Projekt senatu chce centralnie wymusić ustawowo likwidację wszystkich ulic związanych z przeszłością. Problem w tym iż dotąd to ludzie decydowali czy się tego chcą czy nie. Przykład Biały Bor tam 83% mieszkańców jest zdecydowanie przeciwne zmianom nazwy ul armii ludowej a 20 nie ma zdanie a jedynie 7% jest za zmianą nazwy.
1 2016-02-25 22:43:52 Ostatnio edytowany przez Paweło (2016-02-25 22:44:18)
Nie wiem, jaki pomysł ma senat... ale dlaczego teraz? tyle lat po obaleniu komunizmu, znowu niektórzy chcą obalać komunizm?
W W-wie była ulica Stołeczna... wiadomo, komunistka, więc należało ją zmienić na ul. Popiełuszki. Jest tyle nowych ulic na obrzeżach, ale to nie to samo, co duża, ważna ulic.
Czemu senatorowie nie zainteresują się katowniami, czemu na ulicach/domach nie ma nawet tabliczek upamiętniających ofiary UB?
Kolejny temat zastępczy. Bo, jak powszechnie wiadomo, zmiana nazw ulic spowoduje, że ludziom będzie się żyło lepiej, będą mieli pracę, itd.
Projekt senatu chce centralnie wymusić ustawowo likwidację wszystkich ulic związanych z przeszłością. Problem w tym iż dotąd to ludzie decydowali czy się tego chcą czy nie. Przykład Biały Bor tam 83% mieszkańców jest zdecydowanie przeciwne zmianom nazwy ul armii ludowej a 20 nie ma zdanie a jedynie 7% jest za zmianą nazwy.
"Izba Refleksji" nudzi się. Ciągle przyklepuje tylko ustawy nakazane przez Prezesa. Nie dziwota, że chcą się reprezentanci narodu wykazać.
A niech tam. Kiedy koszty podliczą, to okaże się, że i na pierwszy rok nie starczy pieniędzy na 500+.
Decyzja powinna należeć do samorządu, koszty tak samo.
6 2016-02-26 18:06:47 Ostatnio edytowany przez Paweło (2016-02-26 18:08:17)
Dosłownie wybiłeś mi zdanie to z głowy
Ja anarchista jestem za decentralizacją władzy i przekazania jej samorządom (obecnie samorządy maja dość dużą decyzyjność ale za tym nie idą pieniądze...) jestem przeciw każdym tego typu pomysłom czy to ze względu na ordynarne nazwy czy jakiekolwiek inne. A jak już chcą zmienić nazwy to własnych urzędniczych pensji i niech sami odbiorą i dostarczą wszystkie dokumenty w tym też min. dowody osobiste prosto do domów tych mieszkańców.
7 2016-02-27 12:41:58 Ostatnio edytowany przez Excop (2016-02-27 13:28:46)
Decyzja powinna należeć do samorządu, koszty tak samo.
I jak dotąd, należy.
Widocznie cały Senat jest z jednej, zdekomunizowanej nomenklaturowo dzielnicy.
Ul. Ignacego Krasickiego, zmieniono u nich zapewne (parafrazując Kabaret Moralnego Niepkoju) na ul. Księdza Biskupa Ignacego Krasickiego.
Co by nie było wątpliwości, że nie chodzi o tego złego Krasickiego, patrona wielu ulic w wielu miejscowościach z czasów PRL.
Kolejny temat zastępczy. Bo, jak powszechnie wiadomo, zmiana nazw ulic spowoduje, że ludziom będzie się żyło lepiej, będą mieli pracę, itd.
Najwyraźniej jesteśmy bardzo bogatym państwem, w którym nie ma poważniejszych problemów do rozwiązywania.
W tym miejscu zastanawiam się komu tak naprawdę jest to potrzebne, bo przecież nie przeciętnemu Kowalskiemu, dla którego jest to głównie kłopot (wymiana dokumentów, zmiany danych teleadresowych w bankach, urzędach, różnego typu instytucjach) i z którego podatków to wszystko zostanie oczywiście sfinansowane.
9 2016-03-07 01:41:05 Ostatnio edytowany przez Averyl (2016-03-07 01:43:41)
Ul. Ignacego Krasickiego, zmieniono u nich zapewne (parafrazując Kabaret Moralnego Niepkoju) na ul. Księdza Biskupa Ignacego Krasickiego.
Co by nie było wątpliwości, że nie chodzi o tego złego Krasickiego, patrona wielu ulic w wielu miejscowościach z czasów PRL.
Kilka lat temu w W-wie zmieniono
ulicę Aleksandra Kowalskiego - "pseudonim Olek, Czarny (ur. 14 września 1908 w Warszawie, zm. 1 października 1951 tamże) – pułkownik Ludowego Wojska Polskiego, ślusarz, działacz partyjny, polityk "
na... Aleksandra Kowalskiego - "Aleksander Marek Kowalski (ur. 7 października 1902 w Warszawie, zm. w kwietniu 1940[a] w Katyniu) – polski hokeista, reprezentant Polski, dwukrotny olimpijczyk. Urzędnik, porucznik rezerwy piechoty Wojska Polskiego, ofiara zbrodni katyńskiej" (info o Kowalskich z wikipedii).
W tym przypadku wyszło dość tanio, bo chyba tylko założono tablice z info. że jest to Kowalski - hokeista.
To może zamiast nazw ulic numerki przypisać i po kłopocie
Swoją drogą może dobrze byłoby być bardziej przewidującym i jeśli już nie same numerki, to przynajmniej w przyszłości nadawać ulicom wyłącznie neutralne, bezpieczne nazwy - Miodowa, Bratków, Słoneczna albo... Pasikonika, Tygryska, Krasnoludków .
hmm... o ile kwiatowe nazwy raczej zawsze będą neutralne, to już bohaterowie bajek dziecięcych może niekoniecznie. Bo zawsze się komuś z czymś skojarzy... pamiętacie aferę z Teletubisiami?