nagrobek - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 18 ]

1

Temat: nagrobek

Szczęść Boże, mam wątpliwości natury moralnej. Otóż krewny wyszedł z propozycją likwidacji grobu pradziadka zmarłego 60 lat temu. Zaproponował, że za opłatą służby cmentarne wykopią szczątki i przeniosą do innego grobu rodzinnego. Dla mnie to poniekąd profanacja, zakłócanie spokoju zmarłego. Uważam także, że to niepotrzebny spory wydatek, że może należałoby rozebrać ten grób, nie przenosić szczątków a za duszę zmarłego odprawić mszę. Nie czuję emocjonalnej więzi z pradziadkiem, o groby rodziców i dziadków dbam jednakże mam wątpliwości czy takie postępowanie z grobem pradziadka byłoby właściwe.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: nagrobek
larita napisał/a:

Szczęść Boże, mam wątpliwości natury moralnej. Otóż krewny wyszedł z propozycją likwidacji grobu pradziadka zmarłego 60 lat temu. Zaproponował, że za opłatą służby cmentarne wykopią szczątki i przeniosą do innego grobu rodzinnego. Dla mnie to poniekąd profanacja, zakłócanie spokoju zmarłego. Uważam także, że to niepotrzebny spory wydatek, że może należałoby rozebrać ten grób, nie przenosić szczątków a za duszę zmarłego odprawić mszę. Nie czuję emocjonalnej więzi z pradziadkiem, o groby rodziców i dziadków dbam jednakże mam wątpliwości czy takie postępowanie z grobem pradziadka byłoby właściwe.

A czym kuzyn argumentuje chęć likwidacji grobu pradziadka?
Nie bardzo rozumiem Twoją opcję.
Chcesz aby rozebrano grób a dziadek nadal będzie tam leżał?
Bez tabliczki kto tam jest pochowany, bez miejsca na znicz?
Zarośnie trawą, nie będzie znaku, że tu ktoś pochowany, kto inny na tym miejscu zbuduje grób dla swojego zmarłego.
Dziwne to Twoje myślenie zwłaszcza gdy podkreślasz, że masz wątpliwości natury moralnej.
Opcje kuzyna jest jak najbardziej pozytywna. Pradziadek będzie wśród swoich, o grób będzie zadbane.

3

Odp: nagrobek

Prostując to pradziadek. Krewny bardzo dba o pozory i wadzi mu stary grób. Wykopywanie, dokopywanie się do szczątków to nie jest dla mnie pozytywne. Czy naruszanie spokoju jest OK ?

4

Odp: nagrobek
larita napisał/a:

Prostując to pradziadek. Krewny bardzo dba o pozory i wadzi mu stary grób. Wykopywanie, dokopywanie się do szczątków to nie jest dla mnie pozytywne. Czy naruszanie spokoju jest OK ?

No dobrze. A jeśli będzie tak jak Ty chcesz czyli rozebranie tego starego nagrobka i jak pochowają tam kogoś obcego bo wolna kwatera to gdzie będziecie zapalali znicz ku pamięci pradziadka?

5

Odp: nagrobek
larita napisał/a:

Prostując to pradziadek. Krewny bardzo dba o pozory i wadzi mu stary grób. Wykopywanie, dokopywanie się do szczątków to nie jest dla mnie pozytywne. Czy naruszanie spokoju jest OK ?

Po 60 latach to tam już nie ma szczątków, tylko ziemia. I zwykle bierze się trochę ziemi i przenosi.

Kto opłaca miejsce na cmentarzu?

6

Odp: nagrobek

Grobów prababć, prapradziadków brak więc tutaj zniczów też się nie zapala. Dla mnie ważniejsza jest modlitwa i msza za duszę niż pozory, wielkie nagrobki, okazałe znicze i wiązanki.
W tej chwili chyba nikt nie opłaca. Mam po prostu wątpliwości gdyż ten krewny podał spory koszt a znając go mam podejrzenie czy w ogóle takie przeniesienie będzie miało miejsce.
Także uważam, że tam po prostu nic może nie być. Rozumiem, że pobranie ziemi to tak symbolicznie.

7 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-05-10 12:26:53)

Odp: nagrobek

A ja bylam na cmentarzu 3 lata temu w Anglii z moim ex wtedy u jego ciotki I tak napisze, ze az sie smutno zrobilo jak wszystkie groby piekne, kwiaty, ozdoby itp, a jeden stal taki pusty, brudny, opuszczony... no sobie wyobrazcie, ze to wasz grob by taki byl opuszczony, zaniedbany. Wogole wiecie,ze kazdego to czeka, bo tak naprawde odwiedzamy groby do max naszych pra pra dziadkow, a dalszych swoich pokolen grobow juz nie odwiedzamy. Takze jak my kiedys umrzemy to chyba tylko max 3 pokolenia beda dbaly o nasze groby,a pozniej zarosniemy zielskiem i brudem zapomniani... Ja jako wierzaca wiem,ze nie to jest najwazniejsze, a po smierci czlowiek sie akurat najmniej przejmuje stanem swojego nagrobka, ale jednak sobie pomyslcie jaki nasz marny los jest ludzi

8 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-05-10 12:28:15)

Odp: nagrobek

Jak najbardziej można zlikwidować grób, bez przenoszenia szczatek, a pamięć można uczcić wpisując imię i nazwisko, datę śmierci na dodatkowej tabliczce, jeśli nie da się inaczej, na grobie rodzinnym.
Wiele osób likwiduje tak groby, żeby ich nie mnożyć i nie zostawić potomnym. Obecnie są zlagodzone przepisy odnośnie likwidacji grobów, powodem też jest na pewno brak miejsc do pochówku.
A krewny jak chce, to niech na swój koszt przenosi.

9

Odp: nagrobek
Lady Loka napisał/a:
larita napisał/a:

Prostując to pradziadek. Krewny bardzo dba o pozory i wadzi mu stary grób. Wykopywanie, dokopywanie się do szczątków to nie jest dla mnie pozytywne. Czy naruszanie spokoju jest OK ?

Po 60 latach to tam już nie ma szczątków, tylko ziemia. I zwykle bierze się trochę ziemi i przenosi.

Kto opłaca miejsce na cmentarzu?

To zależy od rodzaju ziemi, trumny, a może grób jest murowany tam w dole.
Kości mogą być.
Do dzisiaj odnajdywane są przecież szczątki osób zmarłych w czasie ostatniej wojny, czaszki i kości częściowo zachowane a przecież minęła więcej niż 60 lat

10

Odp: nagrobek
GloriaSoul napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
larita napisał/a:

Prostując to pradziadek. Krewny bardzo dba o pozory i wadzi mu stary grób. Wykopywanie, dokopywanie się do szczątków to nie jest dla mnie pozytywne. Czy naruszanie spokoju jest OK ?

Po 60 latach to tam już nie ma szczątków, tylko ziemia. I zwykle bierze się trochę ziemi i przenosi.

Kto opłaca miejsce na cmentarzu?

To zależy od rodzaju ziemi, trumny, a może grób jest murowany tam w dole.
Kości mogą być.
Do dzisiaj odnajdywane są przecież szczątki osób zmarłych w czasie ostatniej wojny, czaszki i kości częściowo zachowane a przecież minęła więcej niż 60 lat

Ja slyszalam, ze ciala wielu swietych nie ulegly zniszczeniu i sie wogole nie rozkladaja. Ciekawe czy to prawda jest? Jak tak to super, bo ja tez bede swieta, zeby sie nie rozleciec w grobie

11

Odp: nagrobek
wieka napisał/a:

Jak najbardziej można zlikwidować grób, bez przenoszenia szczatek, a pamięć można uczcić wpisując imię i nazwisko, datę śmierci na dodatkowej tabliczce, jeśli nie da się inaczej, na grobie rodzinnym.
Wiele osób likwiduje tak groby, żeby ich nie mnożyć i nie zostawić potomnym. Obecnie są zlagodzone przepisy odnośnie likwidacji grobów, powodem też jest na pewno brak miejsc do pochówku.
A krewny jak chce, to niech na swój koszt przenosi.

Tak też zaproponuję. Co dla mnie dziwne o dodatkowej tabliczce krewny nie wspominał tylko o przenoszeniu. Podejrzewam, że kolejny krok to chciałby wymieniać ten drugi nagrobek bo też jest stary.
Dziękuję za wszystkie komentarze i wskazówki.

12 Ostatnio edytowany przez larita (2024-05-10 12:43:58)

Odp: nagrobek
JuliaUK33 napisał/a:

A ja bylam na cmentarzu 3 lata temu w Anglii z moim ex wtedy u jego ciotki I tak napisze, ze az sie smutno zrobilo jak wszystkie groby piekne, kwiaty, ozdoby itp, a jeden stal taki pusty, brudny, opuszczony... no sobie wyobrazcie, ze to wasz grob by taki byl opuszczony, zaniedbany. Wogole wiecie,ze kazdego to czeka, bo tak naprawde odwiedzamy groby do max naszych pra pra dziadkow, a dalszych swoich pokolen grobow juz nie odwiedzamy. Takze jak my kiedys umrzemy to chyba tylko max 3 pokolenia beda dbaly o nasze groby,a pozniej zarosniemy zielskiem i brudem zapomniani... Ja jako wierzaca wiem,ze nie to jest najwazniejsze, a po smierci czlowiek sie akurat najmniej przejmuje stanem swojego nagrobka, ale jednak sobie pomyslcie jaki nasz marny los jest ludzi


Będą dbały pokolenia o ile zmarli mają potomstwo. Jeśli nie, to także ulegną zapomnieniu. W proch się obracamy .. Jako wierząca także uważam, że po śmierci stan naszego nagrobka nie będzie nas obchodził.

13 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-05-10 12:46:14)

Odp: nagrobek
larita napisał/a:
wieka napisał/a:

Jak najbardziej można zlikwidować grób, bez przenoszenia szczatek, a pamięć można uczcić wpisując imię i nazwisko, datę śmierci na dodatkowej tabliczce, jeśli nie da się inaczej, na grobie rodzinnym.
Wiele osób likwiduje tak groby, żeby ich nie mnożyć i nie zostawić potomnym. Obecnie są zlagodzone przepisy odnośnie likwidacji grobów, powodem też jest na pewno brak miejsc do pochówku.
A krewny jak chce, to niech na swój koszt przenosi.

Tak też zaproponuję. Co dla mnie dziwne o dodatkowej tabliczce krewny nie wspominał tylko o przenoszeniu. Podejrzewam, że kolejny krok to chciałby wymieniać ten drugi nagrobek bo też jest stary.
Dziękuję za wszystkie komentarze i wskazówki.

Jeśli jest taki zaangażowany, a ten drugi grób też jest stary, to pewnie myśli o nowym nagrobku w którym sam będzie pochowany, wtedy upamietni na nim zmarłych "przeniesionych".

Dlatego ja na Twoim miejscu, nie angażowałabym się w ten pomysł.

14

Odp: nagrobek
JuliaUK33 napisał/a:

A ja bylam na cmentarzu 3 lata temu w Anglii z moim ex wtedy u jego ciotki I tak napisze, ze az sie smutno zrobilo jak wszystkie groby piekne, kwiaty, ozdoby itp, a jeden stal taki pusty, brudny, opuszczony... no sobie wyobrazcie, ze to wasz grob by taki byl opuszczony, zaniedbany. Wogole wiecie,ze kazdego to czeka, bo tak naprawde odwiedzamy groby do max naszych pra pra dziadkow, a dalszych swoich pokolen grobow juz nie odwiedzamy. Takze jak my kiedys umrzemy to chyba tylko max 3 pokolenia beda dbaly o nasze groby,a pozniej zarosniemy zielskiem i brudem zapomniani... Ja jako wierzaca wiem,ze nie to jest najwazniejsze, a po smierci czlowiek sie akurat najmniej przejmuje stanem swojego nagrobka, ale jednak sobie pomyslcie jaki nasz marny los jest ludzi

ale mi sie smutno zrobilo Julka!

15

Odp: nagrobek
Gosiawie napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

A ja bylam na cmentarzu 3 lata temu w Anglii z moim ex wtedy u jego ciotki I tak napisze, ze az sie smutno zrobilo jak wszystkie groby piekne, kwiaty, ozdoby itp, a jeden stal taki pusty, brudny, opuszczony... no sobie wyobrazcie, ze to wasz grob by taki byl opuszczony, zaniedbany. Wogole wiecie,ze kazdego to czeka, bo tak naprawde odwiedzamy groby do max naszych pra pra dziadkow, a dalszych swoich pokolen grobow juz nie odwiedzamy. Takze jak my kiedys umrzemy to chyba tylko max 3 pokolenia beda dbaly o nasze groby,a pozniej zarosniemy zielskiem i brudem zapomniani... Ja jako wierzaca wiem,ze nie to jest najwazniejsze, a po smierci czlowiek sie akurat najmniej przejmuje stanem swojego nagrobka, ale jednak sobie pomyslcie jaki nasz marny los jest ludzi

ale mi sie smutno zrobilo Julka!

Ja znam cmentarz gdzie jedna jego część jest przeznaczona dla pochówków pensjonariuszy pobliskiego Domu Starców.
Groby są ziemne, tylko takie kopczyki z drewnianym, ledwo oheblowanym krzyżem, tabliczką która po kilku latach zardzewieje i farba z danymi zmarłego odpadnie. Nikt zbytnio o te groby nie dba, w lecie zarasta chwastami do pasa.
Na 1 listopada czasami parę zniczy się pojawi, ale nie na wszystkich z ok. 30 grobów

16 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2024-05-10 15:59:29)

Odp: nagrobek

A kto jest wlaścicielem tego grobu?

Edit. Jeżeli oba są na kuzyna, to ja się nie dziwię, ze chce przenieść - zawsze to jedno miejsce do opłacania, a nie dwa. Ale niech robi to sam i opłaca dam, skoro on tym zarządza.

17

Odp: nagrobek
Lady Loka napisał/a:

A kto jest wlaścicielem tego grobu?

Edit. Jeżeli oba są na kuzyna, to ja się nie dziwię, ze chce przenieść - zawsze to jedno miejsce do opłacania, a nie dwa. Ale niech robi to sam i opłaca dam, skoro on tym zarządza.

Sam sobie taką funkcję osoby zarządzającej i moralną odpowiedzialność przypisał. Mieszka najbliżej tego cmentarza i przejmuje się co na grobie stoi, kto sprząta, jakie kwiaty itd. To takie trochę na pokaz dla ludzi. Na mnie próbował wymusić partycypację w kosztach pomimo, że nie jesteśmy jedynymi krewnymi. A pomysł nowego nagrobka już kiedyś był więc i teraz do tego by zmierzał.

18

Odp: nagrobek
larita napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

A kto jest wlaścicielem tego grobu?

Edit. Jeżeli oba są na kuzyna, to ja się nie dziwię, ze chce przenieść - zawsze to jedno miejsce do opłacania, a nie dwa. Ale niech robi to sam i opłaca dam, skoro on tym zarządza.

Sam sobie taką funkcję osoby zarządzającej i moralną odpowiedzialność przypisał. Mieszka najbliżej tego cmentarza i przejmuje się co na grobie stoi, kto sprząta, jakie kwiaty itd. To takie trochę na pokaz dla ludzi. Na mnie próbował wymusić partycypację w kosztach pomimo, że nie jesteśmy jedynymi krewnymi. A pomysł nowego nagrobka już kiedyś był więc i teraz do tego by zmierzał.

Jeżeli nie jest właścicielem grobu, to nikt mu tam łopaty nie wbije, żeby cokolwiek przenosić.

Posty [ 18 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024