Hej.Jestem tu nowa...Szukam drugiego czlowieka,aby zwyczajnie pogadac.Siedze w domu sama i zycie przecieka mi przez palce.10,5 roku temu odszedl moj maz po dlugiej chorobie,a dla mnie to chwilka.Nie potrafie zapomniec, ulozyc zycia na nowo.Tak bardzo chcialabym znow pokochac i byc kochana ,ale nie potrafie wyjsc do ludzi ,otworzyc sie..Dzis trafilam tu...przez przypadek...czuje sie taka bezwartosciowa.czy spotkam tu ludzi w moim wieku?Czy odezwie sie ktos do mnie?
Jasne, że spotkasz tutaj ludzi którzy chętnie z Tobą porozmawiają.
To nie dobrze, że czujesz się bezwartościowa gdyż na pewno tak nie jest, problem zapewne leży gdzieś w Twojej głowie i trzeba postarać się go wyskrobać;)
dzieki za dobre slowo.wiem trzeba wierzyc w siebie...ale to tak latwo sie mowi...
dzieki za dobre slowo.wiem trzeba wierzyc w siebie...ale to tak latwo sie mowi...
Łatwo mówi się tym którzy stoją obok. Patrzą z dystansem.
Przypadek lub nie. Dobrze że tutaj trafiłaś. "Samych" jest tuaj mnóstwo z własnymi demonami z którymi nie sposób wygrać. W grupie siła. W tym tkwi mądrość.
Uszy do góry! Każdy z nas w coś wierzy, lub chce wierzyć.
to przykre, o czym piszesz
Witaj WARTOŚCIOWA kobieto . Nie smuć się . Jak chcesz pogadać , to napisz do Mnie na maila .