Ludzie otaczający mnie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 10 ]

Temat: Ludzie otaczający mnie

Witam. smile
Potrzebuję obiektywnej opinii i pomocy w zrozumieniu sytuacji. Jestem osobą która zawsze się zamartwia i che jak najlepiej dla każdego. Od niedawna jestem w związku. Mój partner jest bardziej stąpający po ziemi. Od kiedy jestem w związku moja ''przyjaciółka'' zaczęła zachowywać się dziwnie. Na początku myślałam, że to zazdrość o mnie, ale teraz widzę, że chyba bardziej o to, że mi się układa. Wypomina mi o której godzinie mój chłopak wraca ode mnie, na imprezach cały czas coś nam zarzuca, obwinia mnie o mniejszą ilość czasu, ale teraz muszę go dzielić na dwoje i staram się poświęcić czas również znajomym, ale odpycha mnie swoim zachowaniem. Raz wymyśliła historię, że mój mężczyzna podwoził ją na co on wywalił oczy i nie wiedział o co chodzi, wierzę mu. Za każdym razem gdy jestem z nim czuję jej wzrok na nas. Gdy on założy mi kurtkę, gdy pocałuje w policzek jej wzrok cały czas jest na nas. Mówi mi żebym tylko nie obudziła się z ręką w nocniku.  Gdy raz mój męzczyzna przyszeł odebrać mnie ze spotkania potem napisała mi, że nie życzy sobie aby się pojawiał na naszych spotkaniach. Zawsze wypytuje dlaczego przyjechał po mnie do szkoły to i tamto. Czuję się osaczona w jej towarzystwie. Jest trochę samolubną osobą która większość czasu mówi o sobie i myślałam, że może fakt, że zawsze jest w centrum uwagi  teraz nie tylko jej poświecam uwagę boli ją?
Mam też przyjaciela internetowego. Mieliśmy dobry kontakt, ale przez różne wydarzenia kontakt nam osłabł. Mniej więcej od września. Zazwyczaj to ja pytałam jak tam i pierwsza pisałam. Niedawno napisał mi, że myślał, że jestem jego prawdziwą przyjaciółką a co sobie wyobrażam pisaniem raz na tydzień. Osłabłam kompletnie bo już wątpię czy ja się za bardzo martwię, czy oni nie rozumieją, że ja nie mogę im dawać całego swojego czasu. Być może coś żle widzę, ale teraz czuję się szcześliwa i, że powoli zaczynam żyć swoim własnym życiem. Mój mężczyzna mówi, że się martwi. Mówi, że powinnam od wszytskiego odbić i mieć spokojną głowę. Martwi się, że osądzam się o wszystko co powiedzą i za bardzo biorę ich zdanie do serca.
Już nie wiem co mam robić i czy dobrze widzę to wszytsko .

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez yessa (2016-01-13 22:46:02)

Odp: Ludzie otaczający mnie

To co opisujesz to wszechobecne zachowanie niektórych singli. Ja dopuki nie bylam w zwiazku tez bylam super przyjaciolka. Odad kogos mam duzo pseudoprzyjaciol odpadlo. Jak sie zalozy rodzine odpada jeszcze wiecej. Nie wiem czy to zazdrosc, czy te osoby przestsja do nas pasowac. Gdyby to byla Twoja prawdziwa przyjaciolka to cieszylaby sie Twoim szczesciem, a nie krecila i beznadziejnie komentowala.

Odp: Ludzie otaczający mnie

Zachowanie twojej koleżanki (przyjaciółką bym jej nie nazywała) zdecydowanie nie jest w porządku. Być może jest zazdrosna o ciebie - bo do tej pory pewnie byłaś na każde jej zawołanie, a teraz "olewasz ją dla faceta". Być może jest zazdrosna o twoją relację - jeśli ona jest singielką nie z wyboru a z konieczności i ma parcie na związek, to zazdrości ci sukcesu na tym polu. A może jest zazdrosna o faceta - nawet nie o to chodzi, że on jej się podobał, ale jeśli ona jest typem egocentryczki, to może mieć podejście, że "to niedopuszczalne, że facet zwrócił uwagę na ciebie a nie na nią."

4 Ostatnio edytowany przez SexyLady02 (2016-01-18 00:56:01)

Odp: Ludzie otaczający mnie
Panna Szafranna napisał/a:

Zachowanie twojej koleżanki (przyjaciółką bym jej nie nazywała) zdecydowanie nie jest w porządku. Być może jest zazdrosna o ciebie - bo do tej pory pewnie byłaś na każde jej zawołanie, a teraz "olewasz ją dla faceta". Być może jest zazdrosna o twoją relację - jeśli ona jest singielką nie z wyboru a z konieczności i ma parcie na związek, to zazdrości ci sukcesu na tym polu. A może jest zazdrosna o faceta - nawet nie o to chodzi, że on jej się podobał, ale jeśli ona jest typem egocentryczki, to może mieć podejście, że "to niedopuszczalne, że facet zwrócił uwagę na ciebie a nie na nią."

Popieram i uważam, że powinnaś trochę odseparować się od takiej "koleżanki". Nie ma sensu widywać się z osobą, która w momencie, w którym powinna się cieszyć twoim szczęściem, zaczyna być zazdrosna, kłamać i manipulować. Wygląda na to, że nie na rękę jej twój związek i w jej mniemaniu jesteś dobrą przyjaciółką, tylko jak ci się nie powodzi albo przynajmniej nie lepiej od niej. W takiej sytuacji zdecydowanie teraz jej się nie zwierzać z niczego, bo nie jest to osoba godna zaufania. Ochłodź z nią relację dopóki jest toksyczna. Jak pobędzie trochę ze sobą na osobności, może doceni ciebie jako przyjaciółkę, zrozumie, że nie jest jedyna na świecie i przyjmie do wiadomości, że i ty masz prawo układać sobie życie niekoniecznie po jej myśli.

Odp: Ludzie otaczający mnie

Dziękuję wam bardzo dziewczyny! Potrzebowałam obiektywnej opinii. Przynajmniej wiem, że ze mą raczej wszystko ok. Wasze komanterze na prawdę bardzo pomogły. Dziękuję<3

6

Odp: Ludzie otaczający mnie

Witam,proszę o obiektywne spojrzenie na moją sytuację. Poznałam pewnego człowieka i okazało się, że jest on od kilku lat bliskim znajomym pewnej dziewczyny znanej mi od zawsze. Ona wyszła za jednego z najlepszych kumpli tego pana,którego poznałam. Kiedy okazało się,że go znam,ona wyznała mi,że zawsze jej się podobał i prosiła,aby mu to powiedzieć,bo bardzo dużo czasu razem spędzamy służbowo. Powiedziałam,on się uśmiechnął wtedy i powiedział,że nie będzie więcej jeździł do tego swojego kumpla,a jej męża. Minęło wiele czasu,niedawno ją spotkałam.Zapytała co u naszego wspólnego znajomego i opowiedziałam jej co w międzyczasie wydarzyło się między nami...Sama nie wiem jak to nazwać,wiem że dużo się wydarzyło,zakochałam się,nie wiem czy z wzajemnością bo on wysyła sprzeczne sygnały. I od tej pory ona raz po raz pyta co tam?Mówi mi,że musi z nim pogadać czego on chce,że jest dla niej jak rodzina itd. Czy to normalne-tak sobie myślę,że ona,będąc żoną jego dobrego kumpla,pisze po nocach z tym moim znajomym,pod nieobecność męża jeździ z nim na imprezy,pije z nim,bawi się w najlepsze itd. ? Słyszałam jak mówi do męża,nie miło,obojętnie,ale na fb wstawia mnóstwo zdjęć z mężem i wszędzie pisze o miłości,kc,itd. Mąż wie co ona robi,podobno wszystko wie.Zachwycała się zawsze jak fajny jest nasz wspólny znajomy,jak fajnie tańczy,jaki przystojny,itd.Czy może ona wyciąga ode mnie informacje o nim,wykorzystuje to jakoś na swoją korzyść,a jemu mąci w głowie...Co myślicie?Proszę o spojrzenie z boku na tą sytuację.

7

Odp: Ludzie otaczający mnie
ania.n.79 napisał/a:

Witam,proszę o obiektywne spojrzenie na moją sytuację. Poznałam pewnego człowieka i okazało się, że jest on od kilku lat bliskim znajomym pewnej dziewczyny znanej mi od zawsze. Ona wyszła za jednego z najlepszych kumpli tego pana,którego poznałam. Kiedy okazało się,że go znam,ona wyznała mi,że zawsze jej się podobał i prosiła,aby mu to powiedzieć,bo bardzo dużo czasu razem spędzamy służbowo. Powiedziałam,on się uśmiechnął wtedy i powiedział,że nie będzie więcej jeździł do tego swojego kumpla,a jej męża.

Lubisz robić za chłopca na posyłki dla znajomej, a dla mężczyzny, który Ci się podoba za swatkę. Szkoda tylko, że nie swatasz go ze sobą...


ania.n.79 napisał/a:

Minęło wiele czasu,niedawno ją spotkałam.Zapytała co u naszego wspólnego znajomego i opowiedziałam jej co w międzyczasie wydarzyło się między nami...Sama nie wiem jak to nazwać,wiem że dużo się wydarzyło,zakochałam się,nie wiem czy z wzajemnością bo on wysyła sprzeczne sygnały. I od tej pory ona raz po raz pyta co tam?Mówi mi,że musi z nim pogadać czego on chce,że jest dla niej jak rodzina itd. Czy to normalne-tak sobie myślę,że ona,będąc żoną jego dobrego kumpla,pisze po nocach z tym moim znajomym,pod nieobecność męża jeździ z nim na imprezy,pije z nim,bawi się w najlepsze itd. ?


Nie, nie uważam za normalne zwierzanie się znajomej, która najchętniej wskoczyłaby do łóżka mężczyzny, w którym się zakochałaś (o ile jeszcze tego nie zrobiła)


ania.n.79 napisał/a:

Słyszałam jak mówi do męża,nie miło,obojętnie,ale na fb wstawia mnóstwo zdjęć z mężem i wszędzie pisze o miłości,kc,itd. Mąż wie co ona robi,podobno wszystko wie.Zachwycała się zawsze jak fajny jest nasz wspólny znajomy,jak fajnie tańczy,jaki przystojny,itd.

Przy okazji, skoro taka dobra z Ciebie obserwatorka zwróć uwagę jak odnosi się do Ciebie i do czego wykorzystuje znajomość z Tobą...

ania.n.79 napisał/a:

Czy może ona wyciąga ode mnie informacje o nim,wykorzystuje to jakoś na swoją korzyść,

Eureka

ania.n.79 napisał/a:

a jemu mąci w głowie...

Nie, nie mąci mu w głowie. Każdy ma swój rozum i szuka tego co dla nich najlepsze w danym momencie. Nie jest dzieckiem i dokładnie zdaje sobie sprawę z tego co robi. Raczej powątpiewałabym we wzajemność jego uczuć wobec Ciebie.

8

Odp: Ludzie otaczający mnie

Byłam głupia,wiem. Ale nie mam przyjaciół, bardzo potrzebowałam komuś się zwierzyć. Co mam robić dalej? Codziennie ich spotykam.

9

Odp: Ludzie otaczający mnie
ania.n.79 napisał/a:

Byłam głupia,wiem. Ale nie mam przyjaciół, bardzo potrzebowałam komuś się zwierzyć.

Prosta zasada: nie zwierzaj się z uczuć do mężczyzny kobiecie, której on też się podoba.

Potrzebujesz teraz rozmowy i skonfrontowania swoich wrażeń/uczuć itp. Od czego jest to forum?

ania.n.79 napisał/a:

Co mam robić dalej? Codziennie ich spotykam.

Przestać się zwierzać znajomej. Nawet jeśli spotykasz ją często, to świat i życie jest pełne tematów do rozmowy. Jeśli będzie Cię pytać o niego wprost, to co stoi na przeszkodzie w odwróceniu tego pytania, bo w końcu ona powinna wiedzieć lepiej, skoro przedstawia się jako "prawie rodzina". Właściwie to możesz wprost powiedzieć, że nie chcesz o nim rozmawiać i tyle. Inna rzecz, że za mało asertywności jest w Tobie, popracuj  nad tym.

Co do tego mężczyzny, to nie angażuj się tak bardzo. Najpierw zorientuj się jak wyglądają sprawy między nim, a Twoją znajomą. Może się okazać, że nie będzie warto pchać się między wódkę i zakąskę. W drugiej kolejności sprawdzić czy w ogóle on coś do Ciebie może czuć.
Chyba, że to już jest wielka miłość z Twojej strony. Wtedy pozostaje zawalczyć i przygotować się na ewentualną porażkę.

Odp: Ludzie otaczający mnie

Bardzo pomogły mi wasze wypowiedzi i faktycznie ograniczyłam kontakt i czuję się o wiele spokojniejsza. Czuję, że umiem postawić na swoim. Ale drugiej strony mam wyrzuty sumienia. Bo przecież to moja koleżanka kiedys tak dużo rozmawiałysmy i nie chcę być jakaś niewdzięcza, że pojawia sie facet a ja znikam. Z innej strony wiem, że ta ososba ma na mnie destruktywny wpływ. Czy są to zwykłe wątpliwości które powinny mi towarzyszyć? Sama nie wiem

Posty [ 10 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024