Drogie Mamy!
Problem dokładnie tak jak w temacie. Teraz kilka szczegółów.
Dziecko ma prawie trzy lata (skończy w maju), odstawiona od piersi ok 2 tygodnie temu
(I od razu poproszę w tym miejscu , aby przeciwniczki długiego karmienia piersią, czy też karmienia piersią w ogóle powstrzymały sie od komentarzy. Teksty w stylu - mogłaś tak długo nie karmić - nie wniosą nic konstruktywnego, gdyż nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem )
Od kilku miesięcy (ok czterech) absolutnie samodzielna jeśli chodzi o toaletę. Zaczynała od treningu na nocniczku, potem była nakładka na kibelek, a następnie samodzielne załatwianie się na normalnej, dorosłej toalecie. Nie miała żadnych traum ani urazów jeśli chodzi o naukę, nikt na nią nie krzyczał , nie wymuszał niczego. Nauczyła sie bardzo szybko i bez problemów. Pampersa zakładam jej obecnie tylko na noc i do tej pory przeważnie rano i tak był suchy.
Od momentu zakończenia karmienia mała nie woła o siku, nie korzysta z toalety, ani z nocnika, po prostu załatwia się tam gdzie akurat stoi i oczywiście do majtek ;( Kupę nadal robi do toalety, tak jak do tej pory, natomiast siku absolutnie ;(
Interpretuje to jako wyrażanie stresu związanego z odstawieniem od piersi, gdyż wtedy ten problem sie zaczął.
Może ktoś coś wie na temat takiego zachowania i zechce mi poradzić jak ją przekonać do ponownego korzystania z toalety?