Któż z nas nie zna, nigdy nie ucząc się z kartki takich kolęd jak ?Cicha noc?, ?Przybieżeli do Betlejem?, "Wśród nocnej ciszy", "Bóg się rodzi" i innych? ?
Będąc ciekawa, kiedy i jak powstały kolędy, zajrzałam do wujka Google. I oto co znalazłam!
Słowo kolęda wydaje się bardzo słowiańskie. W rzeczywistości pochodzi z łaciny. W starożytnym Rzymie słowo calenda oznaczało pierwszy dzień miesiąca. Z tej okazji, zwłaszcza gdy pierwszy dzień miesiąca był jednocześnie pierwszym dniem roku, składano sobie życzenia i śpiewano okolicznościowe pieśni. Nie miały one oczywiście nic wspólnego z późniejszymi kolędami, ale nazwa została w średniowieczu zapożyczona z tej rzymskiej tradycji. Początek roku przypadał zresztą nie 1 stycznia, jak obecnie, lecz na wiosnę, w marcu.
Kolędy, czyli pieśni o tematyce Bożonarodzeniowej, zaczęły powstawać prawdopodobnie dopiero w XIII wieku. Wcześniej ludowa pobożność skupiała się przede wszystkim na potędze i wszechmocy Boga, a nie na tym, że stał się On człowiekiem. Nawet przedstawienia Chrystusa ukrzyżowanego są w sztuce wczesnośredniowiecznej rzadkie. Ludowa pobożność bliższa naszej wrażliwości narodziła się dopiero u schyłku średniowiecza. Wtedy pojawiły się znane nam dzisiaj tradycje świątecznej szopki, jasełek czy właśnie śpiewania kolęd.
A oto pierwsza ?kolęda?- z 1424 roku!!
? Zdrów bądź Królu Anjelski,
K? nam na świat w ciele przyszły.
Tyś zajisty Bóg skryty,
W święte, czyste ciało wlity...
Zdrow bądź, Panie, od Panny
Jenż się narodził za nie.
Zdrow bądź, Jezu Kryste, Krolu!
Racz przyjąci naszę chwałę.
Racz daci dobre skonanie
Prze twej Matki zasłużenie,
Abychom cię wżdy chwalili,
Z tobą wiecznie krolowli. Amen.?
(Autor, magister uniwersytetu praskiego, był profesorem teologii w Akademii Krakowskiej i spowiednikiem królowej Jadwigi.)
Niektóre dawne kolędy śpiewamy do dziś. Najstarsze z nich to m. in. Anioł pasterzom mówił (XVI w.), W żłobie leży, Przybieżeli do Betlejem, Nowy Rok bieży, Gdy śliczna Panna (XVII w.), Jezus malusieńki, Lulajże Jezuniu, Ach, ubogi żłobie, Bóg się rodzi, Tryumfy Króla niebieskiego (XVIII w.).
Teksty kolęd pisali początkowo zapewne ludzie związani z parafią (księża, zakonnicy, słudzy, uczniowie), potem także artyści. Wśród nich najbardziej znani to Piotr Skarga, Franciszek Karpiński, Teofil Lenartowicz.
Większość kolęd jest popularna tylko w jednym kraju. Każdy naród ma swój repertuar. Wyjątkiem jest kolęda "Stille Nacht" (Cicha noc):.. Zrobiła międzynarodową karierę, jest znana na całym świecie. Przetłumaczono ją na około 300 języków i wszędzie została zaakceptowana. Po raz pierwszy została wykonana 24 grudnia 1818 r.
Kolędy bowiem, to nie tylko rzeczowe i biblijne przedstawienie faktów, lecz także jakby literacki gatunek śpiewanej teologii, w której jest miejsce na pewne spoufalenie z Bogiem-Chrystusem. Zawierają w sobie duży ładunek emocjonalny, czasami wyrażany nawet językiem pewnego infantylizmu czy plebejskiego liryzmu w postaci licznych zdrobnień (dzieciąteczko, sianeczko, aniołkowie, pastuszkowie, osiołek, itp.). Wprawdzie ideą powstania kolęd było ukazanie ubóstwienia Chrystusa-człowieka, lecz dokonał się w nich odwrotny proces, a mianowicie ? uczłowieczenie Boga.
Zapadłszy w duszę Polaka w latach dziecięcych, kolęda towarzyszyła mu wiernie w dalszej drodze życiowej. Ileż to razy dawała mu chwile szczęścia, choćby tylko przez oderwanie od nędzy i szarości codziennej rzeczywistości i przeniesienie w zupełnie inny wymiar. Na obczyźnie dawała mu wrażenie ojczyzny, przenosząc duszę utęsknioną do oddalonego kraju rodzinnego. Szła z wygnańcami na Sybir, i tam osładzała im straszną dolę. W czasie dwu wojen światowych była wierną towarzyszką polskiego żołnierza na drogach frontowych.
A jaka jest Wasza ulubiona kolęda (jeśli taką macie) i ?. Dlaczego?