Nie rozumiem facetów:( niedawno rozeszłam sie z narzeczonym, w zasadzie pokojowe rozstanie. I kiedy ja już powoli przywykłam do tego,że nie ma go obok mnie, to on nagle się znowu pojawia i tylko wtedy kiedy coś fajnego w jego życiu się dzieje!!!Czy on chce mi udowodnić,że beze mnie jest super, żebym może zaczęła żałować,że z nim nie jestem?Po co ta rywalizacja?Ja nie pozostaję dłużna i też mówię mu tylko o pozytywnych stronach mojego życia!Mieliśmy pozostać w przyjaźni,ale to jużnei jest przyjaźń, skoro nie jesteśmy wobec siebie szczerzy tylko się przechwalamy!!!Męczy mnie ta sytuacja, myślałąm,że będziemy sie zachowywac jak dorośli, to jest takie prymitywne!!!
Myślę, że to taka wiesz fasetowa mania udowadniania sobie ze jest sie super cool i podbudowy EGO !!!! Chce Ci tym samym powiedzieć, zobacz ile straciłaś i jak mi się świetnie bez Ciebie wiedzie. To wazne dla jego psychiki - szczególnie jak się Tobie nie wiedzie tak samo dobrze jak jemu !!!
To ewidentny przykład pokazujący,że faceci muszą się jeszcze dowartościowywać Twoim kosztem oczywiście!!!Nadmiernierozrośnięte ego musi sie nadal rozrastać, więc nie dawaj mu tej przyjemności!!!Jak chce się spotkać czy pisze przemilczaj to, unikaj spotkań, bo nie wynikają z chęci spotkania z byłą dziewczyna tylko z chęci pokazania jej jakim jest się super i zebyś żałowała!!!Najszybsza droga do tego by się pogrążyć i wpaść w depresję to mieć z nim kontakt, bo tworzy się chora rywalizacja!!!Jak sama powiedziałaś to już nie jest przyjaźń, to jest raczej rywalizacja, a nie ma sensu sobie jeszcze utrudniać życia!!!Nie utrzymuj z nim kontaktu, dla Twojego dobra!!!Rozsądnie będzie jak nie będziesz jużwracac do tego związku, co było to było, to brutalne, al einaczej nigdy nie zaczniesz nowego życia!!!Wierz mi!!!:)
Hmm... Najbliżej prawdy jest Monika ale nie do końca.
Więc zacznijmy od początku;) Jaki jest powód takiego zachowania twojego byłego...? Moim zdaniem on tęskni za Tobą i brakuje mu Ciebie. Boryka się z uczuciami i z gorzką prawdą. Jak już wspomniałaś ty przywykłaś do braku jego osoby lecz on chyba nie. Spotyka się z Tobą wtedy kiedy już jego psychika nie wytrzymuje, a żeby Ci nie pokazać swoich prawdziwych uczuć, tego że Cierpi i Tęskni to opowiada o czymś fajnym co nie dawno mu się przydarzyło. Nie zdziwiło by mnie to gdyby te opowiastki były wymyślone przez niego.
Tak więc nie ważne co on ci powie to prawdziwe znaczenie tych słów wydaje mi się takie:
Nie wytrzymuje bez Ciebie, brakuje mi twej obecności, proszę wybacz mi i wróć do mnie. No czy coś podobnego;p
Więc z takiej sytuacji są dwa wyjścia:
1) Przyjść na spotkanie z nowym chłopakiem (lub dobrym kolegą który będzie udawać chłopaka) i ciągle opowiadać jak to nie jest między wami i co to wam się wspaniałego nie przydarzyło.
2) Całkowicie urwać z nim kontakt. Po prostu spotkać się z nim i mu prosto w oczy powiedzieć, że nie chcesz już takiej przyjaźni i mu wszystko wytłumaczyć, aczkolwiek najlepiej skończyć na słowach "nie chcę już twej przyjaźni".
Olewanie go może nie pomóc tzn. nie znam tego Pana więc nie wiem czy jest uparty i tak łatwo się nie podda, czy też nie to nie.
A i nie ma czegoś takiego jak pokojowe rozstanie. Nawet jeżeli myślisz, że wszystko jest ok to pamiętaj "dobra mina do złej gry" Tak naprawdę nie wiesz jak on przeżywa to rozstanie, co o tym myśli czy wszystko to co zachodzi w jego wnętrzu. Tak samo on nie wie jak ty to odczuwasz.
Pozdrawiam;)
A mój ex , znalazł sobie jeszcze lepszą metodę przypominania o swoim istnieniu !!! Co róż umieszcza zdjęcia z różnymi nowymi babami na naszej klasie i podsyła mi linki !!! To jest dopiero chamskie. Ma już w kolekcji chyba z 20 takich zdjęć. KAżde z odpowiednią notką typu : Z ukochaną Wiolą nad morzem, albo z kochaną Zosią w Alpach !!! I co wy na to powiecie ? Jestem ciekawa czy do wszystkich tych dziewczyn tez to wysyła później Żałosne !
Moj byly zachowuje sie w podobny sposob...przesyla mi zaproszenie na nasza-klase ze swoja obecna dziewczyna i pod fotkami sa komentarze, zwroty jakich uzywal w stos,do mnie. Ja oczywiscie te zaproszenia odrzucam , ale babska ciekawosc kaze mi tam zagladac i co ...permanentny dol ...
Jesli to nie dziala to dobija sie na gg i opisuje jaka prace ma swietna, jakie turniej wygral itd. a ja glupia tak go idealizuje, jest w mojej glowie zakodowany jako "bostwo" do tego stopnia, ze jak mi napisal, ze ma samochod slozbowy dwóosobowy ...to wiecie co ja w pierwszj chwili pomyslalam " wow...pewnie jakas sportowe ..."... I zylam z taka swiadomoscia, ze sie tak wybil i pracuje w agencji reklamowej i tez jaka pierwsza mysl "model?" .. Az ktoregos dnia wsiadam do slozbowego Renault Partnera mojego kumpla ... rozgladam sie i nagle olsnienie ... " dwóosobowy samochod sluzbowy"! - psychoza ...
paranoja. A myślałam, że tylko mi się to przydarzyło. Mój były związał się z moją przyjaciółką, a teraz ciągle szuka ze mną kontaktu i opowiada mi, co ostatnio ciekawego robili, gdzie byli, itp. A między tymi opowieściami mówi mi, jaka byłam dobra w łóżku. Trochę nienormalne chyba??
Wiecie co, ja myślę, że te wszystkie sytuacje są co najmniej dziwne, ale jednocześnie mogą o czymś świadczyć, bo jak dla mnie to takie zachowania są dowodem na to, że uczucia całkowicie nie minęły. Jeśli ktoś jest komuś obojętny i chce go wyrzucić z życia to to po prostu robi. Nie przypomina o sobie i nie szuka kontaktu. A jeśli zaczyna się taka dziecinna gra, to coś chyba jednak leży na sercu.
mam identycznie,jak rozmawiamy przez tel to jesli pytam, jak leci, samopoczucie itd to zawsze slysze jedno slowo-zajebiscie..najlepsze w tym wszystkim jest to, ze wiem ze tak nie jest ale jego ego nie pozwala mu sie do tego przyznac nawet przed samym soba...a ze znam tego czlowieka bardzo dobrze to takie gadanie nie zamydli mi oczu bo i tak widze, jak sie ma naprawde.
mam identycznie,jak rozmawiamy przez tel to jesli pytam, jak leci, samopoczucie itd to zawsze slysze jedno slowo-zajebiscie..najlepsze w tym wszystkim jest to, ze wiem ze tak nie jest ale jego ego nie pozwala mu sie do tego przyznac nawet przed samym soba...a ze znam tego czlowieka bardzo dobrze to takie gadanie nie zamydli mi oczu bo i tak widze, jak sie ma naprawde.
przecież to jest normalna ludzka reakcja i reagują tak zarówno meżczyźni jak i kobiety,więc nie wyolbrzymiajcie tematu przypisując go jedynie mężczyznom.
czy jeśli twoj byly do ciebie zadzwonie i zapyta jak leci to co zrobisz ? powiesz mu że włąśnie ci się noga powinęła, ze masz depreche i że jest ci źle ?
9 na 10 osób powie w takiej sytuacji że jest w porządku.
no mój mąż tydzień po rozwodzie (żyliśmy i żyjemy w zgodzie) przyniósł mi zdjęcie swojej nowej miłości
to było już dawno i już się z nią rozstał, przeszedł po niej depresję a wszystko wiem gdyż dzwoni do mnie i opowiada z detalami co się u niego w życiu dzieje w sumie to jest mi miło że potrzebuje tego kontaktu, chociaż czasami mnie już męczy tymi wynurzeniami
tylko że mój były mówi nie tylko o sukcesach ale również o porażkach, szuka wsparcia i rady a czasami mam wrażenie że również kopa na rozpęd i motywacji, chyba brakuje mu mojego trukania mu nad głową