Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :) - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Strony 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 237 ]

1

Temat: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Pewnie niejedna z nas chciałaby już dołączyć do netkafejki dla narzeczonych a wybranek zwleka i zwleka... Czekamy od kilku miesięcy czy lat a tu nic tongue Zaczekajmy więc na tę wyjątkową chwilę razem smile

Znajdą się jakieś zainteresowane? smile

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Heloł, heloł. big_smile Też będę się w nadchodzącym roku spodziewać tego wydarzenia. W końcu zaręczonym można być spory czas przed ślubem. tongue

3

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

No proszę, więc jest już nas dwie przyszłe narzeczone, miło smile Jednak ja spodziewam się zaręczyn nie wcześniej niż za dwa lata.
CupraFR dłygo jesteście parą? Macie jakieś bliższe/dalsze plany ślubne, że spodziewasz się zaręczyn w tym roku?

4

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

W tym lub następnym, to nie jest jeszcze do końca pewne. Z resztą kto to wie... smile On chce mi zrobić niespodziankę. Dlatego nie chce mi nic więcej zdradzić. Jesteśmy parą od prawie 2,5 roku. Dogadujemy się świetnie, kochamy się oboje przez ten cały czas. Nie było nic z menu rozstań. Myślę, że jak to się mówi, jesteśmy dla siebie stworzeni. smile I teraz nie mam już co do tego wątpliwości, no chyba, że zdarzy się coś, co zmieni moje zdanie, choć bardzo w to wątpię.

5

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Więc macie podobny staż do naszego smile My na początku maja będziemy świętować 2,5 roku razem.
Plany ślubne mamy ale dopiero na 2016 rok big_smile Oboje studiujemy dziennie, nie pracujemy więc póki co nie ma jak myśleć o czymś poważniejszym. Zresztą, w 2016 będziemy 8 lat razem więc dla mnie to w sam raz na ślub wink Ale o pierścionku z granatem i cyrkoniami pomarzyć można big_smile

6

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Haha. smile Dokładnie.. My też w maju mamy równe 2,5. smile Plany ślubne? Hmm... Tak za 5 lat może. Myślę, że patrząc na mój wiek, to będzie idealny czas.

A dzieciaki myślę, że tak za 6-7. smile M. twierdzi, że będzie już wtedy stary, ale ja tak chce i koniec. tongue
Chcę się czegoś w życiu dorobić, niekoniecznie na początek dzieci. hmm Aby móc im stworzyć warunki, muszę na to zapracować. Z resztą, to jest jeszcze do dogadania. Zawsze można wpaść gdzieś po drodze. smile

7

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Ja ewentualne dzieci dopiero po 30.stce bo posiadanie potomstwa nie jest dla mnie priorytetem. Jeśli zdarzy się wpadka- trudno. Póki co nie idziemy ,,na żwyioł" i regularnie się zabezpieczamy.

Zastanawiam się, czy dołączy do nas jeszcze jakaś przyszła narzeczona czy też będziemy narzekać do zaręczyn we dwie big_smile

Masz jakieś wymarzone typy pierścionka, jaki chciałabyś dostać?

8

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Dla mnie dzieci jak na razie także nie są celem mojego związku. Muszę się najpierw wyszumieć, dorobić, poświęcić czas sobie i partnerowi. Później, jak doczekamy się dziecka, tego czasu już nie będzie na tyle i życie zmieni się o 180 stopni.
My również zawsze dbamy o prawidłowe zabezpieczenie. smile

Nie uwierzę, jeśli jesteśmy takie tylko we dwie na forum. smile

Co do pierścionka, to chciałabym, aby była taki nie za duży i nie za bogaty, ale też nie za bardzo skromny. smile

9

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Będziemy czekać na inne przyszłe narzeczone smile
Pierścionek chciałabym z granatem, mocno czerwonym. Pożyjemy i zobaczymy, co dostanę big_smile

10

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Ja również chciałam dołączyć do Was czekających na ten piękny cudowny pierścionek smile
jesteśmy Razem 1,5 roku teraz troszkę się nie układało ale teraz wszystko wraca do normy. Na szczęście.
A ślub? hmm..ja chciałabym jak skończę magisterkę czyli za 3lata.
Ale wszystko zależy od pieniędzy;/
Nie powiem chciałabym już teraz mieć pierścionek tongue
mam taki wrażenie, że on byłby takim wielkim krokiem. I myślę, że lepiej być długo narzeczeństwem, niż szybko pierścionek i ślub. Bo to super czas aby wszystko z wielkim przemyśleniem zorganizować i przygotować.

11

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Jest kolejna przyszła narzeczona, ależ się cieszę big_smile Będziemy czekać komu netkafejka przyniesie szczęscie i będzie pierwszą narzeczoną, która się ,,wyprowadzi" big_smile Dlatego nie życze Wam długiego bycia w tym miejscu tongue

Ja w zasadzie teraz nie chciałabym zaręczyn. Nie czuję się na to gotowa. Myślę, że mój mężczyzna też nie. Za dużą presję czułabym na sobie jako narzeczona, chociaż wiem, że mój D. jest największą miłością mojego życia i nie chcę nikogo innego. Ale z pierścionkiem na placu czułabym się tak jakoś... staro tongue

12

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Ja czasami mam wrażenie, że pierścionek jeszcze bardziej umocniłby to uczucie miedzy Nami.
Ale wiem, że mój L. nie jest jeszcze na to gotowy a ja nie chcę go naciskać. Bo chciałabym, żeby to była dla mnie wielka niespodzianka.
Chociaż coraz częściej rozmawiamy, że dobrze jest Nam razem. I zawsze wracamy do sytuacji kiedy to mogliśmy mieszkać tylko sami przez kilka dni. A mamy taka okazję zawszę na długi weekend między świętami a sylwestrem bo wtedy wyjeżdżamy i jesteśmy skazani na siebie. I wtedy długi czas wspominamy jak dobrze te kilka dni się spisywaliśmy nawzajem.
Wiem, że takie kilka kilkanaście dni to nic, w porównaniu do wspólnego codziennego życia razem.

13 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2011-03-14 23:56:15)

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Hmm, w sumie ja to nie planuje szybko zareczyn, moze to bedzie za 5 lat, albo moze dluzej.. ?:)  Moim zdnaiem takie tematy nie sa zbyt fajne, bo prowadza do wyscigu szczurow, ktora bedzie szybciej zareczona i wygladaja tak jakby mialo sie naciskac partnera i zazdroscilo dziewczynom ktore sa juz zareczone, ale przeciez na wszystko dzieczyny przyjdzie czas smile

No widzisz gotka mozna kochac kogos i nie byc jeszcze gotowym na zareczyny , luz blues.

Ale mimo za na pewno niepredko do moich zareczyn i sporo lat do nich, bo np 5 (orientacyjnie ) to sporo smile  To moge teoretycznie z Wami o tym pogadac.
Jesli chodzi o pierscionek to nieistotne dla mnie jaki dostane, ale fakt, najbardziej podobaja mi sie srebne pierscionki
A i mimo ze tak nie spieszymy sie ze slubem, to oczywiscie bardzo jego chcemy i na pewno bedzie to dla nas wspaniale wydarzenie, mowie, bo moze niektorzy mysla, ze jak ktos tak dluzej czeka, tgo tak na serio nie chce slubu, a w moim przypadku to nieprawda, bo bardzo chce tego slubu i wiem, ze to sie nie zmieni, zawsze o tym marzylam , tylko jeszcze nie bylabym gotowa i moj facet tym bardziej. Tym bardziej, ze chcemy miec juz jakies zabezpieczenie finasnsowe przy slubie, a jakie mielibysmy teraz ? No wlasnie.. smile
A co do dzieci, to chcialabym najpozniej tak starac sie ok 26 roku zycia, ale najlepiej tak 23- 24 lata, poniewaz moge meic pewne problemy z zajsciem w ciaze, wiec wolimy nie zwlekac dluzej, ale wiadomo jesli finanse nam nie pozwola w tym wioeku, to poczekamy dluzej, mimo ze bedziemy wiedziec, ze w moim przypadku to czekanie moze naet odenrac szanse na dziecko - ale rpzeciez ttzeba miec zabezpeiczenie finansowe by miec dziecko.

14 Ostatnio edytowany przez gothka (2011-03-15 22:12:52)

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Truskaweczka żaden wyścig szczurów i żadne zazdroszczenie smile Związek dwojga kochających się ludzi jest wspaniały w każdej swojej fazie i nie warto niczego robić na siłę i przyspieszać.
Zawsze jednak miło sobie kulturalnie pogawędzić, prawda? smile Ja dziś padam, cały dzień pisania pracy licencjackiej za mną...

15

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)
gothka napisał/a:

Truskaweczka żaden wyścig szczurów i żadne zazdroszczenie smile Związek dwojga kochających się ludzi jest wspaniały w każdej swojej fazie i nie warto niczego robić na siłę i przyspieszać.
Zawsze jednak miło sobie kulturalnie pogawędzić, prawda? smile Ja dziś padam, cały dzień pisania pracy licencjackiej za mną...

Rozumiem  smile Masz racje smile

Heh, wspolczuje, ja jestem na 1 rok i jak pomysle, ze i mnie to kiedys czeka, to jestem przerazona sad  Raczej z tego co slysze, to nie jest prosta praca- boje sie jak dam rade. Zazwyczaj jak psialam prace w szkole, to nie byly mega samodzielne, po prostu czasem nie wiem co napisac na dany temat i posilkuje sie czyms innym, czasem nawet przepisujac prawie slowo w slowo
a i jeszcze te durne przypisy.. nigdy tego nie uzywalam i mowili nam, ze to ma wiele zastosowan, boje sie, ze jak bede pisac prace, to zapomne gsdzies dac przypis, nie jestem az taka skrupulatna .. i dodatkowo malo cierpliwa, zazwyczaj jak robie cos do szkoly wiecej niz godzine to juz mam dosc i nigdy do szkoly nie robilam nic caly dzien, bo jestem tak leniwa, wiec jak ja dam rade to naisac ? ;((((

16

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Mnie też przeraża i muszę się zmuszać, żeby coś pisać... Jest cholernie ciężko, może przy magisterce będzie jakieś obycie już to łatwiej pójdzie... Ale póki co Truskaweczko masz jeszcze całe 2 lata do tego big_smile

17

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Drogie przyszłe Panie narzeczone. smile

Czy mieszkacie już ze swoimi mężczyznami? Jeśli tak, to czy u rodziców czy w swoim mieszkaniu?

18

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

My niestety nie mieszkamy razem sad Zdarza nam się ,,pomieszkiwać" razem od czasu do czasu w weekend w moim studenckim mieszkanku ale nie jest to nic na stałe- a szkoda, bo chcielibyśmy. Póki co jednak żadne z nas nie pracuje i nie ma jak...

19

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Nooo jakos dam rade..

Nie mieszkamy razem, nie stac nas, ja jeszcze nie pracuje, on nie zarabia duzo. Wszystko przyjdzie w swoim czasie smile

Pozdrawiam smile

20

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

ehhhhh, zazdroszczę zakochanym i planującym wspólne zycie. Moja przyjaciółka własnie wychodzi za mąż i pomagam jej we wszytskim... a sama czuję taki strach, że ja nigyd nie poznam tego Jedynego
Całe życie szalałam, poznawałam Świat i może coś przegapiłam?

21

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

hey wink Ja jestem ze swoim mężczyzną ponad rok czasu:)i tu was zaskocze, wyjechaliśmy razem na studia i mieszkamy razem od pół roku. To jest wielka próba dla związku. Dla naszego próba toczy się znakomicie, jakieś kłótnie są ale dajemy rade i jest dużo więcej tych szczęśliwych dni i chwil. Jednak jest spora grupa ludzi, którzy zamieszkują ze sobą a po krótkim czasie się rozstają i wyprowadzają.
Zareczyn spodziewam się w tym roku bądź w następnym, aślub planujemy za jakieś 3 lata smile

22

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)
ruda26 napisał/a:

hey wink Ja jestem ze swoim mężczyzną ponad rok czasu:)i tu was zaskocze, wyjechaliśmy razem na studia i mieszkamy razem od pół roku. To jest wielka próba dla związku. Dla naszego próba toczy się znakomicie, jakieś kłótnie są ale dajemy rade i jest dużo więcej tych szczęśliwych dni i chwil. Jednak jest spora grupa ludzi, którzy zamieszkują ze sobą a po krótkim czasie się rozstają i wyprowadzają.
Zareczyn spodziewam się w tym roku bądź w następnym, aślub planujemy za jakieś 3 lata smile

Kochana, bo tu nie ma reguly, prawda ? smile  Sa pary takie jak Ty, ktore szybko zaczynaja razem mieszkac i jest im cudownie, a sa tez takie, co szybko zamieszkaja i jest zle... Sa takie, ktore zamieszkaja po dlugim czasie  i orientuja sie, ze to nie to czego chcieli, a czasem zamieszkaja ze soba po wielu latach i sa szczesliwi juz do konca swych dni smile  Zalezy od charakterow i tego co dana para do siebie czuje. Nie kazdy ma mozliwosc np jak ja szybko zamieszkac z parnterem, niektorzy musza czekac 5 lat by zamieszkac, a czasem nawert wiecej. lecz to wspaniale, ze mieszkacie razem i uklada Wam sie swietnie smile
Zycze wszystkiego dobrego :*

23

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Dołączam i ja:)
Z moim parnterem jesteśmy ponad 4 lata.Nie mieszkamy razem, ale to może się niedługo zmienić. W końcu znalazłam pracę, mam kawalerkę po babci więc nie będzie z tym problemu.Ale jeszcze nie teraz.Chociaż chciałabym już, ale z drugiej strony czasami fajnie jest zatęsknić za ukochanym:)

24

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Szkoda, że ja nie mogę mieszkać z moim mężczyzną. Fajnie byłoby sprawdzić związek od strony wspólnego, ciągłego bycia ze sobą ale bez pracy to są tylko marzenia. Oboje studiujemy dziennie i to na kierunkach, na których zajęcia są 5 dni w tygodniu od rana do wieczora. W weekendy pozostaje pisanie pracy i robienie czegoś dodatkowo jest nierealne.
Może po studiach (ja jestem na III, on na IV roku) uda nam się coś znaleźć. Bo przesuniemy ślub z 2016 na jeszcze dalszą przyszłość...

voodoodool ile masz lat? W życiu nigdy nie ma tak, że wszystko stracone. Z chwilą, gdy przestajemy szukać miłości, miłość odnajduje nas. W moim przypadku się sprawdziło...

25

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Truskaweczka nie ma reguły smile Ale powiem wam, że teraz kiedy już mieszkamy razem to po tych wszystkich chwilach wiem, że bym się poważnie zastanowiła nad mieszkaniem razem, gdybym mogła wybierać jeszcze raz smile Chociaż jest cudownie, może nie jak z bajki, to czuje, że za szybko wkroczyłam w role "przyszłej żony" smile Mieszkanie z partnerem troche przycina skrzydła młodej szalonej dziewczyny smile Trzeba wrócić do domu po zajęciach zrobić obiad, wyprać i wyprasować tongue Lubie to robić, ale bez przesady. No ale cóż smile Są plusy i minusy. Jednak uważam, że warto zamieszkać razem przed ślubem, żeby się dograć, bo mogą później wyjść jakieś przyzwyczajenia partnera, o których nie wiemy i nie potrafimy z nimi żyć tongue

Kochane opowiedzcie coś więcej o swoich związkach smile Często się kłócicie? tongue

26

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

My bardzo często i kłótnie są u nas na porządku dziennym. Najlepsze, że kłócimy się o głupoty typu ,,kiedy przyjdziesz", ,,ty przyjdź do mnie, mnie się nie chce". Kłótnia jest ostra (ale bez obrażania ani porównywania), jednak kończy się tak nagle, jak się rozpoczyna. Buziak na zgodę i wielka miłość trwa nadal.

ruda26 te obowiązki domowe mnie przerażają właśnie w wspólnym mieszkaniu... Nie umiałabym tak lecieć do domu ,,na hura" bo mężczyzna głodny i nie ma czystych rzeczy...

27

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

a ja Wam powiem, że bardzo bym chciała i tego pierścionka i tego wspólnego życia. Ale z drugiej strony zawsze wydaje mi sie, że miałabym taki idealny dom wiecie taki porządek etc.  ale jak czytam o tych "domowych obowiązkach" to czasami mnie to przeraza.
Z jedenej strony chciałabym zamieszkać z chłopakiem przed slubem zeby sprawdzić czy dopasowani jestesmy i w w tym temacie, czy razem podołamy wszystkim obowiazkom. Ale z drugiej strony nie chcialabym mieszkac z facetem przed slubem. Ale nie chcialabym tez sie i rozczarowac.
ale wierze ze wszystko jeszcze przed nami ze na wszystko przyjdzie czas smile

28

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Obowiązki domowe są czasami słodkie, jak zrobisz zwykłe bułki na kolacje a facet do ciebie przyjdzie przytuli i powie, że nigdy lepszego posiłku nie jadł smile Ale fakt na idealne mieszkanie trzeba zapracować:P My sie podzieliliśmy tak, że oczywiście ja robię więcej, ale trudno smile On sprząta pokoj a ja kuchnie i łazienkę:) I tak on ma gorzej, bo moje ciuchy są na każdym fotelu i kązdym krześle;p

29

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Mnie też trochę przeraża mieszkanie ze sobą, chodzi mi o podział obowiązków.Mój facet to leń, więc musiałabym nad nim trochę popracować big_smile Ja jestem pedantyczna, lubię mieć porządek, a on wogóle nie rozumie tego słowa:D albo rozumie inaczej:P
Co do kłótni to jak w każdym związku do nich dochodzi.Nie są jednak, aż tak częste, powiedziałabym nawet,że żadko sie kłócimy.Raczej jesteśmy zgodnym związkiem.

30

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Całę szczęście mój facet lubi porządek i jak musi to pół dnia sprząta - byle by był porządek. tongue Ja też w bałaganie tudzież brudzie siedzieć nie lubię, także z tym nie będzie problemu. smile

Najbardziej denerwuje mnie gdy biorę jego samochód, to przynajmniej co godzinę pisze do mnie, abym uważała na dziury itd. itp. tongue Oszaleć można.

Co do kłótni to przez ostanie pół roku kłócimy się bardzo, ale to bardzo rzadko. Pamiętam, że po pół roku bycia razem myślałam, że z nim oszaleje. tongue Ale potem oboje dojrzeliśmy, zaczęliśmy inaczej patrzeć na świat i nasz związek i teraz to zdarzają się bardziej sprzeczki a nie kłótnie.

31

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)
CupraFR napisał/a:

Najbardziej denerwuje mnie gdy biorę jego samochód, to przynajmniej co godzinę pisze do mnie, abym uważała na dziury itd. itp. tongue Oszaleć można.

Dobre big_smile no, ale cóż.. faceci tak mają xD bardziej się boją o swoje fury, niż o nas:P
A wracając do kłótni, to ostatnio byliśmy ze znajomymi w pubie i myślałam,że oszalje z nimi.. tak się żarli!! o głupoty w sumie..
Jak tak patrze na ich związek, a mój to niebo a ziemia:D

32

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

ale ja tez miałam taka śmieszną sytuacje, to były nasze początki, ale przyzwyczajenia do dziś zostały...
byliśmy u znajomych no i tak to mamy w zwyczaju jak jedno bierze cukier to juz słodzi obojgu (to takie normalne nic wielkiego przecież)
i Ci znajomi biora teraz we wrześniu ślub i pokłócili się właśnie wtedy, że my tak dbamy o siebie i że trzeba z nas przykład brać
wiecie tak miło mi się wtedy zrobiło, bo wiem, że nie jesteśmy idealni

33

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)
aniula902 napisał/a:

byliśmy u znajomych no i tak to mamy w zwyczaju jak jedno bierze cukier to juz słodzi obojgu (to takie normalne nic wielkiego przecież)
i Ci znajomi biora teraz we wrześniu ślub i pokłócili się właśnie wtedy, że my tak dbamy o siebie i że trzeba z nas przykład brać
wiecie tak miło mi się wtedy zrobiło, bo wiem, że nie jesteśmy idealni

Najmilsze uczucie jeśli chodzi o postronnych ludzi big_smile Nas też się uważa za spokojnych, troskliwych i zakochanych, że taka harmonia zawsze między nami panuje. Dobrze,ze nikt nas nie widzi, jak potrafimy drzeć ze sobą koty big_smile Brudy zawsze pierzemy w czterech ścianach, więc my nawet świadków nie mamy w razie masowego mordu big_smile Na szczęście mamy tyle poczucia humoru, że na koniec ja wybucham śmiechem (złość szybko mi przechodzi), a mój Ukochany stwierdza, że lepiej się oddycha big_smile Ale też podczas kłótni uważamy na to, co mówimy i nie schodzimy na inne tematy, niż ten, od którego zaczęliśmy. Dzięki temu nie wytykamy sobie za słonej zupy z zeszłego poniedziałku wink

Ja też już ze zniecierpliwieniem oczekuję tego pierścionka, mój Mężczyzna Ukochany otwarcie mówi o mnie - Moja Przyszła Narzeczona tudzież Żona. Nasze słowne utarczki o zaręczynach są już legendarne wśród znajomych:
P: a jakbym zrobił Ci niespodziankę, dał wielki karton z watą, albo mokrymi wełnianymi swetrami w środku a na dnie pierścionek..?
Ja: najpierw przez okno wyleciałby karton, później wata i swetry a zaraz potem Ty z pierścionkiem. Coś jeszcze masz do dodania, Chłopcze?

Nienawidzę dotykać ani waty,ani mokrej wełny, tak ohydnie zgrzytają..brrrr,aż dreszcze zgrozy po plecach chodzą. Najwyżej ja zostanę starą panną, on kawalerem i będziemy żyć jak na koty przystało (na kocią łapkę w sensie) wink

34

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Witam nową przyszłą narzeczoną smile
McMiodek długo jesteście razem?

35

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Wieki, wieki..:D Chociaż tak szczerze, to nie. Wręcz skandalicznie krótko, rok zaledwie, no trochę ponad. Ale, zaręczyny to nie ślub, wszystko w swoim czasie smile Nic nie będziemy przyspieszać, sama uważałam,ze mój Mężczyzna nie musi kupować mi pierścionka tylko dlatego, ze w naszych kręgach towarzyskich panuje moda na zaręczanie i branie ślubu, ale powiedział, że skoro mnie i tak określa Narzeczoną, to co to szkodzi? Z resztą na narzeczeństwo inaczej patrzą niż na parę, przekonaliśmy się o tym już nie raz... Narzeczonego, czy narzeczoną szybciej dopuszczą do informacji, niż dziewczynę, czy chłopaka. Dzięki temu bez problemu np. mój Mężczyzna odbiera mojego syneczka z przedszkola, a ja bez problemu mogę w szpitalu zrobić wywiad u lekarza nt. zdrowia mamy mojego Mężczyzny (kocham ją, jest cudowna!)
A ze ślubem poczekamy jeszcze jakiś czas, nic pochopnie nie chcemy robić, z resztą i tak doszliśmy do wniosku, ze sami chcemy zapłacić za wesele, a na to tez trzeba czasu, żeby sobie te pieniążki uzbierać. Tak więc, ring gdzieś tam majaczy, ale dwa ringi to jeszcze temat na przyszły rok smile

36

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

No to króciutko w takim razie smile
Ja jakoś nigdy nie odczułam tego, że narzeczeństwo odbiera się inaczej niż parę. Może dlatego, że w mojej rodzinie dopiero małżeństwo jest ,,kimś"- para (nawet ta zaręczona) z założenia zawsze może się rozstać. Ale to nie przeszkadza mnie i mojemu facetowi zwracać się czasem do siebie ,,mąż", ,,żona"... wink Gdybym musiała dowiedzieć się o stan jego zdrowia w szpitalu pewnie kłamałabym z tą narzeczoną- to przecież trudno sprawdzić, czy para rzeczywiście jest zaręczona smile
Dla mnie narzeczeństwo to kolejny etap związku. Określenie się, że chcemy być razem do końca życia i wyczekujemy dnia, w którym to zostanie przypieczętowane.

37

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Zgadzam się z Tobą, że to kolejny etap smile Swego rodzaju przesłanie, że chcę i mam pewność, że chcę smile U nas niestety jakoś wszyscy mają respekt do narzeczonych xD Co więcej, moja zamężna znajoma dopuściła się do litowania nade mną, co nie wyszło akurat jej na zdrowie, bo nie jestem osobą, która pozwoli sobie wejść na łeb i pozwoli zbić z pantałyku ;D

Pamiętam,że sama psioczyłąm na moją dobrą przyjaciółkę, że się po pół roku zaręczyła,a po roku wzięła ślub, myślałam,ze tylko będą bawić się w małżeństwo i tak naprawdę nie zdają sobie z tego sprawy, że to nie tylko biała suknia... (na szczęście moje czarne proroctwa się nie ziściły i mam nadzieję,że się nie ziszczą).. i śmiesznie wygląda teraz, że teraz nie widzę nic złego w tym, że sama tak szybko jestem pewna wielu rzeczy. Dobrze nam się razem mieszka, razem żyje, mamy swój teren, nietykalny przez drugie, mamy też wiele wspólnego i jasne od początku zasady... i go kocham... nawet z jego upierdliwymi wadami, które są częścią jego osobowości.
Mam nauczkę, żeby nie oceniać innych pochopnie, czego z resztą staram się już nie robić wink
No, ale i tak ekonomia i inne sprawunki niezależnie od nas odsuną termin ślubu, więc jak na razie żyjemy i cieszymy się tym,co mamy smile

Powinnam była wziąć się za dokończenie układania ubrań w szafkach, ale znalazłam to forum i ciężko mi się oderwać ;D A ubrań składać nie lubię, mimo,ze raz na jakiś czas wypada ;D

38

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Mnie niestety życie nauczyło, że co nagle, to po diable... Wszystkie związki znajomych, które kończyły się szybkim ślubem, rozpadły się. Nawet piękny, idealny związek mojej kuzynki, której kibicowałam-mimo bycia przeciwniczką szybkich ślubów sad
Dlatego powiedziałam sobie, że za nic w świecie nie wyjdę za mąż przed 25. rokiem życia. No i mam- datę ślubu na 2016 rok big_smile

39

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

McMiodek - dla mnie narzeczeństwo to tez taki kolejny etap w życiu, i też uważam, że na narzeczonych tak zupełnie patrzą, postrzegają, może dlatego że takiej decyzji nie podejmuje się pod wpływem chwili, emocji a raczej jest to świadoma przemyslana kilkukrotnie decyzja

Dzisiaj rozmawiałam trochę z moim L. jak on to sobie wyobraża ze slubem i ogólnie nasze życie
on ogólnie nie lubi mówić jak nie jest czegoś pewny że tak będzie
ale trochę mi powiedział jakby to sobie wyobrażał i tak mi miło się zrobiło, bo czasami zachowujemy się jak takie dobre stare małżeństwo

McMiodek - podziwiam Was że nie wyciągacie starych brudów przy kłótni bo ja jak juz zacznę się kłócić z moim L. to zawsze wyciągne najgorsze stare sytuacje...a potem jak głupia żałuję że się nie ugryzłam w język, za to mój L. zawsze jest spokojny i nigdy nawet nie podniósł głosu jak sie kłóciliśmy ogólnie zawsze jest taki bardzo spokojny

40

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

gothka dlatego ja też ze ślubem za szybko to nie, oj niieee...:D Z resztą, ja mam inne poglądy, niż rówieśniczki...ale ja nawet młodości nie miałam, 17 lat- ciąża, w dodatku chodziłam do technikum na informatykę, typowo męska klasa, męska mentalność i jednak wykształciłam sobie inne podejście do takich ważnych decyzji, niż koleżanki zamężne już teraz. Czasem probuje jedna,czy druga dopiec i pyta "Kiedy ty się w końcu hajtniesz, dziecko Ci rośnie, jak to wygląda???", wtedy zawsze odpowiadam "Wyjdę za mąż wtedy, kiedy Ty się będziesz rozwodzić, za dwa, trzy lata." Bo nie oszukujmy się, jest dokładnie tak, jak napisałaś. Chociaż i ja i mój Ukochany jesteśmy po swoich doświadczeniach, on też miał swoje zawirowania, podchodzimy do wielu rzeczy z humorem, trzymamy się wspólnie ustalonych zasad i po prostu dobrze nam ze sobą.

aniula902 ja miałam serwowane podobne kłótnie polegające na praniu brudów całe życie- najpierw matka i ojczym, matka- ja, ojczym-ja, ze szczególnym upodobaniem przy obcych osobach później ojciec mojego dziecka dokładnie tak samo mnie tłamsił i manipulował mną, wyciągając wszystkie sprawy z zamierzchłej przeszłości. Posunął się nawet do tego,że zabierał mi telefon i kazał spowiadać z każdego smsa. Byłam bardzo głupia i bardzo młoda, na szczęście pewnego dnia nie wytrzymałam, złapałam drewniany kij od szczotki i tak go obiłam, że spierniczał w podskokach. Od tamtego momentu mam święty spokój, przestałam pozwalać sobie włazić na łeb i nauczyłam się od początku ustalać jasne granice i zasady, mówić głośno i prosto z mostu, co mi nie pasuje. Zwiałam od toksycznych ludzi i jestem o niebo szczęśliwsza. Ot, cała moja łzawa historia ;D:D

Uff, rozpisała się big_smile Ostatecznie mam nadzieję,że wszystkie zawiniemy do bezpiecznego portu i będziemy potrafiły kierować się i sercem i zdrowym rozsądkiem smile

A powiedzcie mi moje drogie, macie jakieś wyobrażenie nt. zaręczyn? big_smile Ja mam totalną pustkę i każde marzenie zamienia się w farsę,bo stają mi przed oczami wzniosłe zaręczyniska z telenowel, wiecie, pełno kwiatków, miłości,ze aż mdło,szampan, truskawki, pierścionek i seks ;D Po prostu wybuch śmiechu gwarantowany, tym bardziej,ze ja często psuję romantyczne chwile jakimś komicznym, albo ironicznym hasłem big_smile  Zdecydowanie łatwiej jest mi wyobrazić sobie życie już "po", bo pewnie nie zmieni się nic, oprócz pierścionka na palcu big_smile:D:D

41

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

McMiodek ja też nie miałam łatwo w życiu i tez życie dało mi podobnego kopa - ale nie o tym tu będziemy gadać
Jedyne co Ważne że mam mojego L. że bardzo go kocham i chcę być z nim zawsze.

Co do planów na zaręczyny to nie mam kompletnie żadnego wyobrażenia tak jak umiem wyobrazić sobie, marzyc jak chciałabym żeby było tak w tym jednym temacie nie mam kompletnie pomysłu, wiem tylko że chciałabym żeby to był kompletny zaskok, żebym się niczego nie spodziewała. (a często tak mam że przewiduje:p)

A tak jeszcze wracając właśnie gadaliśmy z moim L. o ślubie itp. i wiem jedno że nasze zaręczyny to jakieś 2-3 lata a ślub 4-5lat bo nie chciałabym takiej stuacji jak mówi McMiodek że potem żałowałabym tego albo coś byłoby nie tak a potem rozwód. Wole dłużej lepiej się poznać i wyjść za mąż raz a konkretnie.

Albo hajtac się po to żeby się hajtnąć a potem nie mieć gdzie mieszkać albo mieszkać u rodziców. No wiadomo jakby była tak sytuacja to by się miszkało, ale wiem że mój L. chciałby zapewnić mi jak najlepeij.

42

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Hej smile  Ciekawa dyskusja, to i ja wypowiem sie. Jak pisalam, tak jak Wy nie spieszysmy sie z zareczynami i tez to pewnie odlegle, za jakies moze nawet 5 lat czy wiecej tongue Zobaczymy.. smile
Co do tego jak by wygladaly, to jestem romantyczka i chcialabym cos romantycznego, ale zadowole sie nawet zwyklym kleknieciem w wyadaniu mojego ukochanego w zwyklej scenerii, bo najwazniejsze, ze to bedzie nasza , niezapomniana chwila. Owszem, mogloby byc romantycznie, ale on sam nawet jak robi mi jakas niespodzianke, to raczej nie robi tego zbyt oryginalnie lub romantycznie, po prostu taki juz jest, za malo sie wysila hehehew, ale mi to nie przeszkadza , naprawde smile

43 Ostatnio edytowany przez aero_90 (2011-03-28 11:01:27)

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Dziewczyny macie racje, nie ma co się spieszyć smile
Denerwują mnie osoby, które bez przerwy się pytają kiedy się hajtam. Wrr, to moja sprawa.Mam jeszcze czas, młoda jestem big_smile Nie chcę zostać żoną w wieku 21 lat tongue Jest mi tak dobrze, jak jest xD
Podobnie jak truskaweczka jestem romantyczką i chciałabym, aby facet zrobił to w jakiś orginalny sposób smile i z zaskoczenia, żebym niczego się nie spodziewała.Ale mój A już mówił,że ma pomysł na zaręczyny (chociaz mogl mi tego nie mowic)

44

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

cześć dziewczynki smile

prawie 5 lat związku, 3 lata wspólnego mieszkania, plany ślubne i miłość silniejsza z dnia na dzień smile

tak w ogromnym skrócie wygląda moja historia.

45

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Mnie czasami wkurzają osoby (szczególnie na uczelni) które opowiadają jakie to mają plany, jaka to wielka miłość między nimi, że on za nią szaleje ona za nim po prostu miód cud słodko,że aż się rzygać chce
a za tydzień lub dwa dowiaduje się, że nie są razem...rozstali się a ona spotyka się z innym i już wielka miłość następna...;/

ja nauczyłam się od mojego L. że czasami nie warto gadać tylko trzeba robić

46

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Ojj tak niektorzy pytaja o takie rzeczy kiedy slub, a mi sie zdarzylo, ze nawet po miesiacu mego zwiazku.. przeciez to chore.. przeciez chyba tylko ktos chory na leb planuje slub po miesiacu bycia razem.. a takich ludzi nie ma co sluchac i wszystko robic tak jak samemu sie chce, a nie sluchac innych

47 Ostatnio edytowany przez McMiodek (2011-03-28 19:12:49)

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Hahaha big_smile Aniula, mnie rozbrajają ci słitaśni, wielce zakochani big_smile Same wykrzykniki, ochy, achy.. Moim zdaniem jeśli ludzie się kochają- to widać i w moim mniemaniu podejrzewam,ze Ci zakochańce nie tylko otoczenie, ale i sami siebie w głos przekonują,ze przecież się wielce kochają big_smile Z resztą jest różnica, między trzymaniem ręki,a chodzeniem za rączkę podczas spaceru.

truskaweczka, mnie się wydaje, że ludziom brakuje sensacji w otoczeniu, plus to, że ci "życzliwi pytający" najczęściej szukają szpili, którą by mogli wbić. Ludziom często przeszkadza szczęście innych.
Ach, jakie my mądre, zaraz wszystkie tutaj spiórkujemy...:D

polsza, bardzo wymowny skrót, nic dodać, nic ująć smile też by chciała tak zwięźle, ale ja straszna gaduła jestem i nie mam zupełnie nic przeciwko,żeby mi kto powiedział, żebym zamilkła, bo wiem niestety, jak denerwujące są osoby które stale mielą jęzorem ;D Pocieszam się jednak, że moje zalety równoważą moje pierniczenie o szopenie big_smile

48 Ostatnio edytowany przez gothka (2011-03-28 20:03:23)

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Nowa przyszła narzeczona, super big_smile
McMiodek mamlaj jęzorem, przynajmniej się nam dyskusja rozwinie big_smile Mi to w żadnym wypadku nie przeszkadza wink

Co to tych wyobrażeń o zaręczynach to ja nie mam jakiś sprecyzowanych. Po ciuchutku marzy mi się, żeby to było w naszą rocznicę w miejscu naszej pierwszej randki. Tak, jak powrót do źródła miłości...
Ale jak będzie inaczej to też będzie miło. Ważne, żeby było z zaskoczenia. Nie chciałabym wiedzieć wcześniej.

49

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

No jasne McMiodek pisz pisz smile
To normalne, kazda kobieta lub prawie kazda chce zaskoczenia, wtedy jest najfajniej smile

50

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

McMiodek, Twoje gadulstwo to zdecydowanie zaleta na tym forum smile ja też to nieśmiałków i cichych myszek nie należę, a skrót mojej historii wynikał z pośpiechu smile

oboje otwarcie mówimy o tym, że pobierzemy się niedługo. dla rodziny i przyjaciół jest to oczywiste. na samym początku wszyscy pytali "kiedy ślub", ale to raczej tak na żarty, bo nikt nie myślał, że para 18-19latków poważnie myśli o życiu. a my od początku wiedzieliśmy, że razem chcemy iść przez życie. teraz już nikt nie zadaje tego pytania, bo wie, że za jakiś czas może spodziewać się zaproszenia na ślub smile 

na dzień dzisiejszy skupiamy się raczej na tym, co teraz jest najważniejsze -studia. niedługo mamy obrony. później trzeba będzie poszukać pracy. plany ślubne odkładam na wyższą półkę, bo wiem, że aktualnie fizycznie jest to niemożliwe do zorganizowania. chyba, że mój niespodziewanie wpadnie z pierścionkiem to wtedy zacznę myśleć o przygotowaniach tongue

a co do szpitali i podawania się za narzeczone. miałam 2 razy takie sytuacje. dziwnie to brzmi tongue na początku jak powiedziałam "dzień dobry, jestem narzeczoną X, jak on się czuje?"  czułam się jak aktorka.ale za drugim razem brzmiało to już zdecydowanie lepiej smile

gothka jasne, że każda chce z zaskoczenia smile ale jak już pomyślałaś o jakiejś dacie na te oświadczyny, a on jednak nie przyjdzie wtedy z pierścionkiem, to możesz być trochę rozczarowana. ja tak miałam na święta. dlatego teraz żyję sobie dalej, nie zastanawiam się kiedy byłoby najfajniej. ufam memu mężczyźnie, że sam wybierze najwspanialszy termin, abym tego dnia nigdy nie zapomniała smile

dobra dziewczynki, zmykam na uczelnię. będę wieczorkiem. miłego dnia wink

51

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Polsza ja też zaufam mojemu L. że wybierze odpowiedni moment odpowiedni miejsce.

nie chciałabym się zastawiać o to będzie w święta bo potem takie rozczarowanie będzie, wolę mu zostawić to wszystko bo wiem, że mnie nie zawiedzie.

Ja jestem ogólnie pierwsza dziewczyna mojego L. więc i pierwsza w jego domu. Na początku wszyscy strasznie nam się przyglądali. Teraz wszyscy traktują to wszystko że to takie oczywiste. Teraz nie ma dla mnie problemu zrobić u niego obiad (jego mama nie pracuje) wszystko jest takie normalne. Pytań o slub jeszcze nie było, ale widać że traktują to jak tylko kwestia czasu.

52

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Rozczarowana nie będę na pewno, bo nie wiem, w jaką rocznicę to będzie- i czy wogóle będzie w rocznicę wink Po prostu 5 listopada jest dla mnie magicznym dniem i miło by było, uczynić go jeszcze magiczniejszym smile Ale nie czekam na nic. Mój mężczyzna sam wybierze najodpowiedniejszy dzień.

53

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Dokładnie musimy dać wykazać się naszym Panom smile
ja jedynie na pewno chciałabym podpowiedzieć mojemu L. co do pierścionków. Bo nie chciałabym takie co mi się nie spodoba bo chciałabym nosic pierścionek i obraczkę razem smile

54

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Mnie się niepodoba strasznie noszenie pierścionka i obrączki na jednym placu. Pierścionek na środkowym palcu prawej ręki i obrączka na serdecznym to dla mnie najlepsze wizualnie rozwiązanie wink

55

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Ja też nie jestem za dwoma pierścionkami na jednym. W ogóle z moimi szczupłymi palcami uważam,że jeden pierścionek na rękę wystarczy,a co dopiero dwa ;P

56

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

fajnie tak jak Gothka mówi albo fajnie też na serdecznym prawej obrączka a na środkowym lewej zaręczynowy.
na ja środkowym prawej mam mój prezent na urodziny złoty pierścionek wzór grecki i nie chciałabym zmienić jego miejsca:)

57

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

A mnie irytują pierścionki na lewej ręcę big_smile Jakoś nie umiem się przyzwyczaić.

58

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Co do pierścionków, to tez nie podoba mi się takie rozwiązanie dwa pierścionki na jednym palcu. smile I też oczywiście na prawej ręce. smile Na ogół pierścionków nie noszę, ale jak już mi się zdarza, to tylko na prawej. Te dwa najważniejsze czyli zaręczynowy i obrączkę będę nosić zawsze i wszędzie. smile

59

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)
CupraFR napisał/a:

Te dwa najważniejsze czyli zaręczynowy i obrączkę będę nosić zawsze i wszędzie. smile

me too big_smile to będzie szpan ;D

60 Ostatnio edytowany przez polsza (2011-04-01 08:20:12)

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)
McMiodek napisał/a:
CupraFR napisał/a:

Te dwa najważniejsze czyli zaręczynowy i obrączkę będę nosić zawsze i wszędzie. smile

me too big_smile to będzie szpan ;D

smile

ja nie lubię dwóch pierścionków na jednym palcu. ale to kwestia bardzo subiektywna.

muszę Wam się pochwalić: zdałam prawko za pierwszym razem smile smile smile <jupi> mój mężczyzna stresował się bardziej ode mnie.

dzisiaj jedziemy w odwiedziny do rodziców. dawno tam nie byliśmy. czeka nas dłuuuuga droga. zmykam się pakować. miłego dnia dziewczynki smile

61

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Dwa na jednym to niieeee...ale dwa osobno juz tak ^^

Gratulacje, polsza! big_smile Pękamy z dumy smile
Ja zaś muszę zasuwać do dentysty po receptę na antybiotyk,bo jakieś paskudne zapalenie mam przez zęba i najwyraźniej czeka mnie leczenie, trochę opuchłam, a nie mam ochoty puchnąć dalej na twarzy. Jeszcze całą noc gorączka,  od tego ból gardła,bo nerw ciagnie się aż do węzła chłonnego i boli... czuję się jak ścierka do podłogi, ale nie ma co narzekać, trzeba się oprowadzić do ładu i składu ;D Nigdy nie wiadomo, kiedy można spodziewać się oświadczyn big_smile big_smile

62

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

wróciłam z miłego weekendu spędzonego w rodzinnym domu. w drodze powrotnej zaczęliśmy rozmawiać o ślubie i ... wstępie ustaliliśmy datę na 9.09.2012!! jeszcze w to nie wierzę smile jestem zaskoczona, że tak po raz pierwszy na bardzo poważnie o tym rozmawialiśmy i od razu doszliśmy do porozumienia. teraz czuję, że to tuż tuż smile a co do zaręczyn to będą, ale nie wiem kiedy. nie chcę wiedzieć tongue

może kolejność została zaburzona, bo najpierw oświadczyny, zaręczyny, a później planowanie ślubu, ale jestem strasznie szczęśliwa smile

63 Ostatnio edytowany przez gothka (2011-04-04 09:28:09)

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Przyszłe narzeczone, macie z partnerami jakąś ,,swoją" piosenkę? wink W sensie miłych wspomnień itd.? smile

Polsza, wielkie gratulacje! (napisałaś posta w tym samym momencie, co ja big_smile)
Widzisz, a więc jeszcze jakieś 1,5 roku i będziesz żoną. A za niedługo doczekasz się zaręczyn i pójdziesz sobie do kafejki narzeczonych big_smile Fajnie, że tak dobrze się Wam układa.
I nie przejmuj się tą kolejnością. U mnie też data ślubu jest ustalona bez zaręczyn. Dogadaliśmy się między sobą, kiedy chcemy się pobrać a zaręczyny zostawiam mojemu mężczyźnie. Jestem szczęśliwa, zadowolona i sądzę, że to najważniejsze wink

Jeszcze raz gratuluję! :*

64 Ostatnio edytowany przez polsza (2011-04-04 11:07:25)

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

dziękuję :*

a co do piosenek, to jest ich caaałe mnóstwo smile nie są to tylko tak zwane poscielówy, ale szybkie kawałki, który kojarzą nam się z konkretnymi sytuacjami. gdy np jazdą samochodem w radiu leci jedna z tych piosenek, wtedy zazwyczaj patrzymy na siebie i w tym samym momencie wybuchamy śmiechem. próbuję się skupić i przypomnieć chociaż 1 tytuł, ale nie mogę smile

65 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2011-04-04 18:08:03)

Odp: Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)
polsza napisał/a:

wróciłam z miłego weekendu spędzonego w rodzinnym domu. w drodze powrotnej zaczęliśmy rozmawiać o ślubie i ... wstępie ustaliliśmy datę na 9.09.2012!! jeszcze w to nie wierzę smile jestem zaskoczona, że tak po raz pierwszy na bardzo poważnie o tym rozmawialiśmy i od razu doszliśmy do porozumienia. teraz czuję, że to tuż tuż smile a co do zaręczyn to będą, ale nie wiem kiedy. nie chcę wiedzieć tongue

może kolejność została zaburzona, bo najpierw oświadczyny, zaręczyny, a później planowanie ślubu, ale jestem strasznie szczęśliwa smile

No ja sama uwazam, ze najpierw powinny byc zareczyny potem ustalanie daty, bo przeciez inaczej moze data nie wypalic, ale w sumie jeszcze sporo czasu jest do tego, wiec ok wink

Ja daty slubu jak na razie nie ustalam, bo z bylym tak zrobilam, a nie wypalilo nam, wiec zyje chwila, a jak oswiadczy mi sie, to wtedy bedziemy ustalac.

Nie mamy takiej piosenki.

kiedys zartowalam, ze chcialabym zareczyny na moja osiemnastke ale powiedzial ze za wczesnie i mial racje, ja sama zartowalam, nie bralam tego na powaznie ^^

Posty [ 1 do 65 z 237 ]

Strony 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Panny niezaręczone czyli poczekalnia dla przyszłych narzeczonych :)

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024