faceci którzy sie rozstali - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » faceci którzy sie rozstali

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

1 Ostatnio edytowany przez xx20xx (2009-08-28 10:53:18)

Temat: faceci którzy sie rozstali

A raczej to ich incjatywa było rozstanie...
do czego zmierzam:

Co ma znaczyc to ze przez 6 miesiecy facet traktuje Cie jak ksiezniczke widac ze kocha potem przez nastepne miesiące juz mniej wyznan czulostek tel z jego strony ale dalej zabiega troszczy sie ....

I na kilka dni przez incjatywa jego zerwania mówi ze w zwiazku jest dobrze, mówi do mnie moja kochana obiejmuje całuje ... a po 2 dniach nieodzywania zostawia wiadomosc:

- ze my do siebie nie pasujemy ( ja spokojna powazna on szalony i roztrzepany, duza towarzystwa)
- nie chce okłamywac ale juz nie czuje tego co na poczatku
- i chce bysmy sie rozeszli ....

A jak chciałam to wyjasnic to potem ze bedzie gorzej ......itd. ze znajde lepszego ......... ze nie jest pierwszym ostatnim ...ale jak powiedziałam ze chce to w 4 oczy zakonczyc .....CISZA ?!

Dlaczego tak jest??? moze mi ktos wytłumaczyc z facetów kto tak zrywał? lub dziewczyn co miały podobnie??
Czy bywało ze w takim przypadku Ci faceci wrócili ? czy juz nie mieli po co??? dodac musze ze on ma doła....ale dlaczego sie tak nie fair zachował ;/jestem załamana ;(((mam złamane serce...
I z góry dziekuje za odp, rady, uwage.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Don Pedro (2009-08-28 10:47:57)

Odp: faceci którzy sie rozstali

Po pierwsze: ciężko się czyta Twój wpis - jest delikatnie mówiąc niedbale i chaotycznie napisany (popraw głównie literówki)

Co do meritum: nie kumam sposobu załatwienia sprawy. Rozstanie przez sms? Fajans nie mężczyzna. Tyle w temacie. Chciałaś w 4 oczy to załatwić? No to Ty nosisz spodnie w tym związku.

3 Ostatnio edytowany przez xx20xx (2009-08-28 10:56:03)

Odp: faceci którzy sie rozstali

Chciałam to tak zalatwic by wyjasnic sobie  z nim to wszystko i by rozejsc sie w zgodzie a on nic sie nie odzywa kompletnie..... myslałam ze pogadamy w te 4 oczy....zawsze był dobry ale przegiał z tym sms.. i wogóle.. ciezko mi z tym..

wiem pisze tak chaotycznie bo musze to z siebie wydusic i tak mi sie przelewa to na styl pisma ehh..

a chce by mi ktos pomógł, moze miał podobnie, czy jest szansa ze wroci? chociaz raz chciałabym zobaczyc ze zdał sobie sprawe co stracił .. a ja blam dla niego bardzo dobra, zero kłotni, było dobrze i nagle cos takiego...

4

Odp: faceci którzy sie rozstali

dobry dobry a na końcu d**a zbita. dobra pociągnij ten temat by ostatecznie doprowadzić sprawę do wyjaśnienia. I jak już jesteś w tej "męskiej postawie" to tak pozostań i obserwuj rozwój wypadków.

5

Odp: faceci którzy sie rozstali

No Ja Ci niestety nie doradzę bo mój pajac też się nie odzywa sad i niew iem czy jestesmy razem czy nie a gdy Ja chce rozmowy to tez ucieka albo nie odbiera kretyn, Jeszcze chwile poczekam a jak sie nie odezwie to bede musiała wysłać go w kosmos choc moja chemia jest przeokrutna do niego sad i tez mi ciężko

6

Odp: faceci którzy sie rozstali

dziewczyny, kobiety POMÓZCIE. Zdecydowałam się prosić o pomoc bo inaczej cała ta moja sytuacja mnie rozwali wewnętrznie.
Krótka historia mojego związku...poznaliśmy się 8 lat temu, w sytuacji gdy obydwoje potrzebowaliśmy ogromu uczuć i akceptacji.
Zachłysnęliśmy się soba, pomimo dojrzałego wieku. Radość, szaleństwo to pozytywne, szczęście. po 3 miesiącach dowiedziałam się , że jest żonaty i ma 2 dzieci, ale....znacie to. Po pół roku zdałam sobie sprawę, że nie jestem tego w stanie udżwigną, on nie umiał podjąć
decyzji więc podjęłam ją ja. Kochałam bardzo. Podejmowałam próby spotkań z innymi mężczyznami, każdy odpadał w przedbiegach albo po 2, 3 spotkaniach bo nie był NIM.
Po 2 latach gdy przyjechał do mojego miasta spotkaliśmy się. Widziałam w jego oczach miłość, cierpienie i pragnienie. Bałam się.
Kolejne spotkanie i wiedziałam już, że on tylko On. Wiedziałam, że nie będzie łatwo, ale pomimo to zdecydowałam się na bycie razem i na odległość. Zaczął się okres tzw. cudowności, szczęście kwitło. Stawałam na głowie żeby nasze gniazdko wyglądało coraz piękniej. ON zaczął mieć problemy z firmą, coraz większe. Odbyła się bardzo szczera rozmowa podczas , której dowiedziałam się mnóstwa szczegółów o problemach oraz tego , że na trzy miesiące przed naszym poznaniem urodził się mu syn.
Był w związku z inną kobietą, nawet złożył pozew o rozwód i coś tam się nie udało. To był szok, ale każdy ma prawo popełnić błą w życiu. Zapewnienia o miłości, uciekał tylko przed rozmowami o przyszłości. Zaczął się tłumaczyć problemami firmowymi. W zeszłym roku odezwał się do niego synek już 8 letni, że chce się spotykać ze swoim tatą. Wszystko pięknie tylko, że "mój ukochany" chyba odnowił związek i z mamą dziecka. Tak czuję ja, on oczywiście do niczego się nie przyznaje. Twierdzi, że mnie barszo kocha i jestem jego marzeniem.
Jesteście kobietami zauważacie te drobne zmiany w zachowaniu ukochanego?
Proszę oceńcie tę sytuację obiektywnie, ja nie potrafię bo serce zawsze Go obroni.
Czeka nas rozmowa co z nami i co dalej?
Ratować miłość( o ile to jeszcze miłość) Spunktować faceta? Wybaczyć ew. kłamstwo?
Pomóżcie
z góry wdzięczna razemiaczka

7

Odp: faceci którzy sie rozstali

ja powiedziałam ze on ma zerwac i mi to powiedziec nie odezwał sie.... i nadal nie wiem chyba sie zostalismy sle tego nie usłyszalam...wiem usunał zdjecia razem z  nk i ja równiez .... ale mysle ze ktos jeszcze napisze mi porady czy tez ze miał podobnie.

8 Ostatnio edytowany przez halina25 (2009-08-28 19:34:00)

Odp: faceci którzy sie rozstali

kochani,
trudno tak rozkminac i radzic. Lepiej chyba przytaczac historie prawdziwe.
znalazlam taka, dwa rownolegle blogi mlodego malzenstwa.

szachynatrzech, poszukajcie

niezly hardkor, tak wywlec wszystko. ale mnie pomoglo

9

Odp: faceci którzy sie rozstali
Don Pedro napisał/a:

Co do meritum: nie kumam sposobu załatwienia sprawy. Rozstanie przez sms? Fajans nie mężczyzna. Tyle w temacie. Chciałaś w 4 oczy to załatwić? No to Ty nosisz spodnie w tym związku.

Dot. spodni: Pedro, tak piszą kobiety. To tak jak biedni mówią, że pieniądze to nie wszystko, albo że szczęścia nie dają. Może to i prawda, ale bogaty tego nie powtarza jak biedny - jak mantrę w kółko całe życie. Nie ma co się pocieszać. Nie chodzi tu o spodnie i pozycję w związku, a raczej o typową olewkę.

Do autorki wątku:
Generalnie faceci zrywają na dwa sposoby. Bezpośredni i pośredni.
Bezpośredni jest jasny. Deklaracja podczas szczerej rozmowy.
Pośredni w uproszczeniu polega na tym, że mężczyzna zachowuje się jakby nie był już w związku podczas gdy formalnie jeszcze się w nim znajduje - nie było porozumienia stron co do rozwiązania.

Twój facet najprawdopodobniej nie chce już z tobą być i albo jest tchórzem (wtedy pedro ma rację), albo jest tak wrażliwy, że nie jest w stanie powiedzieć ci tego prosto w oczy bo wie, że nie zniesie tej sytuacji kiedy będzie musiał patrzeć na ciebie - załamaną - w tym przypadku jego metoda stanowi lepsze rozwiązanie. Być może od dłuższego już czasu nie chciał być z tobą ale nie mógł się "wydostać" ze związku. Twoja obecność i widok twojego smutku może mu nie pozwolić na zdecydowaną wypowiedź zrywającą. Najprawdopodobniej twój facet zdaje sobie sprawę, że może mu się nie udać, że znowu zamiast powiedzieć "to koniec" powie "spróbujemy jeszcze raz" albo coś w tym stylu. Dla ciebie to przedłużanie agonii, albo kładzenie łaty na łacie starego płaszcza, który i tak w końcu się porwie.

W każdym razie on chce od ciebie odejść. Nie zatrzymasz go. Pokazywanie mu swojego załamania spowoduje tylko przedłużenie się tego ciężkiego okresu. Dla ciebie może to być niewygodne i dołujące, dla niego frustrujące.

Daj mu odejść. Dowolną metodą. Rozmowa na siłę doprowadzić może do kłopotliwych sytuacji i do niechęci wobec ciebie z jego strony.

Co do powrotu do siebie to nie liczyłbym na to. Poza tym chciałabyś kogoś kto cię rzucił? Idziemy tam gdzie nas nie chcą(?), albo nie chcieli, ale nagle potem zachcieli?

Pozdrawiam.
M.P.W.

10

Odp: faceci którzy sie rozstali

M.P.W, zgadzam się w 100%. xx20xx, nie ma nic gorszego ani bardziej upodlającego dla kobiety niż czekać jak pies na powrót faceta, który nie był funta kłaków warty. Zostawił Cię? W dodatku w taki sposób? Więc na co czekasz? Na cudowną przemianę?
Nie ma sensu. Życie masz jedno, możesz je przeżyć albo przeczekać.
Ile masz lat?

razemiaczka, pogubiłam się w Twojej historii. To ile on ma tych dzieci i z iloma kobietami? Jest w końcu rozwiedziony czy żonaty?
Co do wybaczania kłamstw, jestem na NIE. Jeżeli znajdujecie się w sytuacji, w której Ty od początku musiałaś dać z siebie wiele, by choćby zaakceptować jego przeszłość powinnaś się czuć wynagrodzona - a nieszczerość to żadna "wdzięczność".

11

Odp: faceci którzy sie rozstali
razemiaczka napisał/a:

...i co dalej?
Ratować miłość( o ile to jeszcze miłość) Spunktować faceta? Wybaczyć ew. kłamstwo?

Z jednej strony uczucie z drugiej racjonalizm. Rozum jest narzędziem uczuć.

Racjonalizm: ma żonę, ale to nie wszystko, bo ma dzieci. Najbardziej tych dzieci szkoda, że tatuś okazał się takim człowiekiem. Może one nigdy nie staną się nim. Nie zostawią swoich dzieci, a przed ołtarzem będą odpowiedzialnie mówiły "tak". Może uda się tym dzieciom wyrosnąć na normalnych odpowiedzialnych ludzi. Chociaż mając taki paskudny przykład w rodzinie może różnie rokować.

Może spróbuj z nim być, jakoś się pogodzić. Może zostawi całkiem swoje poprzednie życie i będziesz z nim... szczęśliwa.

Tylko w perspektywie do czego to będzie zmierzało? Bycie razem potem zaręczyny, ślub, dzieci. Zastanów się czy możesz z kimś takim czuć się bezpiecznie nawet po ślubie. Czy jest jakiś gwarant tego, że będzie z tobą skoro dotychczas będąc w małżeństwie - przysięgając przed setką osób nie mówił prawdy. Są tu jakieś wartości na których możesz się przeć? Jakiekolwiek oparcie oprócz właśnie uczucia miłości? Miłością samą się nie żyje. Miłość to uczucie zwrotne. Miłość się osiąga codziennie. Związek się buduje codziennie. To co czujesz teraz czuła zapewne jego żona i być może czuje dalej. To co on czuje teraz do ciebie czuł pewnie do swojej żony.

Zastanów się czy chcesz być z kimś takim jak ten opisany w pierwszym akapicie mojego postu.

"Miłość jest ślepa i czasem głupia, ale jak to mówią czyniąc głupotę dochodzi się do prawdy".
Moim zdaniem zgadzając się na taką relację zrobisz właśnie "głupio", ale dzięki temu możliwe jest, że podobnie jak jego żona czegoś się nauczysz i "dojdziesz do prawdy".


P.S.
Jeśliby dla usprawiedliwiania podłości na którą go najwidoczniej stać jaką wyrządza jednej z kobiet i to swojej żonie, jeśli próbowałby to usprawiedliwiać np mówił teksty typu:
- 1 - nigdy jej nie kochałem
- 2 - zmuszono mnie (np rodzina)
- 3 - bo była "wpadka"
- 4 - byłem młody
- 5 - zmieniłem się/zmieniła się ona
- itp...

To są frazesy, ponieważ każdy tego typu "facet" może tak powiedzieć i dowolnie uzasadnić. Świadczy to wbrew pozorom bardziej na niekorzyść mężczyzny. To nie usprawiedliwienie sytuacji, to tylko PRÓBA oczyszczenia ego.
- 1 - skoro nigdy nie kochał to po co się żenił? nie umie zdać sobie sprawy z tego co czuje lub nie umie decydować, zweryfikuj to co ci plecie o miłości ten "ten"
- 2 - zmuszono mężczyznę? to co to za mężczyzna? co to za rodzina zmuszająca? chcesz być z takim w takiej rodzinie?
- 3 - jeśli z tobą wpadnie, ożeni się, potem przejdzie mu i powie to samo? Wpadka to wpadka; to nie powód do ślubu.
- 4 - był młody umiał kochać, mieć dzieci. Nawet ostatnie kilka miesięcy przed waszym poznaniem. Niewiarygodne jak to ludzie się w ciągu kilku miesięcy zmieniają smile To niemożliwe. Oszukuje.
- 5 - ludzie zmieniają się całe życie. Zarówno fiz. jak i psych. Na starośc jesteśmy znacząco ini od tych za młodu, ale człowiek to wg jednej z definicji taki organizm który do wszystkiego sie przyzwyczaja smile Tak na serio to chcesz się martwić, że za 10 lat powie to samo?
- itp - wszystko do odrzucenia za wyjątkiem ewidentnej winy obecnej żony tego "faceta" typu regularne zdradzanie, rozwiązłość etc.


Pzdr
m.p.w.

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » faceci którzy sie rozstali

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024