbuje 4-6 razy dziennie.

Po co tyle razy dziennie? Przecież nie masz takiego libido...



Mój plan na razie jest taki, żeby zrobić sobie przynajmniej tygodniową przerwę, ...

Zupełnie bez sensu. Rób to raz dziennie.




a gdy już nie wytrzymam to masturbować się ale bardzo delikatnym uchwytem.
Może stopniowo odzyskam prawidłową reakcję na bodźce.

Absolutnie Ci to nie pomoże w kontaktach z dzieczyną. Gwarantuję na 100%...
Problem nie jest w erekcji, uścisku, przyzwyczajeniach -- problem jest w twoim strachu.
Raz dziennie masturbacja + więcej odwagi i będzie dobrze.
W przeciwnym wypadku uciekaj tchórzliwie już zawsze...

17 Ostatnio edytowany przez whatyougonnado (2016-03-21 18:56:16)

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Obawiam się, że muszę zastosować terapię szokową.
Masturbacja raz dziennie na mnie nie zadziała. Już próbowałem tak wiele razy i kończyło się na standardowych 3-5 razach.
Nie wiem tylko, czy przeżyję bo jak do tej pory robiłem to po kilka razy dziennie to organizm może zwariować.
Ale jeśli przeżyję i odzyskam fantastyczne czucie w członku i mega erekcje bez manualnej i wizualnej stymulacji to ryzyko się opłaci.

Jak na razie trzymam się dobrze. 18 godzin od ostatniego razu. Nie wiem kiedy tak długo wytrzymałem ostatni raz. Póki co nie ciągnie mnie strasznie. Do zakończenia doby niewiele czasu i będę mógł uznać ten dzień za zakończony sukcesem.

18

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Co do sedna problemu, to Iceni utrafiła w samo sedno - rad jak sobie radzić z uzależnieniem od pornografii i masturbacji szukaj na forach tematycznych, bo dostaniesz bardziej rzetelne informacje.

Co do relacji z kobietami, to nie licz, że związek cię wyleczy. Tu nawet nie chodzi o podaż seksu ani o poziom satysfakcji (choć oczywiście porażki na tym polu mogą cię jeszcze głębiej wpędzić w nałóg). Chodzi o sam mechanizm wyzwalania się z uzależnienia - to wszystko zależy od twojej ciężkiej pracy w kierunku wyleczenia się. Za uszy żadna kobieta cię z z uzależnienia nie wyciągnie, żadna relacja (i nawet związany z nią regularny seks) nie wyleczą cię magicznie.

19 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2016-03-22 00:14:31)

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Ale czegoś nie rozumiem. Jeśli komuś w pełni wystarcza pornografia to po co na siłę ją odstawiać aby taka sama przyjemnośc mieć z dziewczyną ? Ostatecznie wszystko dzieje się w mózgu. Dlaczego pornografia ma być czyms gorszym od seksu z dziewczyną ? Zwlaszcza, jesli ktos jest sam ? Czyli ktos kto jest singlem ma odstawic pornografie i na seks szukac dziewczyne ? Jaki to ma sens ?

W obliczu coraz nowoczesniejszego sprzetu RTV, wirtualnej rzeczywistosci w 3D na żądanie z dowolnymi scenami o jakich sie zamarzy to chyba tylko kwestia czasu jak coraz wiecej ludzi bedzie wybierac taka rozrywke i porno zamiast realnego seksu który ma wiele wad i nie jest pewny i nie jest bezpieczny. Moze w przyszłosci realny seks bedzie sluzyc glownie do prokreacji a dla przyjemnosci bedzie porno. Ma to duże plusy - seks przestanie być powodem nawiązywania znajomości i nie będzie już wykorzystywania kogoś na seks.

Kto rozstrzyga, że seks z partnerką jest OK a pornografia uzależnieniem które trzeba leczyć ? A może to właśnie seks w związku jest uzależnieniem ?

Ja nie widze nic złego i niczego czego trzebaby na siłe zmieniać dla samej zasady.

Oczywiscie jest granica która oznacza wpadniecie w nałóg : gdy coś zabiera nam nasze życie i odbywa sie kosztem innych czynnosci. Ale tu kluczem nie jest czy to pornografia, bo seks z dziewczyną tez moze byc nalogowy i tez moze destabilizowac życie. Ważne by pornografia nie była jedyną przyjemnością - chyba wtedy staje sie nałogiem. Warto miec wiele pasji w życiu, wtedy seks jest tylko jedną ze sfer.

Harvey napisał/a:

Przestań walić konia do pornosa i rusz dupe po dziewczynę

Chyba nigdy nie zrozumiem tego typu wypowiedzi. Ma szukać dziewczyny aby samemu nie musieć walić konia ? Czyli nie dla chęci założenia rodziny... nie dla Miłości... tylko by miec kogo nadziać na k*tasa aby nie musieć robić tego samemu ? Bo seks z dziewczyną będzie lepszy niż porno ? Czy to nie jest wzywanie do wykorzystywania dziewczyn na seks?

Jak mam ochote tylko na seks - to włączam porno. Dla mnie to jasne. Nie będe podrywał jakiejs dziewczyny dla rozładowania się.

Jacenty89 napisał/a:

Z tego co opowiadasz to jesteś już na takim poziomie, że niezbędna jest konsultacja ze specjalistą. Czym szybciej to zrobisz, tym szybciej wrócisz do normalności, a potem już świat dzikich doznań bez Zosi Rączkowskiej stoi przed Tobą otworem.

Jasne. Bawi mnie ten obraz : złe kiepskiej jakości porno kontra super kosmiczne wrażenia seksualne z dziewczyną. Tak. O ile nie będzie ją boleć głowa. O ile będzie lubić seks. O ile będzie dobrana temperamentem. O ile nię będzie danego dnia zmęczona po pracy. O ile nie ma jakiś zmartwień o których myśli i nie ma ochoty. O ile w ogóle zechce mi kiedyś zrobić l*da choćby tak ja ja sobie ręką...  W ogóle żadnego dnia nie ma się pewności czy seks będzie.

Moim zdaniem każdy może wybrać z czego i ile i w jaki sposób ma przyjemność - kwestia tylko by nie przesadzić.

20 Ostatnio edytowany przez whatyougonnado (2016-03-22 01:41:58)

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Pornografia i walenie konia nie powinna być substytutem sexu. Jak można świadomie wybrać to kosztem prawdziwego sexu, który ma o wiele, wiele więcej wymiarów niż samozadowolenie się przy filmiku?

Opinia człowieka, który ma do czynienia z porno od dziecka i spędził przy tym kilka tysięcy godzin.

21

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Facet79, ale ty opisujesz rzeczy, które z sytuacją Autora mają tyle wspólnego co jedzenie w fastfoodzie raz na jakiś czas z jedzeniem tam non-stop gdy ma się miażdżycę i poważną otyłość.

To nie chodzi o to, że porno i masturbacja są czymś złym same z siebie, niedopuszczalnym w żadnej sytuacji. Ale uzależnienie od nich - a to opisuje Autor - jest niezdrowe jak każdy nałóg.

whatyougonnado napisał/a:

Pornografia i walenie konia nie powinna być substytutem sexu. Jak można świadomie wybrać to kosztem prawdziwego sexu, który ma o wiele, wiele więcej wymiarów niż samozadowolenie się przy filmiku?

O to właśnie chodzi. Seks jest niedoskonały w porównaniu z fantazjami, wymaga więcej "pracy" niż masturbacja i a orgazm nie jest 100% gwarantowany. Ale też seks z partnerem (właściwym) niesie oprócz fizycznej przyjemności ładunek emocjonalny, którego robótki ręczne nie dadzą. I oczywiście każdy ma prawo wybrać, czego w danym momencie chce.

Ale skoro dla Autora uzależnienie stało się przeszkodą w podjęciu relacji z dziewczyną, której on sam chce - to problem istnieje.

22

Odp: Mega problem, pomóżcie.
Kaja74 napisał/a:

Uzależnienie od pornografii jest uzależnieniem jak każde inne. Nie wiem czy dasz rade sam z tego wyjść, często zdarza się tak, że wychodząc z jednego uzależnienia wchodzimy w inne. Zaczęłabym od rozmowy ze specjalistą.

Dokładnie.
Jesteś w nałogu i pomoże tylko specjalista od spraw uzależnień.
Sam z tego nie wyjdziesz, bo jak sam piszesz - nie możesz się powstrzymać.
Jesteś jak alkoholik.

23 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2016-03-22 16:11:05)

Odp: Mega problem, pomóżcie.
whatyougonnado napisał/a:

Pornografia i walenie konia nie powinna być substytutem sexu. Jak można świadomie wybrać to kosztem prawdziwego sexu, który ma o wiele, wiele więcej wymiarów niż samozadowolenie się przy filmiku?

Opinia człowieka, który ma do czynienia z porno od dziecka i spędził przy tym kilka tysięcy godzin.

To znaczy jeśli komuś to przeszkadza, bo uniemożliwia zbudowanie związku i założenie rodziny to OK, jest problem, i trzeba sie leczyc.

Ale tak ogólnie to moim zdaniem porno moze zastąpić seks. Bo realny seks tez ma wady. Wiele i pisałem już o nich. To nie jest porównywanie sie z jakims bezkonkurencyjnym rajem.

A zwłaszcza seks nie powinien byc motywacją by kogoś poznać.

24

Odp: Mega problem, pomóżcie.
whatyougonnado napisał/a:

Pornografia i walenie konia nie powinna być substytutem sexu. Jak można świadomie wybrać to kosztem prawdziwego sexu, który ma o wiele, wiele więcej wymiarów niż samozadowolenie się przy filmiku?

Opinia człowieka, który ma do czynienia z porno od dziecka i spędził przy tym kilka tysięcy godzin.

Opinia człowieka, który potrzebuje uwagi tutaj... Który odrzucił dziewczynę... Który nie zamierza ze sobą nic zrobić... Który jeśli się nie zmieni, to będzie prawiczkiem do końca życia...

25 Ostatnio edytowany przez whatyougonnado (2016-03-23 03:05:04)

Odp: Mega problem, pomóżcie.
Cyngli napisał/a:
Kaja74 napisał/a:

Uzależnienie od pornografii jest uzależnieniem jak każde inne. Nie wiem czy dasz rade sam z tego wyjść, często zdarza się tak, że wychodząc z jednego uzależnienia wchodzimy w inne. Zaczęłabym od rozmowy ze specjalistą.

Dokładnie.
Jesteś w nałogu i pomoże tylko specjalista od spraw uzależnień.
Sam z tego nie wyjdziesz, bo jak sam piszesz - nie możesz się powstrzymać.
Jesteś jak alkoholik.

Niestety chyba to jest prawda. Miałem sobie zrobić przerwę żeby sprawdzić czy odzyskam normalne doznania.
Niestety wczoraj znalazłem filmik który mi się tak bardzo spodobał... A zaczęło się niewinnie, bo od oglądania reddit/realgirls.
Zrobiłem to wczoraj 6 razy. Wieczorem uciąłem sobie drzemkę, bo czułem się za bardzo przygnębiony. Jak wstałem to zrobiłem to właśnie po raz szósty. Ku mojemu zdziwieniu odzyskałem dobre odczucia. Mimo że to był już szósty raz, to czułem się, jakbym nie jechał na ręcznym od tygodnia. Przynajmniej to mnie pociesza.
Co nie zmienia tego, że muszę z tym skończyć.
Potrzebuję dziewczyny która też ma olbrzymie libido i kochalibyśmy się kilka razy dziennie. Nie widzę innego ratunku.

26

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Ty nie masz ogromnego libido - ty jesteś uzależniony. Potrzebujesz w pierwszej kolejności leczenia, a dopiero potem dziewczyny.

Sam przyznajesz, że bez specjalisty się nie obejdzie, bo nie jesteś w stanie samodzielnie się kontrolować. Być może jesteś w stanie podjąć skuteczny odwyk samodzielnie, ale obietnica "więcej już nie będę" sama w sobie nie działa. Poczytaj na forach tematycznych - może ktoś doświadczony ci poradzi, co robić, by się oduczyć zachowań, od których się uzależniłeś.

27 Ostatnio edytowany przez whatyougonnado (2016-03-23 09:17:04)

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Przez ostatnie 30 godzin 9 razy. Pobiłem swój rekord.
To jakiś cud, że mi jeszcze staje.

"Ty nie masz ogromnego libido - ty jesteś uzależniony"

Gdyby nie pierwsze, to by nie doszło do drugiego.

"Być może jesteś w stanie podjąć skuteczny odwyk samodzielnie, ale obietnica "więcej już nie będę" sama w sobie nie działa."

Muszę mieć jakiś zamiennik. Narkotyki odpadają. Najlepsza byłaby dziewczyna i sex, skoro i tak taki jest główny cel porzucenia porno i masturbacji. Błędne koło.

Na dzień dzisiejszy jedyne co mi może pomóc to globalny blackout i odcięcie od neta. Za dużo w nim pokus jest. Redtube, chaturbate, reddit/realgirls. Ograniczyłbym wtedy masturbację do dwóch razy dziennie może.

28

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Jak alkoholik rzuca picie, to przerzuca się na narkotyki? czy może na czekoladę? Leczenie uzależnienia innym to nie leczenie.

Podobnie narkoman - nie ma naturalnego, wysokiego zapotrzebowania na narkotyki. Przyzwyczaił po prostu organizm do pewnej stymulacji (chemicznej) i nie może już bez niej funkcjonować.

29

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Nie potrzebny ci blackout - po prostu zablokuj sobie te strony w internecie.

30 Ostatnio edytowany przez whatyougonnado (2016-03-23 09:29:53)

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Strony zawsze można odblokować. Nie ma sensu. Zresztą treści erotyczne i pornograficzne rozrzucone są po całym internecie.

Łatwiej chyba rzucić narkotyki niż mój nałóg. Można odciąć się całkowicie od środowiska, żeby ograniczyć pokusę. Poza tym nikt nie rodzi się z potrzebą zażywania dragów.
A orgazmy? Cycuszki i cipeczki są wszędzie, a chęć ich posiadania czy oglądania jest naturalna.

31

Odp: Mega problem, pomóżcie.

30 godzin, 9 razy i jeszcze staje... <--- niezły jesteś! Chwalimy Cię.

Cipeczki i cycuszki ... w twoim przypadku tylko na ekranie... "Jakie dno, jakie dno..." -- tak śpiewał Kazik?

32 Ostatnio edytowany przez Iceni (2016-03-23 19:01:40)

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Ależ oczywiście, że libido nie ma nic wspólnego z uzależnieniem od masturbacji. Nie pochlebiaj sobie, ani nie szukaj usprawiedliwienia.  Uzależnienie to uzależnienie. Normalnym jest, że przy uzależnieniu mózg potrzebuje coraz większych dawek by osiągnąć stan zaspokojenia - to nie jest objaw libido tylko "głodu narkotycznego". I jak czegoś  tym nie zrobisz to z czasem będzie jeszcze gorzej.

33 Ostatnio edytowany przez Gosia1962 (2016-03-25 21:28:36)

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Dzien dobry. Ja ci tu odpowiem troche z innej beczki, tak bardziej fachowo. Pracowalam dlugie lata z uzaleznionymi. Zeby zrozumiec problem, musisz przyjac i zaakceptowac, ze jestes uzalezniony. Bo jestes. Zeby pojac, jak z tego wyjsc, musisz zrozumiec, jak funkcjonuje KAZDE uzaleznienie. Alkoholik ma uzaleznienie  fizyczne od etanolu. Jego organizm potrzebuje alkoholu. I rownorzednie uzalezniony jest psychicznie  od "czynnosci picia". Ktos, kto pali papierosy potrzebuje nikotyny i tak samo czynnosci zapalenia sobie papieroska po jedzeniu, po seksie, przy stresie. Od czego uzalezniony jestes ty? po pierwsze od endorfin (hormonow szczescia), ktore produkuja sie podczas aktu masturbacji. Jestes uzalezniony takze od samej czynnosci masturbacji. Nie mysl, ze potrzebujesz dziewczyny, z ktora bedziesz mogl kochac sie 5 razy dziennie i problem zniknie! To bardzo bledne myslenie. Musisz nauczyc zyc sie bez tych endorfin, ktore tak uwielbiasz, gdy to robisz- i ten blogi stan odprezenia. To wszstko biochemia! czlowiek jest istota biochemiczno- psychiczna. Hormony i enzymy oraz  psychika nami tak kieruja, by przetrwac i...miec fajnie, doznawac stanu szczesliwosci i blogosci.  Pierwszy krok alkoholika, narkomana, czy kogos uzaleznionego od zakupow (znow te endorfiny!) to NAUCZYC SIE ZYC BEZ TEGO, CO CIE UZALEZNIA. Bez chorobliwie wykonywanej czynnosci i bez nadmiaru hormonow szczescia.  Zaden terapeuta nie powie alkoholikowi: pij mniej. On zawsze powie: nie pij wcale. Czyli musisz zaprzestac tej czynnosci. A mozesz to osiagnac tylko  przy pomocy terapeuty, bo sprawa poszla za daleko. I dopiero, gdy nauczysz sie zyc bez pornosow i masturbacji- szukaj seksu w zwiazku. I prosze, nie piszcie tu, ze (prawie) kazdy sie masturbuje, i on powinien po prostu  masturbowac mniej. Prawie kazdy pije alkohol.
Ale ci, ktorzy  sa od niego uzaleznieni, musza z niego zrezygnowac calkowicie. Twoje uzaleznienie nalezy do uzaleznien tzw. behawioralnych. Poczytaj o tym!  Wtedy zrozumiesz, co dzieje sie w twoim mozgu, gdy sie masturbujesz i co dzieje sie, gdy przezywsz okres tzw. "abstynencji". Cos, co cie uzaleznilo (blogi stan produkcji hormonow, twoj mozg tego potrzebuje), jest w tobie. Podobny mechanizm ma uzaleznienie od seksu, od zakupow czy komputera. Mozg otrzymuje przy czynnosci uzalezniajacej sygnaly "szczescia" i do tego sie przyzwyczaja. To bardzo skomplikowany proces i niestety powiem, ze nie wszystkie rady sa tu trafione.  Jestescie tu fajnymi i madrymi ludzmi ale nieraz radzicie ze tak sie wyraze...na opak, bo bez zadnej wiedzy....Poczytaj w necie o uzaleznieniach behawioralnych.   Nie radzcie mu, zeby szukal kobiety i mial z nia czesto seks. Nie tedy droga.  Koniec koncem: tylko dobry terapeuta ci pomoze. Uwierz mi. Pozdrawiam, Gosia.

34

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Dziękuję za fachową wypowiedź.

Co u mnie słychać? Wczoraj naprawdę zmartwiłem się. Zrobiłem to rano 3 razy w krótkich odstępach czasu. Wieczorem nie mogłem utrzymać erekcji. Próbowałem na siłę oglądać filmiki, ale nie czułem podniecenia.
Myślałem, że już tak zamęczyłem ptaka, że to już koniec.

Minęło 26 godzin od ostatniego razu. Nie dość, że mi znowu staje, to jeszcze samoistnie. Ufff wink
Na razie się trzymam i śrubuję mój rekord.
Boję się myśleć co będzie jutro.

35

Odp: Mega problem, pomóżcie.

Witaj...zajmij sie czyms. Masz mozliwosc w momencie nieodpartego napiecia pobiegac? Albo pojsc na basen? do sauny? albo polazic bez celu w miejscu, gdzie jest pelno ludzi? ja bede sie upierac, ze terapia to  dobra mozliwosc, by nalogu sie pozbyc. Sam sobie raczej nie poradzisz.

Posty [ 35 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Mega problem, pomóżcie.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024