Witam.. Mam pewien problem z facetem.
Poznaliśmy się przez internet / czat. On ma 27 lat, ja natomiast 25 lat.Niestety dzieli Nas bardzo duża i odległa odległość,ale jakoś to mnie nie przeraża.
Piszemy ze sobą od ponad roku, w RL.. jestem po rozstaniu facetem a raczej ponad rok sama, nie powiem.. szukam faceta ale nie na siłę, bo jednak samotność czasami mi już doskwiera,on również jest samotny - po nieudanym związku (kilkumiesięcznym). Pisząc z nim czuję że żyję, ktoś kto jednym głupim tekstem mnie rozśmiesza do łez.Uwielbiam z nim rozmawiać.. Poczułam coś do tej osoby, ciągle o tej osobie myślę.. Niestety on jest w Belgii i za połączenie trochę by mnie wyniosło, a więc ostatnio nie odzywałam się do niego, z braku czasu.. zaskoczył mnie tym że nagrał mi się po przez pewną aplikację abym mogła usłyszeć miłe słowa z jego strony Nakręcił mnie ostatnio na spotkanie z nim, akurat za miesiąc - wraca na jakiś czas do Pl. Doskonale wiem że to dobry czas i sposób aby poznać się w rl i oczywiście bliżej..
Nazywa mnie - "Mała" , "Maleńka" , "Pipka"
Dodam że widzieliśmy się już jako że zdjęcia - mamy w końcu XXI wiek, Facebook czy skype czy gg to już mamy za Sobą, on wie co przeżyłam i w jakim związku byłam i że było mi cholernie ciężko..
Jednak ostatnio wyskoczył do mnie z dziwnym tekstem, olałam to.. ale kilka dni temu powtórzyłam jego słowa
-" Ale możesz mnie zapłodnić " - oczywiście w żartach .(Na co odpowiedział chyba?!?! poważnie..)
-- "Chyba jeszcze mogę "
-- "Jak to chyba?"
-- "W moim wieku różnie to bywa " - <- to żart?! czy na poważnie wziął moje słowa?
I ogólnie czasami jego teksty niby wyglądają jak żarty -- np.
On - "Bolą mnie plecy, masaż by mi się przydał"
Ja - "Wiesz..bym pomasowała ale nie do mnie z tym " - ( wtedy akurat był z kimś )
On - " a do kogo ?"
Ja - " do swojej kobiety idź z tym "
On - " taaa ;/ "
Ja - " -masuje -
On - " Ona to się nadaje "
Ja - "Ja tam nie wiem "
On - "ale ja wiem "
Ja - " masujjeeee "
On - "yay"
Nie chce być znowu kogoś zabawką. Mam jakąś też "blokadę" która mnie blokuję przed zapytaniem się czegokolwiek,jeżeli chodzi o uczucia..nie chce być nachalna i też nie chce pokazywać tego że jednak coś poczułam - podoba mi się oraz myślę o nim cały czas i o tym jak Nasze spotkanie może wyglądać i spędzanie reszty tygodni razem..
Wiem że mało napisałam jakie są między nami relacje inne niż wypisałam, z chęcią napiszę coś więcej..
Co mi radzicie ? Czy między mną a nim, mogło by coś być? Czy jednak to złudne nadzieje? Zawsze potrafiłam odgadnąć kiedy facet piszę/mówi żartem a kiedy na poważnie itd..Lecz po ostatnim związku się wszystko zmieniło, trudno mi jest odczytać czy z jego strony to zainteresowanie czy jednak tylko "przyjaźń " a może tylko pocieszenie się?!?