Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 42 ]

1 Ostatnio edytowany przez dvvvick (2016-03-14 14:02:52)

Temat: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Witam!
Piszę tutaj w imieniu mojej dziewczyny. Sytuacja, którą opiszę jest dość nietypowa. Chodzi o jej babcię; od jakiegoś czasu zachowuje się dziwnie. Może zacznę od początku. Babcia od zawsze była dość przebojowa i nadążała z łapaniem nowości technologicznych. Mimo wieku 70+ jest uzależniona od telefonu, internetu, facebooka itd. Problem jest natomiast taki, że ukrywa to, że pisze z nieznajomymi osobami w internecie a tłumaczy to tym, że pisze z kuzynką. Całość trwa niecały rok. Mieszka z dziadkiem, a babcię odwiedzamy dosyć regularnie. Bardzo nas dziwi dlaczego zaczęła się tak zachowywać. Teraz, za każdym razem kiedy się ją odwiedza to jest przyklejona do telefonu jak dziecko, ewentualnie chowa gdo gdy odwiedza ją ktoś, kto będzię się wypytywał. Telefon ukrywa najbardziej wtedy, kiedy odwiedzają ją osoby, które będą się "wypytywały". Małe wnuczki babci często u niej przebywają, to staramy się na bieżąco je pytać z kim tak babcia pisze. Małe mówią, że babcia pisze z jakimiś facetami, ale nie chce powiedzieć z kim. Każdy z rodziny się pyta, ale nie chce odpowiedzieć.

Mamy też hasło do konta facebook babci, ale zaczęła usuwać wiadomości. Babcia na facebook ma ustawioną datę urodzenia o 20 lat młodszą i zdjęcie specjalnie niewyraźne. Dodatkowo, ostatnio się okazało, że babcia kupiła sobie drugi telefon (jakiś stacjonarny umożliwiający pisanie sms) i z niego również pisze sms. Dowiedzieliśmy się o tym, jak ktoś z rodziny ją odwiedził i przyłapał ją na chowaniu go. Nawet nie wiemy od kiedy go ma.

Babcia też ma założone jakieś konto "santander" i ma kartę debetową umożliwiającą jej branie jakiś pożyczek. Prawdopodobnie to działa jak jakieś chwilówki.

Staramy się z babcią rozmawiać, jednak to nie przynosi skutków. Babcia należy raczej do standardowej grupy społecznej katolików fanatyków i nie da sobie wmówić, że robi coś źle. Miarka się przebrała, kiedy zaczęła mówić o jakimś wyjeździe do kuzynki, a my wszyscy wiemy, że to pewnie jakiś facet jej coś zaproponował bo z kuzynką kontaktu nie ma. Boimy się, że babcie ktoś naciągnie na jakiś kredyt, pożyczkę czy jakieś inne świństwo. Babcia jest bardzo łatwowierna i skora do takich rzeczy. Sam fakt usuwania wiadomości na fb o czymś znaczy. Raczej nie podejrzewa, że mamy jej hasło, bo go nie zmieniła. Bała się pewnie, że ktoś może zobaczyć te wiadomości (w których pisała o jakiś wyjazdach, ale ze względu na chory palec nie mogła wtedy. Była też sytuacja gdzie mówiła, że chce jechać z Caritas do Warszawy na sylwerstra, a nawet do tego Caritasu nie należy, a w tym czasie pisała z jakimś dziadem z warszawy)

Jak możemy sobie poradzić z tą sytuacją? Zawsze wydawało się nam, że fajnie mieć kogoś w rodzinie z odstającymi zainteresowaniami od osób w jej wieku, ale okazuje się, że niesie to ze sobą dużo problemów. Nie chcemy też jej siłą zabierać telefonu, bo jednak rozwiązywanie problemów z osobą starszą rządzi się innymi prawami niż gdybyśmy mieli to robić nastolatce. Tak przynajmniej nam się wydaje. Co o tej całej sytuacji sądzicie, co radzicie?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Właściwie nic nie da się zrobić oprócz tłumaczenia babci i kontrolowania jej.

Zabronić brania kredytów się nie da, bo musielibyście ją ubezwłasnowolnić, a do tego podstawą jest tylko choroba psychiczna (przy czym nie sam fakt posiadania takowej, ale jej zaawansowanie, uniemożliwiające kierowanie swoim postępowaniem). Naiwnością babcia nie spełnia kryteriów.
Kredytu w banku raczej tak łatwo nie uzyska, bo muszą sprawdzić jej zdolność finansową. Santander może i jest bankiem, ale w jego ramach działa spółka będąca w istocie parabankiem i to od nich otrzymała możliwość brania kredytu. Procenty zabolą. Uniemożliwienie brania kredytu dałoby ubezwłasnowolnienie, ale tego nie ma i  nie będzie.
Druga sprawa, to jej randki. Dziadek widać już nie może, ale babcia jeszcze tak wink
Musicie z nią porozmawiać o zabezpieczaniu się. Emeryci to obecnie najbardziej zagrożona grupa zarażeniem HIV. Powiedzcie babci, że dziecka może i nie będzie, ale choróbsko może być. Kontrolujcie ją, a na wszelki wypadek kupcie jej gumki.

3 Ostatnio edytowany przez madoja (2016-03-14 21:58:39)

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Autorze. Ty i Twoja dziewczyna jesteście po prostu straszni.
Włamywanie się na konto babci, trzymanie w tajemnicy jej haseł, kontrolowanie jej. A jeszcze osoba wyżej Was zachęca do dalszej kontroli. Masakra.
Przecież to dorosła, samodzielna osoba. NIE MACIE PRAWA włamywać się jej na konto, czytać jej prywatnych maili albo przeglądać telefonu. NA MACIE PRAWA. To, ze jest starsza w żaden sposób nie upoważnia Was do deptania jej prywatności.
Boże, żebym tylko nie miała takich nadgorliwych, psychopatycznych wnuków. hmm Biedna kobieta.

4

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Bo nie masz babci, której akwizytor wciśnie wszystko. Nie musisz potem płacić ciężkiej kasy. Oni być może będą musieli. Dorzucisz się do rachunku? Wtedy też będą straszni?
A jak babcia usłyszy od lekarza, że ma HIV, to Ci którzy ją teraz ostrzegają będą źli?

5

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

A co na to jej mąż?

6 Ostatnio edytowany przez madoja (2016-03-15 02:04:54)

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi
Klio napisał/a:

A jak babcia usłyszy od lekarza, że ma HIV, to Ci którzy ją teraz ostrzegają będą źli?

Z takim podejściem to powinno się inwigilować pocztę, telefon i korespondencję wszystkich ludzi. Bo broń Boże ktoś zdradzi i jeszcze załapie HIV.
Co za podejście dziwne. Kontrolujesz w ten sposób swoją matkę, ojca, dzieci, sąsiadów? Włamujesz im się na konta bo zależy Ci na nich i nie chcesz by mieli HIV?

To nie jest jakaś bezwolna upośledzona osoba, tylko dorosły człowiek w pełni władz umysłowych.

Można co najwyżej z babcią pogadać od serca, ale czytać korespondencję? Przechwytywać wiadomości? W tajemnicy używanie jej haseł?
To jest poniżej wszelkiej krytyki i powinniście się wstydzić.

7 Ostatnio edytowany przez dvvvick (2016-03-15 03:27:14)

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi
madoja napisał/a:
Klio napisał/a:

A jak babcia usłyszy od lekarza, że ma HIV, to Ci którzy ją teraz ostrzegają będą źli?

Z takim podejściem to powinno się inwigilować pocztę, telefon i korespondencję wszystkich ludzi. Bo broń Boże ktoś zdradzi i jeszcze załapie HIV.
Co za podejście dziwne. Kontrolujesz w ten sposób swoją matkę, ojca, dzieci, sąsiadów? Włamujesz im się na konta bo zależy Ci na nich i nie chcesz by mieli HIV?

To nie jest jakaś bezwolna upośledzona osoba, tylko dorosły człowiek w pełni władz umysłowych.

Można co najwyżej z babcią pogadać od serca, ale czytać korespondencję? Przechwytywać wiadomości? W tajemnicy używanie jej haseł?

Fanatycznie bronisz swoich pobudek moralnych i generalizujesz każde jej pogwałcenie. Gdybyś czytała ze zrozumieniem, to byś wiedziała, że rozmowy z babcią były. Trwają od czasu, kiedy zaczęło nas ta sytuacja niepokoić! Gdyby rzeczywiście babcia miała "psychopatycznych wnuków" tak jak ich nazwałaś to już dawno zabrano by jej telefon, odłączono internet a najlepiej to i pozbawiono kontaktu z światem. Staramy się to rozwiązać najłagodniej jak się da. Nie czytamy każdej wiadomości, nie inwiligujemy, a sprawdziliśmy co to za dziwne typy z którymi pisze. Domyślam się, że nie miałaś kontaktu z "przekonywaniem" osoby starszej ślepo zapatrzonej w swoje przekonania. Zrozum, że konsekwencje czynów babci mogą być okropne! Czy ty zdajesz sobie sprawę, że ona jest w stanie bez naszej wiedzy "Wyjść na miasto" spotkać się z kimś poznanym w internecie i nawet zaciągnąc jakiś kredyt? Jak tłumaczyłabyś swojemu sumieniu taki fakt, gdyby to spotkało Twoją babcię?

Popieram fakt, że w cudze korespondencje nie powinno się zaglądać. Nikogo nie interesuje to, o czym babcia pisze, tylko z kim i jakie mogą być tego konsekwencje. Tak! Jesteśmy strasznymi samolubami, inwigilatorami i sadystami, bo nie chcemy jakiś  finansowych i psychicznych na babcii i na sobie. Proszę zrozum, że  osoba w tym wieku nie do końca rozumie zasad jakimi rządzi się internet i tego, że każda napotkana tam osoba nie do końca musi być szczera.

Napisałaś też "To nie jest jakaś bezwolna upośledzona osoba, tylko dorosły człowiek w pełni władz umysłowych.". A skąd ty to możesz wiedzieć? Jest to osoba starsza, bierze sporo leków. Poza tym, tak jak pisałem nie do końca pojmuje jak działa internet. Nie rozumiem dlaczego uważasz, że stabilnośc psychiczna idzie w parze z wiekiem.

madoja napisał/a:
Klio napisał/a:

A jak babcia usłyszy od lekarza, że ma HIV, to Ci którzy ją teraz ostrzegają będą źli?

To jest poniżej wszelkiej krytyki i powinniście się wstydzić.

Wstydziłbym się, gdybym dał babci wolną rękę.

8

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Ja miałam podobną sytuację w rodzinie... wychodzę z założenia, że każdy ma prawo do szczęścia, spróbowania czegoś nowego, a zwłaszcza, gdy już tego życie niewiele zostało. A szanowanie prywatności to powinna być oczywistość, zwłaszcza w przypadku osób dorosłych, czy starszych.

9

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi
madoja napisał/a:
Klio napisał/a:

A jak babcia usłyszy od lekarza, że ma HIV, to Ci którzy ją teraz ostrzegają będą źli?

Z takim podejściem to powinno się inwigilować pocztę, telefon i korespondencję wszystkich ludzi. Bo broń Boże ktoś zdradzi i jeszcze załapie HIV.
Co za podejście dziwne. Kontrolujesz w ten sposób swoją matkę, ojca, dzieci, sąsiadów? Włamujesz im się na konta bo zależy Ci na nich i nie chcesz by mieli HIV?

To nie jest jakaś bezwolna upośledzona osoba, tylko dorosły człowiek w pełni władz umysłowych.

Można co najwyżej z babcią pogadać od serca, ale czytać korespondencję? Przechwytywać wiadomości? W tajemnicy używanie jej haseł?
To jest poniżej wszelkiej krytyki i powinniście się wstydzić.

Pominęłaś resztę wypowiedzi, więc podejrzewam, że jednak zrzucać się nie chcesz wink

W przypadku osób starszych (tu mowa 70+) nie szastałabym określeniem „w pełni władz umysłowych”. Dlatego, że mają taką pełnię stanowią żer dla wszelkich oszustów, akwizytorów i parabanków. Fajnie, jak babcia i dziadek są zdrowi i rozsądni, takich życzyć wszystkim. Jednak nie wszyscy tacy są. Tu, jak widać pełni nie ma, ale diagnozy też postawić się nie da innej niż niewesoła starość.

Co do HIV i zagrożenia jakie stanowi dla osób starszych, to w naszym kraju oczywiście to kolejny temat tabu, bo babcie i dziadkowie seksu już nie uprawiają, to powszechna wiedza jest. A jednak okazuje się, że to robią, bez zabezpieczeń. Bo po co? Dzieci nie będzie. Ale będzie HIV i cała gama chorób wenerycznych. Jest to jak najbardziej realny i palący problem, który może dotknąć babcię z tego wątku. Jakie słowa wsparcia znajdziesz dla autora wątku, jego dziewczyny i rodziny, gdy okaże się, że babcia nałapała chorób? Czyżby chwała za nie wtrącanie się, dbanie o jej prywatność? Przecież tak robi każda rodzina: ma wszystko w nosie, jak widzą, że się dzieje źle, dbają o prywatność i zamykają oczy.

Robią bardzo dobrze, bo potrafią znaleźć kompromis i postępują delikatnie z babcią. Fanatyczne szanowanie prywatności może i by oznaczało sumienie czyste jak łza, ale również potężne długi i być może dodatkowe tragedie rodzinne. Babci też należy się coś od życia, ale nie za wszelką cenę i nie kosztem wszystkich, bo ktoś zaciągnięte pożyczki spłacić będzie musiał.

10

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi
dvvvick napisał/a:

sprawdziliśmy co to za dziwne typy z którymi pisze.

Konkretnie- co to za goście? Możesz napisać coś więcej o nich?

dvvvick napisał/a:

Babcia jest bardzo łatwowierna i skora do takich rzeczy. Sam fakt usuwania wiadomości na fb o czymś znaczy

Moim zdaniem fakt usuwania wiadomości nie świadczy o łatwowierności.
Możesz podać jakieś inne przykłady?

I ponawiam poprzednie pytanie: Co na to jej mąż? Bo jak zrozumiałem mieszkają wspólnie. Uważasz, że wysłuchuje jej rozmów z jakimiś gachami i nic sobie z tego nie robi?


Co do ewentualnych środków zaradczych (bez ingerowania w jej prywatność) to przychodzi mi do głowy tylko prowokacja na fb- założenie fałszywego konta i "podłożenie" się osobie/osobom z którymi pisze. Jeżeli to jacyś naciągacze to mogą połknąć haczyk.

11

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Rozumiem troskę o babcię, ale wszystko ma swoje granice. Włamywanie się na jej konto jest naruszeniem tajemnicy korespondencji, co oczywiście łamie prawo. Jest też zwyczajnie nieetyczne bez względu na to, jakimi kierujecie się pobudkami.

Jeśli babcia zaciągnie pożyczkę, to zrobi to przecież na własną odpowiedzialność - dlaczego twierdzicie, że ktoś będzie musiał to spłacać? Nic nie wspominasz, żeby była ubezwłasnowolniona czy miała objawy demencji, a dopóki tak jest, to sama odpowiada za swoje czyny.

A może babcia właśnie uświadomiła sobie, że zostało jej już tak niewiele czasu, że chce go wykorzystać maksymalnie i po swojemu? To że jest osobą straszą jeszcze nie daje podstaw, aby narzucać jej własne widzenie świata i czegokolwiek zabraniać. Jeśli ktokolwiek, o ile w ogóle, może tu zabierać głos, to jest to wyłącznie jej mąż, z którym dzieli życie. I nikt więcej.

Odbieranie telefonu, wyłączanie internetu? Nie rozumiem jak w ogóle coś takiego mogło Wam przyjść do głowy? Przecież to nie jest nic innego, jak przemoc emocjonalna.

12

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Oczywiście, że będą musieli spłacać. W ramy spadku wchodzi wszystko, również zadłużenie. W przypadku mojej znajomej zadłużenie babci (demencji nie można było stwierdzić, ale pełnia to nieśmieszny żart), przeszło na dzieci. Za życia nie zrzekły się spadku, ale po jej śmierci go odrzuciły. Więc niby ok, ale długi przeszły na wnuków, co do których nie zadbano o procedurę odrzucenia spadku. W tym przypadku nieznajomość prawa miała dla całej rodziny bardzo przykre konsekwencje, a sprawy sądowe toczą się do dziś. Także nie ma co przesadzać w obie strony, ale nie udawajmy, że działania babci i dziadka nie będą miały konsekwencji dla bliskich. Nie zawsze rozmowa, wyjaśnianie, prośby cokolwiek dają. W przypadku tamtej rodziny i babci nie dały.

13

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

No tak, ale babcia jeszcze żyje, więc zajmownie się jej spadkiem przypomina mi trochę dzielenie skóry na niedźwiedziu. Babcia może ze swoim majątkiem zrobić co tylko zechce, więc nawet zapisać zupełnie obcej osobie. Zresztą od kilku miesięcy prawo spadkowe uległo zmianie i z automatu przechodzi na spadkobiercę z dobrodziejstwem inwentarza, czyli za długi odpowiada się wyłącznie do wysokości odziedziczonego majątku.

14

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Dopóki nie zobaczyłam co teraz musi przeżywać moja znajoma, to pewnie miałabym takie samo zdanie. Niech każdy robi co chce, ale okazuje się, że nie zawsze konsekwencje za to co robi ponosi sam. Myślenie o spadku w tym przypadku raczej nie jest dzieleniem skóry na niedźwiedziu, bo to byłby optymistyczny scenariusz wink Realistyczny każe się zastanowić, czy nie rzucić tego wszystkiego w diabły. Mojej znajomej nie obejmuje nowe prawo spadkowe, a jeśli sprawy potoczą się nie po ich myśli, wnukowie być może będą spłacać długi babci do końca życia, a kolejne pokolenia jeszcze będą miały co odrzucać.

15 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-03-18 18:07:50)

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

ze starszymi ludźmi naprawdę czasem trzeba jak z dziećmi. Ja swojemu ojcu nawet emeryturę zabieram, bo inaczej tydzień po nie miałby ani złotówki. Ale on to zawsze taki beztroski był a na starość to już mu się zupełnie poprzestawiało w głowie, trochę od wódki, bo prawie codziennie ćwiarteczkę dla zdrowotności musi sobie chlapnąć. A ci, co nie znają tematu, tylko po łebkach, są oburzeni, mówiąc - ale córeczka... żeruje na pieniądzach tatusia smile tylko tatuś im nie wspomina, że córeczka robi mu zakupy, gotuje obiadki i wozi co tydzień albo dwa razy w tygodniu. Zabiera ciuchy do prania, bo inaczej brudem by zarósł. Opłaca mu czynsz, prąd i telefon. Spłaca jego chwilówki, które beztrosko sobie zaciąga a potem nie ma z czego żyć. Z tego powodu zabrałam mu dowód. Następny niecny uczynek smile Córeczka tez nie raz opieprza tatusia aż wióry lecą, gdy jej nerwy puszczają, bo i święci mają swoje granice... Jak ktoś by podsłuchał to olaboga, co za wyrodne dziecko! Jak można tak mówić do takiego staruszka (no może nie takiego, 72 lata, ale nie wygląda) Córeczka tez ojcu flaszki kupuje, żeby nie chodził na metę i nie pił wynalazków od których może oślepnąć, bo wtedy córeczka będzie mieć kolejny problem ze swoim tatusiem... Czyli córeczka rozpija tatusia, prawda? A tatuś jest taki wesoły człowiek, że 3/4 emerytury potrafi rozdać dzieciom, które mu w oczy popatrzą smutno i  powiedzą, że są biedne. Raz w godzinę rozdał 800 zł dzieciakom z podwórka a za tydzień dzwonił do mnie, że nie ma co jeść.  Od tamtego czasu mu zabieram kasę, wbrew jego woli. Robię, co uważam za słuszne i nie pytam go o zdanie. Bo on cały czas uważa i tak twierdzi, że sam sobie świetnie daje radę big_smile
Ja już mam serdecznie dość swojego tatusia, którego powinnam kopnąć w dupę, bo moralnie nie mam żadnego obowiązku się nim zajmować. Łączy mnie z nim zaledwie 7 lat wspólnego życia, bo potem tatuś i mamusia poszli swoją drogą... i tatusia widywałam od przypadku do przypadku, jak sama wykazałam inicjatywę. Ale taka głupia jestem i się lituję nad tą ofiarą losu. Bo nie ma chętnych a ktoś musi. A on coraz starszy więc demencja też już powoli puka... Będzie coraz gorzej...

16 Ostatnio edytowany przez Naprędce (2016-03-18 18:40:03)

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

No dobra, ale autor ma dla nas głównie swoja opinię: "łatwowierność" babci (brak przykladów), albo fakty które niekoniecznie muszą zgadzać z jego domysłami lub inne dość dziwne konnstrukcje myślowe:
to że pisze z jakimiś "typami" (nie wiadomo właściwie o co chodzi- chyba to możliwe że ma się znajomych, których nie znają wnuczki?), porównuje kartę debetową do lichwy (chwilówki), że chciała jechać do Caritasu chociaż do niego nie należy (sic!), że ukrywa się ze swoimi prywatnymi rozmowami,
Brak też relacji babci mimo napomknięcia o rozmowach z nią przeprowadzanych, byśmy chociaż na oko mogli ocenić wiarygodność jej wersji.
Aha, jeszcze ta przynależność do "społecznej grupy katolików", rozumiem że nie wypadało swojej babci nazwać "mocherem"...

17

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Wiecie co jestem zszokowana. babcia 70 + to stary człowiek który nie wie co robi?

Młodzi wnuczkowie a więc wbijcie sobie do głowy, ze 70 lat to dla niektórych srodek zycia, druga młodośc i jeszcze np. 20 lat przed nim. babcia chce po prostu zmienic zycie, ma prawo, poznac nowe osoby bo jej nudno z dziadkiem- może juz starym dziadem , nie obrażając. A że zycie daje nowe sposoby komunikacji to z nich korzysta, to co, że pisze z nieznajomymi, przecież nikt jej nie zgwałci. Dzieci, ale wy jesteście zacofani. a jakby na ulicy kogos poznała to tez z początku jest nieznajomy a potem robi sie znajomy. Obecnie 90% ludzi po 30-stce zawiera znajomości przez internet, bo tak szybciej i wygodniej. dlaczego po 30-stce, bo wcześniej to mają znajomych ze szkoły lub uczelni a z pracy nie zawsze ludzie pasują lub jak ja np. nie moge utrzymywac z nimi bliższych znajomosci bo pracuję na stanowisku kierowniczym.

No poczekajcie ja wy będziecie 70+ czy będziecie się czuli starzy? Nie pisze tutaj o schorowanych osobach ale zdrowa osoba, bez początków sklerozy 70+ na pewno jeszcze może  - jak mówił Smoleń -i to dużo.
Niech kobieta korzysta z zycia. A HIV  - myslicie, że wszyscy młodzi się zabezpieczaja? nie rozśmieszajcie mnie!
Szczególnie "na pewno" zabezpieczają się małolaty na melanżu po litrach wypitego alkoholu.Wnuczki, gdzie wy żyjecie?

18 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2016-03-20 09:17:09)

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Podzielam zdanie Olinki.

Babcia nie ma stwierdzonej żadnej choroby, która byłaby usprawiedliwieniem do inwigilowania jej, sprawdzania oraz ingerowania w jej życie w jakimkolwiek stopniu.

To dorosła osoba, która, o ironio - ma prawo wziąć kredyt, rozmawiać z ludźmi, wychodzić z domu.
Może sobie dysponować swoim majątkiem i czasem tak, jak sobie tego życzy. I jedyną osobą, która może mieć do tego jakieś ''ale'' jest jej mąż.

I bardzo jestem ciekawa, co on o tym myśli? Bo pytanie padło już ze 3 razy, a odpowiedzi ciągle brak?

-----------------------------

Adi, nie musisz zajmować się ojcem. Robisz to z własnej woli, więc skoro już taką decyzję podjęłaś, to czemu te narzekania?
Szczerze, to wolałabym zdechnąć z głodu na ulicy, niż usłyszeć od dziecka, że zajmuje się mną bo ''ktoś musi''.
Sorry. Rozumiem, że mieliście niefajne przejścia wspólne, też miałam, także naprawdę rozumiem, ale...mimo wszystko.

19

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Takiej babci przebojowe, energicznej i pełnej życia to ja każdemu życzę. Kobitka kasuje wiadomości, ukrywa się z telefonem bo to jest jej system obronny. Z tego co napisał autor posta wcale nie wynika że babcia jest łatwowierna czy psychicznie chora, wręcz przeciwnie ja tu widzę osobę która jest towarzyska, pełna życia i energii, której często brakuje młodszym od niej. Pisze z nieznajomymi? A może ona pisze w kafejce na netkobietach. Dvvvick poczytaj sobie np. Stokrotka cafe są tam kobietki starsze, które świetnie się bawią pomimo wieku, który dla niektórych (w tym dla ciebie) obliguje do siedzenia przed tv, patrzenia na seriale i czekanie aż śmierć zapuka do drzwi.

20

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Otóż to, tylko pozazdrościć babci, która jest sprawna, samodzielna i "śmie" cieszyć się życiem. Widocznie tak bardzo nie wpisała się w stereotyp, że Autorowi i jego dziewczynie trudno to zaakceptować.

21

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Ja rozumiem, że czasem trzeba chronić starszych ludzi przed nimi samymi, ale w przypadku opisanej babci nie widzę takiej potrzeby. Że babcia pisze z jakimiś ludźmi, że "przyklejona" jest do telefonu jak większość dzisiejszej młodzieży, że chciała gdzieś jechać?
Mam lat 60+, korzystam z internetu, komunikuję się z ludźmi za pomocą mediów społecznościowych i jeżdżę gdzie mi się podoba kierując własnym samochodem, nie wspominając już tego, że mam kartę kredytową i możliwość jej użycia.
Nie wyobrażam sobie, żeby któreś z moich dzieci kontrolowało moje poczynania w sieci, albo odebrało mi kartę kredytową tak na wszelki wypadek, bo może narobię długów i uszczuplę ich spadek po sobie.

22 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-03-20 15:57:02)

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi
Cyngli napisał/a:

Adi, nie musisz zajmować się ojcem. Robisz to z własnej woli, więc skoro już taką decyzję podjęłaś, to czemu te narzekania?
Szczerze, to wolałabym zdechnąć z głodu na ulicy, niż usłyszeć od dziecka, że zajmuje się mną bo ''ktoś musi''.
Sorry. Rozumiem, że mieliście niefajne przejścia wspólne, też miałam, także naprawdę rozumiem, ale...mimo wszystko.

teoretycznie nie muszę, praktycznie muszę. Uważasz, że lepiej byłoby, gdybym pozwoliła mu zdechnąć z głodu na ulicy? Dopiero byłabym potworem. I tak żle, i tak niedobrze. Ale prawda jest taka, że ktoś się musi nim zajać. A ja mam miękkie serce i się lituję. Zajmuję się z nim z litości, bo to oczywiste, że nie z miłości. Na miłosć nie było czasu.
Nie, nie mieliśmy niefajnych przejść. Nie było czasu, żeby takie zaistniały, bo jak napisałam, rodzice rozstali się, gdy byłam mała. Właściwie to matka kopnęła go w dupę, czemu się nie dziwię. Żadna normalna kobieta nie chciałaby holować przez życie takiego lesera i niedorajdę.
Mój ojciec ma zdrowe i praktyczne podejście do życia. Woli żerować na innych, niż zdychać na ulicy. Taki typ smile Nie ma skrupułów, żeby dzwonić i żądać tego, czego potrzebuje. A ze wszyscy go olali oprocz mnie, to wisi na mnie. Gdyby miał odrobinę honoru i godności to pewnie wolałby "zdechnąć" niż tak żyć. Ale nigdy nie miał a takie życie mu odpowiada. Robi, co chce a odpowiedzialność spada na innych, w tym przypadku na mnie. Gdybym go zostawiła, to już dawno wylądowalby na ulicy jako bezdomny włóczęga. A tak, żyje sobie jak u pana Boga za piecem. Naprawdę nie musisz mu współczuć smile
Ja współczuję sobie. Nie tego, że muszę się nim zajmować, choć to niezbyt przyjemny obowiązek, ale że trafił mi się taki ojciec. Zawsze nad tym ubolewałam.  Ale cóż... rodziców się nie wybiera... Nie nasza wina ani zasługa. Jedni mają wspaniałych, inni beznadziejnych.

23

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Adiaphora ja cię podziwiam. Co bardzo ważne ja nie czuję w twoich postach pogardy dla twojego ojca z twojej strony. wręcz przeciwnie. nawet jak piszesz o nim szczerą prawdę to jakiś cień miłości w tym jest. ty nie robisz mu łaski ty to robisz bo jakieś reszti szacunku czy miłości ci zostały w stosunku do niego i ja cię podziwiam. I co więcej to twój ojciec powinien być ci naprawdę wdzięczny i dziękować Bogu, że jest ktoś kto się nim na stare lata opiekuje. W moich oczach jesteś wielka w tym co robisz dla swojego ojca. a myślę że on również zdaje sobie sprawę z tego że jesteś jego wybawieniem big_smile

24 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-03-20 20:40:37)

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Szpileczka, pogardy może nie ma, ale jestem wściekła na niego i nie ukrywam tego. Nie znoszę po prostu takich nieodpowiedzialnych i beztroskich egoistów. Zero odpowiedzialności, rozsądku, rozumu. Cale życie tylko bimbanie i przekonanie, że jakoś to będzie, co się martwić o jutro, skoro dzisiaj jest ok. A potem cała nadzieja w bliskich, że nie pozwolą  zginąć marnie. Jest wiele takich rodziców żerujacych potem na swoich dzieciach. Niektorzy mają jeszcze tupet ubiegać się o alimenty. Gdyby mój tak zrobił to na pewno żadnej pomocy ode mnie by nie otrzymał. Niby mówi, że  niczego ode mnie nie potrzebuje, ale jak raz go zostawiłam samopas na 3 miesiące to potem wydzwaniał jak co jeść nie miał i prąd mu chcieli wyłączyć. Może powinnam poczekać, az będzie przy świeczkach siedział i żolądek mu przyschnie do kręgosłupa, żeby nabrał trochę rozumu. Ale z drugiej strony znam go zbyt dobrze, całe życie nie nauczył się niczego na swoich blędach ani nie wyciągał wniosków, więc teraz próżny trud oczekiwać cudu smile Babcia mowiła, że on zawsze taki głupi był.
No są takie niereformowalne typy. Ja się naprawdę dziwię, ze moja matka za niego wyszła. Ale młoda była, zielona, niedoświadczona i nie wiedziała w co się pakuje. Jak się zorientowała, to pożegnała go bez żalu. Ojciec ma jeszcze jedno dziecko, ale tamto ma go centralnie w nosie. Czasem wpadało do niego po kasę, w dniu emeryturki, ale odkąd polożyłam rękę na emeryturze to już nie ma po co big_smile
Mam chyba jakąś kiepską karmę, że mi los takiego tatuśka zesłał wink

25

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Rece mi opadaja. Pod przykrywka "troski" o babcie grzebiecie w jej najbardziej prywatnych: ba! intymnych rzeczach, jakimi sa korespondencje? Babcia jeszcze zyje i ma sie niezle, a wy o spadku? powiem wam tylko, ze jestescie wielkie swiniaki. Zamiast cieszyc sie, ze babcia sobie uzywa zycia, martwicie sie o HIV? to martwcie sie o 8ß% innych Polakow, ktorzy uprawiaja seks bez zabezpieczenia! dajcie babci swiety spokoj, nie sobie jezdzi, pisze i spi z dziadkami po hotelach do woli! tyle jej z zycia zostalo. A wam wara od tego!!!!!!

26 Ostatnio edytowany przez Hh999 (2016-03-23 04:52:29)

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

dość trudno powiedzieć gdzie granica "fantazji babci", a gdzie babcia pcha się na grząski grunt. Znam z opowieści kilka przypadków, kiedy starszym osobom odbiło... ale znam też przypadek dziadka mojej przyjaciółki. Dla jego dobra rodzina zabrała mu samochód, bo dziadek jeździł po miasteczku swoją Zastawą nie przekraczając 40 km na godzinę; sąsiedzi trochę się śmiali, trochę oburzali, że 80 letni pan jest zagrożeniem dla ruchu itd. Rodzina dla dobra dziadka odebrała mu samochód i prawo jazdy. Dziadek się przyłamał i dość szybko odszedł z tego świata. Okazało się, że od wielu lat ma "znajomą/narzeczoną", starszą Panią którą odwiedzał, która podobnie jak on była wdową. Sprawa była znana nieco wcześniej i była ogromnym zgorszeniem dla rodziny, że dziadek tak kala pamięć babci nieboszczki, która leżała na cmentarzu już 20 lat. On zatem odwiedzał swoją przyjaciółkę po kryjomu. Czasem tylko rodzina coś tam kapowała, że dziadek coś kręci, bo jechał do kolegi, a kolega dzwonił do domu i pytał o dziadka.
Kiedy dziadkowi samochód zabrali, nie był w stanie dostać się do swojej narzeczonej, sechł z tęsknoty i szybko zmarł. Moja przyjaciółka była wściekła na swoją rodzinę, że "dziadka zmarnowali". On naprawdę potrzebował tej pani i spotkań z nią... W domu był często traktowany jak stary człowiek, z którym mało kto się liczy....

mimo wszystko, trzeba uważać, żeby nie przedobrzyć w opiece nad starszą osobą... czasami są zdziecinniałe, ale to nie są dzieci mimo wszystko

27 Ostatnio edytowany przez dvvvick (2016-06-29 15:37:51)

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Witam!
Piszę tu, ponieważ sprawy się mocno pogorszyły. 3 miesiace temu przestalem kontynuwowac ten temat, bo myslalem, ze juz jest ok i babcia sie ogarnela. Okazalo sie, ze nie. Na poczatku sprostuje kilka rzeczy:

Naprędce napisał/a:
dvvvick napisał/a:

sprawdziliśmy co to za dziwne typy z którymi pisze.

Konkretnie- co to za goście? Możesz napisać coś więcej o nich?

dvvvick napisał/a:

Babcia jest bardzo łatwowierna i skora do takich rzeczy. Sam fakt usuwania wiadomości na fb o czymś znaczy

Moim zdaniem fakt usuwania wiadomości nie świadczy o łatwowierności.
Możesz podać jakieś inne przykłady?

I ponawiam poprzednie pytanie: Co na to jej mąż? Bo jak zrozumiałem mieszkają wspólnie. Uważasz, że wysłuchuje jej rozmów z jakimiś gachami i nic sobie z tego nie robi?

Niektórzy to jacyś dziadkowie, którzy szukają kontaktu, miłości itd. Najgorsi są ci, co chcą wcisnąć jakieś metody marketingu, sposoby zarabiania przez internet itd. Niestety babcia w to wierzy. Jeśli chodzi o dziadka, to on już jest bardzo stary i ta sytuacja go mało rusza.

madoja napisał/a:

Autorze. Ty i Twoja dziewczyna jesteście po prostu straszni.
Włamywanie się na konto babci, trzymanie w tajemnicy jej haseł, kontrolowanie jej. A jeszcze osoba wyżej Was zachęca do dalszej kontroli. Masakra.
Przecież to dorosła, samodzielna osoba. NIE MACIE PRAWA włamywać się jej na konto, czytać jej prywatnych maili albo przeglądać telefonu. NA MACIE PRAWA. To, ze jest starsza w żaden sposób nie upoważnia Was do deptania jej prywatności.
Boże, żebym tylko nie miała takich nadgorliwych, psychopatycznych wnuków. hmm Biedna kobieta.

Zgadzam się z tym, że przeglądanie cudzych wiadomości nie jest dobrym pomysłem, ale tu w grę wchodzą kredyty, które jak się okazuje już się pojawiły. O tym napiszę za chwile.

Naprędce napisał/a:

No dobra, ale autor ma dla nas głównie swoja opinię: "łatwowierność" babci (brak przykladów), albo fakty które niekoniecznie muszą zgadzać z jego domysłami lub inne dość dziwne konnstrukcje myślowe:
to że pisze z jakimiś "typami" (nie wiadomo właściwie o co chodzi- chyba to możliwe że ma się znajomych, których nie znają wnuczki?), porównuje kartę debetową do lichwy (chwilówki), że chciała jechać do Caritasu chociaż do niego nie należy (sic!), że ukrywa się ze swoimi prywatnymi rozmowami,
Brak też relacji babci mimo napomknięcia o rozmowach z nią przeprowadzanych, byśmy chociaż na oko mogli ocenić wiarygodność jej wersji.
Aha, jeszcze ta przynależność do "społecznej grupy katolików", rozumiem że nie wypadało swojej babci nazwać "mocherem"...


Jeśli chodzi o rozmowy z babcią to opiszę sytuacje, która miała miejsce niedawno:

Babcia pisała z jakimiś typami używając swojego telefonu. Nie opłaciła abonamentu, więc jej go zablokowali. Codziennie do babci przychodzą wnuczki, bo ich rodzice są w pracy. Wnuczki mają tableta. Babcia zabierała im tego tableta i chodziła do drugiego pokoju żeby popisac. Oczywiscie wiadomosci usuwała. Kiedys, kiedy wnuczki były u siebie w domu, to przyszedł jakiś sms w stylu jakby pisal to kochanek. Tata małych poszedł do babci i zaczął ja opierdzielać to ona udawała że o niczym nie wie.

Gosia1962 napisał/a:

Rece mi opadaja. Pod przykrywka "troski" o babcie grzebiecie w jej najbardziej prywatnych: ba! intymnych rzeczach, jakimi sa korespondencje? Babcia jeszcze zyje i ma sie niezle, a wy o spadku? powiem wam tylko, ze jestescie wielkie swiniaki. Zamiast cieszyc sie, ze babcia sobie uzywa zycia, martwicie sie o HIV? to martwcie sie o 8ß% innych Polakow, ktorzy uprawiaja seks bez zabezpieczenia! dajcie babci swiety spokoj, nie sobie jezdzi, pisze i spi z dziadkami po hotelach do woli! tyle jej z zycia zostalo. A wam wara od tego!!!!!!

Nie martwie sie o HIV, a tylko o kredyty jakie JUŻ z głupoty babci są.


--------------

Ok. Teraz napiszę dlaczego zdecydowałem się kontynuować ten wątek. Ostatnio, kieedy babci nie było w domu ojciec małych (tych wnuczek) był u dziadka. Dowiedział się, że kilka miesięcy temu babci zablokowali telefon. Okazało się, że pisała jakieś sms i pozjadało jej peło pieniędzy. Więc założyła kredyt na siebie i na dziadka. Łącznie było tego ponad 6 tysięcy. Niedawno też pytała się ojca wnuczek czy pożyczy jej pieniadze, bo musi oddać córce. Pieniędzy ona nie ma na spłate, a nikomu o tym nie powiedziała. I tak zaczęło się wypytywanie rodziny, czy pożyczą jej pieniądze a nawet czy wezmą kredyt bo chciałaby sobie pokupywać ubrania.

Jak tu wcześniej chyba wspominałem, piszę tu w imieniu mojej dziewczyny, bo to jest jej babcia. Wczoraj pisała do niej, by wydrukowała jej jakieś kartki z zasadami marketingu, babcia będzie brała jakieś szkolenia itd. Tam jest pełno tekstu małym druczkiem, typu: szukamy orlow nie kaczki cos tam dalej ta wiedza jest warta 1000 dolarow. Babcia niestety wierzy w takie łatwe zarabianie przez internet i już podała pesel i pisała do mojej dziewczyny by wydrukowała jej te kartki z umową. Ten facet przez 6 godzin na facebook tłumaczył jej o tym i nawet dodał moją dziewczynę do znajomych i wysłał jej to by wydrukowała babci.

Sytuacja też z paru dni: na tableta przychodzi sms. Jakiś facet pisze, że już nie wytrzyma i przyjeżdza do niej. A pod sms napisane coś tam 3 euro. Ojciec małch poszedł do babci i powiedział, że idzie z tym na policje to ona się zaśmiała i powiedziała, żeby sobie szli.

Ręce mi już opadają. 3 tygodnie temu byliśmy z babcią w górach. Oczywiście cały czas siedziała z telefonem i ukradkiem pisała sms. Jak jej się spytało z kim pisze, to mówiła że z kuzynką, co wszyscy wiedzą że jest kłamstwem. Wystarczy, że się wzielo jej telefon by sprawdzic godzine to babcia juz wyrywała go z reki. Kłamie wszystkim w żywe oczy, do niczego sie nie chce przyznac. Co tu mozna zrobic? Wiadomo, ze kredyt jest na conajmniej 6 tysiecy. Teraz jeszcze babcia zaczela podpisywac jakies umowy wysylane przez fb, gdzie typek gwarantuje jej zarabianie. Moja dziewczyna opierdzielila ja na fb jak robila to zawsze, ale wiadomo ze jak babcia bedzie chciala to i tak to jakos wydrukuje. Nie mam juz pomyslu. Uruchomic to jej nie uruchomie a pogadac z nia ciezko jak ona nawet sie do niczego przyznac nie chce.

28 Ostatnio edytowany przez zbyt.zaradny (2016-06-29 22:04:47)

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

dvvvick wg Ciebie to do jakiego wieku mozna swobodnie dysponowac SWOIM majatkiem, zaciagac dlugi, brac kredyty, tracic SWOJE pieniadze, prowadzic lub korzystac z seks-telefonu za 3 euro za sms itp.?
I od jakiego wieku czlowiek ma obowiazek na kazde zadanie pokazywac rodzinie z kim i o czym pisze?

29

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi
zbyt.zaradny napisał/a:

dvvvick wg Ciebie to do jakiego wieku mozna swobodnie dysponowac SWOIM majatkiem, zaciagac dlugi, brac kredyty, tracic SWOJE pieniadze, prowadzic lub korzystac z seks-telefonu za 3 euro za sms itp.?
I od jakiego wieku czlowiek ma obowiazek na kazde zadanie pokazywac rodzinie z kim i o czym pisze?

Wszystko by było jasno i pięknie, gdyby nie fakt, że ona nie dysponuje tylko swoim majątkiem. Na spłatę zaciągniętych pożyczek pożycza od tej rodziny, która to według chóru oburzonych jest tą złą i czepialską. Czy oprócz świętego oburzenia masz jakąś konkretną radę?

30

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

No konkrety są. Trudno mi coś wymyslić na poczekaniu. Babcia ewidentnie złapała "drugi oddech" w życiu, nudzi się- może zaproponujecie coś jej od siebie czym mogłaby się zajmować, coś bezpiecznego co jednocześnie mogłoby ją zainteresować i do czego ma predyspozycje?

31

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi
Naprędce napisał/a:

No konkrety są. Trudno mi coś wymyslić na poczekaniu. Babcia ewidentnie złapała "drugi oddech" w życiu, nudzi się- może zaproponujecie coś jej od siebie czym mogłaby się zajmować, coś bezpiecznego co jednocześnie mogłoby ją zainteresować i do czego ma predyspozycje?

Taaa i miałoby to być lepsze niż bajery z "przyjaciółmi" i życie ponad stan? big_smile Nie ma szans. Babcia się świetnie bawi. Rodzina powinna zakręcić kurek z kasą i babcia będzie się bawić tylko do czasu. Przy okazji powinni zadbać o zrzeczenie się wszelkich spadków, bo będzie co spłacać.

32

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

skoro ją tak traktowaliscie, to nic dziwnego, że bała się wam powiedzieć o dlugach.

dobrze, że nie zamierzam mieć dzieci i wnuków i będę mogła do późnej starości trwonić SWOJE pieniądze i zaciągać kredyty.

ogólnie mówiąc to trochę obrzydliwe jest dla mnie traktowanie tak drugiego człowieka, nawet jak ma 70 lat i więcej. Wiele osób jeszcze w tym wieku uprawia seks i zwyczajnie chce się cieszyć życiem, mając świadomość nieuchronnego końca.

zamiast porozmawiać jak człowiek z człowiekiem to potraktowaliscie ją jak głupią pięciolatkę.

33

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Jeżeli chodzi o rozmowy „jak człowiek z człowiekiem”, to autor wątku  wielokrotnie pisał, że takie rozmowy były. I co? I nic. Bo babcia przeżywa drugą młodość i niech jej się wiedzie, ale rzeczywiście za swoje...
Ona ich nie traktuje jak głupich sprzedając im historyjki o Caritasach i brakujących 6 tysiaków na zakup ubrań? Rzeczywiście, biedna i uciśniona babcia, która robi co chce i ma wszystkich i wszystko w d. Jakby jeszcze płaciła za swoje, to można by było powiedzieć, że trwoni swoje. Ale tak nie jest.
Ktoś jeszcze do rzucania kamieniem? Zamiast nim, niech rzuci kasą. Babci się przyda, a i rodzinie, bo długi będą ich (jeżeli nie zadbają, aby było inaczej).

34

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

mnie zastanawia jak te rozmowy wyglądały. bo jak z pięciolatkiem typu: rób co mówimy, bo my mamy rację, to trudno im wróżyć powodzenie.

a pieniędzy nikt im nie każe babci pożyczać. ale widać, że wszystkim tak zależy na tym, żeby spadek był wolny od długów, że są w stanie nawet pokrywać jej dlugi.

sorry, ale opis tej całej sytuacji był okropny :\

35

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Ja piszę o spadku, a nie on. Znam tragiczną sytuację odziedziczenia spadku obciążonego długiem i dlatego kładę na to nacisk.
Jak dla mnie opis sytuacji nie był okropny, a raczej standardowy dla rodziny, która przejmuje się losem babci i babcią która nie przejmuje się swoim losem i losem swoich bliskich. W końcu jest to druga młodość z całym inwentarzem tej młodości, więc rozsądku nie należy się spodziewać...

36

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

ja bede miala taka sytuacje, kiedy umrze moj ojciec. i pierwsze co zrobię, to zrzekne sie spadku całkowicie.

37

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Klio, rodzina pożyczać NIE MUSI, a spadek (wraz z długami) można odrzucić.

Więc problemu NIE WIDZĘ, a za to widzę WTRĄCANIE się w czyjeś życie.

zbyt.zaradny napisał/a:

dvvvick wg Ciebie to do jakiego wieku mozna swobodnie dysponowac SWOIM majatkiem, zaciagac dlugi, brac kredyty, tracic SWOJE pieniadze, prowadzic lub korzystac z seks-telefonu za 3 euro za sms itp.?
I od jakiego wieku czlowiek ma obowiazek na kazde zadanie pokazywac rodzinie z kim i o czym pisze?

DOKŁADNIE.
Jeszcze niech jej zaczną dyktować, co ma jeść i o której, które majtki wolno jej nosić, ile wody dziennie używać.
Ludzie, dajcie jej święty spokój, niech sobie robi, co chce. To DOROSŁA osoba o zdrowych zmysłach. Chce wydawać swoje pieniądze na pierdoły, to niech wydaje.

38

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi
Cyngli napisał/a:

Klio, rodzina pożyczać NIE MUSI, a spadek (wraz z długami) można odrzucić

Przecież to napisałam...

39

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi
Klio napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Klio, rodzina pożyczać NIE MUSI, a spadek (wraz z długami) można odrzucić

Przecież to napisałam...

Nie czytałam wszystkich postów, nie zauważyłam.

40

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi
Klio napisał/a:
zbyt.zaradny napisał/a:

dvvvick wg Ciebie to do jakiego wieku mozna swobodnie dysponowac SWOIM majatkiem, zaciagac dlugi, brac kredyty, tracic SWOJE pieniadze, prowadzic lub korzystac z seks-telefonu za 3 euro za sms itp.?
I od jakiego wieku czlowiek ma obowiazek na kazde zadanie pokazywac rodzinie z kim i o czym pisze?

Wszystko by było jasno i pięknie, gdyby nie fakt, że ona nie dysponuje tylko swoim majątkiem. Na spłatę zaciągniętych pożyczek pożycza od tej rodziny, która to według chóru oburzonych jest tą złą i czepialską. Czy oprócz świętego oburzenia masz jakąś konkretną radę?

Klio rada dla rodziny jest oczywista: nie pozyczac i nie pomagac w splacie dlugow. Jak babcia chce sie bawic to za swoje.
A czy ktos zauwazyl ze babcia opiekuje sie codziennie wnuczkami zeby rodzice mogli pracowac? Do spadku to wszyscy chetni ale ciekawe czy jej za te prace uczciwie placa?
Moze gdyby babcia wziela pod opieke dwojke obcych dzieciaczkow za pieniadze, to zadluzenia by nie bylo?

41

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Celna uwaga Zaradny, może pociągnięcie tego tematu właśnie w tym kierunku pomogłoby jakoś? Taki deal- "my dajemy Tobie kasiorę za opiekę, a Ty powoli spłacasz te długi i nie bierzesz następnych, możesz mieć babciu spore problemy (tu wręczają plik opowieści jak ludzie wpadają w spiralę długów z chwilówek itp.),
bo my Ci spłacać w nieskończoność nie będziemy pomagać w tym względzie"

Klio napisał/a:
Naprędce napisał/a:

No konkrety są. Trudno mi coś wymyslić na poczekaniu. Babcia ewidentnie złapała "drugi oddech" w życiu, nudzi się- może zaproponujecie coś jej od siebie czym mogłaby się zajmować, coś bezpiecznego co jednocześnie mogłoby ją zainteresować i do czego ma predyspozycje?

Taaa i miałoby to być lepsze niż bajery z "przyjaciółmi" i życie ponad stan? big_smile Nie ma szans. Babcia się świetnie bawi. Rodzina powinna zakręcić kurek z kasą i babcia będzie się bawić tylko do czasu. Przy okazji powinni zadbać o zrzeczenie się wszelkich spadków, bo będzie co spłacać.

Nie napisałem o zakręceniu kurka i przede wszystkim uświadomienia jej, że skoro ona się z nimi nie liczy to oni jej więcej nie pomogą, bo myslę że ona jest zbyt żwawa żeby oni ją upilnowali przed zaciąganiem kolejnych nie wiadomo gdzie.
Myslę że jednak są szanse, ale trzeba troche pokombinować, poszukać jakichś alternatywnych pomysłów i przedstawić je jej. Teraz pewnie się nie zgodzi - musi najpierw się sparzyć na tym co teraz szykuje.
Chce się sparzyć- ok, jak się okaże, że mieli rację to może będzie bardziej skłonna do rozmowy?
Chyba że uda się to zablokować znajdując jakieś luki i szwindle w umowie- mają umowę- > do prawnika z tym szajsem Dvvvick-  i jeśli coś znajdzie to do Babci z konkluzjami na piśmie >starsi ludzie czują respekt przed pismami urzędowymi (przynajmniej moi dziadkowie czuli).
Wracając do "szans", mi na szybko przyszedł pomysł z Uniwersytetem Trzeciego Wieku albo ksiądz (rada parafialna, te sprawy), może jakieś lokalne stowarzyszenie? Ale dokladnie trudno coś poradzić- w końcu oni lepiej znają ją, miejscowe warunki itp. Ogólnie uważam, że jest sporo potencjalnych możliwości  wtłoczenia jej energii w coś bezpiecznego. Tylko jednak trochę trzeba się postarać.

Jeszcze jedno może są jakieś osoby, które mają na nią jakiś wpływ, którym ufa i którzy mogliby jej wytłumaczyć zagrożenia i wyperswadować pchanie się w to lub tamto, skoro ich zlewa.

42

Odp: Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Prawda jest taka, że naiwność nie jest cechą tylko starości, naciągnąć się dają ludzie, w każdym wieku.
Oszustów jest multum i co najgorsze, zazwyczaj działają, na granicy prawa. Wystarczy teks drobnym druczkiem, aby umowa była ważna.

Babica jeśli jest obyta z technologią, warto jej pokazać strony / fora dla ludzi oszukanych. Nauczyć ją, jak może daną ofertę sprawdzić, czy nie jest przekrętem.
Warto sprawdzić, czy nie ma subskrypcji na płatne sms.

Inna sprawa, babcia jest żywotna, widać że dotychczasowe życie jej doskwiera, niedołężny mąż i bawienie wnuków, nie jest tym, co ją uszczęśliwia.
Może warto poszukać babci pracy zdalnej, dorobi sobie. Rozejrzeć się w okolicy, jaka oferta jest dla osób starszych, np. kluby seniora.
Większość ludzi, błędnie zakłada że, jedynym pragnieniem 70- latki, jest siedzenie w domu, robienie na drutach i bawienie wnuków.
Babci do kółek parafialnych bym nie pchała, tam zajmą się nią wyznawcy o.Rydzyka, a ten dopiero potrafi doić emerytów.

Posty [ 42 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Babcia zaczęła pisać z nieznajomymi

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024