JESTEM MATERIALISTKĄ? - Netkobiety.pl

JESTEM SAMOTNĄ MATKĄ,KTÓRA WYCHOWUJE CÓRKĘ,NASTOLATKĘ.OD DAWNA SPOTYKAŁAM SIĘ Z DUŻO MŁODSZYM CHŁOPAKIEM.DZIELI NAS DUŻA ODLEGŁOŚĆ.KIEDY PRZYJEŻDŻAŁ ZAWSZE MNIE ODWIEDZAŁ I PROSIŁ O SPOTKANIA AŻ KTÓREGOŚ RAZU ULEGŁAM I ZACZĘŁA SIĘ NASZA PRZYGODA.POCZĄTKOWO BYŁ TO LUŹNY ZWIĄZEK,KTÓRY Z CZASEM PRZEISTOCZYŁ SIĘ W MIŁOŚĆ.Z CZASEM OKAZAŁO SIĘ JEDNAK,ŻE MIAŁ PRZYGODY TEŻ Z INNYMI DZIEWCZYNAMI,OSZUKIWAŁ,KŁAMAŁ ITD.WYBACZAŁAM ALE OSTATNIO ZAPROSIŁ MNIE DO SIEBIE (MIESZKA ZA GRANICĄ)I POPROSIŁ MNIE ABYM ZROBIŁA MU ZAKUPY.ZROBIŁAM BO ROBIŁAM JE ZA KAŻDYM RAZEM KIEDY DO NIEGO JECHAŁAM. ZARABIAM W CIĄGU MIESIĄCA TYLE CO ON PRZEZ 2 DNI.ZA KAŻDYM RAZEM ODDAWAŁ MI PIENIĄDZE ALE TYM RAZEM NIE ODDAŁ.ZOSTAWIŁ MNIE BEZ GROSZA Z CHORYM DZIECKIEM I Z NIEOPŁACONYMI RACHUNKAMI BEZ ŚRODKÓW DO ŻYCIA,A KIEDY MU O TYM POWIEDZIAŁAM WYZWAŁ MNIE OD MATERIALISTEK.FAKT,DAWAŁ NAM SPORADYCZNIE JAKIEŚ UPOMINKI ALE JA TEŻ PŁACIŁAM W RESTAURACJACH,ZA KINO,KUPOWAŁAM MU CIUSZKI KOSZTEM MOJEGO DZIECKA,KIEDY PRZEBYWAŁ U MNIE NIE ROBIŁ ZAKUPÓW TYLKO JA WSZYSTKO KUPOWAŁAM.KIEDY POJECHALIŚMY NA NARTY I TAM WYSZŁY NA JAW JEGO ROMANSE INTERNETOWE ZOSTAWIŁ MNIE Z DZIECKIEM I SAM POJECHAŁ AUTEM,A JA MUSIAŁAM ZAPŁACIĆ ZA HOTEL I WRACAĆ AUTOBUSEM.RAZ POŻYCZYŁAM OD NIEGO PIENIĄDZE I KIEDY CHCIAŁAM MU ODDAĆ POWIEDZIAŁ,ŻE NIE CHCE,A PÓŹNIEJ POSTAWIŁ MNIE PRZED TAKIM FAKTEM.NIGDY NIE DAWAŁ MI PIENIĘDZY,KIEDY KUPIŁ TABLET DLA MOJEJ CÓRKI TO GO PÓŹNIEJ ZABRAŁ.CZY TO JEST MATERIALIZM Z MOJEJ STRONY?CZY ZASPOKOJENIE ZWYKŁYCH POTRZEB ŻYCIOWYCH JEST MATERIALIZMEM?