Mętlik i zagubienie... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Mętlik i zagubienie...

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 25 ]

Temat: Mętlik i zagubienie...

Mam mętlik w głowie. Jesteśmy razem 1,5 roku. Czasem jednak mój chłopak pisze z innymi kobietami (kolezankami) w sposób, który mi się nie podoba. Nie jest to częste ale się zdarza. Rozmawialismy o tym i powiedzialam mu ze to mnie boli i przestaje mu ufac. On powiedzial ze bardzo mu zalezy na mnie i jestem jedyna, ze bedziemy razem do konca zycia. Ze kiedys byl gorszy i zmienil sie bardzo i wciaz sie zmienia. Problem w tym ze nie chce go sprawdzac, bo zwiazek polega na zaufaniu. Nie wiem jak mam z nim postepowac zeby nie zapominal kto jest najwazniejszy i jak mnie nie ranic.
Jak mu powiedzialam ze mu przestaje ufac to powiedzial ze sie nie martwi bo mi przejdzie za jakis czas jak sobie wszystko uloze.. Moze on nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji?.. Co zrobic z Nim zrobić? Trzymać go krócej?..
Kobietki pomóżcie..

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Tisha (2011-02-08 14:17:58)

Odp: Mętlik i zagubienie...

Hahaha, miałam identycznie z narzeczonym smile
Zaczynało się tak jak u Ciebie, a rok później zdrada. Smski, wiadomości na gronie, e-maile - wszystko typu  "buziaczki :*, słoneczko, urwisku, etc"

Co do trzymania krócej to tylko pogorszy sytuacje, próbowałam tego to się dowiedziałam, że wariatką jestem i zabraniam mu kontaktu ze znajomymi [kobietami ofc]

Odp: Mętlik i zagubienie...

To co mam zrobić?
Zależy mi na nim jak na nikim w życiu...

4

Odp: Mętlik i zagubienie...
MissIndependent napisał/a:

To co mam zrobić?
Zależy mi na nim jak na nikim w życiu...

Powiem Ci, że do dziś nie mam zielonego pojęcia. Ja próbowałam rozmowy, prośby, groźby, ograniczania, ale każda z tych metod była dobra na max 2tyg, w końcu go zostawiłam i teraz mam faceta zupełnie innego, odmienny charakter i światopogląd i dopiero teraz czuję się lekko, bez ciężaru w postaci sytuacji z koleżaneczkami.

Mój zawsze się tłumaczył, że on ma więcej koleżanek bo zawsze był w towarzystwie sióstr za dzieciaka i zawsze lepiej się dogadywał z kobietami, dużo by wymieniać jego wywodów psychologicznych. Skończyło się zdradą.

Odp: Mętlik i zagubienie...

Kurcze widze że bardzo mnie kocha, ostatnio jak o tym rozmawialismy to płakał i powiedział że nie pozwoli mi odejść bo mnie kocha.
Rozmawiajac  nim powiedzialam ze boje sie ze to sie skonczy zdrada, a on powiedzial ze nigdy w zyciu..itd
Nie potrafie bez niego zyc i to jest najgorsze.. Strasznie mi zalezy, jest nam cudownie. Boje sie ze sie mna znudzi i bedzie jak mowisz..
A czulas ze Cie zdradzil czy sie przyznal?

6

Odp: Mętlik i zagubienie...

Słuchaj, mój też płakał, zapewniał, że kocha, że te wiadomości to tylko taki żart, taka forma kontaktu, że on życia sobie beze mnie nie wyobraża. Ja też płakałam, że to mnie rani, że czuje się jak debil kiedy mijam się z koleżaneczką z którą on wymieniał dwuznaczne smski. Wpadłam w paranoje, zaczęłam sprawdzać telefon, maila, serwisy społecznościowe i zawsze znajdowałam tam dwuznaczne wiadomości. On mi mówił, że jestem wariatką i [uwaga tu magiczne słowo] przesadzam.

Więc w pewnym momencie olałam to - sama prosilam go by kasował wiadomości, bo skoro to żarty, a ja nie umiem się powstrzymać przed sprawdzeniem jego skrzynek to nie chce cierpieć. I odpuściłam. O zdradzie dowiedziałam się.. ciekawa historia, zaraz ją znajde bo opisywałam w jakimś poście i Ci tu wkleje smile Chwilka cierpliwości smile

7

Odp: Mętlik i zagubienie...

Jak to pięknie nicki obrazują to czego pragniemy..
Co ja myślę:
1. Zamiast z nim rozmawiać o "koleżaneczkach" porozmawiaj z nim o Was. O Waszym związku, co mu się podoba a co chciałby zmienić.
Może być tak że stałaś się dla niego oczywistym, stabilnym portem z którego łatwo wypłynąć na wojaże. Nie mówię że tak musi być, jednak..
Co ma wisieć nie utonie, lepiej teraz zakończyć zwiazek, jeśli okaże się że chłopak woli szaleć niż budować z Tobą przyszłość.

8

Odp: Mętlik i zagubienie...

Oto i jest:


Mój ex "wpadł", brudasek z niego, a dzień po mojej nieobecności[byłam na weekend u rodziców - cala sobote i w niedziele po południu wróciłam] mieszkanko wysprzątane [niby jeszcze nic], pościel zmieniona, a stara pościel nie tylko, że wrzucona do kosza na brudy, ale uprana, schnąca na balkonie. Do tego koleżanka - sąsiadka wracając rano z imprezy widziała wychodzącego mojego  faceta ze swoją niuńką, którą odprowadzał na przystanek.

Kiedy zebrałam to do kupy i zaczęłam rozmowę to k***s zaczął się tłumaczyć, że przyjechała do miasta stara znajoma, której kilka lat nie widział [z drugiego krańca Polski] i spotkali się na piwko, a że uciekł jej ostatni pociąg to pozwolił dobrodusznie jej u nas przenocować [oh, altruista!], pościel upral bo nie chciał, żebym spała w pościeli po kimś, a mieszkanko wysprzątał bo chciał mi niespodziankę zrobić [ oh, jakiż on wspaniały i jak się o mnie troszczy].

Ja jednak nie dałam zbić się z tropu i powiedziałam tak: "w takim razie przysięgnij na życie swojej rodziny, że jest tak jak mówisz i że z nią nie spałeś", on mi na to: "przysięgam" i przytulił mnie. Powiem Wam, że rozwiało to wszystkie moje wątpliwości. Do czasu.

Kilka tygodni później ta "stara znajoma" sama się skontaktowała ze mną, mówiąc mi, że on jest jej i żebym spie***lała, że była u nas i że z nim spała [ogarniacie bezczelność tej panny?!]. Okazało się, że panienka wiedziała o mnie, mimo to utzymywała z nim dwuznaczny kontakt. Zakochała się w nim [poznali się dużoooo wcześniej przez internet i tamtej nocy spotkali sie po raz pierwszy i całą noc uprawiali seks].

Po tym wydarzeniu zrobiłam awanturę swojemu facetowi i wiecie co? Wtedy sie dopiero przyznał. To był koniec naszego związku.

Odp: Mętlik i zagubienie...

Kurcze.. Ciekawe czy we wszystkich przypadkach tak się kończy... sad
Nie wiem co robić, jak sobie to poukładać. Te rozmowy mają miejsce co kilka miesiecy ale mogą być później częstsze.. Nie mieszkamy razem więc nie mam kontroli nad tym co robi..
Jak powiedziałam, ze chcę byśmy razem mieszkali to jako jeden z powodów powiedział, że jest za wczesnie. Później nawiązała się dyskusja i on zasugerwał że chcę go uwiązać na smyczy..
Mówił że na wszystko przyjdzie pora...

10

Odp: Mętlik i zagubienie...

Nie wiem czy u Ciebie będzie tak samo, życzę Ci z całego serca żeby tak nie było. Widzisz, jak mówisz nie mieszkasz z nim, ja niestety chcąc, nie chcąc musiałam patrzeć jak non stop stuka smsy, jak zabiera telefon do kibla i pod prysznic. Chora sytuacja. Powiem Ci, że dziś jakbym trafiła znów na takiego gościa to choćbym nie wiem jak go kochała to nie myślałabym o tym jak to rozwiązać [ po tylu próbach z ex, nie wiem co mogłoby zadziałać] tylko bym go kopneła w cholere. To uczucie, które towarzyszyło mi po rozstaniu z ex, mimo całego bólu było wspaniałe - tzn pewnego dnia obudziłam sie z myślą, że jestem wolna, że spadł ze mnie jakiś ciężar i że teraz inna panna będzie musiała się z nim użerać. A do tego poznałam cudownego człowieka i za rok biorę ślub smile

11

Odp: Mętlik i zagubienie...

Gratuluje Ci z całego serca! smile Cieszę się Twoim szcześciem.
Ja chyba bym się nie pozbierała , ostatnimi czasy zawiodła mnie przyjaciółka i jej chłopak który był moim kumplem ( w skrócie jej chłopak się podkochiwał we mnie ona z zazdrosci i z faktu ze nie mogla tego wytrzymac zakonczyla nasza wieloletnia przyjazn). Krotko mowiac ostatni rok byl dla mnie ciezki i chyba kolejnego zawodu nie uniose...

12

Odp: Mętlik i zagubienie...

A co do przyjaźni to wiesz, miałam podobną sytuację - wieloletnia przyjaciółka, byłam świadkiem na jej ślubie, zawsze razem och, ah, na śmierć i życie. Po ślubie zabroniła mężowi wszystkiego, nie to, że tam samych kontaktów z kobietami czy coś. Nie mógł spotykać się z kumplami, z przyjacielem, nawet na mecza siatkówki ze znajomymi nie mógł wyjść [a zapalony gracz z niego]. Ona nigdy nie miała bliskich osób poza mną. I pewnego dnia okazało się, że zostałam jej tylko ja i jednocześnie jej mężowi też. Kiedyś zadzwonił, zaprosił mnie do nich [mają dwójkę dzieci i zero rozrywek] na piwko. Moja przyjaciółka jak się o tym pomyśle dowiedziała to nawyzywała mnie od dz***k, ku***w, etc i tak skończyła się 10letnia przyjaźń. Bo on mnie zaprosił do nich do domu. Podkreślam do NICH, nie do niego. Najpierw ucieła mu wszystko, a potem jeszcze do mnie miała pretensje, że facet chciał normalnie spotkać się na pogaduchy bo poza nią nie ma do kogo ust otworzyć. Dlatego trzeba uważać z tym ograniczaniem.

13

Odp: Mętlik i zagubienie...

Życie to chyba jedno wielkie cierpienie...

14

Odp: Mętlik i zagubienie...

Nie, ale musimy dbać o własne szczęście smile

Mam nadzieję, że w tym poście wypowiedzą się jeszcze jakieś osoby, które mają inne doświadczenia i Ci pomogą smile

15

Odp: Mętlik i zagubienie...

Też mam nadzieje i czekam..

16

Odp: Mętlik i zagubienie...
MissIndependent napisał/a:

Strasznie mi zalezy, jest nam cudownie. Boje sie ze sie mna znudzi i bedzie jak mowisz..

Ja tu niestety widzę sprzeczność . Co to za związek , skoro musisz żyć w strachu . Przyznam się , osobiście jestem zdania ,że facet ma skłonności do interesowania się czymś innym, nieznanym , nowym , bo uważa ,że pewnie to jest lepsze od tego co obecnie posiada . Jak się ma dziewczynę/żonę ,to trzeba sobie wyraźnie powiedzieć dość , uszanować tą drugą osobę i trwać w wyborze jaki się dokonało , a nie eksperymentować , bo z reguły przynosi to wiele nieszczęścia , ale to musi zrobić facet . Jakby się kobieta nie trudziła , to go od innych bab nie odciągnie , jeżeli sam nie będzie chciał .

Może spróbuj się trochę bardziej uniezależnić , wyjść do ludzi , pokaż jak umiesz się dobrze bawić i żyć bez niego , w czasie gdy on sobie gaworzy z dziewczętami ,albo go to zaboli i się opamięta , albo to po prostu nie ten i czas się pożegnać było miło , ale się kończyło . Kłótnie i tłumaczenia nic tu nie pomogą .

17

Odp: Mętlik i zagubienie...

mc89 dziękuję.
Potrzebna mi była opinia mężczyzny. Rozmowa nic nie pomoże, bo ileż można w kółko to samo mówić.
Może za bardzo jest pewny swego. Tego że zawsze mu przebaczę. A gdy pokażę mu że nie jestem od niego zależna to poczuje zagrożenie i zawalczy.

18

Odp: Mętlik i zagubienie...

Miałam bardzo podobną sytuację. Byłam w związku z facetem, który nagminnie pisał do "koleżanek", zaczepiał moje koleżanki i nasze wspólne znajome... Nie skończyło się to dobrze... Ja byłam mega kontrolowana, a on pewnego wieczoru gdy do niego zadzwoniłam, żeby zapytać czy mogę wyjść z koleżankami z pracy na kawę, odpowiedział, że jak najbardziej tak, bo on jest właśnie na drinku z koleżanką (z którą teraz się spotyka) i o wielki łaskawca pozwolił mi się ruszyć z domu... wink Teraz to jest śmieszne ale uwierz mi, rzadko kiedy takie sytuacje kończą się dobrze, a on zachowuje się nie fair...

19

Odp: Mętlik i zagubienie...

o dzień dobry..
miałam podobnie, w końcu doszło do tego ..niestety dopiero po kilku miesiacach mojej męki....
że nie mogę tak dłuzej i mowie ze albo sie zmieni albo daje mu wolnosc.
wybral mnie i moje ograniczenia. niedawno zakonczyla sie jego znajomosc  z przyjaciolka.
moj temat -> przyjaciolka w zwiazku.
tez slowa.. przesadzasz, lepszy kontakt z kobietami, zabraniam mu miec znajome i przyjaciolki, ograniczam, chce zamknac w klatce, na nic nie pozwalam, jestem mega zazdrosna itp itp itp.. a i ze zmienilem sie dla ciebie, i zmieniam to tez.
jak to Tisha okreslila 'magiczne slowa'. heh

Tisha ile czasu bylas z tamtym facetem ?
a ile jestem z obecnym?

20

Odp: Mętlik i zagubienie...

Tzn ja znalazłam taką rozmowę jedną, która mnie zabolała reszta była ok, nic w nich złego nie było. Normalne co słychać i co się u kogoś dzieje. Więc nie jest to częste. Z resztą on nie ma mnóstwo koleżanek z którymi utrzymuje kontakt i pisze, w ogóle nie ma... Więc chyba nie ma powodu do takiego panikowania. Chyba melancholia sprawiła że wyolbrzymiłam wszytsko.
W rozmowach nie było czułych słów, czy 'bajerowania', więc chyba nie ma o co się martwić narazie.. (?)

21

Odp: Mętlik i zagubienie...
orbitka26 napisał/a:

o dzień dobry..
miałam podobnie, w końcu doszło do tego ..niestety dopiero po kilku miesiacach mojej męki....
że nie mogę tak dłuzej i mowie ze albo sie zmieni albo daje mu wolnosc.
wybral mnie i moje ograniczenia. niedawno zakonczyla sie jego znajomosc  z przyjaciolka.
moj temat -> przyjaciolka w zwiazku.
tez slowa.. przesadzasz, lepszy kontakt z kobietami, zabraniam mu miec znajome i przyjaciolki, ograniczam, chce zamknac w klatce, na nic nie pozwalam, jestem mega zazdrosna itp itp itp.. a i ze zmienilem sie dla ciebie, i zmieniam to tez.
jak to Tisha okreslila 'magiczne slowa'. heh

Tisha ile czasu bylas z tamtym facetem ?
a ile jestem z obecnym?

Z ex byłam 3 lata z czego 2,5 roku mieszkaliśmy razem. Z obecnym jestem pół roku, a w sumie znamy się około roku. Z moim aktualnym [już narzeczonym] mieszkamy razem od 2miesięcy i nie wydarzyła się jeszcze, żadna podejrzana sytuacja, a wręcz przeciwnie smile Zaś jak byłam z ex to pierwszy sygnał [znaleziony jeszcze wtedy przez przypadek dwuznaczny sms] był po 4miesiącach naszego bycia razem. Wydaje mi się, że niektorzy faceci - tak jak mój ex - mają taki charakter i styl bycia oparty na nieustannych flirtach. To widać, w moim ex widziałam to wcześniej, jeszcze zanim znalazłam sms, ale jakoś to ignorowałam. Wiesz: czułe przywitania z kobietami [obojętnie czy znajoma długoletnia czy dopiero poznana kobieta], buziaczki na "dzień dobry", przytulaski, zdrabnianie imion, słodkie oczka. To widać, cała sztuka polega na tym, żeby tego nie ignorować, tylko po takich sytuacjach mocniej obserwować faceta.

22

Odp: Mętlik i zagubienie...

Myśle, że mc89 ma rację. Spróbuj znaleść jakąś pasję, wyjść czasem bez niego. Niech wie, że nie jest całym twoim światem, niech zatęskni... daj mu troszkę wolności i przy okazji sama odsapnij od tego. Może jakiś mały wyjazd z koleżanką...

Życze powodzonka.

23

Odp: Mętlik i zagubienie...

MissIndependent jestem w stanie ci pomoc, ale tylko jesli napiszesz na gg bo na forum nie chce mi sie pisac tysiaca postow ! Zalozylem anonimowy numer gg tylko dla ciebie: 33656020.... Mam nadzieje ze sie odezwiesz bo naprawde wiem jak to rozwiazac.

24

Odp: Mętlik i zagubienie...

ja też jestem ciekawa Numer0 co w takiej sytuacji radzisz wink

Posty [ 25 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Mętlik i zagubienie...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024