Hej.Pewnie pomyslicie, że jestem jakas dziwna, ale nigdy nie powiedziałam żadnemu mojemu chłopakowi, tak z sama siebie, że go kocham, po prostu nie potrafilam, obecnemu też nigdy, tylko w smsach, coś ze mną nie tak? Zamiast słów wolę to okazywać.
No, dziwne.
Wyznalem jednej kobiecie, uczucia potwierdziły.
Hej.Pewnie pomyslicie, że jestem jakas dziwna, ale nigdy nie powiedziałam żadnemu mojemu chłopakowi, tak z sama siebie, że go kocham, po prostu nie potrafilam, obecnemu też nigdy, tylko w smsach, coś ze mną nie tak? Zamiast słów wolę to okazywać.
Okazywanie miłości to również mówienie o niej. Zapewne dajesz odczuć swojemu chłopakowi co czujesz, ale powiedzenie i potwierdzenie tego, co zapewne widzi jest ważne. Po co tworzyć pole dla wątpliwości?
Czy w Twojej rodzinie rozmawiano o uczuciach, czy słyszałaś wyznania miłości swoich rodziców?
moni31 napisał/a:Hej.Pewnie pomyslicie, że jestem jakas dziwna, ale nigdy nie powiedziałam żadnemu mojemu chłopakowi, tak z sama siebie, że go kocham, po prostu nie potrafilam, obecnemu też nigdy, tylko w smsach, coś ze mną nie tak? Zamiast słów wolę to okazywać.
Okazywanie miłości to również mówienie o niej. Zapewne dajesz odczuć swojemu chłopakowi co czujesz, ale powiedzenie i potwierdzenie tego, co zapewne widzi jest ważne. Po co tworzyć pole dla wątpliwości?
Czy w Twojej rodzinie rozmawiano o uczuciach, czy słyszałaś wyznania miłości swoich rodziców?
Nie
Więc już wiesz czemu tak trudno Ci je powiedzieć. Wiesz, że jest to najnormalniejsza reakcja na świecie na brak wzorca. Nie przenoś go do swojego związku i przyszłej rodziny, bo jednak mówienie o uczuciach nie tylko świadczy o dojrzałości emocjonalnej, ale i jej uczy.
Poćwicz mówienie o tym co czujesz przed lustrem. Zobaczysz, że to wcale nie brzmi, ani nie wygląda nie na miejscu. Potem powtórz te słowa chłopakowi. Jestem pewna, że doceni i ten sposób okazywania miłości.