Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;) - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 23 ]

1

Temat: Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)

Od razu zaznaczam, że jest to wątek, który spokojnie można - i chyba warto oraz należy - potraktować z przymrużeniem oka smile.

Stereotypy bywają krzywdzące, choć wciąż są wszechobecne w naszym myśleniu i postrzeganiu otaczającej rzeczywistości. Dziś skupmy się jednak wyłącznie na sterotypach dotyczących mężczyzn, a właściwie na ich obalaniu. Nie mężczyzn, sterotypów big_smile.
Tu pojawia się moje pytanie: jakim sterotypom przeczą Wasi partnerzy albo inni mężczyźni, których macie możliwość obserwować na co dzień?

-----------
Mój numer jeden to mój syn, który przeczy teorii, że mężczyźni rozróżniają tylko najważniejsze kolory
Dla niego czerwień makowa i malinowa to są zupełnie inne kolory (słowo! wink), zresztą limonki i seledynu też ze sobą nie pomyli, a fuksje, szafiry i turkusy nie są niczym zaskakującym. Spokojnie mogę więc prosić o jakąś przysługę, która wymaga dobrania właściwego odcienia i mam niemal pewność, że jego wybrór, w przeciwieństwie do wyboru taty-półdaltonisty wink, będzie najlepszym z możliwych.
Kiedyś na przykład wręczyłam Juniorowi próbkę tkaniny (sporo szyję) i prosiłam, żeby przechodząc obok pasmanterii wybrał odpowiednie nici i satynową tasiemkę. Nici wybrał idealne, ale tasiemka zamiast w ecru wpadała bardziej w beż. Następnego dnia poszłam więc sama, ale okazało się, że typowego ecru rzeczywiście nie było, dlatego chcąc w jakiś sposób pomóc wybrał inną tasiemkę, przy czym ja spośród dostępnych wybrałabym dokładnie tę samą smile

Mój numer dwa to mój mąż, który przeczy teorii, że mężczyźni nie zauważają naszych drobnych niedoskonałości.
I tak, kiedy kilka dni temu mąż oznajmił, że chyba mnie trochę przybyło (no fakt, przybyło – szalone półtora kilograma big_smile przy 173 cm wzrostu), to prawie mnie tym zabił wink. Przy czym zauważa też (na szczęście niekoniecznie u mnie cool) nierówno pomalowane powieki, źle dobraną do figury sukienkę, brzydkie buty czy kiczowaty pierścionek. Normalnie strach się bać big_smile.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2016-02-25 20:20:59)

Odp: Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)

Znam wielu mezczyzn ktorzy przecza stereotypowi jakoby faceci nie plakali. Znam/znalam przynajmniej kilku ktorzy plakali czesciej ode mnie, a przebic mnie w placzliwosci to nie lada sztuka.

3

Odp: Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)

Olinko, takich kolorów to nawet ja, kobieta, bezbłędnie nie odróżnię smile Jaka to jest czerwień makowa??? yikes

Mój mężczyzna jest bardzo stereotypowy. Tyle, że on reprezentuje stereotypy przyklejone do kobiet big_smile
Np. namiętnie ogląda seriale i inne durnowate programy, typu "Trudne sprawy"...
Wiecznie zajmuje łazienkę. Pindrzy się tam godzinami.
Kiedy dziecko położyło na nim żabę to piszczał tak, jakby go przynajmniej lew zaatakował. Nie wyobrażam sobie jego spotkania z myszą.
Namiętnie biega z odkurzaczem, jak tylko jakieś pojedyncze ziarenko piasku urazi jego delikatne stopy.
Na wakacje czy jakikolwiek inny wyjazd pakuje tyle rzeczy, ile tylko wlezie do auta. Jeździ kombi...

No i stereotypowo to tata jest od aktywnych zajęć z dziećmi a mama patrzy i podziwia big_smile U nas jest tak, że to ja jestem od rolek, pływania, parków linowych, łażenia po drzewach, łapania robaków z dzieckiem, a tata co najwyżej może nas w wybrane miejsce zawieźć. Bo chyba jedyne w czym przypomina stereotypowego mężczyznę to to, że żadną siłą nie da się go wyrzucić zza kierownicy na miejsce pasażera big_smile

4

Odp: Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)

A ja znam wielu panów którzy na miejsce pasażera aż piszczą żeby się dostać. i otworzyć piwko;-)
i słodycze, wielu je uwielbia obsesyjnie, a to niby kobiecy przysmak.

5

Odp: Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)

Mój partner łamie kilka stereotypów, np. że mężczyźni po seksie od razu lubią zasypiać. Także ten, że mężczyźni nie lubią rozmawiać o problemach w związku i w ogóle o związku. Z nas dwojga to ja uciekałam przed takimi rozmowami jak diabeł przed święconą wodą. Teraz już nie uciekam, bo widzę, że takie rozmowy można przeprowadzać rzeczowo, bez tych całych dramatów i histerii.

Nie sprawdził się u mnie również stereotyp, że to kobieta dąży do ślubu i posiadania dziecka, a sam pomysł/oczekiwanie wychodzą od niej. Mój facet jako pierwszy zaczął dążyć do ślubu, bo mnie nie przeszkadzało życie na kocią łapę. Podobnie było z dziećmi.

6

Odp: Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)
vinnga napisał/a:

Olinko, takich kolorów to nawet ja, kobieta, bezbłędnie nie odróżnię smile Jaka to jest czerwień makowa??? yikes

Jejuuu... trochę ciężko mi to opisać, ale czerwień makowa to taka bardzo intensywna, ostra czerwień, czerwień chyba najbardziej czerwona z możliwych, bo nie ma w niej ani grama borda czy maliny big_smile. Gdyby na siłę doszukiwać się w niej jakiegoś dodatku, to byłaby to ewentualnie bardzo nikła nuta ciemnego, soczystego pomarańczu wink.

Molly, rzeczywiście takich, co to za słodycze dadzą się pokroić, znam całkiem wielu wink.

cslady napisał/a:

Mój partner łamie kilka stereotypów, np. że mężczyźni po seksie od razu lubią zasypiać.

Udusiłabym big_smile. Mój na szczęście również nie zasypia. Może ze strachu? tongue

7

Odp: Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)

Mój przyjaciel zawsze zauważa najdrobniejsze zmiany w moim wyglądzie, a nawet samopoczuciu - potrafi zwrócić uwagę na fakt, że zaczesałam włosy na inną stronę lub że mam nowe buty. I nie, nie jest gejem ani nie jest we mnie zakochany big_smile

Mój partner też raczej przeczy stereotypom: na przykład zupełnie nie interesuje się motoryzacją ani piłką nożną, jestem na 99% przekonana, że nie ma pojęcia, czym jest spalony big_smile Do tego pała wstrętem do smaku wszystkich rodzajów alkoholu. A największym dla mnie zaskoczeniem niezmiennie jest wrażenie, że czyta w moich myślach - często nawet nie zdążę wyartykułować jakiegoś pragnienia, a już zostaje spełnione. Idealnie też wyczuwa kiedy coś mnie gryzie lub mam kiepski nastrój i pyta co się dzieje. W obliczu stereotypu (a może prawdy? wink), że faceci są totalnie niedomyślni chyba mogę uznać, że trafiłam na jednostkę bardzo wyjątkową big_smile

8

Odp: Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)
Anemonne napisał/a:

Do tego pała wstrętem do smaku wszystkich rodzajów alkoholu.

Mój co prawda lubi pewne rodzaje alkoholu, ale wbrew stereotypom nigdy się nie upija do tego momentu, by robić głupoty czy by urwał się film.

Co do kolorów, to co prawda dla niego istnieje głównie czarny, biały i szary, ale mam sporo niebieskich ubrań, więc siłą rzeczy zaczął odróżniać kobaltowy od błękitnego, błękitny od turkusowego itp. big_smile

Dodałabym jeszcze, że nie zachowuje się jak mój ojciec. Niestety z moich dotychczasowych obserwacji wynika, że zakochani mężczyźni lubią nadskakiwać kobietom w taki mało seksowny sposób, tzn. ojcują im. Pilnują, żeby się nie zgubiły w obcym mieście, żeby nie wracały zbyt późno, żeby nie jadły za mało, nie wyglądały zbyt nieprzyzwoicie itp. Do tego w pakiecie zazdrość i nie pozwalanie wyjść na kawę z kolegą. big_smile Moim koleżankom to nie przeszkadza, więc może uważają to za męską zaletę, ale mnie nie podoba się taki typowo zaborczo-opiekuńczy typ mężczyzny. Lubię być rozpieszczana i zaopiekowana w chorobie, ale nie lubię, gdy się mnie traktuje jak nieporadną i upośledzoną umysłowo istotę. Kolejne przełamanie stereotypu - mój partner nie znosi tzw. ułożonych i spokojnych kobiet. Ułożony to może być pies.

I jeszcze tak łamiąc kilka forumowych męskich stereotypów:

- nie martwi się wielkością swojego przyrodzenia, swoim wzrostem, wyglądem itp.
- nie uważa, że jego przyszła żona powinna być nieskalaną dziewicą
- nie uważa, że po wyrobieniu sobie jakiejś tam pozycji i dorobieniu się pieniędzy, spełnieniem męskich marzeń jest zaliczanie modelek i szczęśliwy żywot singla-bzykacza

9 Ostatnio edytowany przez Iceni (2016-02-25 22:34:38)

Odp: Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)
Olinka napisał/a:
vinnga napisał/a:

Olinko, takich kolorów to nawet ja, kobieta, bezbłędnie nie odróżnię smile Jaka to jest czerwień makowa??? yikes

Jejuuu... trochę ciężko mi to opisać, ale czerwień makowa to taka bardzo intensywna, ostra czerwień, czerwień chyba najbardziej czerwona z możliwych, bo nie ma w niej ani grama borda czy maliny big_smile


Może należy ją  opisać tak:
http://puu.sh/nmIos/32079cae30.jpg

big_smile

"Faceci to balaganiarze" - fałsz!
Mając od lat styczność ze studentami z całego świata stwierdzam jednoznacznie: kobiety biją na głowę mężczyzn w tej dziedzinie. Wszystkie rekordy syfiarstwa jakie widziałam należały do kobiet (studentek!) Bez względu na rasę, pochodzenie i narodowość tongue
Studenci przy nich to porządnisie  smile

10

Odp: Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)
cslady napisał/a:

I jeszcze tak łamiąc kilka forumowych męskich stereotypów:

- nie martwi się wielkością swojego przyrodzenia, swoim wzrostem, wyglądem itp.
- nie uważa, że jego przyszła żona powinna być nieskalaną dziewicą
- nie uważa, że po wyrobieniu sobie jakiejś tam pozycji i dorobieniu się pieniędzy, spełnieniem męskich marzeń jest zaliczanie modelek i szczęśliwy żywot singla-bzykacza

ahaha, dobre te stereotypy takie nietypowe pierwszy raz sie z takimi spotykam.
poprawilbym to singla-bzykacza na zonatego-bzykacza takich to znam, bardzo duzej kasy sie dorobili i skacza z kwiatka na kwiatek a zona w domu z dziecmi...
zeby nie bylo ja nie mam takich fantazji

11

Odp: Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)

Olinko a może twoi mężczyźni mają taką wadę wzroku genetycznie przekazywaną tylko w linii męskiej wink

Ostatnio oglądałam "Król życia" i niektóre wypowiedzi żony dopowiadałam zanim zosggtały wypowiedziane bazując na... doświadczeniu życiowym. OK, niezłe wyzwanie...
mój M. dba o swój wygląd: ogolony, przystrzyżony, (trochę z powodu pracy, ale generalnie) elegancko ubrany (natomiast w 100% potwierdza stereotyp o niedbaniu o swoje zdrowie - dużo gada, jak żyć zdrowo, ale mało robi w tym kierunku i boi się lekarzy, zwłaszcza dentystów). Nie robi tego, bo musi, ani bo liczy na cudze zainteresowanie, ot tak ma.

12

Odp: Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)
Olinka napisał/a:

Mój numer jeden to mój syn, który przeczy teorii, że mężczyźni rozróżniają tylko najważniejsze kolory
Dla niego czerwień makowa i malinowa to są zupełnie inne kolory (słowo! wink), zresztą limonki i seledynu też ze sobą nie pomyli, a fuksje, szafiry i turkusy nie są niczym zaskakującym. Spokojnie mogę więc prosić o jakąś przysługę, która wymaga dobrania właściwego odcienia i mam niemal pewność, że jego wybrór, w przeciwieństwie do wyboru taty-półdaltonisty wink, będzie najlepszym z możliwych.
Kiedyś na przykład wręczyłam Juniorowi próbkę tkaniny (sporo szyję) i prosiłam, żeby przechodząc obok pasmanterii wybrał odpowiednie nici i satynową tasiemkę. Nici wybrał idealne, ale tasiemka zamiast w ecru wpadała bardziej w beż. Następnego dnia poszłam więc sama, ale okazało się, że typowego ecru rzeczywiście nie było, dlatego chcąc w jakiś sposób pomóc wybrał inną tasiemkę, przy czym ja spośród dostępnych wybrałabym dokładnie tę samą smile

Mój numer dwa to mój mąż, który przeczy teorii, że mężczyźni nie zauważają naszych drobnych niedoskonałości.
I tak, kiedy kilka dni temu mąż oznajmił, że chyba mnie trochę przybyło (no fakt, przybyło – szalone półtora kilograma big_smile przy 173 cm wzrostu), to prawie mnie tym zabił wink. Przy czym zauważa też (na szczęście niekoniecznie u mnie cool) nierówno pomalowane powieki, źle dobraną do figury sukienkę, brzydkie buty czy kiczowaty pierścionek. Normalnie strach się bać big_smile.

Jeżeli chodzi o kolory, to my je odróżniamy tylko mamy to w większości przypadków po prostu głęboko gdzieeeś czy to jest malinowy czy pomidorowy.
A numer dwa, w sumie to samo.. widzimy je ale po co mamy wam psuć humor:p

13

Odp: Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)
Averyl napisał/a:

Olinko a może twoi mężczyźni mają taką wadę wzroku genetycznie przekazywaną tylko w linii męskiej wink

Może tak być wink, ale... toż to choćby na naszym forum regularnie jak w zegarku można przeczytać coś w typie: nie przejmuj się, dopóki sama mu o tym nie powiesz, to twój mężczyzna sam tego na pewno nie zauważy cool.

Averyl napisał/a:

(natomiast w 100% potwierdza stereotyp o niedbaniu o swoje zdrowie - dużo gada, jak żyć zdrowo, ale mało robi w tym kierunku i boi się lekarzy, zwłaszcza dentystów). Nie robi tego, bo musi, ani bo liczy na cudze zainteresowanie, ot tak ma.

To mój wręcz przeciwnie, jednym słowem obala kolejny sterotyp. Dentysty się nie boi, a do lekarzy w ramach profilaktyki chodzi chyba częściej niż ja.
Kolejny punkt - od kataru jak każdy prawdziwy mężczyzna big_smile potrafi umierać, ale jeśli dopadnie go solidna grypa, to wszelkie niedogodności znosi wyjątkowo dzielnie i cierpliwie.

Sagi napisał/a:

A numer dwa, w sumie to samo.. widzimy je ale po co mamy wam psuć humor:p

Spokojnie, mi takie rzeczy humoru nie są w stanie popsuć tongue. Z drugiej strony może Wam się tylko tak wydaje, że wszystko widzicie. Przecież jeśli nie widzicie, to nawet o tym nie wiecie big_smile.

14

Odp: Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)
lilly25 napisał/a:

Znam wielu mezczyzn ktorzy przecza stereotypowi jakoby faceci nie plakali. Znam/znalam przynajmniej kilku ktorzy plakali czesciej ode mnie, a przebic mnie w placzliwosci to nie lada sztuka.

Oczywiście,że płaczą,ale zazwyczaj w ukryciu,gdyż wydaje się,że to oznaka słabości,a przeciez facet powinien być silny...

Mój szwagier odróżnia świetnie kolory,troche maluje obrazy,więc siłąrzeczy,wie które kolory do siebie pasują,potrafi dopasowac ubrania,więc dobrze się ubiera.Ja zwaracam uwagę na drobiazgi,szczegóły,ale to zalezy na jakie,bo nowej fryzury nie zauważe,chyba,ze jest kompletnie inna lol

15 Ostatnio edytowany przez Averyl (2016-02-26 10:06:45)

Odp: Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)
theonlyone napisał/a:
lilly25 napisał/a:

Znam wielu mezczyzn ktorzy przecza stereotypowi jakoby faceci nie plakali. Znam/znalam przynajmniej kilku ktorzy plakali czesciej ode mnie, a przebic mnie w placzliwosci to nie lada sztuka.

Oczywiście,że płaczą,ale zazwyczaj w ukryciu,gdyż wydaje się,że to oznaka słabości,a przeciez facet powinien być silny...

Co jest stereotypem - że faceci nie płaczą? Mazgają się i jest to chleb powszedni, i wbrew temu, co wiele dziewczyn by zaakceptowało - nie płaczą, bo są tacy wrażliwi, tylko dlatego, bo są nieudolni, nie radzą sobie z prostymi rzeczami i jak małe dzieci, teatralnie odgrywają płaczliwą scenę - "ach jaki jestem wrażliwy", by pokazać swoją rozpacz i by  żona/matka/kobieta wybawiła duże dziecko z opresji. 

Dajcie przykłada faceta, który nie płacze, jest twardy - to będzie to obalenie jakiegoś stereotypu.

16

Odp: Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)

Faceci nie placza. Ja znam takiego co nie placze,nie kocha i jest twardy:)typowy facet:)typowy synus mamusi wszystko robi tak jak mama chce:)

17

Odp: Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)

Ale za to mam synka co mam nadzieje nie bedzie typowym stereotypem bo juz potrfafi dostrzec ze mam pomalowane paznokcie ale nowa fryzure po fryzjerze aaa i nawet wie ze dziewczyny lubia kwiatki i sie je kupuje a nie tylko patrzya na nie hehe

18

Odp: Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)
olka.kaminska napisał/a:

Ale za to mam synka co mam nadzieje nie bedzie typowym stereotypem bo juz potrfafi dostrzec ze mam pomalowane paznokcie ale nowa fryzure po fryzjerze aaa i nawet wie ze dziewczyny lubia kwiatki i sie je kupuje a nie tylko patrzya na nie hehe

A ile lat ma synek? Podejrzewam, że gdzieś pomiędzy 4 a 7... Bo potem już zazwyczaj z tego wyrastają. Bo koledzy się śmieją...;)

19 Ostatnio edytowany przez Averyl (2016-02-26 13:00:31)

Odp: Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)
olka.kaminska napisał/a:

Faceci nie placza. Ja znam takiego co nie placze,nie kocha i jest twardy:)typowy facet:)typowy synus mamusi wszystko robi tak jak mama chce:)

to się zdecyduj - piszesz o facecie, czy maminsynku, który jeszcze nie miał kontaktu z rzeczywistością

20

Odp: Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)
Averyl napisał/a:
theonlyone napisał/a:
lilly25 napisał/a:

Znam wielu mezczyzn ktorzy przecza stereotypowi jakoby faceci nie plakali. Znam/znalam przynajmniej kilku ktorzy plakali czesciej ode mnie, a przebic mnie w placzliwosci to nie lada sztuka.

Oczywiście,że płaczą,ale zazwyczaj w ukryciu,gdyż wydaje się,że to oznaka słabości,a przeciez facet powinien być silny...

Co jest stereotypem - że faceci nie płaczą? Mazgają się i jest to chleb powszedni, i wbrew temu, co wiele dziewczyn by zaakceptowało - nie płaczą, bo są tacy wrażliwi, tylko dlatego, bo są nieudolni, nie radzą sobie z prostymi rzeczami i jak małe dzieci, teatralnie odgrywają płaczliwą scenę - "ach jaki jestem wrażliwy", by pokazać swoją rozpacz i by  żona/matka/kobieta wybawiła duże dziecko z opresji. 

Dajcie przykłada faceta, który nie płacze, jest twardy - to będzie to obalenie jakiegoś stereotypu.

W świetle tego tematu chodzi o takie stereotypy, które są ogólnie przyjmowane za poprawne. Innymi słowy chodzi o te najpopularniejsze, a nie te indywidualne, które posiada każdy z nas. Tym samym stereotypem jest to, że mężczyźni nie płaczą i "obalenie" stereotypu siłą rzeczy będzie polegało na pokazaniu, że jednak płaczą. Cel tego płaczu nie jest ważny, a gdyby był, to przedstawiłaś swój punkt widzenia oparty najprawdopodobniej na własnych uprzedzeniach, a nie na obserwacjach większej ilości osób. Ogólnie to chyba nie jest temat założony po to, by ktoś wywoływał burzę takimi "oskarżeniami". Równie dobrze są kobiety, które płaczą z tych samych powodów, które wymieniłaś, ale one są wrażliwe, a facet zawsze chce coś ugrać. Przynajmniej taką wymowę ma Twój wpis. Nie zmienia to faktu, że cel lub powód płaczu nie jest w tym przypadku istotny i za każdym razem jest uwarunkowany indywidualnie. Jak mój związek się rozpadł w chamski sposób to płakałem nie dlatego, że chciałem coś ugrać, czy sprawić, żeby świat mnie pocieszył, tylko dlatego, że było mi strasznie przykro.

21

Odp: Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)

BantrothThane z obalaniem stereotypów to jest trochę tak, że przechodzi się od skrajności do skrajności.
Czyli od dawnego wyobrażenia, że facet musi być twardy, musi być ostoją dla rodziny, do takiego mazgaja, nieudacznika, (tak samo z kobietami - od "pani domu" vel kury domowej, po kobiety całkowicie niezależne, samotnie wychowującą)... żeby było dobrze zrozumiane ze stratą dla tego, co wartościowe, a co jest po środku!

Oczywiście są to moje subiektywne odczucie (czyli mogą być zupełnie nieprawdziwe... dla mniejszości facetów wink )
- większość facetów to dzieciuchy, z płaczem biegające za spódnicą "mamusi", gdy tylko zetkną się choćby małą przeszkodą. Facet jak nie radzi sobie z problemami jest bardziej roztrzęsiony emocjonalnie niż kobieta przed miesiączką (zgodnie ze stereotypem) - właśnie dlatego powód jest ważny.
A twoja sytuacja jest indywidualna, czyli nie stereotypowa, niecodziennie rozstajesz się ze swoją kobietą.

22

Odp: Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)

W moim życiu widziałam tylko dwóch facetów przy mnie placzacych. Jeden to był mój ojciec, który zawsze płakał po pijaku, drugi to mój eks, który płakał raz, po śmierci matki. I to wszystko.

Więc z mojej strony - faceci nie płaczą. Nie mam podstaw sądzić,  że jest inaczej.

23 Ostatnio edytowany przez Beyondblackie (2016-02-27 02:19:27)

Odp: Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)

O placzu to ja nie wiem, bo mój Mis plakal tylko raz po pogrzebie najlepszego przyjaciela, ale miałam byłych, którzy chlipali jak pensjonarki, przy każdej okazji wink

Z drugiej strony, przegada kazda kobiete big_smile Po każdym dniu w pracy jestem zasypywana informacjami, dylematami, konfliktami. Dla mnie to dziwne, bo ja nie wypowiadam się o ile nie szukam konkretnej porady, ale przyzwyczaiłam się, ze mój facet ma potrzebe wygadania się, bez konkretnych pytan o to jak postepowac- po prostu chce puscic pare. Znany jest tez z pogaduszek o d**ie Maryny (w tym o ciuchach, fryzurach, ploteczkach). Ja jestem raczej zdystansowana osoba, grzeczna, wcale nie niesmiala, ale dominujaca i bardzo bezposrednia, która normalnie dużo nie mowi, no chyba, ze mnie cos interesuje- wtedy gadam jak najeta (pamiętny Sylwester 2015, kiedy dorwałam obronce Sidneya Cook'a na przyjęciu i spedzilam caly wieczor gadając o procesie).

Te kobiece/ meskie schematy sa smieszne, bo ludzie sa po prostu ROZNI.

Posty [ 23 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Precz ze stereotypami na temat mężczyzn! ;)

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024