Fatalne zauroczenie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 29 ]

1

Temat: Fatalne zauroczenie

Cześć. Piszę tutaj bo wiem, że jak nikt inny pomagacie wyjść z najgorszego dołka a nie ukrywam, że nie mam zwyczajnie komu o tym powiedzieć. Otóż po kilku miesiącach ze zdwojoną siłą wróciło moje fatalne zauroczenie. Historia była długa i skomplikowana- Poznajemy się przez internet, jest dobrze, potem się psuje, tracimy kontakt ze soba na dłuższy czas, później kontakt powraca ale to już nie jest tak intensywne jak było kiedyś. Teraz jest sporadyczny. Po długiej przerwie, gdzie tego kontaktu między nami w zasadzie nie było ja postanowiłam się do niego odezwać, zapytać co u niego. On nawet kilka razy dzwonił, rozmowa była jak dawniej (wręcz przez chwile pomyślałam, że wróciły stare czasy). Niestety nasz ostatnia rozmowa wyglądała w ten sposób, że napisałam do niego przepraszając za pewna niepotrzebną wiadomość on uśmiechnięty napisał że nic się nie stało i że odezwie się po pracy- nie odezwał się. Moje fatalne zauroczenie nie chce przejść a wręcz wraca jeszcze bardziej. Ciągle o nim myślę, zastanawiam się czy napisać do niego w końcu wtedy odpisuje i jakoś rozmowa sie ciągnie. Ale kolejny raz z własnej inicjatywy "prosić" o kontakt ? W końcu rzeczywiście stwierdzi, że sie napaliłam na niego jak szczerbaty na suchary. Z tego co wiem chyba nikogo nie ma, nawet pisząc ze sobą wiadomości typu że chciałabym kogoś takiego do przytulania, kochania etc napisał mi że zgłasza się na ochotnika. Zapytałam go czy jest pewien, odpisał że tak. Kiedyś rozmawiając z nim przez telefon powiedziałam mu żeby wpadł do mnie, teoretycznie powiedział, że jutro bo oboje mieliśmy wolne ale oczywiście nie przyjechał.
Zupełnie nie wiem co mam o nim myśleć. Czy jemu w ogóle zależy na naszej znajomości. Z tego co wiem nikogo nie ma(tak wynikało z rozmowy). Najgorsze jednak jest to że ja nie potrafię przestać o nim myśleć, jestem wykończona tym psychicznie bo znamy się już pół roku a mi jakoś nie przechodzi. Czasem mam ochotę zadzwonić do niego i zapytać czy coś między nami bedzie ale z drugiej strony wiem, że skompromitowałabym się takim pytaniem. Mimo, że tego nie okazuje to jestem juz wrakiem człowieka tym bardziej patrząc na moich znajomych, którzy sa w szczęśliwych związkach. Chciałabym żeby było jak dawniej ale nie chce ciągle wychodzić z inicjatywą kontaktu bo wiem że jesli stwierdzi że mi na nim tak zalezy to zdominuje mnie całkowicie. Niestety ostatnimi czasy popadam w dołek psychiczny i coraz ciężej odnajdywać mi radosc życia. Poszukiwanie nowych znajomości nie da dobrego skutku bo nadal i wciąż widzę jego w kazdym facecie i doszukuje sie podobieństw. Przecież to już podchodzi pod paranoję...
P.S przepraszam za chaotyczny wątek ale pisałam pod wpływem emocji.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Fatalne zauroczenie

Spotkaliście się?

3

Odp: Fatalne zauroczenie

Tak, spotkaliśmy się 3 razy. Ale to było latem,kiedy nasza znajomość się zaczynała i codziennie ze sobą rozmawialiśmy, więc szmat czasu.

4

Odp: Fatalne zauroczenie

A jak wyglądał kontakt pomiędzy spotkaniami, kto z Was pierwszy się kontaktował?
Kto proponował spotkania?

5

Odp: Fatalne zauroczenie

Tak tu od razu się przyznam. Na początku przez kilka miesięcy to on zawsze do mnie pierwszy pisał, dzwonił, on chciał pierwszy sie spotkać. Jedna z naszych przerw była własnie tym spowodowana. Wiem, bo kiedy napisałam do niego wiadomość po 2 miesiącach co u niego to odpisał "Łooo to jednak telefon działa w obie strony".
No cóż, przyznaję, jestem takim typem człowieka, że nie odzywam się do faceta pierwsza bo mam wrażenie że mu się zwyczajnie narzucam. Pisałam mu o tym wprost, na co on odpowiedział że on tez tak woli jak kobieta się pierwsza odzywa.
Tylko że ostatnimi czasy to ciągle ja do niego pisałam żeby zainicjować kontakt, więc mam codziennie pisać sama ?

6

Odp: Fatalne zauroczenie
mmmsss napisał/a:

Tak tu od razu się przyznam. Na początku przez kilka miesięcy to on zawsze do mnie pierwszy pisał, dzwonił, on chciał pierwszy sie spotkać. Jedna z naszych przerw była własnie tym spowodowana. Wiem, bo kiedy napisałam do niego wiadomość po 2 miesiącach co u niego to odpisał "Łooo to jednak telefon działa w obie strony".
No cóż, przyznaję, jestem takim typem człowieka, że nie odzywam się do faceta pierwsza bo mam wrażenie że mu się zwyczajnie narzucam. Pisałam mu o tym wprost, na co on odpowiedział że on tez tak woli jak kobieta się pierwsza odzywa.
Tylko że ostatnimi czasy to ciągle ja do niego pisałam żeby zainicjować kontakt, więc mam codziennie pisać sama ?

Sorki, ale sama do tego doprowadziłaś, że On nie traktuję Cię poważnie.
Jak mogłaś nie odzywać się do Niego przez dwa miesiące?
Dawno bym sobie dała spokój na Jego miejscu.

7

Odp: Fatalne zauroczenie

Nie twierdzę, że jestem bez winy. Tylko się zastanawiam jak mu dać do zrozumienia, że mi na nim zależy. Sama mam się do niego odzywać teraz codziennie ?

8

Odp: Fatalne zauroczenie
mmmsss napisał/a:

Nie twierdzę, że jestem bez winy. Tylko się zastanawiam jak mu dać do zrozumienia, że mi na nim zależy. Sama mam się do niego odzywać teraz codziennie ?

Najlepiej byłoby gdybyś się z nim spotkała i po prostu szczerze powiedziała jak to wygląda z Twojej strony. Absolutnie się nie ośmieszysz, a możesz jedynie zyskać. Po pierwsze będziesz wiedziała na czym stoisz, a po drugie uspokoi Cię to, bo będziesz znała zamiary czy uczucia drugiej strony. Z tego co widzę, chłopak wygląda na takiego, który może nie kryć się z emocjami, jest szczery więc powinien dać Ci jasny sygnał.
Zrób to przede wszystkim dla siebie, abyś nie żyła nadzieją, która zbyt długa i niepewna może wyniszczać.

9

Odp: Fatalne zauroczenie

A co do narzucania się facetowi polecam Ci pewien artykuł napisany przez faceta właśnie o tym:

http://meskiepisanie.pl/nie-chce-sie-narzucac/

10

Odp: Fatalne zauroczenie

Hej mmmsss!
Czy to ten sam koleś, ten dominator , o którym pisałaś już kiedyś w innym wątku?

11

Odp: Fatalne zauroczenie

No a jak. Dzwoń i tyle. Ja uwielbiam jak kobieta się odezwie pierwsza, mogę walić głową w ścianę ale nie odezwę sie pierwszy mimo że bardzo bym chciał. Kobieta też powinna walczyć o faceta, a te spotkania to jakie średnie były wnioskuję i wymysliłaś że to nie ten tak? Bo dlaczego byście przestali pisać ;>

12 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-02-11 22:23:26)

Odp: Fatalne zauroczenie
mmmsss napisał/a:

Nie twierdzę, że jestem bez winy. Tylko się zastanawiam jak mu dać do zrozumienia, że mi na nim zależy. Sama mam się do niego odzywać teraz codziennie ?

Zaproponuj spotkanie i szczerze z Nim pogadaj.
Tylko przed spotkaniem zastanów się się czy na pewno chcesz kontynuować tą znajomość, żebyś znowu przypadkiem nie odezwała się do Niego po dwóch miesiącach.

13

Odp: Fatalne zauroczenie
Mishia napisał/a:

Hej mmmsss!
Czy to ten sam koleś, ten dominator , o którym pisałaś już kiedyś w innym wątku?

Kurcze, a najlepiej, że ja się sama udzielałam w tamtym wątku big_smile

Przed napisaniem tematu na forum warto przeczytać regulamin,  w którym jasno pisze, żeby jeden "związek" opisywać w jednym temacie, a nie kurcze w kilku.
Wiadomo, że jak będzie napisane w jednym wątku chociażby z wielomiesięczną przerwą to będzie lepiej dla Użytkowników, którzy chcą uczestniczyć w danym wątku.

14 Ostatnio edytowany przez mmmsss (2016-02-11 22:38:09)

Odp: Fatalne zauroczenie

Obawiam się że na spotkanie sa nikłe szanse. Przecież juz do zaprosiłam no ale cóż... nie dotarł. Odnoszę wrażenie ze z jego strony to jest takie popiszemy sobie miłe słówka ale nic więcej. Mimo, że jest bardzo bezpośredni i czesto wręcz kontrowersyjny to wydaje mi się że w uczuciach bardzo zamknięty w sobie a nawet chłodny i zdystansowany. Moje doświadczenia z poprzednich znajomości, gdzie facet napisał mi żebym mu d**y nie truła spowodowały, że nie umiem teraz walczyć o kogoś, zamykam się w sobie i czekam jak mi zauroczenie minie. A z drugiej strony pozostaje ten strach, że powie mi kiedyś że się z kimś już  spotyka bo nie widział zaangażowania z mojej strony.

15

Odp: Fatalne zauroczenie

Hmm... Znowu jesteś w czarnej dziurze wink .
Poległaś!.. Wiesz dobrze jaki to typ faceta , ignorant, arogant nie liczący się z TW odczuciami . A Ty dalej wałkujesz z nim dawno zamknięty temat.
Jeśli by mu zależało to by dnia bez Ciebie nie wytrzymał .

16

Odp: Fatalne zauroczenie
Krejzolka82 napisał/a:
Mishia napisał/a:

Hej mmmsss!
Czy to ten sam koleś, ten dominator , o którym pisałaś już kiedyś w innym wątku?

Kurcze, a najlepiej, że ja się sama udzielałam w tamtym wątku big_smile

Przed napisaniem tematu na forum warto przeczytać regulamin,  w którym jasno pisze, żeby jeden "związek" opisywać w jednym temacie, a nie kurcze w kilku.
Wiadomo, że jak będzie napisane w jednym wątku chociażby z wielomiesięczną przerwą to będzie lepiej dla Użytkowników, którzy chcą uczestniczyć w danym wątku.

Sorki, nie doczytałam tego w regulaminie.
Ech niestety to ten sam, wiem jestem uparta w uczuciach i nie przechodzi mi zbyt łatwo.
Marcinkot spotkanie nie były średnie i co więcej on sam pisał, że zadowolony ze spotkania był. A przestalismy pisac bo... ja miałam akurat na niego focha że mi ciśnie no i też jak zawsze czekałam na smsa od niego a on wtedy stwierdził własnie że nie będzie ciągle pierwszy pisał.
Tylko nasze rozmowy po tym dłuuugim czasie były normalne, nawet był już milszy, pomógł mi tez w pewnej sprawie urzedowej.

17

Odp: Fatalne zauroczenie
Mishia napisał/a:

Hmm... Znowu jesteś w czarnej dziurze wink .
Poległaś!.. Wiesz dobrze jaki to typ faceta , ignorant, arogant nie liczący się z TW odczuciami . A Ty dalej wałkujesz z nim dawno zamknięty temat.
Jeśli by mu zależało to by dnia bez Ciebie nie wytrzymał .

Wiem dobrze dlatego pisze, że na jakiś czas mi przeszło a ostatnio wróciło ze zdwojoną siłą. Polegałam na całej linii i co gorsze podnieśc się z tego nie umiem, mimo tego że tyle niemiłych słow i sytuacji mnie od niego spotkało. Taki głupi typ człowieka ze mnie.

18

Odp: Fatalne zauroczenie
mmmsss napisał/a:
Mishia napisał/a:

Hmm... Znowu jesteś w czarnej dziurze wink .
Poległaś!.. Wiesz dobrze jaki to typ faceta , ignorant, arogant nie liczący się z TW odczuciami . A Ty dalej wałkujesz z nim dawno zamknięty temat.
Jeśli by mu zależało to by dnia bez Ciebie nie wytrzymał .

Wiem dobrze dlatego pisze, że na jakiś czas mi przeszło a ostatnio wróciło ze zdwojoną siłą. Polegałam na całej linii i co gorsze podnieśc się z tego nie umiem, mimo tego że tyle niemiłych słow i sytuacji mnie od niego spotkało. Taki głupi typ człowieka ze mnie.


Jeżeli to jest ten sam Facet, daj sobie z Nim spokój.
Przejdzie Ci prędzej czy później, uwierz! smile

19

Odp: Fatalne zauroczenie
mmmsss napisał/a:

na jakiś czas mi przeszło a ostatnio wróciło ze zdwojoną siłą.

Wróciło bo ty ostatecznie nie zamknęłaś tematu. Zostawiłaś do siebie uchylone drzwi , całkiem niepotrzebnie, i dalej inwestujesz niepotrzebnie w tego gościa swą energię. Wystarczy logicznie i racjonalnie pomyśleś o tej dziwnej pradawnej relacji i od razu zapala się czerwone światło i napis " wiej i zapomnij o gościu". To myślenie  o nim i twoje wyobrażenia o nim przyprawiają cię jedynie o destrukcje nic więcej!

20

Odp: Fatalne zauroczenie

Tak Mishia Twoje słowa dały mi dużo do myślenia. Już dawno powinnam była o nim zapomnieć skoro go nie obchodzę. Żałuje tylko, że wczoraj niepotrzebnie napisałam mu wiadomość czy śpi bo przecież i tak nie odpisał....
Ale postanowiłam definitywnie o nim zapomnieć i mam tylko wielką nadzieję, że mi to nie wróci znowu po kilku miesiącach.

21

Odp: Fatalne zauroczenie
mmmsss napisał/a:

Tak Mishia Twoje słowa dały mi dużo do myślenia. Już dawno powinnam była o nim zapomnieć skoro go nie obchodzę. Żałuje tylko, że wczoraj niepotrzebnie napisałam mu wiadomość czy śpi bo przecież i tak nie odpisał....
Ale postanowiłam definitywnie o nim zapomnieć i mam tylko wielką nadzieję, że mi to nie wróci znowu po kilku miesiącach.

Jak będziesz chciała do Niego napisać kolejnym razem, to najlepiej wybij sobie to grubym młotkiem z głowy i zajmij się czymś pożytecznym!

Na zapomnienie najlepsze jest znalezienie sobie zajęcia - może jakiegoś nowego, które Cię pochłonie? Dużo przebywania z ludźmi i czas... czas... czas...

Powodzenia! Za kilka miesięcy będziesz się z tego śmiać.

22

Odp: Fatalne zauroczenie
mmmsss napisał/a:

Tak Mishia Twoje słowa dały mi dużo do myślenia. Już dawno powinnam była o nim zapomnieć skoro go nie obchodzę. Żałuje tylko, że wczoraj niepotrzebnie napisałam mu wiadomość czy śpi bo przecież i tak nie odpisał....
Ale postanowiłam definitywnie o nim zapomnieć i mam tylko wielką nadzieję, że mi to nie wróci znowu po kilku miesiącach.

Gdybys serio chciala zapomniec o tym czlowieku to zrobilabys wszystko by tak bylo....czytaj odciela sobie wszelkie drogi kontaktu z nim na wypadek gdyby Cie znowu pokusilo odezwac sie. Ale Ty nie skasowalas i zapewne nie skasujesz jego nr tel, nie poblokujesz na portalach bo wciaz chcesz miec na wszelki wypadek "sciezke dostepu". Dopoki bedziesz tak postepowac nigdy sie nie uwolnisz emocjonalnie. A Twoje pisanie "postanowilam definitywnie o nim zapomniec" to takie bla bla bla pitu pitu przy tym podejsciu i tez tak juz "postanawialas" w poprzednim watku a jestes w punkcie wyjscia. Chcesz zapomniec? To sie odetnij we wszelki mozliwy sposob. Zreszta zrozum ze to przegrana sprawa. Gdyby mu zalezalo to by sie sam odezwal bo to on zawalil sprawe. A ze odpisuje milo i nawet z zainteresowaniem...no coz skoro jest sam to co ma nie skorzystac z okazji ze sama sie mu podkladasz. Jest mily bo milo miec opcje powrotu do Ciebie w zapasie. Ale uczucia i szacunku w  tym nie ma zadnego ani nie bedzie tymbardziej teraz gdy mu pokazalas ze moze Cie traktowac jak chce, olac totalnie a Ty i tak po czasie przydreptasz steskniona. Opłaca sie wiec mu starac? No raczej nie. Sorry za brutalna szczerosc ale chyba jest Ci potrzebna.

23

Odp: Fatalne zauroczenie
mmmsss napisał/a:

Tak Mishia Twoje słowa dały mi dużo do myślenia. Już dawno powinnam była o nim zapomnieć skoro go nie obchodzę. Żałuje tylko, że wczoraj niepotrzebnie napisałam mu wiadomość czy śpi bo przecież i tak nie odpisał....
Ale postanowiłam definitywnie o nim zapomnieć i mam tylko wielką nadzieję, że mi to nie wróci znowu po kilku miesiącach.


Przepraszam, a po co ta wieczorna wiadomość?
Nie postanawiaj definitywnie o Nim zapomnieć , bo Ci się to nie uda, ponieważ teraz sobie na siłę to wmawiasz, ale za jakiś czas znowu przyjdzie Ci do głowy, żeby się do Niego odezwać, po prostu jak o Nim zaczynasz myśleć, zacznij kierować myśli na inny tor. Prędzej czy później wspomnienia  o Nim będą nie tak częste, a po za tym zdasz sobie sprawę ze swojej głupoty, że co chwilę się do Niego odzywałaś i będzie Ci wstyd.
Jak będziesz chciała do Niego napisać to po prostu pisz tutaj.

24

Odp: Fatalne zauroczenie
mmmsss napisał/a:

Tak Mishia Twoje słowa dały mi dużo do myślenia. Już dawno powinnam była o nim zapomnieć skoro go nie obchodzę. Żałuje tylko, że wczoraj niepotrzebnie napisałam mu wiadomość czy śpi bo przecież i tak nie odpisał....
Ale postanowiłam definitywnie o nim zapomnieć i mam tylko wielką nadzieję, że mi to nie wróci znowu po kilku miesiącach.

Może zacznij od zrozumienia co jest w nim takiego, że w każdym innym doszukujesz się jego? Czy jest wyjątkowy? Jeśli tak to opisz jego wyjątkowość. Z drugiej strony możesz być po prostu zdesperowana. Jak to jest z Tobą?

25

Odp: Fatalne zauroczenie

Niestety feniks35 masz dużo racji, chyba taka brutalna szczerość i kubeł zimnej wody jest mi potrzebny żeby się ogarnąć. Niepotrzebnie dałam mu do zrozumienia, ze kiwnie palcem a ja się od razu cieszę.

krejzolka82 mi już jest głupio, że się do niego wczoraj odezwałam niepotrzebnie, zupełnie nie wiem po co skoro i tak mnie olał.

Trutru Czy jest wyjątkowy? Nie wiem... po prostu imponował mi swoją pewnością siebie (niestety zamieniła się z czasem w pyszałkowatość) i zaradnością, miał też podobne poczucie humoru do mojego. A czy ja jestem zdesperowana? Z jednej strony brakuje mi takiego silnego męskiego charakteru a z drugiej strony nie narzekam na powodzenie u facetów, więc sama się sobie dziwię dlaczego tak bardzo mnie właśnie do niego ciągnie.Może dlatego, że owszem jest przystojny i w sumie sam kiedyś twierdził, że ma nadzieję , że coś między nami będzie.

Tylko teraz czy nagle ni z gruchy ni z pietruchy usuwać go z Facebooka ze znajomych po tym jak jeszcze tydzień temu rozmawialiśmy jak dobrzy znajomi. Owszem to jest sposób żeby wymazać go z pamięci tylko czy z mojej strony nie będzie to zupełnie dziecinne zachowanie ?

26

Odp: Fatalne zauroczenie

Bardziej niż usunięcie go z fb zastanowiliby go twoje milczenie vel olewanie, nie zwracanie na hrabiego uwagi. pewnie jesteś jedną z wielu  które umilają mu czas gdy się nudzi przed kompem. To co miałoby się między wami wydarzyć już dawno temu by się wydarzyło. Po co dajesz mu dalej satysfakcję i zabiegasz o resztki z pańskiego stołu? No serio ja tego nie mogę pojąć bo wydajesz się dość rzeczową kobietą a odwalasz taki przypał .jeśli umiesz dążyć do celu w swoim życiu to obierz sobie za cel zapomnieć o tym facecie.

27 Ostatnio edytowany przez Naprędce (2016-02-13 00:06:41)

Odp: Fatalne zauroczenie

Przejrzałem tamten stary wątek i może się mylę, ale jego zachowanie przypominało te schematy PUA.
Jeśli mam rację to tacy goście faktycznie mają przerąbane- inteligentna, wrażliwa babka, ani za łatwa, ani jakaś pruderyjna, jak zawali to przyznaje się do błędu.
A koleś mimo, że ewidentnie zainteresowany to zrywa z tak błahego powodu...

28

Odp: Fatalne zauroczenie

Niestety Mishia ciężko olewać kogoś kto sobie (pewnie na moje szczęście) dał spokój ze staraniem się, skoro się już przestał odzywać. Wątpię, żeby tak nagle po x czasie stwierdził, że napisze i zapyta się czego od niego chciałam.

Naprędce oczywiście, że obraził się wtedy o głupotę i mój błąd polegał na tym, że kiedy się już odezwał ja rozmawiałam z nim jak gdyby nigdy nic bo stwierdziłam, że może faktycznie i ja trochę przesadziłam z moim zachowaniem. Taką mam już głupia cechę charakteru, ze zbyt szybko zapominam co złe, żeby było okej. Potem dziwię się, że wychodzę z tego poturbowana.

A dziś w pracy doszłam do wniosku, że to jest jednak żałosne, żeby się tak użalać pół roku nad jednym facetem, który sam nie wie czego chce.

29

Odp: Fatalne zauroczenie

Chodziło mi o to że blok na fejsie byłby zbyt dziecinny. Gorzej pewnie boli nie blokowanie i do tego ignorowanie. W jego przypadku po jego zachowaniu ma na to wywalone.

Dochodzisz do dobrych wniosków, wiėc częściej dopuszczaj do głosu i słuchaj tą część siebie która ci to podpowiada.

Posty [ 29 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024