fragma26 napisał/a:Stosuję ssanie oleju czasami, to dobry spoób na oczyszczanie organizmu.
Z czego? Znowu z jakichś tajemniczych "toksyn" ?
___________________________
Abstrahując od (nie)skuteczności tej metody - widok tego tematu przypomniał mi jedną zabawną rzecz, którą zauważyłam na pewnym "mądrym" blogu gdzie autor napisał, że ssanie oleju słonecznikowego (koniecznie miał byś słonecznikowy, jako najbardziej skuteczny, z jakiego powodu juz nie pamiętam ) znane jest od przynajmniej dwóch (a może i więcej?..) tysięcy lat!
Oczywiście nie omieszkałam mu napisać i pogratulować totalnej bzdury jaką napisał, ale niestety mnie zablokował i odpowiedzi się nie doczekałam
A sieć jest pełna od klonowanych bezmyślnie tekstów typu "ssanie oleju słonecznikowego znane od tysięcy lat" - i niestety dla mnie osoba, która pisze coś takiego automatycznie traci wiarygodność jeżeli bez mrugnięcia okiem potrafi napisać, ze cokolwiek związanego z olejem słonecznikowym ma tradycję tysięcy lat (?!) skoro sam olej jest znany od lat dwustu raptem
(Samo ssanie jakiegokolwiek oleju już przełknęłabym (nomen omen) bez żadnej uwagi, bo bez względu na skuteczność mogło być coś takiego stosowane - ludzie pukają usta najróżniejszymi substancjami i roztworami, to dlaczego by nie olejem, ale odrobina zdrowego rozsądku i kojarzenia faktów nie pozwoli osobie odpowiedzialnej za swoje słowa pisać o oleju słonecznikowym znanym od tysięcy lat ).