Szukam pilnie pomocy. Już nie wiem co robić. Czy walczyć o tą miłość, czy odejść i starać się zapomnieć.
Jestem z moim chłopakiem 10 miesięcy, nie jest to długi czas ale poczuliśmy do siebie od razu "to coś". Po dwóch miesiącach zamieszkaliśmy ze sobą, mamy 3 kotki i planujemy ze sobą przyszłość. Wszystko byłoby super, gdyby nie kilka rzeczy. Miał wcześniej dziewczynę, która go oszukiwała, zdradzała i niestety to teraz na mnie się odbija. Ciężko mu idzie z zaufaniem. Stara się, ale czasem ciężko mu to wychodzi. Kolejną rzeczą, która jest dla mnie najgorsza to alkohol. Co weekend lubi się napić wszystko byłoby okej jakby się napił 2-3 piwa ale nie bo on musi więcej. Po alkoholu jak straci panowanie nad sobą to wyzywa mnie, lecą wtedy przekleństwa, wyzwiska, popycha mnie, szarpie mną, uderza we mnie poduszką. Ostatnio zostawił mi trzy siniaki. Co chwilę przez Niego płaczę. Na drugi dzień przeprasza mnie, widać że mu bardzo przykro. Ale za jakiś czas znowu to samo. Nie chcę odchodzić, Kocham Go bardzo. Jak mogę mu pomóc? Czy da się mu pomóc?
Proszę bardzo o POMOC!