po prostu wyszedł - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 18 ]

1

Temat: po prostu wyszedł

Witam. Szczerze mówiąc szukam jakiegoś wsparcia albo wyjaśnienia.. Byłam z moim chłopakiem 2 miesiące- wiem to dosyć mało, ale wydawało mi się ze to coś specjalnego. Mieszkamy w dwóch różnych miastach (studiujemy) jakoś ok. 300 km odległości. Ale co weekend przyjeżdżaliśmy do siebie. Wszystko było normalnie jak zawsze, przyjechał w piątek wszystko super i w sobotę wieczorem niby się obrażaliśmy ale wiadomo na żarty (w sensie ze siedzieliśmy i nie odzywaliśmy się do siebie) i poszła jakaś rozmowa i on powiedział mi że jedzie zrobiło się dziwnie poważnie.. powiedział to tak nawet wstał żeby się pakować.. a mi zaczęły płynąć łzy .. po czym zapyta sie mnie czy serio myślałam że pojedzie, odpowiedziałam mu ze tak i wtedy zaczął się pakować i powiedział ze teraz jest pewien że jedzie naprawdę .. i zebrał się i wyszedł ... powiedzcie mi czy to jest normalne ? Dodam że sam mi wyznał pierwszy miłość. że to on zaczął tą znajomość..

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: po prostu wyszedł

Jeżeli nie próbowałaś go zatrzymać, a w głębi serca chciał zostać i nie próbiowałaś go zatrzymać to raczej normalne.
Ale wątpie zeby nie dało się tego odkręcic

3

Odp: po prostu wyszedł
allied64 napisał/a:

Jeżeli nie próbowałaś go zatrzymać, a w głębi serca chciał zostać i nie próbiowałaś go zatrzymać to raczej normalne.
Ale wątpie zeby nie dało się tego odkręcic

Co jest normalne. ?  To co opisala autorka. ?  To jakies dziwne i lekko chore testowanie i tresowanie dziewczyny.  Glupi zart i jeszcze glupszy foch po tym.  Dzieciece zagrywki.

4

Odp: po prostu wyszedł

Dla mnie to mocno niedojrzałe - cała sytuacja i postawa obojga.

Z obrażania się na żarty (swoją drogą, co to jest, bo nie rozumiem koncepcji) i jakiejś tam rozmowy wynika sytuacja, w której facet się pakuje (z pierwszym razem też na żarty?) a ty zalewasz się łzami. Dziecinada. Jeśli jednak dorośliście do związku, to pogadajcie ze sobą szczerze - o co wam właściwie poszło? dlaczego się tak zachowaliście? jak się z tym czujecie?

Albo możecie się na siebie obrazić, tym razem już na serio.

5

Odp: po prostu wyszedł

oczywiście, ze próbowałam go zatrzymać..
powiedział mi ze dopiero po tej sytuacji (czyli jak mnie zostawił) zobaczył ze pierwszy raz mi zależy..
zapytałam się dlaczego w takim razie nie został skoro niby w końcu to zobaczył .. powiedział że dlatego że powiedział ze wychodzi
widzicie otóż zostawiłabym tą sprawę w spokoju gdyby powiedział mi ze ma inną albo po prostu nic już nie czuje.. ale jeśli on mi powiedział że mnie kocha to nie jestem w stanie tego pojąć .. powiedział tez że było wiele innych spraw gdy zapytałam jakie odpowiedział że nie będzie mi wszystkiego mówił i że powinnam sama do tego dojść i jak dorosnę to może zauważę ..

6

Odp: po prostu wyszedł
m_gwozdecka napisał/a:

oczywiście, ze próbowałam go zatrzymać..
powiedział mi ze dopiero po tej sytuacji (czyli jak mnie zostawił) zobaczył ze pierwszy raz mi zależy..
zapytałam się dlaczego w takim razie nie został skoro niby w końcu to zobaczył .. powiedział że dlatego że powiedział ze wychodzi
widzicie otóż zostawiłabym tą sprawę w spokoju gdyby powiedział mi ze ma inną albo po prostu nic już nie czuje.. ale jeśli on mi powiedział że mnie kocha to nie jestem w stanie tego pojąć .. powiedział tez że było wiele innych spraw gdy zapytałam jakie odpowiedział że nie będzie mi wszystkiego mówił i że powinnam sama do tego dojść i jak dorosnę to może zauważę ..

Traktuje Cię z góry i tresuje. Sam niech dorośnie, a Ty sobie nim głowy nie zawracaj, bo typ jest niedojrzały w najlepszym przypadku, a toksyczny w najgorszym.

7

Odp: po prostu wyszedł

Też tak myślę... ale czuję się jakbym straciła cząstkę siebie.. praktycznie nigdy się nie kłóciliśmy.. śmialiśmy się że tak krótko jesteśmy razem a czujemy się jak stare małżeństwo.. i niestety wiąż nie rozumiem dlaczego jeśli 2 osoby mają się ku sobie nie mogą być razem ? usłyszałam też że to że się kochamy to nie wystarczy bo miłość to tylklo fundament a my się nie dopełniamy i  ze ja go nie rozumiem..
Wiem, że powinnam dać sobie spokój .. tylko dla mnie to nie są powody.. jeśli się kogoś kocha to wydaje mi się że można przezwyciężyć wszystko..

8

Odp: po prostu wyszedł
m_gwozdecka napisał/a:

usłyszałam też że to że się kochamy to nie wystarczy bo miłość to tylklo fundament a my się nie dopełniamy i  ze ja go nie rozumiem..

No przecież on jezd taki super yntelygentny, że go żadna nie zrozumie. Taki och, ach, ech co to nie ja. Czegoś takiego nie mógłby powiedzieć mężczyzna w Tobie zakochany, ale mężczyzna zakochany w sobie jak najbardziej...


m_gwozdecka napisał/a:

Wiem, że powinnam dać sobie spokój .. tylko dla mnie to nie są powody.. jeśli się kogoś kocha to wydaje mi się że można przezwyciężyć wszystko..

Co chcesz przezwyciężać? Jego egocentryzm, brak prawdziwych uczuć w stosunku do Ciebie, jego potrzebę kontroli nad Tobą, zabawę Twoimi uczuciami? Chcesz przezwyciężać, to przezwyciężaj. Za jakiś czas nie poznasz siebie, bo wytresuje Cię na swoją modłę. Miłość to rzeczywiście nie wszystko...

9

Odp: po prostu wyszedł
Klio napisał/a:

Co chcesz przezwyciężać? Jego egocentryzm, brak prawdziwych uczuć w stosunku do Ciebie, jego potrzebę kontroli nad Tobą, zabawę Twoimi uczuciami? Chcesz przezwyciężać, to przezwyciężaj. Za jakiś czas nie poznasz siebie, bo wytresuje Cię na swoją modłę. Miłość to rzeczywiście nie wszystko...

wiem.. zdaję sobie sprawę .. chciałam poznać opinię kogoś obiektywnego, bo w pewnym momencie nie wiedziałam co się dzieje
nie mam zamiaru dać się wytresować, wczoraj zrobiłam tyle ile mogłam i to nie pomogło więc nie będę się płaszczyć..

10

Odp: po prostu wyszedł

I tak własnie trzymaj, bo to jakiś czubek. Opisałas całe zdarzenie dość dokładnie i szczerze mówiąc, ja musiałam jeszcze raz przeczytać ten opis, bo kompletnie nie zrozumiałam o co temu człowiekowi poszło. Pomyslałam sobie "przeczytam to jeszcze raz, bo chyba coś przeoczyłam- jakis totalny absurd, ale pewnie coś wyłapię w tym opisie", a tu nic, jakbym czytała historię zachowania jakiegos kosmity. Daj sobie z nim spokój- prawdopodobnie on chciał (nie wiadomo czy dalej nie chce) wytresować cię tak, żebyś ty na każdym kroku biła mu pokłony i Bogu dziękowała za tak wielki dar, jakim jest ten facet. Toż to nie wiadomo, jak gadać z takim człowiekiem, bo nie przewidzieć co i kiedy może go obrazić albo sieknąć. Z czasem nauczyłabyś się go i zanim byś cos do niego powiedziała w jakiejś normalnej rozmowie na byle jaki temat, to 100 razy bys się zastanwaiła czy na pewno odzywasz się właściwie, bo a nóż widelec znowu powiesz cos, co jemu da glęboko do myślenia. Poszłabyś na uczelnie, na jakies zajęcia, wracasz, a faceta w domu nie ma, bo własnie przeanalizował sobie twoje zachowanie i doszedł do wniosku, że związek z toba, to nieporozumienie. Nie odzywaj się do niego, niczego nie wyjasniaj- zostaw tę sprawę taką, jaka jest. Nie wracaj do niego, chyba że jeszcze raz chciałabyś na własnej skórze doświadczyć podobnego absurdu. To czubek.

11

Odp: po prostu wyszedł

tylko, że ja dalej nie mogę tego zrozumieć... wiem, że nawet nie powinnam ale nie umiem tak..

12

Odp: po prostu wyszedł

m_gwozdecka, nie przejmuj się tym, bo uwierz mi nie warto. Ludzie bywają rózni i jeszcze wiele razy zaskoczą cię tak, że staniesz i bedziesz patrzyła, jak cielę na malowane wrota i nie bedziesz mogła pojać o co chodzi. To był jakiś świr, bo normalne to jego zachowanie na pewno nie było. Odpuść tę sprawę i ciesz się, że ta znajomosć skończyła się tak szybko- gorzej byłoby, gdyby cos takiego wydarzyło się po dłuższym czasie, a tu tylko dwa miesiące. Dziwny facet- lepiej go unikaj. To jakis toksyk.

13 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2016-03-13 23:43:31)

Odp: po prostu wyszedł

Toksyk i manipulant. Normalny czlowiek zachowujac sie dziwacznie przeprosilby po czasie, wytlumaczyl zlym dniem, pogodą...ogolnie jakos by to wyjasnil. On natomiast zafundowal Ci serie dziwnych slow - szyfrow, niedopowiedzen, półsłowek, ktore mialy sprawic ze nie tylko Cie nie przeprosi ale jeszcze Ciebie wbije w poczucie winy ze to Ty cos nie tak zrobilas i na dodatek jestes jeszcze na tyle tępa ze nie ogarniasz co to bylo. No i jak widac osiagnal cel bo Ty siedzisz i rozkminiasz sytuacje zapewne analizujac gdzie uchybilas lub moglas uchybic  jego osobie.
Skoro w trakcie 2 miesiecznej znajomosci wychodza juz takie krzywe jazdy z tym panem to raczej nie warto brnac w to dalej. No i plizzz nie pisz o przezwyciezaniu czegokolwiek miloscia bo po 2 mcach to jest najwyzej silne zauroczenie a milosc to jest slowo ktorym nie nalezy szastac i wycierac sobie geby bo sie z kims spedzilo slitasnie 8 tygodni ..po takim czasie Ty nawet nie znasz dobrze tego czlowieka, co widac na zalączonym obrazku wiec kogo kochasz..obcego?
Na Twoim miejscu dalabym sobie spokoj z tym  dziwnym typkiem ale  jesli juz Cie to tak dreczy i spac nie daje to najwyzej poprosilabym ostatni raz o wyjasnienie sytuacji i "oswiecenie" Ciebie o co mu wogole chodzilo bez rebusow. Skoro on widzi "głebiej" i rozumie wiecej to niech laskawie da Ci ten jeden raz napic sie ze zrodelka swej madrosci...jemu nie ubedzie a zrobi dobry uczynek;-). Tylko ze on nic konkretnego raczej nie powie bo co niby mialby powiedziec ? Ze Cie testuje na ile juz sie wkrecilas w ta znajomosc?

14

Odp: po prostu wyszedł

wiem.. widzę to..
chciałabym tylko dodać, że napisał mi dzisiaj "odczekamy trochę czasu i zobaczymy"
nie wiem czy on myśli że będę czekać wiernie jak pies.. i jeszcze niedawno nie było mowy o żadnym odczekaniu ..

15

Odp: po prostu wyszedł
m_gwozdecka napisał/a:

wiem.. widzę to..
chciałabym tylko dodać, że napisał mi dzisiaj "odczekamy trochę czasu i zobaczymy"
nie wiem czy on myśli że będę czekać wiernie jak pies.. i jeszcze niedawno nie było mowy o żadnym odczekaniu ..

No no odczekamy az Ty wkoncu steskniona i zdesperowana przeprosisz go za nie swoje winy byleby Cie dluzej nie karał swym chłodem a potem bedziesz juz przepraszac zawsze ... wink Olej typka serio.

16

Odp: po prostu wyszedł
m_gwozdecka napisał/a:

wiem.. widzę to..
chciałabym tylko dodać, że napisał mi dzisiaj "odczekamy trochę czasu i zobaczymy"
nie wiem czy on myśli że będę czekać wiernie jak pies.. i jeszcze niedawno nie było mowy o żadnym odczekaniu ..

Masz przynajmniej pewność,że jego Kocham Cię było kłamstwem.No ale tak to wśród młodych ludzi bywa,że używają słów,których znaczenia nie rozumieją.

17

Odp: po prostu wyszedł

2 miesiące w związku na odległość a Ty przeżywasz jakbyście zakończyli 40letnie małżeństwo. Wyluzuj i kopnij w d... manipulanta.

18

Odp: po prostu wyszedł
m_gwozdecka napisał/a:

.. powiedział tez że było wiele innych spraw gdy zapytałam jakie odpowiedział że nie będzie mi wszystkiego mówił i że powinnam sama do tego dojść i jak dorosnę to może zauważę ..

Jesli jeszcze kiedykolwiek uslyszysz cos podobnego od mezczyzny to wiedz, ze jest na to jedno rozwiazanie.  Odejsc.  Bez proby wyjasnien,  tlumaczen,  prosb i innych takich.  Bo masz do czynienia z toksykiem i manipulatorem.   On Cie trenuje i probuje wyrobic poczucie winy i podkopac Twoja samoocene. Nie ma zupelnie nic Ci do zarzucenia tylko swoje chore wizje.  Ty masz sie zastanawiac, starac i cieszyc ze trafil Ci sie taki mega wspanialy dojrzały mezczyzna.  A tak naprawde to totalny toksyk.  Odejsc i sie nie kontaktowac.  Tym bardziej ze Ty masz tendencje do wpadania w toksyczne zwiazki.  Ledwo dwa miesiace a Ty rozwazasz taka glupia tresure i jeszcze nie chcesz odpuscic bo on powiedzial ze Cie kocha.  Gdyby kochal to nie wyjechal by z tym tekstem tylko porozmawial.
Tu nie ma nad czym rozmyslac. 
Wyslij mu kwiaty za to ze tak szybko pokazal kim jest. Masz szanse sie nie pograzyc w chorym zwiazku.

Posty [ 18 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024