rozważania na temat równowagi w związku - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » rozważania na temat równowagi w związku

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 8 ]

1

Temat: rozważania na temat równowagi w związku

Witam Was wszystkich serdecznie ....

Chciałabym podjąć temat - jak utrzymać "zdrową" równowagę w związku. Chodzi mi dokładniej o to, jak zrobić, żeby obie strony chciały tak samo, kochały tak samo mocno, były zaangażowane w tym samym stopniu.. Czy to w ogóle jest możliwe? Czy zawsze ktoś musi kochać bardziej - a przez to skazać się na przegraną pozycję?
Z mojego doświadczenia wynika, że o tą równowagę bardzo trudno. Zawsze miałam tak, ze albo ktoś za mną "biegał", albo ja za kimś, a nigdy jednocześnie i w równym stopniu.

Teraz akurat mam tak, że to ja zabiegam i widzę, ze prowadzi mnie to do nikąd. Wiadomo - facet lubi zdobywać. Tylko, że czasem jest tak, że nie wiadomo kiedy, to my kobiety przejmujemy inicjatywę, bo wcześniej i bardziej się zaangażowałyśmy i bardziej nam zależy... a w konsekwencji przegrywamy ... Jak tego uniknąć?

Co o tym sądzicie?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez grizabella1 (2016-01-29 23:57:14)

Odp: rozważania na temat równowagi w związku

Myślę, że da się to rozegrać, ale nie raz na zawsze. Moim zdaniem mocniej angażuje się zazwyczaj osoba, która ma więcej wolnego czasu tongue Strona, która czuje, że coraz bardziej "wczepia" się w partnera powinna spróbować się zdystansować, ale w dobry sposób - to ważne. A "dobry sposób" to zająć się sobą, dać sobie coś do roboty - naukę języka, nowego programu, wyzwanie sportowe, odświeżanie dawnych znajomości, ambitną pracę. Cokolwiek co odciągnie myśli od partnera. Jak się uda na tyle wciągnąć w te nowe zajęcia, to będzie lżej żyć w związku big_smile

W moim przypadku działa to tak, że raz jedna strona jest mocniej zaangażowana, raz druga i tak to się ciągnie od dobrych kliku lat. I muszę przyznać, że rzeczywiście u nas zależało to zwykle od tego, które z nas miało więcej wolnego czasu.

3

Odp: rozważania na temat równowagi w związku

w tym jest taki ambaras by dwoje chciało na raz smile

4

Odp: rozważania na temat równowagi w związku

No i jednak to koniec...koniec ciekawie zapowiadającego się związku. 
Tylko jak zapomnieć o kimś kogo przez ponad rok zdążyło się pokochać?  Z kim spędzało się cudowne chwile,pełne zrozumienia rozmów, uśmiechów i dobrej zabawy. Chwile pełne spontaniczności, swobody.
Jak pogodzić się z odrzuceniem,brakiem uczuć i obojętnością? 
Jak pogodzić się z propozycją przyjaźni,  seksu bez zobowiązań i zimnej relacji bez przytulania? Bo to się dzieje od jakiegoś czasu. Kolegujemy się (chyba) tzn on się ze mną chce kolegowac choć wie,co ja czuję i czego ja bym chciała. 
Pomaga mi,zaprasza co jakiś czas na randki,ale to tylko po to , żeby zaciągnąć mnie do łóżka,  bo nic więcej z tego nie wynika. A ja kocham wiec daje się nabrać za każdym razem

5

Odp: rozważania na temat równowagi w związku
Teija napisał/a:

No i jednak to koniec...koniec ciekawie zapowiadającego się związku. 
Tylko jak zapomnieć o kimś kogo przez ponad rok zdążyło się pokochać?  Z kim spędzało się cudowne chwile,pełne zrozumienia rozmów, uśmiechów i dobrej zabawy. Chwile pełne spontaniczności, swobody.
Jak pogodzić się z odrzuceniem,brakiem uczuć i obojętnością? 
Jak pogodzić się z propozycją przyjaźni,  seksu bez zobowiązań i zimnej relacji bez przytulania? Bo to się dzieje od jakiegoś czasu. Kolegujemy się (chyba) tzn on się ze mną chce kolegowac choć wie,co ja czuję i czego ja bym chciała. 
Pomaga mi,zaprasza co jakiś czas na randki,ale to tylko po to , żeby zaciągnąć mnie do łóżka,  bo nic więcej z tego nie wynika. A ja kocham wiec daje się nabrać za każdym razem

Przykro mi ze Ci sie nie udało sad
Ale wiesz wydaje mi sie ze jesli Ty go kochasz a on Ciebie nie i zakończył relacje, to podtrzymywanie kontaktu bedzie Cie ranić. Nie macie za soba 30 lat małżeństwa i trójki dzieci by musieć sie kontaktować. Wiec moze trocue zdystansuj sie do niego, co? Bo taki seks bez zobowiązań, spotkania, rozmowy nawet koleżeńskie rozbudza w Tobie nadzieje i będziesz jeszcze bardziej poraniona. Szkoda Ciebie byś sie męczyła.

6

Odp: rozważania na temat równowagi w związku

Wiem,ze dla mnie to złe i niebezpieczne. Wpadłam w taką głupotę pod tytulem"lepsze coś niż nic" a może z czasem coś się zmieni ... w chwili jasności umysłu uświadamiam sobie,ze jeśli się zmieni to na moja niekorzysc...bo np.on sobie kogoś znajdzie i jako dobrej koleżance jeszcze sie tym pochwali ...
Poza tym ciężko się uporać z tęsknotą,choć nie było miedzy nami tak jak chciałam. Nie chce ,żeby to brzmiało jak desperackie chwytanie się byle czego. Na prawdę miałam nadzieję, że się uda. Ale ostatni czas pokazał,że z jego strony jest obojętność. No i może zwyczajna sympatia. Nic więcej.

7

Odp: rozważania na temat równowagi w związku

szkoda, ze tak wyszlo. nie obwiniaj sie, bo to nie tylko twoja wina. jak widac nie jest takim cudownym facetem, ktory umie zaproponwac seks bez zobowwiazan, wykorzystuje twoje uczucie itp.

moja kolezanka miala podobna sytuacje. mysle, ze w takich kwestaich najlepsze jest zerwanie kontaktu.

8

Odp: rozważania na temat równowagi w związku

Obwinialam sie bardzo dlugo. Caly czas zastanawiałam się co ja robiłam nie tak,co ze mną bylo nie tak,ze on mnie nie chcial,ze nie oszalal na moim punkcie.
Wymyslalam różne powody,które dzisiaj w końcu wydają mi się śmieszne.
Nadal tesknie,ale wydaje mi się,ze zaczynam godzic sie z faktami,a to daje duży spokój,którego tak mi brakowało.
Nie wiem na ile starczy mi tego zdrowego rozsądku... Mysle,ze straciłam juz nadzieje,ze może być dobrze,normalnie,ale to dobrze,bo to pozwala mi przyjac do wiadomości jaka jest rzeczywistość.

Posty [ 8 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » rozważania na temat równowagi w związku

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024