Sprawa jest taka, podoba mi się pewna dziewczyna od bardzo dawno, ostatnio byliśmy w klubie trochę tańczyliśmy, później pojechaliśmy pozwiedzać, odwiozłem ją po 3 do domu, i przed domem był pierwszy pocałunek, w sumie to mało powiedziane, bo chciała już odchodzić przyciągnałem ją i pocałowałem, widać że ona też tego chciała, po chwili przerwaliśmy, popatrzyliśmy się na siebie i po chwili znowu się pocałowaliśmy, koniec, pa i poszła.
Było cudownie.
Dzień następny: nie widzieliśmy się tylko pisaliśmy, a pisaliśmy tak jakby nigdy nic się nie stało...
Dzień kolejny (dzisiejszy): widzieliśmy się w szkole, było miło nie powiem że nie, ale nic poza tym. Miło się rozmawiało, itp itd, po szkole odprowadziłem ją na przystanek, buzi w policzek i.... jestem tu..
Powiedzcie mi, dlaczego zachowujemy się jakby nic się nie stało? Jakby nie było tego pocałunku? Co ja źle robię? Co powinienem robić żeby to dalej zaszło?
Mam już dość ciągle milczeć i kryć swoich uczuć w sobie.
Robisz źle jedną, ale kluczową rzecz, a mianowicie brak Ci jaj, żeby podjąć temat, chyba nie oczekujesz, że dziewczyna to zrobi, skoro nie zrobiła tego do tej pory? Ona jawnie czeka na Twój kolejny krok.
3 2016-02-29 16:36:26 Ostatnio edytowany przez Soo shy (2016-02-29 16:45:02)
Robisz źle jedną, ale kluczową rzecz, a mianowicie brak Ci jaj, żeby podjąć temat, chyba nie oczekujesz, że dziewczyna to zrobi, skoro nie zrobiła tego do tej pory? Ona jawnie czeka na Twój kolejny krok.
Ja jej potrafie wyznać miłóść to co do niej czuje, ze nie potrafie o niej nie myslec,ze ja kocham, ale czy taki powinien byc kolejny krok?
Żadnych wyznań. Chyba za chcesz pogrzebac te relację. Następny krok to kontakt fizyczny. Stopniowo aż do seksu. To ze za nią szalejesz i tak będzie widzieć. No chyba ze mloda bardzo i niedoświadczona jest. A wyznania - lepiej jak kobieta pierwsza powie ze kocha. My faceci zbyt szybko się zakochujemy.
Gaia_ napisał/a:Robisz źle jedną, ale kluczową rzecz, a mianowicie brak Ci jaj, żeby podjąć temat, chyba nie oczekujesz, że dziewczyna to zrobi, skoro nie zrobiła tego do tej pory? Ona jawnie czeka na Twój kolejny krok.
Ja jej potrafie wyznać miłóść to co do niej czuje, ze nie potrafie o niej nie myslec,ze ja kocham, ale czy taki powinien byc kolejny krok?
Nie. Po prostu zapytaj co sądzi o tym pocałunku, jakie są jej odczucia wobec Ciebie i w jakim kierunku ta relacja zmierza, ponieważ jeżeli on nie odwzajemnia Twoich uczuć szkoda waszego czasu i przede wszystkim cierpienia, a tak będziecie mieli jasną sytuację. Konwersujcie, wymieńcie się spostrzeżeniami i zdecydujcie na jakiej stopie wasza znajomość pozostanie. Nie musisz jej od razu wyznawać uczuć.
Po pierwszej randce i pierwszym pocałunku ma ja pytać gdzie zmierza ta relacja? Litości....
A co ma robić siedzieć z założonymi rękami i czekać na Bóg wie co?
Wszyscy wiemy na co chłopak liczy. A tak będzie wiedział jak się zachowywać i na co się nastawić.
Ale tak, lepiej utknąć we friendzonie. Nikt nie mówi, że ma pytać czy będą razem. Tylko czy się umawiają czy przyjaźnią.
8 2016-02-29 21:05:16 Ostatnio edytowany przez michal3108 (2016-02-29 21:05:58)
Ja bym Ci odradzał deklaracje i zbędne pytania. Jeśli sie całowaliście a nie była wtedy bardzo na bani to raczej jej sie podobasz a to połowa sukcesu. Teraz weź ją gdzieś zaproś np na kawe czy kino. Staraj sie, żeby spedzać z nią dużo czasu, a jak już sie zbliżycie to możesz podjąć bardziej radykalne kroki. Bo teraz to możesz wszystko pogrzebać. No chyba, że jest w tobie szaleńczo zakochana.
Kurczę ludzie... A nie może to toczyć się w pewien sposób naturalnie? Bez deklaracji z kosmosu, bez pytań dokąd to zamierza i bez wyznawania miłości? Po czymś takim dziewczyna może się wystraszyc. Widać, że też jest nieśmiała i mało doświadczona, po tym udawaniu, ze nic się nie stało. Pamiętam siebie w tym wieku. Dokładnie takie samo zachowanie
Autorze, jasne jest ze ona czeka na twój ruch. Sama nie zaproponuje Ci randki bo się wstydzi, głupio jej. Pewnie myśli to samo co Ty teraz: dlaczego on nic nie mówi, udaje ze nic się nie stało". Albo jeszcze gorzej: "może to dla niego nic nie znaczyło skoro do tego nie nawiązuje i nawet nie zaprosił mnie na randke".
Więc jedyne co możesz zrobić żeby to ruszyło, zachowaj się naturalnie, nie wyznawać jeszcze niczego bo to za wcześnie i zwyczajnie zaproś do kina lub na kolację. Gdy się ucieszy i zgodzi to jesteśmy w domu
Co do kontaktu fizycznego, to zgadzam się ze jest wskazany do pogłębiania znajomości. No ale żeby się podotykac to też chyba muszą być sprzyjające okoliczności, tzn jakieś wspólne wyjście- randka
10 2016-03-01 16:22:37 Ostatnio edytowany przez Soo shy (2016-03-01 21:32:58)
D
Ja bym Ci odradzał deklaracje i zbędne pytania. Jeśli sie całowaliście a nie była wtedy bardzo na bani to raczej jej sie podobasz a to połowa sukcesu. Teraz weź ją gdzieś zaproś np na kawe czy kino. Staraj sie, żeby spedzać z nią dużo czasu, a jak już sie zbliżycie to możesz podjąć bardziej radykalne kroki. Bo teraz to możesz wszystko pogrzebać. No chyba, że jest w tobie szaleńczo zakochana.
Możesz napisać jakie "bardziej radykalne kroki" masz na myśli?
michal3108 napisał/a:Ja bym Ci odradzał deklaracje i zbędne pytania. Jeśli sie całowaliście a nie była wtedy bardzo na bani to raczej jej sie podobasz a to połowa sukcesu. Teraz weź ją gdzieś zaproś np na kawe czy kino. Staraj sie, żeby spedzać z nią dużo czasu, a jak już sie zbliżycie to możesz podjąć bardziej radykalne kroki. Bo teraz to możesz wszystko pogrzebać. No chyba, że jest w tobie szaleńczo zakochana.
Możesz napisać jakie "bardziej radykalne kroki" masz na myśli?
Np wyznanie, że Ci na niej zależy czy jakieś pocałunki (chyba że sama wyjdzie z taką inicjatywą ). Pytałeś czy wyznać jej miłość a ja już Ci mówiłem, że jeszcze za wcześniej na to bo możesz ją spłoszyć. Domyślam sie, że słabo jeszcze sie znacie a dziewczyny uciekają od facetów którzy na początku mówią "kocham Cie". Najpierw zbuduj jakieś fundamenty, więź a potem dopiero wyznania. Nie mówie, że masz być dla niej jak kumpel ale też nie przesadzaj z tymi wyznaniami. Poczekaj a wszystko sie jakoś ułoży. Powodzenia
Soo shy napisał/a:michal3108 napisał/a:Ja bym Ci odradzał deklaracje i zbędne pytania. Jeśli sie całowaliście a nie była wtedy bardzo na bani to raczej jej sie podobasz a to połowa sukcesu. Teraz weź ją gdzieś zaproś np na kawe czy kino. Staraj sie, żeby spedzać z nią dużo czasu, a jak już sie zbliżycie to możesz podjąć bardziej radykalne kroki. Bo teraz to możesz wszystko pogrzebać. No chyba, że jest w tobie szaleńczo zakochana.
Możesz napisać jakie "bardziej radykalne kroki" masz na myśli?
Np wyznanie, że Ci na niej zależy czy jakieś pocałunki (chyba że sama wyjdzie z taką inicjatywą
). Pytałeś czy wyznać jej miłość a ja już Ci mówiłem, że jeszcze za wcześniej na to bo możesz ją spłoszyć. Domyślam sie, że słabo jeszcze sie znacie a dziewczyny uciekają od facetów którzy na początku mówią "kocham Cie". Najpierw zbuduj jakieś fundamenty, więź a potem dopiero wyznania. Nie mówie, że masz być dla niej jak kumpel ale też nie przesadzaj z tymi wyznaniami. Poczekaj a wszystko sie jakoś ułoży. Powodzenia
Właśnie problem jest w tym że znamy się bardzo dobrze, od kilka miesięcy piszemy ze sobą dzień w dzień, chodzimy razem do klasy, i byliśmy na kilku "spotkaniach" ale dopiero teraz odważyłem się ją pocałować, myślę że ona też CHYBA myśli o nas, bo jednak po tym całusie nadal piszemy codziennie i nie ma nic przeciwko żeby się spotkać
Proszę pomóżcie, napiszcie jakieś porady jak dążyć do tego żeby z nią być w związku..
Proszę pomóżcie, napiszcie jakieś porady jak dążyć do tego żeby z nią być w związku..
Streszczę i powtórzę, bo smęcisz
1. Zaproś ją gdzieś!!!
2. Nie deklaruj wielkich uczuć, tylko po prostu wykaż inicjatywę.
3. Obserwuj.
4. Nawet jak coś nie wyjdzie, to będziesz miał cenną lekcję na przyszłość.