Ostatnio przeczytałam, że marnujemy mnóstwo jedzenia. Az się złapałam za głowę, gdy [przeczytałam dane statystyczne. Problem marnowania jedzenia dotyczy głównie krajów wysoko rozwiniętych. Np. Brytyjczycy co roku wyrzucają prawie 7 mln ton żywności. Człowiek zjada rocznie tonę pożywienia, więc za to, co tam trafia na śmietnik, można by wyżywić 7 mln ludzi. To aż nie do uwierzenia, ale niestety jest to prawda.
W Polsce nie ma oficjalnych danych, ile jedzenia marnujemy. Jednak prawie co dziesiąty ankietowany przyznał się do wyrzucania pełnowartościowej żywności. Najczęściej tej, która szybko się psuje: chleba, warzyw, nabiału i wędlin. A jaki jest głowny powód? Zbyt duże i nieracjonalne zakupy.
W związku z tym zapraszam do dzielenia się pomysłami dotyczącymi tego, co zrobić, aby nie zmarnować jedzenia.
Jeśli zostaną nam resztki sera, szynki to można je wykorzystać jako składnik pizzy czy zapiekanki.
Gdy mam już 2-dniowy chleb to często kładę na niego ser, szynkę itp. i daję na 2 minutki do mikrofalówki. Na to potem daję ketchup i powstaje nam pyszna kanapka.
A jakie Wy macie pomysły?